Jak opanować stres na egzaminie pr..

[baccari18]

Mam juz nie mile doswiadczenie co do egzaminow na B , zdany za 5x mimo ze umialem bez problemu jezdzic a przepisy dobrze znalem.
W przyszlym tyg. planuje isc na egz. pr. ale jak juz sobie wyobraze ze stoje na placu to serce nabiera obrotow Z samochodem bylo to samo z tad tez te wpadki. Prawko na moto chce zdac bez jakis przygod ...A wiec jak sie wyluzowac i nie spanikowac szczegolnie na placu

[gumis]

Nie da się. Ja dzień przed egzaminem też jeździłem zajebiście a mój egzamin trwał 4 minuty bo uwaliłem to co dzień wcześniej ćwiczyłem.

Podobno dobre są jakieś tabletki ziołowe na uspokojenie, ale musisz sprawdzić wcześniej jak to będzie na ciebie działać. Bo jak będziesz zamulony to egzaminator może cię nie dopuścić Piłem jeszcze melisę, ale żeby to zaczęło działać to trzeba zacząć pić dużo wcześniej i dużo tego w siebie wpompować.

Żadnych złotych rad ci nie dam, bo mnie też zjadł stres, ale może ktoś inny coś ciekawszego wymyśli.

[Karol20]

A wiec jak sie wyluzowac i nie spanikowac szczegolnie na placu

Mój sposób jest trochę mało legalny na tym forum. Egzamin miałem zdawać chyba o 9, a o 14 bylem umowiony na ogladanie i juz bylem na 99% pewny ze kupie ten motocykl takze czy zdalbym czy nie i tak bym kupil.

[baccari18]

a zdales juz -Gumis ?

[gumis]

Nie A Ty?

[xNomadx]

Mój lek na stres? Na prawku B za trzecim razem pomogła "sesja" (taka tabletka) no i sam egzaminator był miły i zdałem.
Natomiast na prawku A2 wmówiłem sobie, jak już szedłem na stanowisko, że zdam to i nikt, i nic mnie nie powstrzyma i również wtedy trafiła mi się bardzo sympatyczna egzaminatorka.
Oczywiście za każdym razem się stresowałem, nie mogłem wyeliminować go całkowicie ale z biegiem czasu trwającego egzaminu coraz mniej go odczuwałem.
Myślę również, że to zależy od osoby, czy jest odporna na stres czy też nie.

[baccari18]

ja dopiero 1 bd szedl , jak zdam to dam znac

[StachuPL54321]

będę za tydzień robić AM, boje się jak cholera

[SkoQ]

Obie kategorie zdałem za pierwszym razem więc chyba mogę coś o tym powiedzieć. Tylko ja jestem innym typem człowieka, w takich sytuacjach po prostu mam to gdzieś, nie łykam tabletek, nie wmawiam sobie niczego, nie modlę się i tak dalej Jestem po prostu dla wszystkich miły, i wierzę w to że jestem do egzaminu profesjonalnie przygotowany, że w zasadzie jest to formalność, że mam wymagane umiejętności, i potrzebuję jedynie potwierdzenia. Tak zdałem prawo jazdy na A, na B, maturę, egzaminy na studiach włącznie z ustnymi, i z takim podejściem teraz będę szedł bronić pracy Nie sraj w portki, tylko bądź panem życia, nie czuj się jak pionek tylko jak król, wiara we własne możliwości potrafi działać cuda, nie wiara przynosi klęskę...

(powinienem nagrywać filmiki motywacyjne na youtube xD)

[Marsjanin]

Powiem tak, najlepiej wg mnie na egzamin pojechać samemu, jeżeli jesteś z miasta lub załatwić sobie dojazd z innego. Nie słuchać innych ludzi, którzy będą dawać magiczne wskazówki albo najeżdżać na egzamintorów, bo źle to na Ciebie wpłynie. Zaczniesz niepotrzebnie kombinować, zastanawiać się lub myśleć w stylu "on podobno wszystkich uwala, no to do widzenia..". Odejdź od grupki. Skup się na tym, co w danej chwili będziesz czuł, jeśli to stres to powiedz sobie "czuję stres", nie próbuj się oszukiwać, będzie Ci lżej. Jeżeli wiesz, że jesteś dobrze przygotowany to poradzisz sobie.

A, no i możesz sobie zjeść coś czekoladowego

[baccari18]

Dzieki SkoQ i Marsjanin i reszta . Za tyg. egzamin mam , to ze jestem do niego przygotowany w pelni to wiem , musze sie tego trzymac i isc z tym nastawieniem

[Barmanix]

Stres stresem, ale stres jest dużo mniejszy jak wiesz, że jesteś przygotowany, zdawałem w zeszłym roku na C, wiedziałem, że umiem manewry na placu, miasto to banał jak się jest objeżdżonym po mieście, byłem mega skupiony na tym co robię i jak robię, a nie na tym czy popełnię błąd i czy się stresuję, to z pewnością nie pomaga.

[jasnoksieznik]

Co bardzo pomaga, to bycie przygotowanym. Gdy ja zdawalem, na 8 osob 6 zdalo teorie. Z tych szesciu naprawde przygotowane do egzaminu byly dwie - to bylo widac. Mimo iz instruktorzy niby nas nie obserwowali, to i tak zdali ci przygodowani, a reszta - nie bardzo.

Jesli jestes pewien co, jak i w jakiej kolejnosci, przyjdziesz stosownie przygotowany/ubrany, nie bedziesz zadawal glupich pytan, na zadane pytania bedziesz odpowiadal konkretnie, a na wredne pytania regulkami z ustawy - bedziesz sie czul pewnie, a to juz polowa sukcesu.