HJC, SHARK, SHOEI vs SHARP

[lakfie]

Witam serdecznie szanownych kolegów,

na wstępie przepraszam za temat, który pewnie nie jeden z was uważa za wyczerpany przez czeluścia INTERNETU. Noszę się z zamiarem zakupu pierwszego kasku. Nie chcę kupić najtańszego, wiem ile warte jest zdrowie itd itp. Poczytałem dość sporo na temat kasków i wydaje mi się, że jestem głupszy niż przed studiowaniem...

Pewnego dnia przeszedłem się do jednego z sieciowych sklepów mających w nazwie i moto i akcesoria i pogadałem z kolegą, w celu doradzenia kupna kasku. Przedstawiłem mu oczekiwania : blenda, pinlock i defletktor. Zapytałem, co myśli o SHARKu VISION, SPEED-R...szybko temat przeskoczył na SHOEI GT-AIR - pułap cenowy prawie 1000zł większy. Jego argumenty to takie, że SHOEI to SHOEI, 5lat gwarancji, nawet czyszczenie robią w sklepie; niewiele droższy, mogę część spałacać w ratach, a nie będę żałował. Zaszedłem do domu,chciałem poczytać o kasku, sprawdziłęm test SHARPa - 3 gwiazdki (http://sharp.direct.gov.uk/testsratings/shoei-gt-air)....Płacić za kask taką kasę i 3 gwiazdki?

Zacząłem przetrząsać Internet - każdy poleca XR1100 - 5gwiazdek w teście SHARPa, ale kask jest już wycofywany - więc też mieszane uczucia. W jego miejsce wszedł NXR. Nie wiem, jak wypada w SHARPie, ale kosztuje 1900 i nie ma blendy. Mógłbym to przeżyć, zwłaszcza,że jak poczytałem, że kaski bez blendy są bezpieczniejsze, ale płacić za kask 1900, dokupić szybę... $$ rośnie lawinowo.

W kolejnym kroku zerknąłem na kaski HJC. Kask RPHA10 plus. Bardzo zachwalany w testach (https://www.youtube.com/watch?v=8uaTtsIgBgw, http://www.moto-opinie.info/?action=sho ... duktu=1916). Zakup za około 1400zł - a w zestawie mamy defletkor, pinlock, 2 szybę, torbę na kask. Jest jednak jeden minus tego kasku - 3 gwiazdki w teście SHARP(http://sharp.direct.gov.uk/testsratings/hjc-r-pha-10) - teoretycznie wykonany w zaawansowanej technologii (połączenie włókien carbonu, aramidu i włókna szklanego), ale brak odpowiedniej ochrony bocznej.

Został jeszcze jeden kask - średnio zachwalany, dobrze wyposażony, ma 5gwiazdek w SHARPie, kosztuje 800 - HJC IS-17 (http://www.scigacz.pl/HJC,IS-17,uniwers ... 22658.html, https://www.youtube.com/watch?v=UfP0UqE6XLc, http://sharp.direct.gov.uk/testsratings ... duktu=1917).

Szanowni koledzy - mam nadzieję, że podpowiecie konkretnie, rzeczowo. Chcę wydać na kask ok 1500zł (+-). Najważniejsze cechy to bezpieczeństwo, wyciszenie i na 3 miejscu wyposażenie. Może wy podpowiecie inne typy. Może opowiecie o waszych przemyśleniach na temat kasków i testów SHARP.

Pozdrawiam

[kravec]

W tej cenie mogę Ci zaoferować RPHA ST (konkrety na pw).

Testy SHARP są jakie są. Zobacz jakie mają punkty gdzie mierzą- wydaje mi się że nie do końca życiowe, do tego ich wyniki nie pokrywają się z innymi testami (przynajmniej nie zawsze)- np SNELL.
IS-17 to naprawdę dobry kask, ale wymienione wyżej modele mają lepszą skorupę- to kompozyty. Shoei stosuje zaawansowane wypełnienia o różnej gęstości, są to kaski dopracowane, mające świetne opinie. Jest to jedna z najlepszych marek na świecie, robią tylko dobre kaski- nie mają w ofercie taniochy.

RPHA-ST wygrał test kasków z blendą. Również 3 (tak jak Shoei GT-Air) rozmiary skorupy (IS-17 ma 2).

GT-Air'a poniżej 2000zł załatwimy jak chcesz. XR-1100- może być ciężko bo są już końcówki- chodzi o rozmiary (z XL problemu raczej nie będzie- nawet mam jednego w domu do sprzedania, ale już z S'kami jest problem).

Generalnie- XR-1100 i NXR to kaski bardziej sportowe- lepsza wentylacja, większy hałas, lżejsze (więcej rozmiarów skorup- XR-1100 aż 5, NXR- 4). GT-Air to kask szosowo turystyczny- ma blendę, ale jest przez to cięższy, ale bardziej funkcjonalny, powinien być też cichszy (choć przez mechanizmy blendy różnie może być). Uznaje się że kaski z blendą są troche mniej bezpieczne od tych z "pełną" skorupą w której nie ma poupychanych mechanizmów blendy.

Przymierzałeś coś z tych kasków?

[jasnoksieznik]

Kaski z wyzszej polki leza generalnie lepiej, niz te tansze, ale koniecznie trzeba przymierzyc, pomacac, powachac - w tej cenie mozna troche wybrzydzac, ze RPHA ST smierdzi plastikiem

Jesli chodzi o testy sharp, to najczestszymi zarzutami sa:
- niezyciowosc testu (punktowe uderzenie, miejsce uderzenia nie odzwierciedla najczestszych miejsc uderzen przy wypadkach)
- podejzanie wysokie noty angielskich producentow

Jesli chodzi o moje sluszne zdanie na wszystko, to kask powinien byc:
- bezpieczny
- dobrze spasowany do glowy
- lekki
- miec blende
- byc cichy

Kwestie bezpieczenstwa sa bardzo wzgledne. Ja rzadko jezdze bez kompletnego stroju, a taki typowy Grek w greckim miescie kask zaklada na lokiec, bo mu cieplo. Wazne, zeby miec przy sobie

Jesli chcesz jezdzic w trase, to rozwaz moze cos bardziej turystycznego. RPHA ST jest fajnym, lekkim kaskiem z blenda, trzyma sie swietnie mojej glowy, ale podobno cichy, to on nie jest (nie jechalem, wiec nie wiem na 100%). Malowanie warto podobno zobaczyc na zywo - podobno niektore warianty inaczej wygladaja w rzeczywistosci, niz na fotkach producenta.

[andy7]

...chciałem poczytać o kasku, sprawdziłęm test SHARPa - 3 gwiazdki

Test Sharp'a mozesz sobie swobodnie w buty wlozyc. Nie wiem kto go zalozyl, jedno jest pewne, ze sluzy sprzedazy nizszych cenowo i nizszych jakosciowo helmofonow, ktore nie sprzedywaly by sie tak dobrze jak sprzedaja sie dzieki temu testowi.

Sprawdz tez sobie kiedy testowali ostatni helm.

[Zimny72]

Przepraszam, że się wtrącę, ale moim zdaniem rozważanie kasków za ok 1.500zł nie ma sensu: albo postawić na najwyższy standard i wyciszenie i celować w najlepsze modele Schubertha albo Shoeia za >2.000zł, albo brać kask za ok. 800zł. Tę kwotę uważam za najrozsądniejszą jeżeli chodzi o kryterium cena/jakość. Nie widzę użytkowo wielkiej różnicy pomiędzy kaskami za 800zł a 1500zł - może poza użytymi materiałami. Zresztą jak przydzwonisz przy >160km/h, to nie będzie miało wielkiego znaczenia czy kask jest z poliwęglanu czy z karbonu. Osobiście widzę różnicę dopiero w najdroższych kaskach - są rzeczywiście dużo bardziej ciche, że o aerodynamice nie wspomnę. A jeżeli mam być szczery to nawet nie widzę jakiejś gigantycznej różnicy nawet pomiędzy moimi Lazerem Bayamo za 400zł, a Sharkiem s900c za 800zł, która by uzasadniała 2x większą cenę. Może Shark jest jest w jakimś niewielkim stopniu bardziej cichy i ma trochę lepszą aerodynamikę, ale jeżdżąc w stoperach - co uważam za uniwersalną konieczność - Lazer spełnia wszystkie wymogi bezpiecznego i wygodnego kasku. Trochę byłem rozczarowany, bo Shark nie rzucił na kolana: jest może jakieś 10% lepszy od Lazera. Tym bardziej kask za 1.500zł nie będzie 4x lepszy z uwagi na 4x większą cenę - może jakieś 20%. Kiedyś miałem okazję pogadać z jednym redaktorem konkurencyjnego portalu motocyklowego, który właśnie zachęcił mnie do zakupu Bayamo, twierdząc że wręcz nie widzi większej różnicy w stosunku do Shoeia XR1100, który jest jedynie bardziej stabilny na torze. A ilu z nas rozwija prędkości torowe?

[kravec]

Zimny ale tu nie chodzi tylko o stabilność. Poza tym- widzę kolosalną różnicę między kaskiem za 400 a za 800zł.

Pamiętaj że zachwalany Bynamo to najtańsze co może być- ABS. Zobacz sobie jak zachowują się przedmioty wykonane z tego materiału- po prostu się łamią i tyle. Do tego są podatne na niszczenie pod wpływem np. promieniowania słonecznego.

[Zimny72]

Kravec ja też widzę kolosalną różnicę pomiędzy kaskiem za 400zł a 800zł: dopłacasz drugie 400zł. Podobnie z kaskami za 800zł i 1.600zł - drugie 800zł. Tylko czy 2x większa cena skutkuje 2x większą jakością? Moim zdaniem: nie - 2x większa cena skutkuje kaskiem lepszym o 10%. Poza tym, kask powinien pękać - to świadczy o tym, że materiały prawidłowo przenoszą impakt. Gorzej jak by się odbijał łamiąc kark. Zastrzegę się jedynie, że nie zachwalam kasków no name, wytłaczanych ręcznie w garażu i wypełnionych styropianem budowlanym. Takich co to rozpadają się na połowę po upuszczeniu na ziemię. Miałem okazję jeździć zarówno w LS2 jak i Naxie i dopiero Lazera Bayamo uważam za kask spełniający kryteria "bezpiecznego". Niemniej nie zachęcam do tego żeby wszyscy jeździli w Bayamo. Moim zdaniem najbardziej rozsądnym tj. wypośrodkowanym jeżeli chodzi o kryteria cena / jakość / wygoda / wyciszenie są kaski za 800zł: HJC IS-17, Shark s900c, Scorpion Exo-500, AGV Horizon - że wspomnę o tych które najpowszechniej występują w polskich sklepach. I wszystkie w/w kaski spełniają kryterium przynajmniej 4 gwiazdek Sharp. A jeżeli ktoś chce mieć "bardzo dobry" kask, to niestety musi szarpnąć się na >2.000zł.

[jasnoksieznik]

@Zimny72 - nie mam wielu twardych dowodow, ale zerknij na modele z serii HJC RPHA - to jest wlasnie kask porownywalny z topowym, ponizej 2k PLN. W roznych testach RHPA sa rowne z Schuberth'ami, a kosztuja mniej.

[Zimny72]

OK RPHA jako jedyny łamie moją teorię i kwalifikuje się do klasy "bardzo dobrych" kasków. Może nie jedyny, bo jeszcze fajny jest Lazer Kite w wersji Carbon z wizjerem Lumino - mało popularny w Polsce. To że są konkurencyjne cenowo do Schubertha i Shoeia wynika z jednego: jakoś trzeba nadrobić mankament w renomie marki HJC i Lazer.

[kravec]

Ja jednak uważam że do 800zł najlepszym wyborem jest obecnie FG-17. Tak jak dawniej był FG-15.

A co do naszych dywagacji- czy 10% czy więcej (tak uważam) czy mniej (ktoś też tak może uważać)- mało istotne. W przypadku wypadku każde 0.5% może mieć znaczenie.

[lagiboy]

to ja tylko dorzucę od siebie bo właśnie wczoraj kupiłem HJC RPHA ST i mierzyłem go razem z Shoei GT Air. oba kaski są do siebie bardzo podobne. Shoei zdecydowanie bardziej obejmuje głowę poduszkami, HJC ma więcej miejsca na uszach i dlatego się zdecydowałem na niego - chcąc włożyć słuchawki jest tam wystarczająco miejsca, GT Air już tego nie ma. nie jestem do końca za tym zamknięciem wizjera w HJC ale nie było innej opcji. Malowanie lepiej wygląda na żywo niż na zdjęciach. Tak jak mówię co się komu bardziej widzi. mam innego shoei'a x-spirit II i wydaje mi się, że w porównaniu do HJC troche lepiej jest wykonany, np wyciąganie i zakładanie wizjera jest dużo prostsze i nie wymaga tyle wprawy co w HJC, po prostu klik i jest a w HJC trzeba tu przytrzymać tam docisnąć.

[Zimny72]

FG-17 nie ma blendy. Wolałbym FS-11, albo IS-17.

[rosiboj]

@Zimny72 - nie mam wielu twardych dowodow, ale zerknij na modele z serii HJC RPHA - to jest wlasnie kask porownywalny z topowym, ponizej 2k PLN. W roznych testach RHPA sa rowne z Schuberth'ami, a kosztuja mniej.

Mam SR1 i miesiac temu szukalem kolejnego kasku i RPHA nie siega stop shuberthowi, nie mowie juz o wykonaniu ale waga ... aerodynamika i przedewszystkim jak lezy na bance ale z tym to akurat wiadomo, kazdy ma inna glowe.

[andy7]

Do ceny wliczany jest Service, w przypadku Schuberth'a Maja naprawde dobry i wiele rzeczy wykonuja gratisowo.

[kravec]

Rosiboj ale to prawie 2 razy taka cena. Konkurencja dla SR1 do X-spirit II i RX7. RPHA to alternatywa dla NXR czy Chasera.

A waga- w porównaniu do innych topowych kasków RPHA wcale nie odstaje (od NXR'a jest lżejszy). To Schuberth się wyróżnia

[adam_tomasz]

Sharp -> wg tego co można znaleźć to SHARP (Safety Helmet Assessment and Rating Programme) został powołany przez Departament Transportu rządu Wielkiej Brytanii do testowania kasków.

Przede wszystkim większości osobom nie podoba się klasyfikacja tego programu bo spora część kasków za 1000 zł i więcej dostała 2-3 gwiazdki.
Ciekawe że Shoei XR1000 - mega popularny i kultowy kask dostał tylko 3 gwiazdki ( na 5 możliwych) a jego następca XR1100 w tym samym teście dostał maksa czyli 5 pkt. Przypadek czy jednak Shoei poprawił to i owo ?
Z drugiej strony ciekawe, że praktycznie każdy kask firmy Arai ma tylko 3 gwiazdki - ciekawe czemu...
W tym teście wyszło też, że nie trzeba wydawać fortuny aby mieć w miarę bezpieczny kask (bezpieczny ale niekoniecznie komfortowy).

Sharp może i sprawdza nieżyciowo bo tylko w kilku punktach, ale podobnie wygląda to w fabrykach w punktach testowych gdzie producent bierze z "taśmy produkcyjnej" przypadkowe egzemplarze i sprawdza ich wytrzymałość.

Po części wszyscy zaufaliśmy cenie. To że płacimy za kask 2 tyś zł to już myślimy że jest mega bezpieczny, a tymczasem bez jakichkolwiek testów nie mogliśmy tego zweryfikować stąd teraz taki szok.

Ostatnie kaski do testów sharpa zostały dodane w kwietniu tego roku - tak więc nie jest to mega dawno temu.

Nie mówię, że Sharp jest jedyną alfą i omegą na którą trzeba patrzeć, ale skoro ktoś sprawdza w miarę niezależnie bezpieczeństwo to warto na to zwrócić uwagę.

