Pierwszy motor
Posty: 26
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Pierwszy motor
Witam serdecznie, już od dłuższego czasu śledzę posty dodawane na temat zakupu pierwszego motoru, jednak zawsze pytania te piszą mężczyźni, a odpowiedzi padają dopasowane do jego masy, wzrostu i wieku. A więc ponawiam pytanie jaką maszynę powinnam kupić na początki, bo nie mam właściwie żadnego doświadczenia z motorami (zmiana biegów itd.) jedynie na skuterze się czasami latało. Mam 165 cm wzrostu, ważę 50 kg i mam 17 lat. Proszę o rady, bo już naprawdę się pogubiłam w propozycjach, radach i wszelakich pomysłach od znajomych... Już nawet padła propozycja bym kupiła Suzuki Bandit 800, jednak nie sądzę bym sobie poradziła z jego mocą. Dzięki z góry za pomoc. Pozdrawiam
-
Wilczek6663 - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 17/6/2014, 15:58
Po pierwsze:
viewtopic.php?t=49590
Po drugie:
Czyli możesz mieć co najwyżej prawko kat. A1. Czyli możesz poruszać się motocyklami do 125ccm o mocy nie przekraczającej 15KM. Bandit, nawet 400-ka przekracza te wartości dobrych kilka razy , do tego mając 165cm i 50kg, 200 kilogramowy sprzęt może być nie małym problemem, tym bardziej dla kogoś, kto nie ma zielonego pojęcia o jeździe.
Honda CBF 125
Honda CBR 125 R
Yamaha YBR 125
Honda Varadero XL 125 - chociaż ta, prawie na pewno, będzie zdecydowanie za wysoka.
viewtopic.php?t=49590
Po drugie:
mam 17 lat
Czyli możesz mieć co najwyżej prawko kat. A1. Czyli możesz poruszać się motocyklami do 125ccm o mocy nie przekraczającej 15KM. Bandit, nawet 400-ka przekracza te wartości dobrych kilka razy , do tego mając 165cm i 50kg, 200 kilogramowy sprzęt może być nie małym problemem, tym bardziej dla kogoś, kto nie ma zielonego pojęcia o jeździe.
Honda CBF 125
Honda CBR 125 R
Yamaha YBR 125
Honda Varadero XL 125 - chociaż ta, prawie na pewno, będzie zdecydowanie za wysoka.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
- Jakie masz doświadczenie (ile km na jakim sprzęcie) - mało, prawie wgl.
- Wiek, waga, wzrost, - pisałam
- Do jakich celów chcesz używać motocykla (jazda na co dzień - do pracy/szkoły/ po mieście czy trasie, weekendowe latanie z kumplami dla rozrywki, turystyka dłuższa/dalsza, jazda z plecaczkiem czy bez, jazda po torze, jazda po szutrach lub cięższym terenie), w jakich udziałach procentowych? - do szkoły śmigać, no i oczywiście dla przyjemności .
- Ile kilometrów chcesz przelatać w sezonie? - nie mam pojęcia.
- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach? - mam aktualnie 7000 tys. i tak już mam kupiony kask, ochraniacze (kolana, piszczele, kark, szyja i nerki), a czy koniecznie muszę kupować kombinezony? Jeśli nie mam zamiaru jeździć jak wariat po żużlach i nie żużlach?
- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie? - tyle ile będzie potrzeba
- Jakie motocykle Ci siÄ™ podobajÄ… - sportowe, nakedy, turystyki, enduro itp. - sportowe i nakedy, tak to na pewno
- Które modele na tą chwilę przyciągnęły Twoją uwagę? - hmm... patrzyłam na Suzuki Bandit 200, Yamaha 125.
Ahh... Tak doskonale zdaje sobie sprawę z mojego "limitu" ze względu na wiek... Głupi pomysł z tymi kategoriami, ale cóż nie nam o tym decydować.
- Wiek, waga, wzrost, - pisałam
- Do jakich celów chcesz używać motocykla (jazda na co dzień - do pracy/szkoły/ po mieście czy trasie, weekendowe latanie z kumplami dla rozrywki, turystyka dłuższa/dalsza, jazda z plecaczkiem czy bez, jazda po torze, jazda po szutrach lub cięższym terenie), w jakich udziałach procentowych? - do szkoły śmigać, no i oczywiście dla przyjemności .
- Ile kilometrów chcesz przelatać w sezonie? - nie mam pojęcia.
- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach? - mam aktualnie 7000 tys. i tak już mam kupiony kask, ochraniacze (kolana, piszczele, kark, szyja i nerki), a czy koniecznie muszę kupować kombinezony? Jeśli nie mam zamiaru jeździć jak wariat po żużlach i nie żużlach?
- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie? - tyle ile będzie potrzeba
- Jakie motocykle Ci siÄ™ podobajÄ… - sportowe, nakedy, turystyki, enduro itp. - sportowe i nakedy, tak to na pewno
- Które modele na tą chwilę przyciągnęły Twoją uwagę? - hmm... patrzyłam na Suzuki Bandit 200, Yamaha 125.
Ahh... Tak doskonale zdaje sobie sprawę z mojego "limitu" ze względu na wiek... Głupi pomysł z tymi kategoriami, ale cóż nie nam o tym decydować.
-
Wilczek6663 - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 17/6/2014, 15:58
pokaz mi tego bandita 200 .......... poza tym czego nie rozumiesz w stwierdzeniu "motocykle do 125 ccm pojemnosci i 15 koni mocy"?
poszukaj sobie co na tym forum myslimy o jezdzie bez ciuchow, mozna znalezc w necie wiele przykladkow czym sie konczy szlif przy "tylko" 40 km/h ..... zwykle ciuchy nie zapewnia Ci zadnej ochrony - no chyba, ze jestes milosniczka przeszczepow.
poszukaj sobie co na tym forum myslimy o jezdzie bez ciuchow, mozna znalezc w necie wiele przykladkow czym sie konczy szlif przy "tylko" 40 km/h ..... zwykle ciuchy nie zapewnia Ci zadnej ochrony - no chyba, ze jestes milosniczka przeszczepow.
Twoj podpis jest za dlugi
-
leff - ZlyCzlowiek
- Posty: 4443
- Dołączył(a): 30/9/2008, 09:22
- Lokalizacja: sercem WX
Kurcze machnełam się chodziło mi o 250, doskonale rozumiem "motocykle do 125 ccm pojemnosci i 15 koni mocy". Jednak co do ciuchów to nie rozumiem, po co mi kombinezon np do szkoły? Za mało wiem i mam doświadczenia, żeby jeździć na tyle by kombinezon był mi potrzebny. Jeśli kupię ten pierwszy motor to z pewnością choć 2 sezony mi zajmie nim opanuje podstawy Nie jestem samobójcą by porywać się z motyką na słońce.
-
Wilczek6663 - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 17/6/2014, 15:58
leff talentu pedagogicznego to Ty nie masz
Moja droga początkująca. za każdym razem jak patrzymy w przeszłość myślimy sobie "kurde ale byłem głupi" i to ciągle się nie zmienia, do niektórych spraw i rzeczy trzeba dorosnąć, innych trzeba doświadczyć żeby zrozumieć...
1. to że nie będziesz jeździć jak wariat nie znaczy że kombi Ci się nie przyda, tym bardziej, że dziewczęta już raczej nie rosną tak szybko i mając 17 lat możesz zaryzykować kombi na lata. Parkingówa też boli.
2. mając ciuchy motocyklowe, niekoniecznie kombinezon jesteś dobrze chroniona, część już masz, po szlifach zostają brzydkie blizny.
3. motocykl zawsze zdążysz zmienić na większy/szybszy. Na wszystkim można się zabić, tyle że na rzeczach szybszych zdecydowanie łatwiej.
4. zdecydowanie najfajniejszym dla Ciebie motocyklem byłaby Honda MSX 125 tylko kosztuje prawie 2 razy tyle co masz.
z innych pozycji, każda 125 w czterosuwie. Yamaha YBR 125, Honda CBF 125 czy jeśli koniecznie sporty to Honda CBR 125.
