R6 problem z odpaleniem
Posty: 4
• Strona 1 z 1
R6 problem z odpaleniem
Witam,
mam problem z odpaleniem moto. Po przekreceniu kluczyka zapalajÄ… siÄ™ zegary, lampki kontrolne sie "resetuja", wciskam zaplon, rozrusznik warczy jak szalony, po czym po chwili wszystko gasnie i zapala sie kontrolka silnika. Probowalem odpalic na gaz, cos tam na obroty wszedl ale nie odpalil. Przy ostatniej jezdzie nie bylo najmniejszych problemow z odpaleniem.. Niedawno odebralem moto od mechanika, jezdzilem moze 2-3 razy od tamtego czasu, mialem wymieniany naped i regulowane zawory. Czy mozliwe ze swiece padly tak z dnia na dzien? Sprzet to yamaha r6 2003, pomocy ://
mam problem z odpaleniem moto. Po przekreceniu kluczyka zapalajÄ… siÄ™ zegary, lampki kontrolne sie "resetuja", wciskam zaplon, rozrusznik warczy jak szalony, po czym po chwili wszystko gasnie i zapala sie kontrolka silnika. Probowalem odpalic na gaz, cos tam na obroty wszedl ale nie odpalil. Przy ostatniej jezdzie nie bylo najmniejszych problemow z odpaleniem.. Niedawno odebralem moto od mechanika, jezdzilem moze 2-3 razy od tamtego czasu, mialem wymieniany naped i regulowane zawory. Czy mozliwe ze swiece padly tak z dnia na dzien? Sprzet to yamaha r6 2003, pomocy ://
- jabbar89
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 22/3/2012, 11:28
Myśle że jeśli to świece to dawały by o sobie znać prędzej. Nie wiem jak to jest w R6 ale świeca to świeca bo u mnie w kawie jak już powoli padały to przy rozgrzanym silniku do temp troche wyższej niz podczas jazdy w trasie, ciezko bylo odpalic, musiałem chwile poczekać az delikatnie temp spadnie. Na zimnym silniku z takimi swiecami nie za ciekawymi nigdy nie mialem problemu z odpaleniem.
- Mentos1111
- Świeżak
- Posty: 57
- Dołączył(a): 8/7/2012, 13:21
- Lokalizacja: Wrocław
Update tematu:
Udalo mi sie odpalic w zeszla ndz sprzeta na popych, robilem to 3x, bo za 2 pierwszymi razami gdy przejechalem kawalek i zwolnilem to znowu gasl. Za 3 razem pojezdzilem troche dluzej, dalem mu sie rozgrzac i normalnie juz mi smigal jak nalezy. Dzien pozniej odpalil bez najmniejszego problemu, nic nie marudzil podczas jazdy. Postal 5 dni, chcialem pojezdzic w te sobote i znowu lipa. Z tym ze z tego co zauwazylem to odpala, ale doslownie na ulamek sekundy, po czym gasnie. Co to moze byc?
Udalo mi sie odpalic w zeszla ndz sprzeta na popych, robilem to 3x, bo za 2 pierwszymi razami gdy przejechalem kawalek i zwolnilem to znowu gasl. Za 3 razem pojezdzilem troche dluzej, dalem mu sie rozgrzac i normalnie juz mi smigal jak nalezy. Dzien pozniej odpalil bez najmniejszego problemu, nic nie marudzil podczas jazdy. Postal 5 dni, chcialem pojezdzic w te sobote i znowu lipa. Z tym ze z tego co zauwazylem to odpala, ale doslownie na ulamek sekundy, po czym gasnie. Co to moze byc?
- jabbar89
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 22/3/2012, 11:28
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości