Pierwszy moto, 6k, nowicjusz
Posty: 24
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Pierwszy moto, 6k, nowicjusz
Cześć, zdecydowałem się na kupno swojego pierwszego motoru. Od lat o tym marzyłem śledząc fora i aukcje jednak to Wy macie doświadczenie, którego mi brakuje i może doradzicie?
Doświadczenie
Nie mam żadnego doświadczenia. Jedynie prawo jazdy kat A
Wiek, waga, wzrost,
24lat, 73 kg, 180cm
- Do jakich celów chcesz używać motocykla
motocykl chce używać głównie do jazdy po mieście, (miastach na śląsku) jako fajniejsza alternatywa dla auta, dojazdy do pracy (może), oraz turystyka od czasu do czasu.
- Ile kilometrów chcesz przelatać w sezonie?
Powiem szczerze że nie mam pojęcia... oby jak najwięcej
- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach?
5000 - 6000zł przy czym 6000 to absolutnie górna granica.
Kask już mam i to bardzo porządny, resztę ciuchów kupię w najbliższym czasie. Akurat o swoim bezpieczeństwie myśle i jest dla mnie ważne
- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie?
Oczywiście kupując sprzęt chciało by się by był bezawaryjny jednak liczę się z tym, co jakiś czas będzie potrzebował nieco wkładu, więc chciałbym by to było coś co nie psuje się nadmiernie często.
- Jakie motocykle Ci siÄ™ podobajÄ… -
Przede wszystkim nakedy, sportowo/turystyczne, ewentualnie gdyby było coś godnego polecenia to sportowe. przyglądałem się Suzuki SV 650 N/S, Ducati monster 600, Kawasaki ZR7 czy polecacie jednak coś w stylu ER5?
czy przy wyborze motoru bać się takich, które mają przebieg powyżej 40-50tyś km?
Nie chciał bym rozpocząć swojej wymarzonej przygody od miny.
Doświadczenie
Nie mam żadnego doświadczenia. Jedynie prawo jazdy kat A
Wiek, waga, wzrost,
24lat, 73 kg, 180cm
- Do jakich celów chcesz używać motocykla
motocykl chce używać głównie do jazdy po mieście, (miastach na śląsku) jako fajniejsza alternatywa dla auta, dojazdy do pracy (może), oraz turystyka od czasu do czasu.
- Ile kilometrów chcesz przelatać w sezonie?
Powiem szczerze że nie mam pojęcia... oby jak najwięcej
- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach?
5000 - 6000zł przy czym 6000 to absolutnie górna granica.
Kask już mam i to bardzo porządny, resztę ciuchów kupię w najbliższym czasie. Akurat o swoim bezpieczeństwie myśle i jest dla mnie ważne
- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie?
Oczywiście kupując sprzęt chciało by się by był bezawaryjny jednak liczę się z tym, co jakiś czas będzie potrzebował nieco wkładu, więc chciałbym by to było coś co nie psuje się nadmiernie często.
- Jakie motocykle Ci siÄ™ podobajÄ… -
Przede wszystkim nakedy, sportowo/turystyczne, ewentualnie gdyby było coś godnego polecenia to sportowe. przyglądałem się Suzuki SV 650 N/S, Ducati monster 600, Kawasaki ZR7 czy polecacie jednak coś w stylu ER5?
czy przy wyborze motoru bać się takich, które mają przebieg powyżej 40-50tyś km?
Nie chciał bym rozpocząć swojej wymarzonej przygody od miny.
- ananasowo
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 2/3/2014, 14:35
Ja śmigam SVką z przebiegiem około 47 tys. i nic się absolutnie nie dzieje. Polecam to moto! Zwinne, lekkie, niskie spalanie i kopyto od dołu Za 6 tys. będziesz w stanie wyrwać zdrową wersję na gaźniku, czyli <2003. Niekoniecznie w idealnym stanie jeżeli chodzi o lakier, czy drobne elementy, ale mechanicznie czemu nie.
MT-07
-
Marsjanin - Bywalec
- Posty: 797
- Dołączył(a): 7/12/2012, 23:48
drobne mankamenty jeśli chodzi o plastiki i lakier mnie nie odstraszają. Najważniejsze żeby mechanika była ok. Żeby przez ten pierwszy sezon polatać bez wiekszych kosztów bo poniose duży koszt samego kupna motoru ale wiadomo, to już kwestia konkretnego egzemplarza.
Ma ktoś jeszcze jakieś propozycje? ktoś jeździ maszyną która by do mnie pasowała?
Ma ktoś jeszcze jakieś propozycje? ktoś jeździ maszyną która by do mnie pasowała?
- ananasowo
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 2/3/2014, 14:35
5k PLN + brak doswiadczenia + naked = ER-5
Przynajmniej w sytuacji, gdy bedziesz jezdzic sam. Zawias+hamulec z tylu to nie sa mocne strony tego moto.
Przynajmniej w sytuacji, gdy bedziesz jezdzic sam. Zawias+hamulec z tylu to nie sa mocne strony tego moto.
BMW -> KTM. Mogę mieć spaczenie zawodowe.
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
myślę, że będę robił dość sporo przelotów z plecaczkiem, na pewno takie wypady turystyczne. Oczywiście gdy oswoję sie z maszyną bo od kursu nigdy nie jeździłem, nie jeżdziłem niczym większym niż 250ccm i nigdy nie jeździłem we dwoje (nie licząc jazdy z tyłu ).
- ananasowo
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 2/3/2014, 14:35
dodam jeszcze że nie chciał bym zmieniać motoru za sezon czy dwa z powodu małej mocy itd. ER5 wydaje się bardzo rozsądnym wyborem bo będą małe koszta utrzymania ale czy nie będzie zbyt ospały dla mnie za rok? SV, super tylko czy przy wymianie jakiś części napędu czy czegoś w tym rodzaju nie zostawię grubych tysięcy u mechanika?
- ananasowo
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 2/3/2014, 14:35
czegoś tu nie rozumię do końca, wszystkie motory jakie zaproponowałeś zamiast ER5 są słabsze i mają mniej NM z wyjątkiem CBF500 który jest nieznacznie mocniejszy. Waga wszystkich motorów tez jest prawie identyczna 175-185kg. Więc to chyba marna alternatywa chyba że ja czegoś nie widzę / nie wiem.
- ananasowo
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 2/3/2014, 14:35
Bo motocykl to nie tylko pojemność silnika moc i waga
Motocykl to też hamulce to też, zawieszenie i tak dalej i tak dalej. ER-5 jeśli Ci się podoba to jest fajne, ale nie dla dwóch osób ponieważ jego zawieszenie jest jakby to ująć... przedpotopowe. I dla jednej osoby ważącej 70 kilogramów jest spoko, ale dla dwóch osób ważących razem powiedzmy 120-130 kilogramów już tak super nie jest. Różnica dwóch albo trzech koni jest niemal nieodczuwalna, w porównaniu z tym co dostaniesz w zamian, czyli normalne zawieszenie i normalne hamulce.
Motocykl to też hamulce to też, zawieszenie i tak dalej i tak dalej. ER-5 jeśli Ci się podoba to jest fajne, ale nie dla dwóch osób ponieważ jego zawieszenie jest jakby to ująć... przedpotopowe. I dla jednej osoby ważącej 70 kilogramów jest spoko, ale dla dwóch osób ważących razem powiedzmy 120-130 kilogramów już tak super nie jest. Różnica dwóch albo trzech koni jest niemal nieodczuwalna, w porównaniu z tym co dostaniesz w zamian, czyli normalne zawieszenie i normalne hamulce.
Motocykle sportowe sÄ… do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
rozumiem:) myślałem, że gdy mówiliście o ER5 jako o złym wyborze przy jeździe z plecaczkiem chodzi wam o moc, i że ten motor po prostu nie będzie dawał rady.
tylko wychodzi inny problem, do 5000 nie umię znaleźć nic godnego uwagi poza ER5 a ta mi najbardziej się spodobała:
http://allegro.pl/kawasaki-er5-szosowo- ... 64711.html
za 6000 dało by się coś znaleźć ale dając taką kasę wolałbym już chyba kupić SV 650 tylko wtedy trzeba by ją doinwestować a na to mnie już nie stać
tylko wychodzi inny problem, do 5000 nie umię znaleźć nic godnego uwagi poza ER5 a ta mi najbardziej się spodobała:
http://allegro.pl/kawasaki-er5-szosowo- ... 64711.html
za 6000 dało by się coś znaleźć ale dając taką kasę wolałbym już chyba kupić SV 650 tylko wtedy trzeba by ją doinwestować a na to mnie już nie stać
- ananasowo
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 2/3/2014, 14:35
Za 5 tys spokojnie kupisz choćby GS 500 w bardzo dobrym stanie. Sam sprzedałem taką tydzień temu właśnie za 5 tys. a motocykl naprawdę był w bardzo dobrym stanie. Więc jeśli tylko poszukasz to jestem przekonany że znajdziesz coś dobrego, bo w mojej nie dało się za bardzo do czegoś doczepić
Motocykle sportowe sÄ… do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
Z tych, które wymieniłeś.
Ducati Monster, mało kto w Polsce ma pojęcie jak się dukaty serwisuje, dlatego też mają u nas opinię jaką mają i zakup tak owego raczej rozsądny nie będzie, a na pewno nie dla kogoś kto liczy na niskie koszty utrzymania .
SV650, Ska nie bardzo będzie się nadawała do latania z plecaczkiem, dzielona kanapa, dużo wyżej umieszczone siedzisko pasażera i mocno pochylona pozycja raczej nie zachęcą go do dłuższej trasy, w Nce można odjąć od tego tylko pochyloną pozycję
ZR-7, do turystyki sprzęt pierwsza klasa, duży, wygodny a i dzięki pojemności z kompletem pasażerów i bagażem dalej będzie chętny do współpracy, niutki i pojemność swoje robią.
ER-5 bym odpuścił, jak jeżdżąc samemu, jest sprzętem ogólnie fajnym, tak z pasażerem zaczyna się robić nieprzyjemnie, nie dosyć, że rama nie ma takiej sztywności jaką mieć powinna, co czuć, i prowadzi się go, no średnio, to do tego dochodzi jeszcze tragiczny układ hamulcowy, w którym tył strach ruszać bo nie wiadomo kiedy się zablokuje, a przód służy bardziej jako zwalniacz niżeli hamulec i jak jadąc samemu hamuje, mizernie, ale hamuje, tak mając z tyłu pasażera, przed wciśnięciem hamulca przydało by się odmówić 10-tek różańca, sytuacji awaryjnej nie życzę największemu wrogowi. Jeździłem takim, ale że często mam z tyłu pasażerkę -to nie jest takie straszne, kwestia przyzwyczajenia bardziej pasażera do zachowań motocykla niż siebie, ot moto chętniej i bardziej zdecydowanie kładzie się w zakręty, wiadomo że ogólnie zmienia się bardzo dużo, ale nie jest to nadzwyczaj straszne i dokuczliwe, o ile sam pasażer wie co ma robić - i głównie z tego powodu po niecałych 3 miesiącach posiadania, z czego przejeździłem może z miesiąc, zamieniłem go na fazera, po prostu po jeździe z pasażerem wracałem do domu jak trzaśnięty siekierą z samego tylko faktu odmawiania litanii do hamulców.
Pomiędzy ER-GS i CB różnicy w mocy bardzo i tak nie odczujesz, a Suzuki i Honda mają przynajmniej zdecydowanie lepsze hamulce.
Do całej listy dorzucił bym jeszcze Yamahę XJ600, tylko też od roku 98 w zwyż, kiedy to dostała grubsze rury przedniego widelca i drugą tarczę z przodu, która zrobiła swoją robotę .
Suzuki GSF600 Bandit też nie był by złym wyborem, jest ciężki, ale jest wygodny i nie jest bardziej narwany niż Honda CB500 .
Jeżeli interesowało by Cię więcej plastiku to GSX600F -tzw jajo- jest w zasadzie niczym innym jak obłożonym w plastiki Banditem .
Ducati Monster, mało kto w Polsce ma pojęcie jak się dukaty serwisuje, dlatego też mają u nas opinię jaką mają i zakup tak owego raczej rozsądny nie będzie, a na pewno nie dla kogoś kto liczy na niskie koszty utrzymania .
SV650, Ska nie bardzo będzie się nadawała do latania z plecaczkiem, dzielona kanapa, dużo wyżej umieszczone siedzisko pasażera i mocno pochylona pozycja raczej nie zachęcą go do dłuższej trasy, w Nce można odjąć od tego tylko pochyloną pozycję
ZR-7, do turystyki sprzęt pierwsza klasa, duży, wygodny a i dzięki pojemności z kompletem pasażerów i bagażem dalej będzie chętny do współpracy, niutki i pojemność swoje robią.