Pamiętaj, że to tylko na początek, potem sobie zmienisz kategorię na A2 i zmienisz też sprzęt na szybszy, a po 2 sezonach na 125 przesiadając się na 500 będziesz już coś wiedzieć na temat jazdy na motocyklu i jest szansa, że po przesiadce będziesz potrafiła lepiej ogarniać motocykl klasy 500 i jeździć szybciej, pewniej, lepiej technicznie niż niejeden chłoptaś na 600.
Nie traktuj 125 jak kary ale jako okazję, szansę do wyrobienia sobie nawyków, techniki, wtedy przesiadając się na 500 motocykle zaoferują Ci możliwości aby dalej się rozwijać i od razu czerpać przyjemność a nie walczyć z motocyklem o przeżycie. Poza tym nie znam chłopaka, który nie obejrzy się za dziewczyną w kombinezonie na motocyklu
Ja zaczynałem od simsona S51, potem jeździłem WSK 125 (wiejski sprzęt kaskaderski), potem suzuki Gladius, dzisiaj jeżdżę Hondą Hornet i jeszcze nie wsiadłem na stricte sportowy motocykl, bo się boję, że mnie zabije
Moja droga początkująca. za każdym razem jak patrzymy w przeszłość myślimy sobie "kurde ale byłem głupi" i to ciągle się nie zmienia, do niektórych spraw i rzeczy trzeba dorosnąć, innych trzeba doświadczyć żeby zrozumieć...
1. to że nie będziesz jeździć jak wariat nie znaczy że kombi Ci się nie przyda, tym bardziej, że dziewczęta już raczej nie rosną tak szybko i mając 17 lat możesz zaryzykować kombi na lata. Parkingówa też boli.
2. mając ciuchy motocyklowe, niekoniecznie kombinezon jesteś dobrze chroniona, część już masz, po szlifach zostają brzydkie blizny.
3. motocykl zawsze zdążysz zmienić na większy/szybszy. Na wszystkim można się zabić, tyle że na rzeczach szybszych zdecydowanie łatwiej.
4. zdecydowanie najfajniejszym dla Ciebie motocyklem byłaby Honda MSX 125 tylko kosztuje prawie 2 razy tyle co masz.
z innych pozycji, każda 125 w czterosuwie. Yamaha YBR 125, Honda CBF 125 czy jeśli koniecznie sporty to Honda CBR 125.
Pamiętaj, że to tylko na początek, potem sobie zmienisz kategorię na A2 i zmienisz też sprzęt na szybszy, a po 2 sezonach na 125 przesiadając się na 500 będziesz już coś wiedzieć na temat jazdy na motocyklu i jest szansa, że po przesiadce będziesz potrafiła lepiej ogarniać motocykl klasy 500 i jeździć szybciej, pewniej, lepiej technicznie niż niejeden chłoptaś na 600.
Nie traktuj 125 jak kary ale jako okazję, szansę do wyrobienia sobie nawyków, techniki, wtedy przesiadając się na 500 motocykle zaoferują Ci możliwości aby dalej się rozwijać i od razu czerpać przyjemność a nie walczyć z motocyklem o przeżycie. Poza tym nie znam chłopaka, który nie obejrzy się za dziewczyną w kombinezonie na motocyklu
Ja zaczynałem od simsona S51, potem jeździłem WSK 125 (wiejski sprzęt kaskaderski), potem suzuki Gladius, dzisiaj jeżdżę Hondą Hornet i jeszcze nie wsiadłem na stricte sportowy motocykl, bo się boję, że mnie zabije
Ostatnio edytowano 17/6/2014, 21:52 przez lagiboy, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Po co Ci kombinezon? Pozwól, że pokażę Ci to w spokojnej wersji, bez makabrycznych zdjęć. Francuska kampania bezpieczeństwa, 30km/h --> Klik (otwórz link).
MT-07
-
Marsjanin - Bywalec
- Posty: 797
- Dołączył(a): 7/12/2012, 23:48
bandita 250 tez nie znam co nie zmienia postaci rzeczy, ze dalej 250 to jest dwa razy wiecej niz 125 i nie mozna tym sie poruszac na A1
co do ciuchow mysle, ze MArsjanin podlinkowal Ci dobry material
co do ciuchow mysle, ze MArsjanin podlinkowal Ci dobry material
Twoj podpis jest za dlugi
-
leff - ZlyCzlowiek
- Posty: 4443
- Dołączył(a): 30/9/2008, 09:22
- Lokalizacja: sercem WX
Dzięki, dotarło do mnie w sumie blizn mam już w ciul... więc po co mi kolejne. Czasu mam jeszcze by się zastanowić na spokojnie bez zbędnych emocji
-
Wilczek6663 - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 17/6/2014, 15:58
Blizna może być jak powojenna, dodająca splendoru, takie powstają na wojnie lub podczas zmagania z czymś nieprzewidzianym, udowadnia że walczysz aby żyć. te drugie blizny, szpetne i groteskowe powstają często z głupoty i ignorancji i nie ma się nimi co chwalić bo jak to zabrzmi? skąd ta blizna? jechałem bez kasku, rękawic i przeszlifowałem ryjem po asfalcie. każdy pomyśli z automatu "bez kasku i rękawic? debil..." do tego często dochodzi "hahaha"
@leff ja też nie znam bandita 250 ale sprawdziłem i faktycznie był produkowany GSF 250, ale zapewne tak samo jak hornet 250 głównie na rynek azjatycki...
@leff ja też nie znam bandita 250 ale sprawdziłem i faktycznie był produkowany GSF 250, ale zapewne tak samo jak hornet 250 głównie na rynek azjatycki...
Ostatnio edytowano 17/6/2014, 22:30 przez lagiboy, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Wilczek6663 napisał(a):Dzięki, dotarło do mnie w sumie blizn mam już w ciul... więc po co mi kolejne. Czasu mam jeszcze by się zastanowić na spokojnie bez zbędnych emocji
Nikt Ci nie karze kupować od razu skóry przecież, są równie dobre tekstylia na motocykl, możesz sobie kupić motojeansy, które w zasadzie wyglądają jak każde inne jeansy, tylko że mają w sobie duuużo kevlaru i trochę ochraniaczy, do tego jakąś tekstylną kurtkę, bo będzie bardziej uniwersalna od skóry, koniecznie długie buty, rękawice i rzecz jasna obowiązkowo kask. Ochraniacze o których piszesz są dobre...ale tylko w momencie uderzenia, teraz musisz zdać sobie sprawę, że po zetknięciu się z asfaltem kilka metrów po nim jeszcze przejedziesz na tyłku, tutaj już ochraniacze Ci bardzo nie pomogą, a cywilne szmatki dość szybko kapitulują w kontakcie z asfaltem.
Wilczek6663 napisał(a):Głupi pomysł z tymi kategoriami, ale cóż nie nam o tym decydować.
Nie, to jest bardzo dobry pomysł, który w sposób wymuszony pohamowuje zapędy co niektórym "młodym gniewnym".
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Wilczek6663 napisał(a):w sumie blizn mam już w ciul...
Ocho, widzę, że koleżanka ze śląska?
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
-
gumis - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2866
- Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
- Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów
"Nie, to jest bardzo dobry pomysł, który w sposób wymuszony pohamowuje zapędy co niektórym "młodym gniewnym" "
no nie powiedziałabym, np chłopaki w moim wieku właśnie jeżdżą na 600, a nawet i 1000, chociaż nie siedzieli na motorze o mniejszej mocy dłużej niż miesiąc. kiedy pytam ich czemu to pada odpowiedź "zasady są po to by je łamać". no cóż taki wiek, a te zakazy bardziej myślę ich motywują. moim zdaniem to doświadczenie i to ile mamy w głowie powinno decydować o tym na czym chcemy jeździć.
co do kombinezonu to przejrzałam różne propozycje moto-jeansów i faktycznie są takie co nie wiele się różnią od zwykłych. Buty to wiem wiem Rękawice są i kask jest no cóż, jednak lepiej jest mieć te ochraniacze bądź co bądź.
A o Suzuki bandit 250 to od znajomego usłyszałam. Właściwie dlatego tu napisałam, bo miałam nadzieję że ktoś z doświadczeniem mi powie co i jak no cóż i dostałam takie odpowiedzi. tylko teraz zostaje kwestia co do maszyny. już mam ukierunkowane na jakie motocykle zwrócić uwagę tak mniej więcej oraz że powinnam jeździć max 125 bo mam pozwolenie tylko na A1 @leff mi to doskonale dał do zrozumienia
nie, nie ÅšlÄ…sk
no nie powiedziałabym, np chłopaki w moim wieku właśnie jeżdżą na 600, a nawet i 1000, chociaż nie siedzieli na motorze o mniejszej mocy dłużej niż miesiąc. kiedy pytam ich czemu to pada odpowiedź "zasady są po to by je łamać". no cóż taki wiek, a te zakazy bardziej myślę ich motywują. moim zdaniem to doświadczenie i to ile mamy w głowie powinno decydować o tym na czym chcemy jeździć.
co do kombinezonu to przejrzałam różne propozycje moto-jeansów i faktycznie są takie co nie wiele się różnią od zwykłych. Buty to wiem wiem Rękawice są i kask jest no cóż, jednak lepiej jest mieć te ochraniacze bądź co bądź.
A o Suzuki bandit 250 to od znajomego usłyszałam. Właściwie dlatego tu napisałam, bo miałam nadzieję że ktoś z doświadczeniem mi powie co i jak no cóż i dostałam takie odpowiedzi. tylko teraz zostaje kwestia co do maszyny. już mam ukierunkowane na jakie motocykle zwrócić uwagę tak mniej więcej oraz że powinnam jeździć max 125 bo mam pozwolenie tylko na A1 @leff mi to doskonale dał do zrozumienia
nie, nie ÅšlÄ…sk
-
Wilczek6663 - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 17/6/2014, 15:58
Wilczek6663 napisał(a):moim zdaniem to doświadczenie i to ile mamy w głowie powinno decydować o tym na czym chcemy jeździć.
A jak myślisz, jakie doświadczenie i ile mają w głowie Twoi koledzy? Raczej niewiele. Widzisz, jazda motocyklem, to nie jest tylko umiejętność odkręcania na prostej i robienie szpanu pod liceum . A koledzy? W razie jakiejś stłuczki, czy wypadku, nie daj Panie z ich winy, są pozamiatani na całej linii, ja nie wiem, czy warto jest ryzykować, żeby później przez najmniejszy błąd mieć masę problemów, tym bardziej, że policja i sądy ostatnimi czasy działają dość bezwzglęnie.
Właściwie dlatego tu napisałam, bo miałam nadzieję że ktoś z doświadczeniem mi powie co i jak no cóż i dostałam takie odpowiedzi. tylko teraz zostaje kwestia co do maszyny. już mam ukierunkowane na jakie motocykle zwrócić uwagę tak mniej więcej oraz że powinnam jeździć max 125 bo mam pozwolenie tylko na A1 @leff mi to doskonale dał do zrozumienia
I słusznie zrobiłaś, jeżeli nie chcesz mieć problemów, to lepiej nie kombinować.
Z drugiej strony, masz 17 lat, nie lepiej poczekać sobie do 18-ki i zrobić od razu kat. A2? Gdzie do dyspozycji będziesz miała wtedy wszelkie 250ccm czy sprzęty pokroju GS500 czy zablokowanych SV650
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
A czy na A2 nie trzeba 19 lat? Myślałam, żeby poczekać, jednak im wcześniej zacznę, tym bardziej będę przygotowana na A2 Zacznę od 125, bo i tak będę szczęśliwa. Za ciężko pracowałam na spełnienie tego marzenia. Już jak kupowałam te ochraniacze, rękawice i kask to była taka satysfakcja ^^
-
Wilczek6663 - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 17/6/2014, 15:58
A2 jest od 18 lat . Nie będę Ci odradzał 125ccm, bo już jakiegoś doświadczenia, które na nim zdobędziesz, nikt Ci już nie zabierze. Patrzę też trochę pod kątem pieniążków, bo jakbyś za rok zdecydowała się na A2, to z nowu będzie ciągnąć za sobą kolejne koszta .
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Marzenia są po to żeby je spełniać też kiedyś zbierałem na swoje pierwsze moto i niestety nie kupiłem kombinezony a pech chciał, że miałem glebę tylko przy 40 km\h z jeansów nie zostało nic, rozwalone kolano, potłuczone biodro, udo posiniaczone i zdarte prawie do miecha. Ból nie z tej ziemi jak sobie teraz o tym pomyśle to boli. Głupota boli strasznie. Teraz bez kombi to się nie ruszam wole dmuchać na zimne .
Braci siÄ™ nie traci
suzuki gsf 400 bandit--->kawasaki zx6r 636
suzuki gsf 400 bandit--->kawasaki zx6r 636
-
madman88 - Świeżak
- Posty: 258
- Dołączył(a): 16/4/2014, 15:50
- Lokalizacja: Osw
Uuu.. To bolesne wspomnienia :/ Ja choć trenuje boks i ból nie jest niczym nowym, to wolę nie ryzykować i odłożę pieniążka na kombinezon Nie będę ryzykować ^..^ obejrzałam parę filmików jak kończy się jazda bez kombinezonu i choć nie jestem typem wrażliwca to ruszyło mnie to jak diabli ojj najpierw jak wcześniej mówiłam ogarnę przez dwa sezony co i jak, gdzie i co żebym wyczuła prace silnika. Ahh... No cóż po dziadku mam tego bakcyla Niestety nie zdążył mi przekazać wiedzy Dlatego szukam pomocy tutaj, bo wolę nie ryzykować życiem słuchając kolegów "doświadczonych".
-
Wilczek6663 - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 17/6/2014, 15:58
to nie czekaj, szukaj 125 i jeździj, jak nie za 2 sezony to za 4, w końcu uzbierasz na coś fajnego. niektórzy mają przerwy po 20 lat żeby wrócić do motocykli, co się odwlecze to nie uciecze. Nie zapomnij się pochwalić co wybrałaś i co kupiłaś. Marzenia trzeba spełniać bo inaczej życie jest nudne. będziesz przynajmniej miała więcej na paliwo. ból od bosku to głównie siniaki. jak się wpierdzielisz tak jak ja za młodu w podkoszulku i spodenkach w jeżyny to nawet boks nie pomoże, 20 minut się wyplątywałem, wyglądałem jakbym wylazł z akupunktury od sadysty, nie licząc, że po wszystkim dostałem zjebki w domu, jakby samo zdarzenie było mało... inne czasy i nawet kaski nie były obowiązkowe. A no i na początku nie boli, adrenalina i endorfiny wszystko maskują, dopiero później zaczyna się jazda po bandzie.
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Oj.. Nie powiedziałabym że tylko siniaki... Miałam 3 żebra złamane, szczękę naruszoną, problemy z karkiem. Masakraa.. a poza tym już chyba wszystko miałam wbijane w ciało, cięte, ocierane, obijane hah i co tam jeszcze jest.. No cóż mam nadzieję, że obejdę się bez spotkania z asfaltem ^..^ nie potrzebna mi 86 blizna xD Ajaj... Tylko jak zakupię pochwalę się dumnie oraz powiem jak mi idzie, nic mnie nie odciągnie od tego, przez 12 lat słyszałam "Zapomnij, jesteś dziewczyną, więc zachowuj się jak powinnaś, a motory są niebezpieczne, zostaw to dla chłopaków" .. Przez ten czas codziennie miałam w głowie motory ^^ już były próby rodziców by mi wybić z głowy ten pomysł, zapisali na balet, zapisali na zajęcia artystyczne - aktorsko-wokalne. Wszystko rzucałam po paru dniach, bo nie miałam przez to czasu by oglądać z kumplami wyścigi i bawić się na naszych motorach z wyobraźni ;D Pierwszy motocykl który tak bardzo mi się podobał, był jak ze snu to MZ ETZ 150, do dzisiaj jest on dla mnie piękny
-
Wilczek6663 - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 17/6/2014, 15:58
Posty: 26
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości