Stoppie!
Posty: 20
• Strona 1 z 1
Stoppie!
Witam, Panowie temat zapewne wiele wałkowany, otóż chciałbym nauczyć się stoppie, nie mówię od razu o stawaniu w pionie, 90st i jazda, ale na początek o zwyczajnym poderwaniu tylnego koła, jak zacząć, o czym pamiętać żeby nie przedobrzyć, jak się nie wyłożyć, macie jakieś rady/wskazówki/filmiki po polskiemu
Z góry dzięki, LwG!
Z góry dzięki, LwG!
-
fzr - Bywalec
- Posty: 504
- Dołączył(a): 4/8/2012, 20:54
- Lokalizacja: Parczew
Re: Stoppie!
fzr napisał(a):LwG!
Najlepiej zacząć oduczenia się pedalskich/gimnazjalnych skrótów.
To prostsze nawet niż guma. Podstawa to dobra opona, ale i na turystycznej w deszczu da się podnieść tył do góry. Dobre klocki, albo przynajmniej nie jakieś badziewne też są ważne bo byle co potrafi zepsuć wyczucie.
Lepiej od samego początku uczyć się stawiać przy jakieś prędkości i przejeżdżać chociaż ten metr. Wbrew pozorom to bezpieczniejsze niż endo.
Jak? Jedziesz te 60km/h, wciskasz przód, dość mocno, taż żeby przód solidnie zanurkował, wtedy czujesz że wystarczy moment żeby tył poszedł do góry, więc wciskasz klamkę jeszcze mocniej (też, sporo mocniej, ale bez przesady). masę ciała najlepiej przenieść na kierownicę, niby bezpieczniej na bak, ale wtedy nie idzie tak łatwo do góry.
Amor skrętu, albo szeroka kierownica by nie zaszkodziła Ale teraz to może być ciężko, uczyć się jednak lepiej jak asfalt jest ciepły, chociaż nawet na torówkach przy tych 15*C nie ma stresu.
No i ważne żeby nie bać się uślizgów przodu, tylko próbować, próbować.
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Invinciblee - "Lepiej od samego początku uczyć się stawiać przy jakieś prędkości i przejeżdżać chociaż ten metr. Wbrew pozorom to bezpieczniejsze niż endo. " - jak jedziesz ileś na przednim to jest własnie endo - jak tylko koło w góre i nie jedziesz do przodu to stoppie. Czyli w końcu co jest od czego bezpieczniejsze??
fzr napisał, że chce sie uczyc stoppie czyli bez jazdy na przednim - amor nie wymagany
fzr napisał, że chce sie uczyc stoppie czyli bez jazdy na przednim - amor nie wymagany
-
stempell - Świeżak
- Posty: 80
- Dołączył(a): 12/7/2012, 18:25
- Lokalizacja: Radom
A nie odwrotnie? Przecież mówi się że na przykład ktoś walną 100 metrowego stopala. Zresztą kwestia nazwy.
Wymagany może i nie, ale bardzo wskazany. Przy samym zatrzymaniu z niewielką prędkością bardzo potrzebny nie jest, ale przy jeździ z tyłem w górze, jak jeszcze opierasz się o kierownice wiele nie trzeba żeby konkretnie trzepało
Wymagany może i nie, ale bardzo wskazany. Przy samym zatrzymaniu z niewielką prędkością bardzo potrzebny nie jest, ale przy jeździ z tyłem w górze, jak jeszcze opierasz się o kierownice wiele nie trzeba żeby konkretnie trzepało
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
No własnie trzeba to rozróznic jak lecisz 100 metrów to amor obowiazek a jak do skrzyzowania i na postoju praktycznie leci kolo w góre to nie
Endo to jazda na przednim
Stoppie w miejscu
Nie wiem czemu określenie Endo jest jakieś zapomniane i na to i na to ludzie mówią stoppie
Endo to jazda na przednim
Stoppie w miejscu
Nie wiem czemu określenie Endo jest jakieś zapomniane i na to i na to ludzie mówią stoppie
-
stempell - Świeżak
- Posty: 80
- Dołączył(a): 12/7/2012, 18:25
- Lokalizacja: Radom
Ja znowu "endo" uważałem zawsze za nieudanego stopala czyli krótko mówiąc jak się ktoś nakrył moto.
Ja nie wiem, ale stopale jakoś mnie mocno nie jarają. Przejadę trochę na przednim i często dolatuje tak do świateł, ale ogólnie wole drugie koło w górze
Ja nie wiem, ale stopale jakoś mnie mocno nie jarają. Przejadę trochę na przednim i często dolatuje tak do świateł, ale ogólnie wole drugie koło w górze
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
Panowie, mi właśnie nie chodzi o endo, a o stoppie, amortyzatora skrętu nie posiadam, w tym roku próbowałem to robić, czyli jechałem tak gdzie te 50/60, i przód, siedziałem w miarę prosto, jak za mocno wciskałem, ta tak telepało, że się bałem, że przelecę, czy sedno tkwi w wyczuciu naduszenia klamki? czy może należy pulsować hamulcem? skoro to jest prostsze niż guma , to może się nauczę, tylko nie chciałbym się za bardzo poobijać widziałem filmiki na YT, wywnioskowałem, że łatwo może się kierownica wywinąć przy stoppie i się leży, czy to prawda?
-
fzr - Bywalec
- Posty: 504
- Dołączył(a): 4/8/2012, 20:54
- Lokalizacja: Parczew
W momencie mocniejszego naciśnięcia klamki "wybij" się lekko z podnóżków zmniejszając nacisk na kanapę, tak jakbyś chciał "podskoczyć". Celowo piszę w cudzysłowiu, żebyś się czasem dosłownie nie wybił, albo nie podskoczył, bo ciężko jest to opisać dosłownie. Fajera jak najbardziej może się skręcić kilku znajomych w tym sezonie tak wyglebiło przed światłami.
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
-
Seba_ER5 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 5220
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
Pewnie kwestia tego jaki kto ma sposób, i sprzętu pewnie też, mi i tak strzela dość gwałtownie, zamiast łagodnie iść w górę, więc jakbym się wybijał to pewnie byłoby jeszcze gorzej, ale warto to przetestować. Na wiosnę
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
heh, założę gmole/crashe i jakoś się będzie ćwiczyć, włąśnie najgorzej się boję wywinięcia kierownicy, miałem dość nie smaczną wywrotkę i od tego czasu trochę nabrałem dystansu do tego, jednak nadal kusi
-
fzr - Bywalec
- Posty: 504
- Dołączył(a): 4/8/2012, 20:54
- Lokalizacja: Parczew
Weź podczas jazdy w miare szybko i sprawnie wstępnie wcisnij hebel i docisnij go mocniej przechylajac siętroszke do przodu - dodatkowo nie wiem jak to wytlumaczyc odciazyc nalezy czasem troche moto - tak jakby lekko podskoczyc podczas wciskania hebla - chodzi o ten moment wciskania moceniej hebla
Jak zaskoczysz o co chodzi to potem bedzie Å‚atwiej
Jak zaskoczysz o co chodzi to potem bedzie Å‚atwiej
-
stempell - Świeżak
- Posty: 80
- Dołączył(a): 12/7/2012, 18:25
- Lokalizacja: Radom
https://www.youtube.com/watch?v=pFlmITowB8Q
1:50 Gość się trochę wybija z podnóżków, widzicie?
1:50 Gość się trochę wybija z podnóżków, widzicie?
- drug0n
- Bywalec
- Posty: 529
- Dołączył(a): 11/9/2012, 19:35
Przenosi środek ciężkości, no ale robi to na pewniaka, z niczego na początku się nie wybijaj, spokojnie i stopniowo.
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Sorki, za odkop, ale 1,5 miecha to nie tragedia zwłaszcza, że zima ;P
Na swoim przykładzie, mam za słaby hebel i za ciężkie moto, żeby tak sobie postawić moto na dziób, potrzebuję konkretnego wybicia, owszem, dałoby się samą klamką, ale trzeba stopniowo, co skutkuje wytraceniem prędkości i stoppie będzie max 1metr. Dobrą jak dla mnie metodą, przynajmniej na początku, to szeroko oparte na baku uda, **** jak najbliżej kierownicy i lekkie wybicie z podnóżków i siedzenia. Ja dla przykładu uczyłem się "na dwa razy" - najpierw lekko przyhamować ale gwałtownie, żeby przód zanurkował, odpuścić i wtedy przejść do "sztopala". O dziwo bardzo łatwo mi to przychodziło, po ok 50 próbach robiłem coś w tym stylu: http://www.youtube.com/watch?v=HZJlA8sdgX8
Filmik jest mój, nagrany był dawno temu, gdy dopiero się uczyłem, a to moje jedyne nagrane stoppie, więc bez szału, spokojnie jestem w stanie z 60km/h przejechać tym sposobem ok 15-20m. Pozdro
Na swoim przykładzie, mam za słaby hebel i za ciężkie moto, żeby tak sobie postawić moto na dziób, potrzebuję konkretnego wybicia, owszem, dałoby się samą klamką, ale trzeba stopniowo, co skutkuje wytraceniem prędkości i stoppie będzie max 1metr. Dobrą jak dla mnie metodą, przynajmniej na początku, to szeroko oparte na baku uda, **** jak najbliżej kierownicy i lekkie wybicie z podnóżków i siedzenia. Ja dla przykładu uczyłem się "na dwa razy" - najpierw lekko przyhamować ale gwałtownie, żeby przód zanurkował, odpuścić i wtedy przejść do "sztopala". O dziwo bardzo łatwo mi to przychodziło, po ok 50 próbach robiłem coś w tym stylu: http://www.youtube.com/watch?v=HZJlA8sdgX8
Filmik jest mój, nagrany był dawno temu, gdy dopiero się uczyłem, a to moje jedyne nagrane stoppie, więc bez szału, spokojnie jestem w stanie z 60km/h przejechać tym sposobem ok 15-20m. Pozdro
-
Krzyżan - Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 25/12/2012, 03:17
- Lokalizacja: Inowrocław
Panowie ja też się podepnę,
mam w motorowerze z przodu 2 tarcze + oplot i 3 na 4 próby zrobienia stoppie kończą się uślizgiem przodu, nie wiem czy za gwałtownie wciskam hebel czy po prostu robię to nieumiejętnie, z przodu mam roczną oponkę firmy mitas
stoppie powinno się zrobić na raz czy jakby podzielić to na 2 fazy? czy może asfalt na naszych polskich drogach jest tak przyczepny, że za cholerę nic się nie zrobi?
Wszystkie próby zrobienia stoppie na światłach kończyły się uślizgiem przodu, wina oleju/benzyny czy po prostu brak umiejętności? a może trzeba inną gumę na przód zamontować?
mam w motorowerze z przodu 2 tarcze + oplot i 3 na 4 próby zrobienia stoppie kończą się uślizgiem przodu, nie wiem czy za gwałtownie wciskam hebel czy po prostu robię to nieumiejętnie, z przodu mam roczną oponkę firmy mitas
stoppie powinno się zrobić na raz czy jakby podzielić to na 2 fazy? czy może asfalt na naszych polskich drogach jest tak przyczepny, że za cholerę nic się nie zrobi?
Wszystkie próby zrobienia stoppie na światłach kończyły się uślizgiem przodu, wina oleju/benzyny czy po prostu brak umiejętności? a może trzeba inną gumę na przód zamontować?
-
sqbany - Świeżak
- Posty: 62
- Dołączył(a): 10/10/2010, 19:48
- Lokalizacja: Jasło
Posty: 20
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości