Pierwszy sport

[akalay]

Witam.

Przejdę od razu do rzeczy, mianowicie, mam zamiar kupić atv. Kompletnie się na tym nie znam, nie mam żadnej wiedzy oraz doświadczenia.

Mam 19 lat, 180 cm, 75 kg. Do tej pory jeździłem tylko i wyłącznie na motocyklach, od motorynki poprzez 125'tki aż teraz do mojej 600ty.

Nigdy nie jeździłem quadem. Chciałbym w miarę szybko posiąść umiejętności więc zastanawiam się jaki model i pojemność wybrać. Chciałbym rownież aby mi nie brakło mocy po tygodniu.

Myślałem nad 250 ale właśnie boję się iż, raz że będzie za mała a dwa że po chwili braknie mi mocy. Z kolei 400 ok, ale mój budżet sięga max do 8 tysięcy. Co z tym faktem zrobić?

Kolejna sprawa jaka mnie nurtuje, jak wygląda eksploatacja takowych maszyn, czy trzeba tak jak w crossach, ciągle zmieniać bebechy czy można spokojnie 1-2 sezony śmiać bez jakiegokolwiek patrzenia do środka. Prosiłbym, o dość dokładne opisanie, tego jak dbać o maszyne.


Na każde pytania, postaram się odpowiedzieć.


Pozdrawiam.

[henio12323]

jeżeli chcesz sportowy to za 8 tysi nic konkretnego nie kupisz, moze jakiegos polarisa czy yamahe starsza. 250tki nie ma co brać minimum 450. a co do ogólnej sytuacji odradziłbym ci wsadzanie sie w sportowe quady z tą kasą. mam znajomego który ma serwis i serwisuje quady i sam jeździ. fakt faktem ma quada wartego z 60 tysięcy... ale różne robi i przerabia głownie pod zawody, i koszta są ogromne, myslałem kiedys ze utrzymanie crossowego motocykla to spory koszt. ale wychodzi że to jest pikuś. koplety plastików, jakies częsci ramy to gruba kasa. a jak widze te częsci nie są pancerne. fabryczne ośki, kolumny kierownicze wahacze itp, jakis wypad w dobry las, nie wyrobienie sie w zakręcie i juz moto pogięte. znów kupno oryginału to średnia jakość ale spora cena, a ładowanie sportowych częsci to na prawde kasa spora. a trzeba też serwisować silnika w quadach są czasem bardziej wyżyłowane niż w crossówkach, np ktm ma ten sam silnik co w crossówce, ale ma dodatkowo załozony fabrycznie tłok podwyzszający kompresje. no ogólnie za 8 tysi to w sporta bym sie nie pchał. jak juz to cos bardziej lajtownego typu trx czy ltz też da sie fajnie pobawic a koszta mniejsze. np w ltz masz silnik z suzi DRZ daje rade a przy tym w miare nie wymaga częstego zaglądania. no ale po 2 sezonacj na pewno bedzie trzeba zajrzeć do środka. a tak to tylko podstawowy serwis, zaworki, wymiana oleju itp

[akalay]

Wiem, że utrzymanie itd itd. ale nic mnie nie odwiedzie od pomysłu tego że kupię quada.

Rozumiem, że ta ltz ogólnie rzecz ujmując, da rade i nie braknie mi mocy? Dam rade za 8 tysięcy kupić fajny egzemplarz?

Wspominałeś też o trx, który bardzo będzie mi odpowiadał? Ltz czy trx? Na jazdę głównie offroadową, czasem jakiś las, lekkie skakanie

[henio12323]

czy nie braknie mocy to juz twoja kwestia, jednym od razu braknie bo niektórzy na 1 moto rozwircają prawie pod 600tki pojemnosci, a niektórym raptor 350 starczy. za 8 tysi costam kupisz ale igła to nie będzie.