Jeżeli chodzi o Snella - sprawdza w podobny sposób, ale z tego co pamiętam to trochę bardziej rygorystycznie, przy czym albo się dostaje ich certyfikat albo nie (nie wiadomo dokładnie jak każdy kask przeszedł test).

Osobiście patrzę zarówno na Snella (rynek USA) jak i na Sharpa (rynek Europejski).

____________________________

Idąc tokiem myślenia niektórych osób to jeżeli nie widzą różnicy pomiędzy kaskiem za 400 a tym za 800, i tym za 800 a tym za 1500 zł to pomijając pośredników mamy, że nie ma różnicy pomiędzy kaskiem za 400 zł a tym za 1500 zł. Domyślam się, że mając w życiu tylko 1 kask na głowie i to zapewne LS2 lub Naxa człowiek nie ma o innych kaskach pojęcia, ale żeby takie głupoty gadać ?
Nie będę się rozpisywał na temat czym się te kaski różnią bo jest tego sporo (moja częściowa odpowiedź jest w moim podpisie).

BTW Shoei'a za 1500 można bez większego problemu kupić.

[Zimny72]

Zostałem wywołany do tablicy: testowałem przez przynajmniej dzień lub posiadałem osobiście różne kaski: LS2 (Easy i Ride), Naxe (nie pamiętam modelu), Lazera (Bayamo i Kite), HJC (IS-16 i IS-Maxa), Sharka (s700s i s900c), Shoeia (Questa i GT-Air) i Araia (Quantum). Aktualnie mam na stanie rzeczonego Lazera Bayamo i Sharka s900c - stąd te kaski są punktem mojego odniesienia. Lazera nie szanuję i katuję na co dzień, Sharka oszczędzam na "lepsze" okazje. Wypowiedziałem własny pogląd i nikogo do niczego nie przekonuję. Jedyną rzeczą którą krytykuję jest powszechny wyścig zbrojeń motocyklowych: mocniej, szybciej, drożej - szczególnie na polskich drogach. Nie wiem ile koledzy zarabiają (nie moja sprawa), ale przeciętnego Polaka (średnia krajowa) rzadko stać na wydatki na kask >1.000zł, a nawet do tej sumy wydatek wiąże się z poważną rozmową ze współmałżonkiem ("Czy ten twój kask nie mógł być tańszy?"). Oczywiście najlepiej byłoby mieć wszystko z najlepszej półki tj. >2.000zł i jak bym miał budżet na akcesoria >10.000zł, to bym się nie zastanawiał i obojętnie przechodził obok półek ze sprzętem średniej klasy. Niestety albo stety nie mam. Zresztą na tym forum trwa odwieczna batalia na argumenty tych którzy mają środki i nie oszczędzają (z uwagi na swoje bezpieczeństwo) oraz budżetowcami, którzy bez przerwy się zastanawiają na ile można ściąć z ceny bez znaczącego uszczerbku na jakości. Niestety jedni nie zrozumieją drugich i odwrotnie. Podobnie wygląda rozmowa z moim znajomym, który jeździ Bentleyem i nie rozumie jak ja mogę jeździć zwykłym Citroenem - "Przecież to w ogóle nie jedzie."

PS: A tak w ogóle to zgadzam się z opinią o testach Sharp mojego przedmówcy tj. powyżej wypowiedzi krytycznej na mój temat.

[lagiboy]

Panowie i Panie ale w cenę kasku wliczona jest też gwarancja i serwis. Masz problem z shoei czy shubertem to nawet przez pięć lat możesz biegać do serwisu na poprawki, jeśli coś urwałeś to możesz liczyć ze dostaniesz części zamienne bez problemu. Za to też się płaci. No i malowanie też kosztuje. Ilu Twoich znajomych ma takie same malowanie?

[Roslina]

shubert shoei

[leff]

shubert shoei

doceniam jak duzo do tematu wniosl Twoj post ... potocznie takie merytoryczne wpisy nazywa sie spamem