ER-5 bym odpuścił, jak jeżdżąc samemu, jest sprzętem ogólnie fajnym, tak z pasażerem zaczyna się robić nieprzyjemnie, nie dosyć, że rama nie ma takiej sztywności jaką mieć powinna, co czuć, i prowadzi się go, no średnio, to do tego dochodzi jeszcze tragiczny układ hamulcowy, w którym tył strach ruszać bo nie wiadomo kiedy się zablokuje, a przód służy bardziej jako zwalniacz niżeli hamulec i jak jadąc samemu hamuje, mizernie, ale hamuje, tak mając z tyłu pasażera, przed wciśnięciem hamulca przydało by się odmówić 10-tek różańca, sytuacji awaryjnej nie życzę największemu wrogowi. Jeździłem takim, ale że często mam z tyłu pasażerkę -to nie jest takie straszne, kwestia przyzwyczajenia bardziej pasażera do zachowań motocykla niż siebie, ot moto chętniej i bardziej zdecydowanie kładzie się w zakręty, wiadomo że ogólnie zmienia się bardzo dużo, ale nie jest to nadzwyczaj straszne i dokuczliwe, o ile sam pasażer wie co ma robić - i głównie z tego powodu po niecałych 3 miesiącach posiadania, z czego przejeździłem może z miesiąc, zamieniłem go na fazera, po prostu po jeździe z pasażerem wracałem do domu jak trzaśnięty siekierą z samego tylko faktu odmawiania litanii do hamulców.
Pomiędzy ER-GS i CB różnicy w mocy bardzo i tak nie odczujesz, a Suzuki i Honda mają przynajmniej zdecydowanie lepsze hamulce.
Do całej listy dorzucił bym jeszcze Yamahę XJ600, tylko też od roku 98 w zwyż, kiedy to dostała grubsze rury przedniego widelca i drugą tarczę z przodu, która zrobiła swoją robotę .
Suzuki GSF600 Bandit też nie był by złym wyborem, jest ciężki, ale jest wygodny i nie jest bardziej narwany niż Honda CB500 .
Jeżeli interesowało by Cię więcej plastiku to GSX600F -tzw jajo- jest w zasadzie niczym innym jak obłożonym w plastiki Banditem .
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Wielkie dzięki za tyle czcionki
czytałem dzisiaj tutaj porównanie GS500 z XJ600 i rzeczywiście XJ bardzo my mi pasował ale boję się brać jako pierwszy motor 600 z powodów kosztów eksplatacji oraz zerowego doświadczenia. Druga sprawa to egzemplarze, które mogę dostać do 5000zł, no max 6000zł. Najfajniejsze w tej cenie są ER-5 ale rozumiem dlaczego je odradzacie. No nic, będę szperał po necie a gdyby komuś coś jeszcze wpadło do głowy, co mogło by mi się przydać to bardzo proszę o porady
czytałem dzisiaj tutaj porównanie GS500 z XJ600 i rzeczywiście XJ bardzo my mi pasował ale boję się brać jako pierwszy motor 600 z powodów kosztów eksplatacji oraz zerowego doświadczenia. Druga sprawa to egzemplarze, które mogę dostać do 5000zł, no max 6000zł. Najfajniejsze w tej cenie są ER-5 ale rozumiem dlaczego je odradzacie. No nic, będę szperał po necie a gdyby komuś coś jeszcze wpadło do głowy, co mogło by mi się przydać to bardzo proszę o porady
Ostatnio edytowano 3/3/2014, 15:31 przez ananasowo, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
- ananasowo
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 2/3/2014, 14:35
Mi się wydaje, że ja, choć i tak nie całość Bo nie bardzo rozumiem czego on chce jeszcze szukać.
Xj'tki się nie bój, mimo że to 600 to nie jest to to samo co 600 w sportowych motocyklach. Do turystyki w sam raz, bardzo fajny pomysł dla dwóch osób. Wątpię, że znajdziesz coś co bardziej trafi w Twoje potrzeby (koszta eksploatacji podobne jak w użytkowych 500 więc spokojnie)
Xj'tki się nie bój, mimo że to 600 to nie jest to to samo co 600 w sportowych motocyklach. Do turystyki w sam raz, bardzo fajny pomysł dla dwóch osób. Wątpię, że znajdziesz coś co bardziej trafi w Twoje potrzeby (koszta eksploatacji podobne jak w użytkowych 500 więc spokojnie)
Motocykle sportowe sÄ… do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
Tak jak mówi SkoQ, XJ się nie obawiaj, świetny sprzęt na start, wygodny, koszty utrzymania też są bardzo małe, bo ogólnie sprzęt jest debiloodporny, silnik to niezniszczalny dinozaur i jedyne co może mu dolegać, to grzechoczący kosz sprzęgłowy, co też jest raczej irytującą przypadłością niżeli usterką i raczej nikt tego nie naprawia, bo po prostu nie ma sensu, ot sprzęgło sobie trochę grzechocze. Do turystyki i śmigania z plecaczkiem, co zamierzasz robić dość często z tego co czytam, na pewno będzie zdecydowanie lepszą opcją niż 500-ki bo w zasadzie takie iksjotki przeznaczenie. A mocy i braku doświadczenia się nie obawiaj, bo ani ona narwana ani groźna, spokojne, ułożone, pancerne motórzysko.
Ogólnie nie patrz na pojemność a na charakter motocykla, zobacz że taki ZR-7 ma 750ccm i nikt Ci go nie odradzał, czemu? Bo pomimo pokaźnej pojemności jest spokojnym sprzętem, taką lokomotywą do podróży, nie ma jechać szybko, tylko komfortowo, podobnie masz z XJ-ką, jest przewidywalna, spokojna, lubi się toczyć i nie w jej charakterze śmiganie po torze i latanie z prędkością startującego myśliwca po górskich serpentynach, to jest moto, na którym masz jeszcze okazję pooglądać otaczający Cię krajobraz .
Ogólnie nie patrz na pojemność a na charakter motocykla, zobacz że taki ZR-7 ma 750ccm i nikt Ci go nie odradzał, czemu? Bo pomimo pokaźnej pojemności jest spokojnym sprzętem, taką lokomotywą do podróży, nie ma jechać szybko, tylko komfortowo, podobnie masz z XJ-ką, jest przewidywalna, spokojna, lubi się toczyć i nie w jej charakterze śmiganie po torze i latanie z prędkością startującego myśliwca po górskich serpentynach, to jest moto, na którym masz jeszcze okazję pooglądać otaczający Cię krajobraz .
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
oglądałem ZR7 ale szybko stwierdziłem, że gdzie mi tam na 750 się pchać, a rzeczywiście to świetny motor. Skoro mówisz, że ma taką charakterystykę to jest idealny dla mnie. Na pewno nie znudzi się za rok, świetny do jazdy we dwoje, gdy będzie się chciało odkręcić to jest dość pokaźne stadko kucyków a i wygląda o niebo lepiej nić GS 500. Do tego ceny przystępne.
Mam tylko pytanie, może ktoś śmigał na takiej maszynie i będzie wiedział jak z dostępnością i cenami części? i czy motocykl jest w miarę bezawaryjny (wiem że to pojęcie względne ale wiecie o co mi chodzi)
Na co szczególnie uważać przy wyorze tego motocykla?
Mam tylko pytanie, może ktoś śmigał na takiej maszynie i będzie wiedział jak z dostępnością i cenami części? i czy motocykl jest w miarę bezawaryjny (wiem że to pojęcie względne ale wiecie o co mi chodzi)
Na co szczególnie uważać przy wyorze tego motocykla?
- ananasowo
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 2/3/2014, 14:35
pancerny dinozaur, jak coś tam się psuje to przeważnie z winy właściciela, części podobnie jak z GS 500, można kupić niemal w kiosku ruchu Popularny użytkowy, mało awaryjny sprzęt.
Motocykle sportowe sÄ… do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
Ja bym się jednak nie bał motocykli z przebiegiem 40tyś. Ja mam Yamahe DT z przebiegiem 35tyś. Katuje ją jak tylko wlezie i nadal jeździ. I dodatkowo to jest 2t który wymaga bardzo częstych remontów. Więc 4t powinien bardzo długo jeszcze wytrzymać. Ja bym ci polecił jakiegoś Fazera, albo Yamahe R6 (tą wersje 36kW) na A2, żeby nauczyć się mniej więcej opanować.
za wypisywanie glupot zaraz wyrwiesz lizaka - leff
za wypisywanie glupot zaraz wyrwiesz lizaka - leff
- Cracku
- Świeżak
- Posty: 91
- Dołączył(a): 22/6/2013, 16:08
- Lokalizacja: Åšwidnica
Posty: 24
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości