Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Nowe prawo jazdy na motocykl - naród...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Nowe prawo jazdy na motocykl - naród...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 7/3/2013, 23:49

Komentatorzy napisał(a):Witam
po raz kolejny powiem jak nie ma przepisów i jest taka niewiedza urzędnicza to po prostu można jeździć bez prawa jazdy. Dziwne dla mnie jest to że obecnie nie ma egzaminów praktycznych. Od tygodnia pogoda pozwala na takie egzaminowanie i nieprzeprowadzanie ich jest uszczupleniem dochodu skarbu państwa. Przecież można prowadzić zapisy a jak pogoda pozwala egzaminować jak nie odwoływać. Płacisz za stawienie się na egzamin w dniu egzaminu - to było by uczciwe. Nie musisz kredytować urzędów że z chwilą złożenia dokumentów i czekasz miesiąc itp... Druga sprawa - to na czym egzaminować jest drugorzędną sprawą raczej jak dobrze przygotować do egzaminu ? tak żeby z odpowiednimi umiejętnościami do niego przystąpić. To już pole do popisu dla instruktorów. Mam nadzieję że tym razem podniosą na tyle wysoko poprzeczkę że po kursie nie tylko 8 będzie można się pochwalić. Dlatego tyko instruktorom współczuję odpowiedzialności jaką ponoszą za kogoś co dostaje prawo do przystąpienia do egzaminu...
Tak czy inaczej czekamy na pierwsze jazdy egzaminacyjne po świętach :) i zobaczymy co jeszcze wymyślą aby "poprawić" ustawę :)
Pozdrawiam<br><hr>krzall<br>
heh śmieszne jest to co piszesz odnośnie tego że można jeździć bez prawa jazdy
otóż nie można bo nie posiadasz uprawnień jeśli się coś stanie to w tedy masz ciepluteńko, jeśli ktoś przy okazji zginie idziesz za kraty a jego bliskim czy dzieciom możesz do końca swego życia wypłacać rentę<br><hr>Maro
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 7/3/2013, 23:58

Komentatorzy napisał(a):Nie rozumiem wszystkich którzy narzekają, że nie zdążyli zrobić, pogoda im przeszkodziła itp.
Pierwsze wzmianki o tym podziale wiekowym na kategorie motocyklowe był w 2008 roku, banalnie prosto mogę to sprawdzić bo w momencie usłyszenia, że mają być jakieś ograniczenia poszedłem na kurs i na egzamin i zdałem. Narzekania nikogo kto przynajmniej od roku ma 18 lat to nawet nie jestem w stanie pojąć, tym którzy mieli możliwość ubiegać się o prawo jazdy na ostatnią chwilę współczuję, tak samo jak tym co dopiero w tym roku kończą "18tkę", ale jak widzę, że ktoś pisze, że zapisał się na kurs a pogoda, czy wcześniejszy egzamin oblany nie pozwolił mu uzyskać uprawnień to mnie szlag bierze, przyszli "motórzyści" a mają pretensje do pogody... wiedzieli, że zmienia się prawo, że od danej daty będą tylko A2 zamiast A (dla określonego wieku) to było ich ryzyko zapisując się na kurs. Jedynym wyjątkiem są tutaj Ci którzy zdali egzamin przed datą wprowadzenia przepisów, a nie dostaną uprawnień z przyczyn biurokracji, za tych trzymam kciuki by im się powiodło w walce z biurokracją, reszta się tylko ośmieszy robiąc jakieś pozwy zbiorowe. <br><hr>Piotr<br>
Komentatorzy napisał(a):Ja wiedziałem o nowej ustawie, miałem zapisać się zaraz na początku sierpnia zeszłego roku, ale będąc za granicą, zmarł tata mojej narzeczonej i musieliśmy oboje zająć się sprawami raczej niezwiązanymi z prawem jazdy. Od 1 do 29 września byłem od godziny 8 do 22 w pracy i nie było szans zapisać się na kurs. Zapisałem się na początku października, zapłaciłem 1000zł i miałem po dwie jazdy tygodniowo, bo terminarze instruktorów były zawalone. Jak już wyjeździłem godziny i miałem dostać papiery to szkoła jazdy zwlekała z ich wypisaniem prawie tydzień czasu. W końcu poszedłem zapisać się na egzamin i dostałem datę 12 grudnia. Spadł śnieg i egzamin teoretyczny został odwołany. Chciałem załatwić wszystko wcześniej, zdać normalnie i dostać prawko. Mam 26 lat, więc wiek nie stanowi u mnie problemu, ale wiem, że jak pójdę na egzamin praktyczny na nowych zasadach, na nowym motocyklu to nie zdam, bo uczyłem się na innym (sorry, moja wina, że od małego na motocyklu nie jeżdżę i może nie poradzę sobie na egzaminie z Gladiusem 650). Wywaliłem tysiąc złotych, chciałem wszystko zrobić w terminie i z przyczyn ode mnie niezależnych nie wypaliło. A mogę ponarzekać, bo wyobraź sobie człowieku, że we wcześniejszych latach nie chciałem mieć prawa jazdy na motocykl, wkręciłem się dopiero w zeszłym roku. Nowa ustawa łamie jedną podstawową zasadę, że prawo nie działa wstecz. W momencie zapisywania się na kurs rozmawiałem jeszcze o tym z instruktorem i mówił, że jak się uczę na starych zasadach to nawet jak bym nie zdążył przed wprowadzeniem ustawy to będę zdawał na starych. Fajnie że ty masz już prawko od jakiegoś czasu, ale ciekawe czy byś nie chciał ponarzekać i czegoś z tym zrobić gdybyś był w mojej sytuacji<br><hr>skinner1987<br>
Kolego, zacznę od tego, że trzymam kciuki byś zdał, myślę, że wystarczy dokupić jakieś dodatkowe jazdy i podejść do egzaminu.
Bredniami są stwierdzenia, że w takim wypadku działa zasada "prawo nie działa wstecz", bo nie widzę tu żadnego powiązania, jedynymi dokumentami prawnymi w przypadku całej procedury robienia prawo jazdy to sam egzamin i ew potwierdzenie jego zdania. Samo zapisanie się na kurs czy pomyślenie o tym żeby się zapisać nie powoduje żadnych konsekwencji prawnych, więc jak ma działać zasada "prawo nie działa wstecz"?.
Ta zasada działa jak np ktoś już uzyska zgodnie z prawem uprawnienia do kierowania pojazdem, tzn wtedy nie można mu ich odebrać tylko dlatego, że zmieniło się prawo, czyli jak ktoś ma 18 lat i zdał na A to po wejściu przepisów mu nie można odebrać uprawnień.
Wcześniejszy post może napisałem trochę zbyt ostro, ale czemu np Ty narzekasz na polskie prawo, a nie na szkołę jazdy, która Ciebie wprowadziła w błąd informując, że tak czy siak będziesz zdawał na starych zasadach, oraz na opieszałość Twojej szkoły jazdy w wypisaniu dokumentów.

U mnie to tuż przed moim osiągnięciem 17 roku życia zmieniło się prawo, które wcześniej dawało możliwość uzyskania uprawnień kategorii B właśnie już od 17 roku życia, zmieniło się - mówi się trudno, zaczekałem i zdałem jak już miałem 18.

U mnie też w dniu zdawania na egzamin kat A zmieniła się trasa egzaminacyjna (która wtedy i chyba nadal jest ogólnie znana i nie zmienna), samą zmianę zauważyłem 5 minut przed wejściem na motocykl, bez narzekania wsiadłem, przejechałem tą trasę którą pierwszy raz na oczy widziałem i z instruktorem ani razu nie pokonałem i po prostu zdałem.

Więc głowa do góry i Ty też zdasz.

Do Pana Osa,
Miałeś urodziny w grudniu... powiedz mi co mają powiedzieć Ci którzy urodziny mają w styczniu tego roku? czy w lutym?
Po prostu zmieniło się prawo i trzeba to zaakceptować. Krajem rządzą idioci, już od wielu dziesiątek lat, co nie zmienia postaci rzeczy, że po prostu zmieniło się prawo (na lepsze...)<br><hr>Piotr
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 8/3/2013, 00:07

Komentatorzy napisał(a):A ja nadal chciałbym się dowiedzieć, co robić. 24 lata skończyłem ponad dekadę temu. Marzy mi się moto, ale nawet te 35 kW to maszyny, które dla mnie sa już szczytem mocy (chodzi mi o maszynę jaką chciałbym kupić). Jednak życie pokazało, że na A2 i A mamy praktycznie w każdym WORD te same motocykle (czyli przeważnie Gladiusy) różniące się mocą. To jaki kurs ma wybrać ten co może wybierać? Niby nie będę potrzebował pełnego A - tego jestem pewien, mam swój wiek i rodzinę - inaczej na to patrzę. Ale z drugiej strony czy jest jakaś naprawdę kosmiczna różnica w tych motocyklach w ujęciu nauki jazdy przygotowującej do egzaminu, skoro na egzaminie i tak nie jedziesz szybciej niż 50 km/h a na placu maja przecież te same masy, wymiary etc. Na jaki kurs powinien iść laik, który może sobie wybrać kategorię?<br><hr>Misior<br>
nie jest prawdą że wszędzie są tylko gladiusy

dobra rada dla Ciebie popytaj u siebie w mieście o dobrą polecaną szkołę moto
przeglądnij fora motocyklistów z twojego województwa zapytaj ich o radę napewno coś dobrego znajdziesz
odwiedź plac manewrowy i zobacz jak uczą zanim się zapiszesz
jeśli nie ogarniałeś zbytnio wcześniej moto to w sensownej szkole powinni cię nauczyć dając stopniowo motocykle od 125cc w górę, porozmawiaj z instruktorem jeśli jest to pasjonat motocykli i kocha to co robi to doradzi ci i zestopniuje naukę do twoich możliwości
sam wiem jak jest bo uczyłem w tamtym sezonie motocyklistów w przedziale wiekowym od 17 do 50 lat i pod każdego indywidualnie dostosowywaliśmy tok zajęć praktycznych jak i czas po jakim mogli wsiąść na większe moto
w 2012r przeszkoliłem prawie 90 motocyklistów w tym wiele dziewczyn którzy zdali wszystko za 1 razem
część z nich po zdaniu egzaminów kupiło moto i wspólnie z nami jeździło na różne weekendowe wypady doskonaląc swoją technikę jazdy
jeśli jesteś z podkarpacia zapraszam <a href="http://www.abcprawojazdy.pl" target="blank" class="link" rel="nofollow">www.abcprawojazdy.pl</a> lub <a href="http://www.facebook.com/ABC.Prawo.Jazdy" target="blank" class="link" rel="nofollow">www.facebook.com/ABC.Prawo.Jazdy</a>
na stronie FB możesz poczytać opinie o nas

pozdrawiam
Marek<br><hr>Marek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/3/2013, 08:47

Komentatorzy napisał(a):Witam
po raz kolejny powiem jak nie ma przepisów i jest taka niewiedza urzędnicza to po prostu można jeździć bez prawa jazdy. Dziwne dla mnie jest to że obecnie nie ma egzaminów praktycznych. Od tygodnia pogoda pozwala na takie egzaminowanie i nieprzeprowadzanie ich jest uszczupleniem dochodu skarbu państwa. Przecież można prowadzić zapisy a jak pogoda pozwala egzaminować jak nie odwoływać. Płacisz za stawienie się na egzamin w dniu egzaminu - to było by uczciwe. Nie musisz kredytować urzędów że z chwilą złożenia dokumentów i czekasz miesiąc itp... Druga sprawa - to na czym egzaminować jest drugorzędną sprawą raczej jak dobrze przygotować do egzaminu ? tak żeby z odpowiednimi umiejętnościami do niego przystąpić. To już pole do popisu dla instruktorów. Mam nadzieję że tym razem podniosą na tyle wysoko poprzeczkę że po kursie nie tylko 8 będzie można się pochwalić. Dlatego tyko instruktorom współczuję odpowiedzialności jaką ponoszą za kogoś co dostaje prawo do przystąpienia do egzaminu...
Tak czy inaczej czekamy na pierwsze jazdy egzaminacyjne po świętach :) i zobaczymy co jeszcze wymyślą aby "poprawić" ustawę :)
Pozdrawiam<br><hr>krzall<br>
Kolego, Egzaminów nie wznawiają, ponieważ ośrodki egzaminowania są w fazie przebudowy placów manewrowych oraz zakupu motocykli odpowiednich do nowych kategorii.
Poćwiczyć, fajnie tylko gdzie i na czym? Na A1 najprościej bo większość OSK ma sprzęt, problem będzie z placem, na palcach możesz policzyć Szkoły Jazdy w Polsce, które dysponują odpowiednio dużym i bezpiecznym placem. Na wyższe kategorie praktycznie nikt nie ma motocykli (zdarzają się wyjątki), bo Szkoły czekają na zakupy Ośrodków Egzaminacyjnych, aby mieć taki sam sprzęt jak na egzaminie. A finalnie nie wiadomo ile szkół przetrwa na rynku, bo aktualnie na nowy kurs przychodzi ok. 4-5 osób<br><hr>dar
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/3/2013, 09:01

Komentatorzy napisał(a):Nie rozumiem wszystkich którzy narzekają, że nie zdążyli zrobić, pogoda im przeszkodziła itp.
Pierwsze wzmianki o tym podziale wiekowym na kategorie motocyklowe był w 2008 roku, banalnie prosto mogę to sprawdzić bo w momencie usłyszenia, że mają być jakieś ograniczenia poszedłem na kurs i na egzamin i zdałem. Narzekania nikogo kto przynajmniej od roku ma 18 lat to nawet nie jestem w stanie pojąć, tym którzy mieli możliwość ubiegać się o prawo jazdy na ostatnią chwilę współczuję, tak samo jak tym co dopiero w tym roku kończą "18tkę", ale jak widzę, że ktoś pisze, że zapisał się na kurs a pogoda, czy wcześniejszy egzamin oblany nie pozwolił mu uzyskać uprawnień to mnie szlag bierze, przyszli "motórzyści" a mają pretensje do pogody... wiedzieli, że zmienia się prawo, że od danej daty będą tylko A2 zamiast A (dla określonego wieku) to było ich ryzyko zapisując się na kurs. Jedynym wyjątkiem są tutaj Ci którzy zdali egzamin przed datą wprowadzenia przepisów, a nie dostaną uprawnień z przyczyn biurokracji, za tych trzymam kciuki by im się powiodło w walce z biurokracją, reszta się tylko ośmieszy robiąc jakieś pozwy zbiorowe. <br><hr>Piotr<br>
Wzmianki mogły być nawet i ćwierć wieku wstecz, nie ma to znaczenia. To czego nie rozumiesz, jest bardzo proste do wytłumaczenia. Do końca roku zarówno Ośrodki Egzaminacyjne jak i Szkoły Jazdy utwierdzały kursantów w przekonaniu, że jeśli zrobią kurs do końca 2012 roku, to będą zdawać na tzw. starych zasadach. Kilka razy słyszałem od różnych instruktorów i egzaminatorów tekst "skoro MT odroczyło wprowadzenie nowych zasad w Lutym 2012, to na pewno będzie odroczenie w Styczniu 2013". Jednak okazało się inaczej, Ośrodki Egzaminacyjne jako jednostka państwowa tradycyjnie umyli szybko rączki, zwalając winę na Szkoły Jazdy, a kursanci zostali na lodzie. Teraz kursant ma wybór albo 125 (ten sprzęt większość ma opanowane) i ćwiczenie gdzieś nowego placu około 5-6h jazdy, albo 600-ka. Także się nie dziw ludziom, że mają nerwicę, ktoś ich utwierdził w jakiejś wiedzy, a potem stwierdził "nie zdaliście do końca roku to macie pecha" (cyt. v-ce MT)<br><hr>mufka
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/3/2013, 09:46

Komentatorzy napisał(a):Nie rozumiem wszystkich którzy narzekają, że nie zdążyli zrobić, pogoda im przeszkodziła itp.
Pierwsze wzmianki o tym podziale wiekowym na kategorie motocyklowe był w 2008 roku, banalnie prosto mogę to sprawdzić bo w momencie usłyszenia, że mają być jakieś ograniczenia poszedłem na kurs i na egzamin i zdałem. Narzekania nikogo kto przynajmniej od roku ma 18 lat to nawet nie jestem w stanie pojąć, tym którzy mieli możliwość ubiegać się o prawo jazdy na ostatnią chwilę współczuję, tak samo jak tym co dopiero w tym roku kończą "18tkę", ale jak widzę, że ktoś pisze, że zapisał się na kurs a pogoda, czy wcześniejszy egzamin oblany nie pozwolił mu uzyskać uprawnień to mnie szlag bierze, przyszli "motórzyści" a mają pretensje do pogody... wiedzieli, że zmienia się prawo, że od danej daty będą tylko A2 zamiast A (dla określonego wieku) to było ich ryzyko zapisując się na kurs. Jedynym wyjątkiem są tutaj Ci którzy zdali egzamin przed datą wprowadzenia przepisów, a nie dostaną uprawnień z przyczyn biurokracji, za tych trzymam kciuki by im się powiodło w walce z biurokracją, reszta się tylko ośmieszy robiąc jakieś pozwy zbiorowe. <br><hr>Piotr<br>
Komentatorzy napisał(a):Ja wiedziałem o nowej ustawie, miałem zapisać się zaraz na początku sierpnia zeszłego roku, ale będąc za granicą, zmarł tata mojej narzeczonej i musieliśmy oboje zająć się sprawami raczej niezwiązanymi z prawem jazdy. Od 1 do 29 września byłem od godziny 8 do 22 w pracy i nie było szans zapisać się na kurs. Zapisałem się na początku października, zapłaciłem 1000zł i miałem po dwie jazdy tygodniowo, bo terminarze instruktorów były zawalone. Jak już wyjeździłem godziny i miałem dostać papiery to szkoła jazdy zwlekała z ich wypisaniem prawie tydzień czasu. W końcu poszedłem zapisać się na egzamin i dostałem datę 12 grudnia. Spadł śnieg i egzamin teoretyczny został odwołany. Chciałem załatwić wszystko wcześniej, zdać normalnie i dostać prawko. Mam 26 lat, więc wiek nie stanowi u mnie problemu, ale wiem, że jak pójdę na egzamin praktyczny na nowych zasadach, na nowym motocyklu to nie zdam, bo uczyłem się na innym (sorry, moja wina, że od małego na motocyklu nie jeżdżę i może nie poradzę sobie na egzaminie z Gladiusem 650). Wywaliłem tysiąc złotych, chciałem wszystko zrobić w terminie i z przyczyn ode mnie niezależnych nie wypaliło. A mogę ponarzekać, bo wyobraź sobie człowieku, że we wcześniejszych latach nie chciałem mieć prawa jazdy na motocykl, wkręciłem się dopiero w zeszłym roku. Nowa ustawa łamie jedną podstawową zasadę, że prawo nie działa wstecz. W momencie zapisywania się na kurs rozmawiałem jeszcze o tym z instruktorem i mówił, że jak się uczę na starych zasadach to nawet jak bym nie zdążył przed wprowadzeniem ustawy to będę zdawał na starych. Fajnie że ty masz już prawko od jakiegoś czasu, ale ciekawe czy byś nie chciał ponarzekać i czegoś z tym zrobić gdybyś był w mojej sytuacji<br><hr>skinner1987<br>
Komentatorzy napisał(a):Kolego, zacznę od tego, że trzymam kciuki byś zdał, myślę, że wystarczy dokupić jakieś dodatkowe jazdy i podejść do egzaminu.
Bredniami są stwierdzenia, że w takim wypadku działa zasada "prawo nie działa wstecz", bo nie widzę tu żadnego powiązania, jedynymi dokumentami prawnymi w przypadku całej procedury robienia prawo jazdy to sam egzamin i ew potwierdzenie jego zdania. Samo zapisanie się na kurs czy pomyślenie o tym żeby się zapisać nie powoduje żadnych konsekwencji prawnych, więc jak ma działać zasada "prawo nie działa wstecz"?.
Ta zasada działa jak np ktoś już uzyska zgodnie z prawem uprawnienia do kierowania pojazdem, tzn wtedy nie można mu ich odebrać tylko dlatego, że zmieniło się prawo, czyli jak ktoś ma 18 lat i zdał na A to po wejściu przepisów mu nie można odebrać uprawnień.
Wcześniejszy post może napisałem trochę zbyt ostro, ale czemu np Ty narzekasz na polskie prawo, a nie na szkołę jazdy, która Ciebie wprowadziła w błąd informując, że tak czy siak będziesz zdawał na starych zasadach, oraz na opieszałość Twojej szkoły jazdy w wypisaniu dokumentów.

U mnie to tuż przed moim osiągnięciem 17 roku życia zmieniło się prawo, które wcześniej dawało możliwość uzyskania uprawnień kategorii B właśnie już od 17 roku życia, zmieniło się - mówi się trudno, zaczekałem i zdałem jak już miałem 18.

U mnie też w dniu zdawania na egzamin kat A zmieniła się trasa egzaminacyjna (która wtedy i chyba nadal jest ogólnie znana i nie zmienna), samą zmianę zauważyłem 5 minut przed wejściem na motocykl, bez narzekania wsiadłem, przejechałem tą trasę którą pierwszy raz na oczy widziałem i z instruktorem ani razu nie pokonałem i po prostu zdałem.

Więc głowa do góry i Ty też zdasz.

Do Pana Osa,
Miałeś urodziny w grudniu... powiedz mi co mają powiedzieć Ci którzy urodziny mają w styczniu tego roku? czy w lutym?
Po prostu zmieniło się prawo i trzeba to zaakceptować. Krajem rządzą idioci, już od wielu dziesiątek lat, co nie zmienia postaci rzeczy, że po prostu zmieniło się prawo (na lepsze...)<br><hr>Piotr<br>
Panie Piotrze zgodnie Kodeksem Cywilnym Art. 3. "Ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej brzmienia lub celu", czyli egzamin (czyli sprawa administracyjna) rozpoczęty przed zmianą ustawy powinien być kontynuowany wg dotychczasowych zasad.
Szkoła Jazdy swoje informacje na temat zasad egzaminowania bierze od WORD-u, a WORD od Ministerstwa. Do dnia dzisiejszego 07.03.2013 Szkołom Jazdy nikt nie przekazał jak mają ludzi szkolić. Więc jak Szkoła Jazdy mogła coś przekazać kursantom?
Stałych Tras Egzaminacyjnych Nie Ma od około 2 lat, postanowienie ksd word.<br><hr>as
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/3/2013, 10:09

Komentatorzy napisał(a):Witam,
jak jest z ponownym zdawaniem jesli zabiorą mi prawko za punkty? Mam 20 lat i kategorie A, B oraz C+E, naprawde duzo jeżdze i jak wygląda sprawa jesli odpukac zabioroa mi prawko, czy bd musiał czekac do 24 lat zeby znow zdac na A czy normalnie moge zdawac na A teraz poniewaz prawko tej kategorii mam prawie 2 lata? Juz byłem na zbijaniu 6 pkt ale złapac ich troche bardzo łatwo :)
<br><hr>Tomek<br>
Komentatorzy napisał(a):Jeśli masz dużo punktów istnieje też inna droga. Możesz mandatu nie przyjmować, sprawa trafi do sądu, wydasz trochę złociszy więcej, ale punktów nie dostaniesz, bo sąd z tego co mi wiadomo nie ma takiej mocy ;)<br><hr>Kuc<br>
Tak jak koledzy napisali, punkty dostajesz niezależnie czy przyjmiesz mandat czy nie. Sąd może Cię uniewinnić i wtedy punkty zostaną anulowane, lub ukarać grzywną wyższą do 5000pln i punkty nie będą anulowane. Jedyną metodą żeby punktów nie mieć to jazda zgodnie z przepisami, ale niczego nikomu nie sugeruje, bo każdy jest panem swojego losu.<br><hr>mufka
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/3/2013, 10:12

Komentatorzy napisał(a):Witam,
jak jest z ponownym zdawaniem jesli zabiorą mi prawko za punkty? Mam 20 lat i kategorie A, B oraz C+E, naprawde duzo jeżdze i jak wygląda sprawa jesli odpukac zabioroa mi prawko, czy bd musiał czekac do 24 lat zeby znow zdac na A czy normalnie moge zdawac na A teraz poniewaz prawko tej kategorii mam prawie 2 lata? Juz byłem na zbijaniu 6 pkt ale złapac ich troche bardzo łatwo :)
<br><hr>Tomek<br>
Jeśli zabiorą Ci prawko za punkty, to zdajesz egzamin kontrolny z każdej z posiadanych kategorii czyli nie tylko A ale i C może w Twoim wieku być problemem<br><hr>as
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/3/2013, 11:11

Komentatorzy napisał(a):do tych którzy płaczą że nie mogą zrobić kat. A
napiszę jak jest w irlandii mając nawet 35 lat a robiąc prawko na motocykl nikt tam nie może odrazu zrobić kat. A ani A2 musi zaczynać od A1 a po pewnym czasie może zrobić A2 potem A warunek jest taki że nie tylko legitymuje się posiadaną wcześniej kategorią ale ma motocykl stosowny do posiadanej kategorii, jeździ na nim do tego nie spowodował żadnej stłuczki czy wypadku co jest weryfikowane u ubezpieczyciela
fajnie?<br><hr>irish<br>
Komentatorzy napisał(a):no właśnie dokłądnie tak tam jest.... i ubezpieczenie 1000eur rocznie, a w PL 200zł rocznie... i dlatego kupa ludzi z IRL przylatywała robić prawko w Polsce, motocykle też mają tu porejestrowane. Ale nie zmienia faktu, że jednak bałąganu nie powinno być - skoro można było w Polsce zrobić od razu A i ktoś zrobił kurs i zdał egzamin, a nie złożył paperów do starostwa przed 19 stycznia, to dlaczego ma czekać teraz ileśtam lat na swój dokument?<br><hr>ChaoticBiker<br>
Ale u nas zwykły kowalski zarabia 1000zł na rękę (po dobrych wiatrach)...<br><hr>paczu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/3/2013, 15:02

tez zdalem 3s tycznia i tez mi nie chca wydac prawka nie wiem te panstwo jest chore i ten caly system zlodzieje !! jedyna dobra mysl to to ze gsxr k1 juz stoi w garazu i czeka na pogode ;DD<br><hr>CZUBEEKKK
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/3/2013, 17:02

Komentatorzy napisał(a):Witam
po raz kolejny powiem jak nie ma przepisów i jest taka niewiedza urzędnicza to po prostu można jeździć bez prawa jazdy. Dziwne dla mnie jest to że obecnie nie ma egzaminów praktycznych. Od tygodnia pogoda pozwala na takie egzaminowanie i nieprzeprowadzanie ich jest uszczupleniem dochodu skarbu państwa. Przecież można prowadzić zapisy a jak pogoda pozwala egzaminować jak nie odwoływać. Płacisz za stawienie się na egzamin w dniu egzaminu - to było by uczciwe. Nie musisz kredytować urzędów że z chwilą złożenia dokumentów i czekasz miesiąc itp... Druga sprawa - to na czym egzaminować jest drugorzędną sprawą raczej jak dobrze przygotować do egzaminu ? tak żeby z odpowiednimi umiejętnościami do niego przystąpić. To już pole do popisu dla instruktorów. Mam nadzieję że tym razem podniosą na tyle wysoko poprzeczkę że po kursie nie tylko 8 będzie można się pochwalić. Dlatego tyko instruktorom współczuję odpowiedzialności jaką ponoszą za kogoś co dostaje prawo do przystąpienia do egzaminu...
Tak czy inaczej czekamy na pierwsze jazdy egzaminacyjne po świętach :) i zobaczymy co jeszcze wymyślą aby "poprawić" ustawę :)
Pozdrawiam<br><hr>krzall<br>
Komentatorzy napisał(a):Kolego, Egzaminów nie wznawiają, ponieważ ośrodki egzaminowania są w fazie przebudowy placów manewrowych oraz zakupu motocykli odpowiednich do nowych kategorii.
Poćwiczyć, fajnie tylko gdzie i na czym? Na A1 najprościej bo większość OSK ma sprzęt, problem będzie z placem, na palcach możesz policzyć Szkoły Jazdy w Polsce, które dysponują odpowiednio dużym i bezpiecznym placem. Na wyższe kategorie praktycznie nikt nie ma motocykli (zdarzają się wyjątki), bo Szkoły czekają na zakupy Ośrodków Egzaminacyjnych, aby mieć taki sam sprzęt jak na egzaminie. A finalnie nie wiadomo ile szkół przetrwa na rynku, bo aktualnie na nowy kurs przychodzi ok. 4-5 osób<br><hr>dar<br>
Witam
Oczywiście nie mozna było odpowiednio wcześniej przygotować placu i kupić motocykli. Jak zwykle na ostatnia chwile - a moze jeszcze zmienią termin wprowadzenia nowych przepisów. Co do szkół jazdy to jestem pewny ze Ci z instruktorów którzy uczyli jazdy a nie do egzaminów to dalej bedą uczyć. A Ci co uczą do egzaminu tez sobie dadzą rade. Jedno tylko powinni mówić po zakończeniu kursu " umiesz zdać egzamin i nie myl tego z umiejętnością jazdy". A co do elementów na praktycznym egzaminie to super ze są trudniejsze i jest ich wiecej. Moze kilka godzin wiecej jazd bedzie kursAnt miał :). Wyjdzie mu to zawsze na dobre. Pozdrawiam<br><hr>krzall
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/3/2013, 17:10

Komentatorzy napisał(a):Witam
po raz kolejny powiem jak nie ma przepisów i jest taka niewiedza urzędnicza to po prostu można jeździć bez prawa jazdy. Dziwne dla mnie jest to że obecnie nie ma egzaminów praktycznych. Od tygodnia pogoda pozwala na takie egzaminowanie i nieprzeprowadzanie ich jest uszczupleniem dochodu skarbu państwa. Przecież można prowadzić zapisy a jak pogoda pozwala egzaminować jak nie odwoływać. Płacisz za stawienie się na egzamin w dniu egzaminu - to było by uczciwe. Nie musisz kredytować urzędów że z chwilą złożenia dokumentów i czekasz miesiąc itp... Druga sprawa - to na czym egzaminować jest drugorzędną sprawą raczej jak dobrze przygotować do egzaminu ? tak żeby z odpowiednimi umiejętnościami do niego przystąpić. To już pole do popisu dla instruktorów. Mam nadzieję że tym razem podniosą na tyle wysoko poprzeczkę że po kursie nie tylko 8 będzie można się pochwalić. Dlatego tyko instruktorom współczuję odpowiedzialności jaką ponoszą za kogoś co dostaje prawo do przystąpienia do egzaminu...
Tak czy inaczej czekamy na pierwsze jazdy egzaminacyjne po świętach :) i zobaczymy co jeszcze wymyślą aby "poprawić" ustawę :)
Pozdrawiam<br><hr>krzall<br>
Komentatorzy napisał(a):heh śmieszne jest to co piszesz odnośnie tego że można jeździć bez prawa jazdy
otóż nie można bo nie posiadasz uprawnień jeśli się coś stanie to w tedy masz ciepluteńko, jeśli ktoś przy okazji zginie idziesz za kraty a jego bliskim czy dzieciom możesz do końca swego życia wypłacać rentę<br><hr>Maro<br>
Witam. Oczywiście masz racje ale wyobraz sobie normalność działa tak ze jeśli nie ma przepisu - nie możesz zrobić praawa jazdy bo nie ma przepisu czy cos niedopatrzyl urzędnik to po prostu przepis nie działa. Tak to powinno być. Niech urzędy bedą odpowiedzialne za zaniechania a nie tylko wymagają kolejnego zaświadczenia czy opłaty. Jakby urzędnicy ponosili odpowiedzialność za swoją prace to inaczej by traktowali petentów. A tacy pracownicy Wordu czy są egzaminy czy nie to i tak dostaną kaske co miesiąc. :). Tu jest pies pogrzebany. Brak odpowiedzialności. Tow. Jeżow znalazł by winnego ;). Pozdrawiam<br><hr>krzall
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 9/3/2013, 12:04

Komentatorzy napisał(a):tez zdalem 3s tycznia i tez mi nie chca wydac prawka nie wiem te panstwo jest chore i ten caly system zlodzieje !! jedyna dobra mysl to to ze gsxr k1 juz stoi w garazu i czeka na pogode ;DD<br><hr>CZUBEEKKK<br>
Mistrzu, zgadzam się z tym ze te przepisy są farsą, błędem itp, jednak życzę Ci szczęscia abyś żył długo i spokojnie, bo wybierając tą maszynkę na pierwsze duże moto mam do tego obawy. Chyba że to kolejna Twoja maszyna. Pozdrawiam.<br><hr>berm
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 9/3/2013, 12:25

Komentatorzy napisał(a):Witam
po raz kolejny powiem jak nie ma przepisów i jest taka niewiedza urzędnicza to po prostu można jeździć bez prawa jazdy. Dziwne dla mnie jest to że obecnie nie ma egzaminów praktycznych. Od tygodnia pogoda pozwala na takie egzaminowanie i nieprzeprowadzanie ich jest uszczupleniem dochodu skarbu państwa. Przecież można prowadzić zapisy a jak pogoda pozwala egzaminować jak nie odwoływać. Płacisz za stawienie się na egzamin w dniu egzaminu - to było by uczciwe. Nie musisz kredytować urzędów że z chwilą złożenia dokumentów i czekasz miesiąc itp... Druga sprawa - to na czym egzaminować jest drugorzędną sprawą raczej jak dobrze przygotować do egzaminu ? tak żeby z odpowiednimi umiejętnościami do niego przystąpić. To już pole do popisu dla instruktorów. Mam nadzieję że tym razem podniosą na tyle wysoko poprzeczkę że po kursie nie tylko 8 będzie można się pochwalić. Dlatego tyko instruktorom współczuję odpowiedzialności jaką ponoszą za kogoś co dostaje prawo do przystąpienia do egzaminu...
Tak czy inaczej czekamy na pierwsze jazdy egzaminacyjne po świętach :) i zobaczymy co jeszcze wymyślą aby "poprawić" ustawę :)
Pozdrawiam<br><hr>krzall<br>
Komentatorzy napisał(a):Kolego, Egzaminów nie wznawiają, ponieważ ośrodki egzaminowania są w fazie przebudowy placów manewrowych oraz zakupu motocykli odpowiednich do nowych kategorii.
Poćwiczyć, fajnie tylko gdzie i na czym? Na A1 najprościej bo większość OSK ma sprzęt, problem będzie z placem, na palcach możesz policzyć Szkoły Jazdy w Polsce, które dysponują odpowiednio dużym i bezpiecznym placem. Na wyższe kategorie praktycznie nikt nie ma motocykli (zdarzają się wyjątki), bo Szkoły czekają na zakupy Ośrodków Egzaminacyjnych, aby mieć taki sam sprzęt jak na egzaminie. A finalnie nie wiadomo ile szkół przetrwa na rynku, bo aktualnie na nowy kurs przychodzi ok. 4-5 osób<br><hr>dar<br>
Komentatorzy napisał(a):Witam
Oczywiście nie mozna było odpowiednio wcześniej przygotować placu i kupić motocykli. Jak zwykle na ostatnia chwile - a moze jeszcze zmienią termin wprowadzenia nowych przepisów. Co do szkół jazdy to jestem pewny ze Ci z instruktorów którzy uczyli jazdy a nie do egzaminów to dalej bedą uczyć. A Ci co uczą do egzaminu tez sobie dadzą rade. Jedno tylko powinni mówić po zakończeniu kursu " umiesz zdać egzamin i nie myl tego z umiejętnością jazdy". A co do elementów na praktycznym egzaminie to super ze są trudniejsze i jest ich wiecej. Moze kilka godzin wiecej jazd bedzie kursAnt miał :). Wyjdzie mu to zawsze na dobre. Pozdrawiam<br><hr>krzall <br>
A sfinansujesz mi ten dodatkowy 1000pln na te ekstra jazdy? Bo wiesz mój budżet nie zakładał na szkolenie budżetu rzędu 3-4tys. pln<br><hr>janek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez krzall » 9/3/2013, 14:53

Komentatorzy napisał(a):
Komentatorzy napisał(a):Witam
po raz kolejny powiem jak nie ma przepisów i jest taka niewiedza urzędnicza to po prostu można jeździć bez prawa jazdy. Dziwne dla mnie jest to że obecnie nie ma egzaminów praktycznych. Od tygodnia pogoda pozwala na takie egzaminowanie i nieprzeprowadzanie ich jest uszczupleniem dochodu skarbu państwa. Przecież można prowadzić zapisy a jak pogoda pozwala egzaminować jak nie odwoływać. Płacisz za stawienie się na egzamin w dniu egzaminu - to było by uczciwe. Nie musisz kredytować urzędów że z chwilą złożenia dokumentów i czekasz miesiąc itp... Druga sprawa - to na czym egzaminować jest drugorzędną sprawą raczej jak dobrze przygotować do egzaminu ? tak żeby z odpowiednimi umiejętnościami do niego przystąpić. To już pole do popisu dla instruktorów. Mam nadzieję że tym razem podniosą na tyle wysoko poprzeczkę że po kursie nie tylko 8 będzie można się pochwalić. Dlatego tyko instruktorom współczuję odpowiedzialności jaką ponoszą za kogoś co dostaje prawo do przystąpienia do egzaminu...
Tak czy inaczej czekamy na pierwsze jazdy egzaminacyjne po świętach :) i zobaczymy co jeszcze wymyślą aby "poprawić" ustawę :)
Pozdrawiam<br><hr>krzall<br>
Komentatorzy napisał(a):Kolego, Egzaminów nie wznawiają, ponieważ ośrodki egzaminowania są w fazie przebudowy placów manewrowych oraz zakupu motocykli odpowiednich do nowych kategorii.
Poćwiczyć, fajnie tylko gdzie i na czym? Na A1 najprościej bo większość OSK ma sprzęt, problem będzie z placem, na palcach możesz policzyć Szkoły Jazdy w Polsce, które dysponują odpowiednio dużym i bezpiecznym placem. Na wyższe kategorie praktycznie nikt nie ma motocykli (zdarzają się wyjątki), bo Szkoły czekają na zakupy Ośrodków Egzaminacyjnych, aby mieć taki sam sprzęt jak na egzaminie. A finalnie nie wiadomo ile szkół przetrwa na rynku, bo aktualnie na nowy kurs przychodzi ok. 4-5 osób<br><hr>dar<br>
Komentatorzy napisał(a):Witam
Oczywiście nie mozna było odpowiednio wcześniej przygotować placu i kupić motocykli. Jak zwykle na ostatnia chwile - a moze jeszcze zmienią termin wprowadzenia nowych przepisów. Co do szkół jazdy to jestem pewny ze Ci z instruktorów którzy uczyli jazdy a nie do egzaminów to dalej bedą uczyć. A Ci co uczą do egzaminu tez sobie dadzą rade. Jedno tylko powinni mówić po zakończeniu kursu " umiesz zdać egzamin i nie myl tego z umiejętnością jazdy". A co do elementów na praktycznym egzaminie to super ze są trudniejsze i jest ich wiecej. Moze kilka godzin wiecej jazd bedzie kursAnt miał :). Wyjdzie mu to zawsze na dobre. Pozdrawiam<br><hr>krzall <br>
A sfinansujesz mi ten dodatkowy 1000pln na te ekstra jazdy? Bo wiesz mój budżet nie zakładał na szkolenie budżetu rzędu 3-4tys. pln<br><hr>janek

Witam
o ile pamietam szkolenia z jazdy (kursy) w zeszłym roku kosztowały około 1000 zł. Czy to dużo czy mało ? hmm do zarobków może i sporo ale policz jakie są koszta to powiesz że za te pieniądze nie chciałbyś nikogo szkolić ;). Uważam że czas unormalnić ceny za szkolenia. Tak żeby nie udawano że się naucza i nie udawano że się płaci za naukę. Chyba że dalej mówimy o nauczeniu się do egzaminu. Szkolenie z jazdy jest zupełnie czymś innym niż tylko zapamiętanie po kolei co ma być i czy włączyć światła w moto przed uruchomieniem silnika czy po. Jestem pewny że jak instruktorzy postawią sobie wyżej poprzeczkę, dostaną więcej pieniędzy za swoją pracę a co najważniejsze będą dopuszczać do egzaminu tych co mogą wyjechać na drogi. Ale wiem że najlepiej mieć mercedesa za cenę malucha. ;)
Na naukę nigdy nie jest za późno a wydane na nią pieniążki powinny zaprocentować większym bezpieczeństwem.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
krzall
Świeżak
 
Posty: 131
Dołączył(a): 19/1/2013, 21:43

Postprzez Komentatorzy » 9/3/2013, 19:14

Komentatorzy napisał(a):Nie rozumiem wszystkich którzy narzekają, że nie zdążyli zrobić, pogoda im przeszkodziła itp.
Pierwsze wzmianki o tym podziale wiekowym na kategorie motocyklowe był w 2008 roku, banalnie prosto mogę to sprawdzić bo w momencie usłyszenia, że mają być jakieś ograniczenia poszedłem na kurs i na egzamin i zdałem. Narzekania nikogo kto przynajmniej od roku ma 18 lat to nawet nie jestem w stanie pojąć, tym którzy mieli możliwość ubiegać się o prawo jazdy na ostatnią chwilę współczuję, tak samo jak tym co dopiero w tym roku kończą "18tkę", ale jak widzę, że ktoś pisze, że zapisał się na kurs a pogoda, czy wcześniejszy egzamin oblany nie pozwolił mu uzyskać uprawnień to mnie szlag bierze, przyszli "motórzyści" a mają pretensje do pogody... wiedzieli, że zmienia się prawo, że od danej daty będą tylko A2 zamiast A (dla określonego wieku) to było ich ryzyko zapisując się na kurs. Jedynym wyjątkiem są tutaj Ci którzy zdali egzamin przed datą wprowadzenia przepisów, a nie dostaną uprawnień z przyczyn biurokracji, za tych trzymam kciuki by im się powiodło w walce z biurokracją, reszta się tylko ośmieszy robiąc jakieś pozwy zbiorowe. <br><hr>Piotr<br>
Komentatorzy napisał(a):Ja wiedziałem o nowej ustawie, miałem zapisać się zaraz na początku sierpnia zeszłego roku, ale będąc za granicą, zmarł tata mojej narzeczonej i musieliśmy oboje zająć się sprawami raczej niezwiązanymi z prawem jazdy. Od 1 do 29 września byłem od godziny 8 do 22 w pracy i nie było szans zapisać się na kurs. Zapisałem się na początku października, zapłaciłem 1000zł i miałem po dwie jazdy tygodniowo, bo terminarze instruktorów były zawalone. Jak już wyjeździłem godziny i miałem dostać papiery to szkoła jazdy zwlekała z ich wypisaniem prawie tydzień czasu. W końcu poszedłem zapisać się na egzamin i dostałem datę 12 grudnia. Spadł śnieg i egzamin teoretyczny został odwołany. Chciałem załatwić wszystko wcześniej, zdać normalnie i dostać prawko. Mam 26 lat, więc wiek nie stanowi u mnie problemu, ale wiem, że jak pójdę na egzamin praktyczny na nowych zasadach, na nowym motocyklu to nie zdam, bo uczyłem się na innym (sorry, moja wina, że od małego na motocyklu nie jeżdżę i może nie poradzę sobie na egzaminie z Gladiusem 650). Wywaliłem tysiąc złotych, chciałem wszystko zrobić w terminie i z przyczyn ode mnie niezależnych nie wypaliło. A mogę ponarzekać, bo wyobraź sobie człowieku, że we wcześniejszych latach nie chciałem mieć prawa jazdy na motocykl, wkręciłem się dopiero w zeszłym roku. Nowa ustawa łamie jedną podstawową zasadę, że prawo nie działa wstecz. W momencie zapisywania się na kurs rozmawiałem jeszcze o tym z instruktorem i mówił, że jak się uczę na starych zasadach to nawet jak bym nie zdążył przed wprowadzeniem ustawy to będę zdawał na starych. Fajnie że ty masz już prawko od jakiegoś czasu, ale ciekawe czy byś nie chciał ponarzekać i czegoś z tym zrobić gdybyś był w mojej sytuacji<br><hr>skinner1987<br>
Komentatorzy napisał(a):Kolego, zacznę od tego, że trzymam kciuki byś zdał, myślę, że wystarczy dokupić jakieś dodatkowe jazdy i podejść do egzaminu.
Bredniami są stwierdzenia, że w takim wypadku działa zasada "prawo nie działa wstecz", bo nie widzę tu żadnego powiązania, jedynymi dokumentami prawnymi w przypadku całej procedury robienia prawo jazdy to sam egzamin i ew potwierdzenie jego zdania. Samo zapisanie się na kurs czy pomyślenie o tym żeby się zapisać nie powoduje żadnych konsekwencji prawnych, więc jak ma działać zasada "prawo nie działa wstecz"?.
Ta zasada działa jak np ktoś już uzyska zgodnie z prawem uprawnienia do kierowania pojazdem, tzn wtedy nie można mu ich odebrać tylko dlatego, że zmieniło się prawo, czyli jak ktoś ma 18 lat i zdał na A to po wejściu przepisów mu nie można odebrać uprawnień.
Wcześniejszy post może napisałem trochę zbyt ostro, ale czemu np Ty narzekasz na polskie prawo, a nie na szkołę jazdy, która Ciebie wprowadziła w błąd informując, że tak czy siak będziesz zdawał na starych zasadach, oraz na opieszałość Twojej szkoły jazdy w wypisaniu dokumentów.

U mnie to tuż przed moim osiągnięciem 17 roku życia zmieniło się prawo, które wcześniej dawało możliwość uzyskania uprawnień kategorii B właśnie już od 17 roku życia, zmieniło się - mówi się trudno, zaczekałem i zdałem jak już miałem 18.

U mnie też w dniu zdawania na egzamin kat A zmieniła się trasa egzaminacyjna (która wtedy i chyba nadal jest ogólnie znana i nie zmienna), samą zmianę zauważyłem 5 minut przed wejściem na motocykl, bez narzekania wsiadłem, przejechałem tą trasę którą pierwszy raz na oczy widziałem i z instruktorem ani razu nie pokonałem i po prostu zdałem.

Więc głowa do góry i Ty też zdasz.

Do Pana Osa,
Miałeś urodziny w grudniu... powiedz mi co mają powiedzieć Ci którzy urodziny mają w styczniu tego roku? czy w lutym?
Po prostu zmieniło się prawo i trzeba to zaakceptować. Krajem rządzą idioci, już od wielu dziesiątek lat, co nie zmienia postaci rzeczy, że po prostu zmieniło się prawo (na lepsze...)<br><hr>Piotr<br>
Komentatorzy napisał(a):Panie Piotrze zgodnie Kodeksem Cywilnym Art. 3. "Ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej brzmienia lub celu", czyli egzamin (czyli sprawa administracyjna) rozpoczęty przed zmianą ustawy powinien być kontynuowany wg dotychczasowych zasad.
Szkoła Jazdy swoje informacje na temat zasad egzaminowania bierze od WORD-u, a WORD od Ministerstwa. Do dnia dzisiejszego 07.03.2013 Szkołom Jazdy nikt nie przekazał jak mają ludzi szkolić. Więc jak Szkoła Jazdy mogła coś przekazać kursantom?
Stałych Tras Egzaminacyjnych Nie Ma od około 2 lat, postanowienie ksd word.<br><hr>as<br>
Tak, egzamin rozpoczęty przed zmianą powinien być dokończony na starych zasadach, ale egzamin (sam), tzn jakby ktoś wsiadł na moto w dniu egzaminu i w czasie trwania dokładnie by się zmienił.
Samo przystąpienie do kursu nie jest rozpoczęciem egzaminu, jednocześnie, jeżeli egzamin teoretyczny i praktyczny jest w dwóch różnych dniach to są to osobne egzaminy. Oblanie jednego egzaminu powoduje, że następny egzamin jest nowy, nie jest kontynuacją starego.<br><hr>Piotr
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 9/3/2013, 19:43

Komentatorzy napisał(a):Nie rozumiem wszystkich którzy narzekają, że nie zdążyli zrobić, pogoda im przeszkodziła itp.
Pierwsze wzmianki o tym podziale wiekowym na kategorie motocyklowe był w 2008 roku, banalnie prosto mogę to sprawdzić bo w momencie usłyszenia, że mają być jakieś ograniczenia poszedłem na kurs i na egzamin i zdałem. Narzekania nikogo kto przynajmniej od roku ma 18 lat to nawet nie jestem w stanie pojąć, tym którzy mieli możliwość ubiegać się o prawo jazdy na ostatnią chwilę współczuję, tak samo jak tym co dopiero w tym roku kończą "18tkę", ale jak widzę, że ktoś pisze, że zapisał się na kurs a pogoda, czy wcześniejszy egzamin oblany nie pozwolił mu uzyskać uprawnień to mnie szlag bierze, przyszli "motórzyści" a mają pretensje do pogody... wiedzieli, że zmienia się prawo, że od danej daty będą tylko A2 zamiast A (dla określonego wieku) to było ich ryzyko zapisując się na kurs. Jedynym wyjątkiem są tutaj Ci którzy zdali egzamin przed datą wprowadzenia przepisów, a nie dostaną uprawnień z przyczyn biurokracji, za tych trzymam kciuki by im się powiodło w walce z biurokracją, reszta się tylko ośmieszy robiąc jakieś pozwy zbiorowe. <br><hr>Piotr<br>
Komentatorzy napisał(a):Ja wiedziałem o nowej ustawie, miałem zapisać się zaraz na początku sierpnia zeszłego roku, ale będąc za granicą, zmarł tata mojej narzeczonej i musieliśmy oboje zająć się sprawami raczej niezwiązanymi z prawem jazdy. Od 1 do 29 września byłem od godziny 8 do 22 w pracy i nie było szans zapisać się na kurs. Zapisałem się na początku października, zapłaciłem 1000zł i miałem po dwie jazdy tygodniowo, bo terminarze instruktorów były zawalone. Jak już wyjeździłem godziny i miałem dostać papiery to szkoła jazdy zwlekała z ich wypisaniem prawie tydzień czasu. W końcu poszedłem zapisać się na egzamin i dostałem datę 12 grudnia. Spadł śnieg i egzamin teoretyczny został odwołany. Chciałem załatwić wszystko wcześniej, zdać normalnie i dostać prawko. Mam 26 lat, więc wiek nie stanowi u mnie problemu, ale wiem, że jak pójdę na egzamin praktyczny na nowych zasadach, na nowym motocyklu to nie zdam, bo uczyłem się na innym (sorry, moja wina, że od małego na motocyklu nie jeżdżę i może nie poradzę sobie na egzaminie z Gladiusem 650). Wywaliłem tysiąc złotych, chciałem wszystko zrobić w terminie i z przyczyn ode mnie niezależnych nie wypaliło. A mogę ponarzekać, bo wyobraź sobie człowieku, że we wcześniejszych latach nie chciałem mieć prawa jazdy na motocykl, wkręciłem się dopiero w zeszłym roku. Nowa ustawa łamie jedną podstawową zasadę, że prawo nie działa wstecz. W momencie zapisywania się na kurs rozmawiałem jeszcze o tym z instruktorem i mówił, że jak się uczę na starych zasadach to nawet jak bym nie zdążył przed wprowadzeniem ustawy to będę zdawał na starych. Fajnie że ty masz już prawko od jakiegoś czasu, ale ciekawe czy byś nie chciał ponarzekać i czegoś z tym zrobić gdybyś był w mojej sytuacji<br><hr>skinner1987<br>
Komentatorzy napisał(a):Kolego, zacznę od tego, że trzymam kciuki byś zdał, myślę, że wystarczy dokupić jakieś dodatkowe jazdy i podejść do egzaminu.
Bredniami są stwierdzenia, że w takim wypadku działa zasada "prawo nie działa wstecz", bo nie widzę tu żadnego powiązania, jedynymi dokumentami prawnymi w przypadku całej procedury robienia prawo jazdy to sam egzamin i ew potwierdzenie jego zdania. Samo zapisanie się na kurs czy pomyślenie o tym żeby się zapisać nie powoduje żadnych konsekwencji prawnych, więc jak ma działać zasada "prawo nie działa wstecz"?.
Ta zasada działa jak np ktoś już uzyska zgodnie z prawem uprawnienia do kierowania pojazdem, tzn wtedy nie można mu ich odebrać tylko dlatego, że zmieniło się prawo, czyli jak ktoś ma 18 lat i zdał na A to po wejściu przepisów mu nie można odebrać uprawnień.
Wcześniejszy post może napisałem trochę zbyt ostro, ale czemu np Ty narzekasz na polskie prawo, a nie na szkołę jazdy, która Ciebie wprowadziła w błąd informując, że tak czy siak będziesz zdawał na starych zasadach, oraz na opieszałość Twojej szkoły jazdy w wypisaniu dokumentów.

U mnie to tuż przed moim osiągnięciem 17 roku życia zmieniło się prawo, które wcześniej dawało możliwość uzyskania uprawnień kategorii B właśnie już od 17 roku życia, zmieniło się - mówi się trudno, zaczekałem i zdałem jak już miałem 18.

U mnie też w dniu zdawania na egzamin kat A zmieniła się trasa egzaminacyjna (która wtedy i chyba nadal jest ogólnie znana i nie zmienna), samą zmianę zauważyłem 5 minut przed wejściem na motocykl, bez narzekania wsiadłem, przejechałem tą trasę którą pierwszy raz na oczy widziałem i z instruktorem ani razu nie pokonałem i po prostu zdałem.

Więc głowa do góry i Ty też zdasz.

Do Pana Osa,
Miałeś urodziny w grudniu... powiedz mi co mają powiedzieć Ci którzy urodziny mają w styczniu tego roku? czy w lutym?
Po prostu zmieniło się prawo i trzeba to zaakceptować. Krajem rządzą idioci, już od wielu dziesiątek lat, co nie zmienia postaci rzeczy, że po prostu zmieniło się prawo (na lepsze...)<br><hr>Piotr<br>
Komentatorzy napisał(a):Panie Piotrze zgodnie Kodeksem Cywilnym Art. 3. "Ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej brzmienia lub celu", czyli egzamin (czyli sprawa administracyjna) rozpoczęty przed zmianą ustawy powinien być kontynuowany wg dotychczasowych zasad.
Szkoła Jazdy swoje informacje na temat zasad egzaminowania bierze od WORD-u, a WORD od Ministerstwa. Do dnia dzisiejszego 07.03.2013 Szkołom Jazdy nikt nie przekazał jak mają ludzi szkolić. Więc jak Szkoła Jazdy mogła coś przekazać kursantom?
Stałych Tras Egzaminacyjnych Nie Ma od około 2 lat, postanowienie ksd word.<br><hr>as<br>
Komentatorzy napisał(a):Tak, egzamin rozpoczęty przed zmianą powinien być dokończony na starych zasadach, ale egzamin (sam), tzn jakby ktoś wsiadł na moto w dniu egzaminu i w czasie trwania dokładnie by się zmienił.
Samo przystąpienie do kursu nie jest rozpoczęciem egzaminu, jednocześnie, jeżeli egzamin teoretyczny i praktyczny jest w dwóch różnych dniach to są to osobne egzaminy. Oblanie jednego egzaminu powoduje, że następny egzamin jest nowy, nie jest kontynuacją starego.<br><hr>Piotr<br>
Dziwna interpretacja! Nie ma przepisu mówiącego, że teoria i praktyka to dwa różne egzaminy. Są to dwie części jednego egzaminu, przepis wyraźnie mówi: egzamin składa się z części teoretycznej i praktycznej, czyli jeden egzamin. A ponowne przystąpienie do praktyki to poprawka niezdanej części egzaminu.<br><hr>Ala42
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/3/2013, 08:50

etam macie problemy, przeciez na torze nie trzeba miec prawo jazdy, mozna latac nawet 200konnym litrem.<br><hr>marek760i
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/3/2013, 22:54

<a href="https://www.facebook.com/pages/Nowe-przepisy-2013/341361835963542?ref=hl" target="blank" class="link" rel="nofollow">https://www.facebook.com/pages/Nowe-przepisy-2013/341361835963542?ref=hl</a>

Jeżeli jesteś osobą poszkodowaną że nie zdążyłeś przed 19 stycznia z praktyką polub tą stronkę !!!
Pokażmy ilu nas jest<br><hr>bercik
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 16/3/2013, 16:04

Komentatorzy napisał(a):<a href="https://www.facebook.com/pages/Nowe-przepisy-2013/341361835963542?ref=hl" target="blank" class="link" rel="nofollow">https://www.facebook.com/pages/Nowe-przepisy-2013/341361835963542?ref=hl</a>

Jeżeli jesteś osobą poszkodowaną że nie zdążyłeś przed 19 stycznia z praktyką polub tą stronkę !!!
Pokażmy ilu nas jest<br><hr>bercik<br>
sorry, nie mam konta na FB<br><hr>kris
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 2 gości




na górê