Czy warto kupować kolejne moto ?

[kuba210796]

Witam zakładam ten temat , ponieważ chciałem doradzić się jak widzi się to wam .
Zacznę od tego ,że do prawka a2 został mi jeszcze rok czasu czyli praktycznie ten sezon, obecnie jeżdżę skuterem - już którymś z koleji... 125-tka 4 suw owa , osiągi w miarę jak na tego typu sprzęty zadowolające bo prędkość maksymalna w granicach 110km/h , co najlepsze dorwałem go za nieduże pieniądze i tak trafił los , że udalo mi się dostać dobre moto w naprawdę poszanowanym stanie , jeżeli chodzi o silnik to nabiłem nim od sierpnia do końca sezonu 4 tysiące i nigdy nie było żadnych problemów (jak z wcześniejszym chińskim...) czego nie chcę już wspominać .

Przechodząc do sprawy, czy warto się przesiąść na jakiegoś sporta 125 na ten sezon ? w 2 suwie rs 125,nsr 125,tzr 125, mito 125,w któreś z tych celuję , bardzo mnie do tego ciągnie i mam już kase odłożoną, tylko najbardziej mnie martwi to ,że sprzedam komuś dobry motor a kupie o wiele droższy i jak to w polsce kupie zajechany sprzęt , zresztą wiadome,że sportowej 125 tki nikt nie używał do jazdy do kościoła i dostała w dupę na pewno . na miejscu wiadomo można posprawdzac dużo rzeczy, ale nigdy nie dowiemy się co siedzi w silniku , bo to można ukryć a ludzię lubią kupować tłoki , łożyska cylindry za groszowe sprawy a potem to wszystko się rozlatuje/zaciera po paru tysiącach przebiegu.

W tym sezonie planuje zrobić jakieś 10 tyś km , i wyruszyć w jakieś krótszę trasy, dla tego interesuje mnie własnie niezawodność i tu jest problem a z drugiej strony chcę coś powyżej skutera , bo siędze już w tym po uszy i jakoś się pasuje wyróżnic od tej reszty skuterowej,którą każdy wrzuca do jednego worka...

Radzę ,że dostane jakąś sensowną odpowiedz, ktoś kto na to popatrzy z innej perspektywy , bo ja już sam nie wiem co zrobić,a jak ja już sie na coś napalę ,to kupię pierwszego lepszego złoma bo to "scig" a potem będę żałował. Z góry dzięki

[adriank164]

Moim zdaniem zostałbym przy tym co masz ,osiągi twojego skuta nie są złe więc przebolej to na ten sezon .Kupując 125 w 2t na jeden sezon raczej nie zyskasz odsprzedając ją za kilka miesięcy , jak dla mnie szkoda zachodu . Za rok kupił byś sobie coś pokroju gs'a , czy coś tam innego i byś sobie pyrgał za przyzwoite pieniądze , z przyzwoitym spalaniem i bezawaryjnością .

[henio12323]

jestem podobnego zdania. masz dobre moto i nim polataj. tak realnie taki scigacz bedzie szybszy, ale po miescie czy na trasie i tak duzo szybciej nie bedziesz sie poruszał niz na tym skuterku. ja bym sie sezon przeturlał a potem kupił cos konkretniejszego. kasy dozbierasz itp. nie stracisz przynajmniej na ksoztach związanych z rejestracją itp