Supermoto do 10k
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Supermoto do 10k
Może na wstępie ankieta..
- Jakie masz doświadczenie: ok. 4000km Aprilia etx125, GPZ500 ok. 8000km i wcześniej simson :p
- Wiek, waga, wzrost: 19/85/182
- Do jakich celów chcesz używać motocykla: głównie jazda dla przyjemności zarówno po asfalcie jak i mniej utwardzonych drogach no i oczywiście jak to przystało na sm gumowanie oraz jazda na drugim kole, od czasu do czasu jazda do szkoły i również okazyjnie jazda z plecaczkiem
- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach? w granicach 10000zł, ciuchy mam co prawda skórzane kombi, ale na sm powinno póki co wystarczyć
- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie?
tutaj jest własnie taka sprawa, że przynajmniej sezon musi przelatać bez poważniejszych remontów bo do tego momentu będę jeszcze chodził do szkoły, chyba że uda się co nieco zaoszczędzić z zarobionych pieniędzy na moto, pomijam tutaj kwestie wymiany płynów eksploatacyjnych itp. itd.
- Które modele na tą chwilę przyciągnęły Twoją uwagę?
Husqvarna 610sm, KTM LC4, Suzuki DR-Z 400sm ale..
w Husqvarnie niepokoi mnie jej awaryjność, bo zbyt pochlebnych opinii nie ma,dostępność do części, ale z kolei przemawia za nią atrakcyjna cena
KTM-tutaj z kolei wyższa cena i co za tym idzie nie wiem czy w moim budżecie uda się ustrzelić coś sensownego, ale pochlebne opinie kolegów przemawiają najbardziej za nim
DR-Z-fajny, ale dość drogi i mam delikatne obawy co do jego mocy..ale może tak mi się tylko wydaje, bo nie miałem okazji go ujeżdżać
Może macie jeszcze jakieś dodatkowe ciekawe propozycje które mogłem pominąć
- Jakie masz doświadczenie: ok. 4000km Aprilia etx125, GPZ500 ok. 8000km i wcześniej simson :p
- Wiek, waga, wzrost: 19/85/182
- Do jakich celów chcesz używać motocykla: głównie jazda dla przyjemności zarówno po asfalcie jak i mniej utwardzonych drogach no i oczywiście jak to przystało na sm gumowanie oraz jazda na drugim kole, od czasu do czasu jazda do szkoły i również okazyjnie jazda z plecaczkiem
- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach? w granicach 10000zł, ciuchy mam co prawda skórzane kombi, ale na sm powinno póki co wystarczyć
- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie?
tutaj jest własnie taka sprawa, że przynajmniej sezon musi przelatać bez poważniejszych remontów bo do tego momentu będę jeszcze chodził do szkoły, chyba że uda się co nieco zaoszczędzić z zarobionych pieniędzy na moto, pomijam tutaj kwestie wymiany płynów eksploatacyjnych itp. itd.
- Które modele na tą chwilę przyciągnęły Twoją uwagę?
Husqvarna 610sm, KTM LC4, Suzuki DR-Z 400sm ale..
w Husqvarnie niepokoi mnie jej awaryjność, bo zbyt pochlebnych opinii nie ma,dostępność do części, ale z kolei przemawia za nią atrakcyjna cena
KTM-tutaj z kolei wyższa cena i co za tym idzie nie wiem czy w moim budżecie uda się ustrzelić coś sensownego, ale pochlebne opinie kolegów przemawiają najbardziej za nim
DR-Z-fajny, ale dość drogi i mam delikatne obawy co do jego mocy..ale może tak mi się tylko wydaje, bo nie miałem okazji go ujeżdżać
Może macie jeszcze jakieś dodatkowe ciekawe propozycje które mogłem pominąć
-
Screamer - Świeżak
- Posty: 175
- Dołączył(a): 26/8/2010, 18:05
Kilka sezonów na SM za sobą mam więc podzielę się własnymi odczuciami.
Sprzęty z którymi miałem styczność: DRZ 400 SM, DRZ 400 E (SM mod), kilka LC4 i moja Huska 610, KTM SX 525 Sm mod.
DRZ 400 SM
Przyjemne moto do taczania się po mieście. Nie ma się co rozpisywać. Dobry zawias, średnie heble i brak mocy. Poza tym pancerny, prosty w serwisie i obsłudze, tani w utrzymaniu.
DRZ 400 E
Tą akurat sam przerabiałem na SM. W porównaniu do seryjnej dużo większa moc i niższa waga. Zawieszenie z przodu pomimo że jest to zwykły widelec a nie USD jak w wersji SM dawał sobie doskonale radę (posiada pełna regulację). Ja miałem komplet kół na lanserskich złotych piastach talona razem z wyścigowym heblem MotoMastera i było to dla mnie supermoto idealne. Może i mocą nie dorównywał Husce czy KTM'om ale za to był bardzo tani w utrzymaniu i serwisie a do tego całkowicie bezawaryjny. No i nie było mi go szkoda tak jak Huski więc mogłem sobie pozwolić na dużo więcej
LC4
Gdybym był kobietą może te wibracje przypadły by mi do gustu Chyba żadne inne moto nie wytwarza aż takich wibracji. Po za tym silnik mocny i agresywny, zwłaszcza jak się zmieni gaźnik na Kihin'a 39 albo 41 z pompką. Zawieszenie, w moim odczuciu dość ociężały przy manewrach na niskiej prędkości. Mimo całkiem dobrych opinii nie jestem przekonany do tego serducha. Widziałem kilka padniętych sztuk i to mnie odstrasza a także sama budowa pieca jest jakaś taka KTMowa... Sporym minusem jest też seryjny hamulec. Niby są 4tłoczki, dobra pompa i tacza 320mm a zwalnia to podobnie jak seryjna DRZ. Już nie porównuję do mojej E czy 525 bo to lekkie moto z wyczynowymi zestawami ale np. w porównaniu do Husqvarny włoszka wypada pod tym względem rewelacyjnie.
SM 610
Tu przykład mojej, 4 lata już w grażu, wersja na wtrysku z 2008 roku.
Moja jest całkowicie bezawaryjna ale to może kwestia tego że ma zrobione dopiero 14tyś km. Silnik w budowie dość prosty, łatwy i tani w obsłudze. Moto mocowo porównywalne z LC. W moim odczuciu trochę łagodniejsze w oddawaniu mocy, wydaje mi się że to przez wtrysk. Miałem okazję przejechać wersją z gaźnikiem i była zrywniejsza. Hamulce jak już wcześniej wspomniałem można porównywać to wyścigowych zestawów z lżejszych moto.
Jak by Cię interesowało odezwij się na PW, Huska jest na sprzedaż.
KTM 525
Da się go określić jednym słowem: wyjeb!. Moto bezkompromisowe, crossówka przerobiona na SM. Niska waga i nadmiar mocy w każdym momencie, daje niesamowitą frajdę. Niestety koszty utrzymania są już dość wysokie bo wymiany oleju max co 1000km plus ewentualne remonty jak w wyczynowym sprzęcie. Zawias, heble (wyścigowy zestaw Beringera), prowadzenie wszystko bajka. Ale coś za coś...
Pisałem post na raty bo mało czasu w robocie więc wybaczcie jak coś jest nieskładne i są błędy
Sprzęty z którymi miałem styczność: DRZ 400 SM, DRZ 400 E (SM mod), kilka LC4 i moja Huska 610, KTM SX 525 Sm mod.
DRZ 400 SM
Przyjemne moto do taczania się po mieście. Nie ma się co rozpisywać. Dobry zawias, średnie heble i brak mocy. Poza tym pancerny, prosty w serwisie i obsłudze, tani w utrzymaniu.
DRZ 400 E
Tą akurat sam przerabiałem na SM. W porównaniu do seryjnej dużo większa moc i niższa waga. Zawieszenie z przodu pomimo że jest to zwykły widelec a nie USD jak w wersji SM dawał sobie doskonale radę (posiada pełna regulację). Ja miałem komplet kół na lanserskich złotych piastach talona razem z wyścigowym heblem MotoMastera i było to dla mnie supermoto idealne. Może i mocą nie dorównywał Husce czy KTM'om ale za to był bardzo tani w utrzymaniu i serwisie a do tego całkowicie bezawaryjny. No i nie było mi go szkoda tak jak Huski więc mogłem sobie pozwolić na dużo więcej
LC4
Gdybym był kobietą może te wibracje przypadły by mi do gustu Chyba żadne inne moto nie wytwarza aż takich wibracji. Po za tym silnik mocny i agresywny, zwłaszcza jak się zmieni gaźnik na Kihin'a 39 albo 41 z pompką. Zawieszenie, w moim odczuciu dość ociężały przy manewrach na niskiej prędkości. Mimo całkiem dobrych opinii nie jestem przekonany do tego serducha. Widziałem kilka padniętych sztuk i to mnie odstrasza a także sama budowa pieca jest jakaś taka KTMowa... Sporym minusem jest też seryjny hamulec. Niby są 4tłoczki, dobra pompa i tacza 320mm a zwalnia to podobnie jak seryjna DRZ. Już nie porównuję do mojej E czy 525 bo to lekkie moto z wyczynowymi zestawami ale np. w porównaniu do Husqvarny włoszka wypada pod tym względem rewelacyjnie.
SM 610
Tu przykład mojej, 4 lata już w grażu, wersja na wtrysku z 2008 roku.
Moja jest całkowicie bezawaryjna ale to może kwestia tego że ma zrobione dopiero 14tyś km. Silnik w budowie dość prosty, łatwy i tani w obsłudze. Moto mocowo porównywalne z LC. W moim odczuciu trochę łagodniejsze w oddawaniu mocy, wydaje mi się że to przez wtrysk. Miałem okazję przejechać wersją z gaźnikiem i była zrywniejsza. Hamulce jak już wcześniej wspomniałem można porównywać to wyścigowych zestawów z lżejszych moto.
Jak by Cię interesowało odezwij się na PW, Huska jest na sprzedaż.
KTM 525
Da się go określić jednym słowem: wyjeb!. Moto bezkompromisowe, crossówka przerobiona na SM. Niska waga i nadmiar mocy w każdym momencie, daje niesamowitą frajdę. Niestety koszty utrzymania są już dość wysokie bo wymiany oleju max co 1000km plus ewentualne remonty jak w wyczynowym sprzęcie. Zawias, heble (wyścigowy zestaw Beringera), prowadzenie wszystko bajka. Ale coś za coś...
Pisałem post na raty bo mało czasu w robocie więc wybaczcie jak coś jest nieskładne i są błędy
,,De gustibus non est disputandum"(Å‚ac.)-O gustach siÄ™ nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Landryss25 napisał(a):Jak by Cię interesowało odezwij się na PW, Huska jest na sprzedaż.
Jakbyś napisał mi to po wakacjach to zapewne pojechałbym w ciemno, bo na obecną chwilę brakuje trochę grosza do sumy końcowej, chyba że przewidujesz możliwość kupna na raty
No i po Twoich wypowiedziach jednak szala korzyści znowu przechyla się w stronę Huski
Tylko nie daje mi spokoju jedna kwestia, że są one mało popularne a na jednym mało popularnym Włochu już się przejechałem..
A jesteś może jeszcze w stanie powiedzieć jak wypadają koszty utrzymania porównując LC4 do SM610 ? biorąc pod uwagę głównie części czysto eksploatacyjne, bo tłok czy korbowód do ktm czy huski woosnerowi albo innej firmie nie robi zbytnio różnicy
A XTX w porównaniu do konkurencji wypada trochę blado pod względem wagi i mocy, więc i o jakieś szaleństwa trzeba by było bardziej ją prosić, a wolałbym takie moto które będzie się samo o to prosiło
Edit. Przypomniała mi się jeszcze jedna sprawa. Pisałeś Landryss25 odnośnie motoru ktm'a czyli twierdzisz że piec Husqvarny jest prostszy w budowie niż ktm'owski ? na tej kwestii również mi zależy, bo większość napraw jestem w stanie przeprowadzić sam o ile silnik nie jest bardzo skomplikowany i nie spotkam żadnych njuansów
-
Screamer - Świeżak
- Posty: 175
- Dołączył(a): 26/8/2010, 18:05
Eksploatacja myślę że wychodzi na podobnym poziomie. Napędy czy klocki wahają się w podobnych cenach, również częstotliwość czynności serwisowych jest zbliżona.
Husqvarna jest dość niszowa na rynku. Ale z dostępem do części nie ma najmniejszego problemu. Typowe rzeczy są dostępne w zamiennikach a jeśli nie ma to ceny oryginalnych też nie zawsze zwalają z nóg. To u mnie trzecia włoszka (była Apka i Ducat) i myślę że kiedyś jeszcze stanie w garażu fura od makaroniarzy
XTX tak samo jak FMX to klocki bez mocy. Jak miał bym porównać te dwa i zwykłą DRZ, Suzuki by wygrało.
Jeśli chodzi o piec to w sumie jednostki są do siebie zbliżone ale mi niektóre rozwiązania w piecu Huski bardziej się podobają. Tak jak wspomniałem o awaryjności Husqvarny nie mogę za dużo powiedzieć bo 14k to nie przebieg i nie ma prawa się nic dziać. Jeśli ogarniasz podstawy mechaniki to poradzisz sobie z serwisem każdego singla.
Husqvarna jest dość niszowa na rynku. Ale z dostępem do części nie ma najmniejszego problemu. Typowe rzeczy są dostępne w zamiennikach a jeśli nie ma to ceny oryginalnych też nie zawsze zwalają z nóg. To u mnie trzecia włoszka (była Apka i Ducat) i myślę że kiedyś jeszcze stanie w garażu fura od makaroniarzy
XTX tak samo jak FMX to klocki bez mocy. Jak miał bym porównać te dwa i zwykłą DRZ, Suzuki by wygrało.
Jeśli chodzi o piec to w sumie jednostki są do siebie zbliżone ale mi niektóre rozwiązania w piecu Huski bardziej się podobają. Tak jak wspomniałem o awaryjności Husqvarny nie mogę za dużo powiedzieć bo 14k to nie przebieg i nie ma prawa się nic dziać. Jeśli ogarniasz podstawy mechaniki to poradzisz sobie z serwisem każdego singla.
,,De gustibus non est disputandum"(Å‚ac.)-O gustach siÄ™ nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Rozmawiałem dzisiaj z kolegą który prowadzi sklep z częsciami do motocykli oraz spory czas siedzi w temacie enduro/sm i również dość pozytywnie wypowiadał się na temat Husqvarny, co mnie cieszy
Mam jeszcze takie pytanie, które może zabrzmieć trochę gimbusiarsko, ale nie mam i chyba szybko nie będę miał okazji porozmawiać z właścicielem, więc zapytam tutaj. Trafiłem na scigaczu na test sm610 i moją uwagę przykuły dwa stwierdzenia, pierwsze dotyczy chęci unoszenia przedniego koła podczas jazdy, a drugie rozpędzania się przy większej prędkości.
Czy pierwsze stwierdzenie jest prawdziwe i faktycznie nie chce za bardzo stawać do pionu przy ostrzejszym ruszaniu i nie ma takiego bum że wyrywa nadgarstki ?
No i to drugie stwierdzenie, czy faktycznie przy 120km/h rozpędza się tak niechętnie do wyższych prędkości ? wiem, że to nie przecinak ale jeżdżąc czasami w grupie w której są różne motocykle, na trasie prędkości czasami dochodzą do tych 160-170 i nie chciałbym za bardzo zostawać w tyle, w szczególności że ktm'y dają radę
Mam jeszcze takie pytanie, które może zabrzmieć trochę gimbusiarsko, ale nie mam i chyba szybko nie będę miał okazji porozmawiać z właścicielem, więc zapytam tutaj. Trafiłem na scigaczu na test sm610 i moją uwagę przykuły dwa stwierdzenia, pierwsze dotyczy chęci unoszenia przedniego koła podczas jazdy, a drugie rozpędzania się przy większej prędkości.
Czy pierwsze stwierdzenie jest prawdziwe i faktycznie nie chce za bardzo stawać do pionu przy ostrzejszym ruszaniu i nie ma takiego bum że wyrywa nadgarstki ?
No i to drugie stwierdzenie, czy faktycznie przy 120km/h rozpędza się tak niechętnie do wyższych prędkości ? wiem, że to nie przecinak ale jeżdżąc czasami w grupie w której są różne motocykle, na trasie prędkości czasami dochodzą do tych 160-170 i nie chciałbym za bardzo zostawać w tyle, w szczególności że ktm'y dają radę
-
Screamer - Świeżak
- Posty: 175
- Dołączył(a): 26/8/2010, 18:05
Moja nadgarstków nie urywa ale na gumie da się nią fajnie polatać
Co do prędkości to żaden singiel z długimi przełożeniami (tak żeby łapał te 170-180) nie rozpędza się za dobrze powyżej tych 120-140. Z ziomkiem zdarzało nam się robić przeloty między miastami że maneta na 100% cały czas i w sumie trzymaliśmy się razem (on na LC4 SM). Prędkość zależnie górek itp wachała się 170-180, tak singiel przy takich prędkościach czuje już każde wzniesienie
Co do prędkości to żaden singiel z długimi przełożeniami (tak żeby łapał te 170-180) nie rozpędza się za dobrze powyżej tych 120-140. Z ziomkiem zdarzało nam się robić przeloty między miastami że maneta na 100% cały czas i w sumie trzymaliśmy się razem (on na LC4 SM). Prędkość zależnie górek itp wachała się 170-180, tak singiel przy takich prędkościach czuje już każde wzniesienie
,,De gustibus non est disputandum"(Å‚ac.)-O gustach siÄ™ nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości