Pierwsza maszyna dla drobnej kobiety
Posty: 39
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Pierwsza maszyna dla drobnej kobiety
Dzień dobry wszystkim forumowiczom!
Pierwszy post i od razu chyba niemałe wyzwanie dla posiadaczy wiedzy o motocyklach
Nieubłaganie zbliżają się moje osiemnaste urodziny i w związku z tym cała rodzina wypytuje mnie, czego bym sobie życzyła. Rzecz jasna wiadomo, jak w zarysie wygląda moje wymarzone cudeńko, ale wybranie konkretnego modelu okazało się trudniejsze niż sądziłam.
Doświadczenie mam dość drobne, ale zapał, stety bądź nie, spory. Głównie póki co jeździłam jako pasażerka na Hondzie XRV 750 Africa Twin (ostatnio wybrałam się na 600-kilometrową trasę) i Hondzie Dylan 125. Na tym skuterze udało mi się samej troszkę pojeździć - na tyle, by powoli zacząć się uczyć do zdawania na egzamin za rok.
W skrócie widać, że dorodny ze mnie żółtodziób, ale chęci mam ogromne.
Wiek: Póki co 17, ale wiadomo, że pojeżdżę samodzielnie dopiero, gdy osiemnastka stuknie.
Waga: 50 kg
Wzrost: 159 cm, ale do 1,6 m może dociągnę ;p
O znacznej tężyznie raczej mówić nie mogę, ale w razie czego mogłabym popracować nad swoimi mięśniami.
Wiadomo, że póki co na wielkie wyprawy motocyklem bym się nie wybierała (tour po Europie musi jeszcze trochę poczekać). Głównie chciałaby pojeździć do szkoły, pracy i pojeździć po mieście, ale dwa razy na rok miło by było pojechać do jakiegoś miasta odległego o 300 kilometrów.
Wielkich bagażu nie biorę, ale z plecakiem często wyruszam.
Od torów i jazdy terenowej stronię, a i znacznie szybka jazda, choć jako pasażerce była mi miła, pewne, że póki nie poczuję się pewnie na motocyklu, nie zamierzam szarżować.
Co do ilości kilometrów, jakie chciałabym przejeżdżać. Cóż, na pewno małe przejażdżki co weekend, a jak więcej dni wolnych to właśnie i do znajomych wyskoczyć.
W tym momencie dość trudno mi określić, jaką konkretną kwotę mogłabym przeznaczyć na maszynę. Dobrze by było do jakichś 8 tys.
Póki co moją uwagę przykuły NSR 125 i Aprilia RS 125.
Pierwszy post i od razu chyba niemałe wyzwanie dla posiadaczy wiedzy o motocyklach
Nieubłaganie zbliżają się moje osiemnaste urodziny i w związku z tym cała rodzina wypytuje mnie, czego bym sobie życzyła. Rzecz jasna wiadomo, jak w zarysie wygląda moje wymarzone cudeńko, ale wybranie konkretnego modelu okazało się trudniejsze niż sądziłam.
Doświadczenie mam dość drobne, ale zapał, stety bądź nie, spory. Głównie póki co jeździłam jako pasażerka na Hondzie XRV 750 Africa Twin (ostatnio wybrałam się na 600-kilometrową trasę) i Hondzie Dylan 125. Na tym skuterze udało mi się samej troszkę pojeździć - na tyle, by powoli zacząć się uczyć do zdawania na egzamin za rok.
W skrócie widać, że dorodny ze mnie żółtodziób, ale chęci mam ogromne.
Wiek: Póki co 17, ale wiadomo, że pojeżdżę samodzielnie dopiero, gdy osiemnastka stuknie.
Waga: 50 kg
Wzrost: 159 cm, ale do 1,6 m może dociągnę ;p
O znacznej tężyznie raczej mówić nie mogę, ale w razie czego mogłabym popracować nad swoimi mięśniami.
Wiadomo, że póki co na wielkie wyprawy motocyklem bym się nie wybierała (tour po Europie musi jeszcze trochę poczekać). Głównie chciałaby pojeździć do szkoły, pracy i pojeździć po mieście, ale dwa razy na rok miło by było pojechać do jakiegoś miasta odległego o 300 kilometrów.
Wielkich bagażu nie biorę, ale z plecakiem często wyruszam.
Od torów i jazdy terenowej stronię, a i znacznie szybka jazda, choć jako pasażerce była mi miła, pewne, że póki nie poczuję się pewnie na motocyklu, nie zamierzam szarżować.
Co do ilości kilometrów, jakie chciałabym przejeżdżać. Cóż, na pewno małe przejażdżki co weekend, a jak więcej dni wolnych to właśnie i do znajomych wyskoczyć.
W tym momencie dość trudno mi określić, jaką konkretną kwotę mogłabym przeznaczyć na maszynę. Dobrze by było do jakichś 8 tys.
Póki co moją uwagę przykuły NSR 125 i Aprilia RS 125.
- DziecieElfow
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 29/8/2011, 10:54
- Lokalizacja: Wa-wa
Nie opowiadaj bzdur, 125 ccm to dobry wybór moim zdaniem(nie koniecznie nsr czy rs) i oczywiscie ze nadaje sie na dluzsze i dalsze wypady (chociazby na Varadero) Uważasz, że 125-tki z racji małej pojemności "nie jadą"? Jeżeli tak, to się zdecydowanie mylisz bo da się fajnie i wygodnie polatać. Koleżanka niech sie dobrze zastanowi ale moim zdaniem najlepszym wyborem będzie mimo wszystko Honda NSR 125.
- Slusar91
- Świeżak
- Posty: 136
- Dołączył(a): 14/8/2011, 16:59
- Lokalizacja: Żagań/Lubuskie
@Slusar91 Pomijając brak składności w Twoim poście... Fajnie i wygodnie mówisz? To chyba tylko na varadero, ewentualnie na czymś pokroju małego cruisera. Jak dziewczyna chce uderzyć w trasę jakąś, to ja bym się tam nie pchał ani NSR (dzikie spalanie i wygodna to ona nie jest), ani Varadero (pełne portki przy jakimkolwiek wyprzedzaniu - to jest po prostu niebezpieczne).
Kawasaki ZR-7S
Yamaha FZ6 FAZER
Yamaha FZ6 FAZER
- kowal_71
- Bywalec
- Posty: 885
- Dołączył(a): 12/4/2010, 13:46
- Lokalizacja: Wrocław
rowniez bym polecał NSR, ew mniejszą cbr 125. Bardzo przyjemny motorek, swietny na miasto, spalanie w ok 3l a i w zakretach fajnie daje radę
- stareRadio
- Świeżak
- Posty: 443
- Dołączył(a): 25/8/2011, 11:57
- Lokalizacja: Dębica
Slusar91 napisał(a):Szkoda ze nie widzisz skladnosci. No tak, bezpieczniejsze jest 100 kucy miedzy nogami.
Człowieku, o czym Ty piszesz? Jaka 500 ma "100 kucy". Najmocniejsza GPZ ma zaledwie 60, GS ma 45-46. Ja uważam, że jak dziewczyna chce w przyszłości jeździć czymś większym i ma aspirację na jakąkolwiek turystykę, to nie ma najmniejszego sensu pchać się w 125ccm, to są maszyny do miasta.
Zresztą, wyraziłeś swoje zdanie, ja zrobiłem to samo, koniec dyskusji.
Kawasaki ZR-7S
Yamaha FZ6 FAZER
Yamaha FZ6 FAZER
- kowal_71
- Bywalec
- Posty: 885
- Dołączył(a): 12/4/2010, 13:46
- Lokalizacja: Wrocław
mając dopiero prawko a i jak DziecieElfów nadmieniło, jest drobne fizycznie. Jeśli wpakuje sie na jakąś 500 to bedzie czuło sie niepewnie bo nawet gs troche waży. Roczek pojeździć na 125 nie zaszkodzi .
Pamiętajmy o cbf 250
Pamiętajmy o cbf 250
- stareRadio
- Świeżak
- Posty: 443
- Dołączył(a): 25/8/2011, 11:57
- Lokalizacja: Dębica
Nie popadajmy w paranoję... Niedługo motocyklowym adeptom zaczniecie polecać skutery i to max pięćdziesiątki. CBF250, YBR250 i ZX250R to też dobry wybór, ale ciężko będzie dostać coś w dobrym stanie i zamknąć się w 8 tysiącach.
Kawasaki ZR-7S
Yamaha FZ6 FAZER
Yamaha FZ6 FAZER
- kowal_71
- Bywalec
- Posty: 885
- Dołączył(a): 12/4/2010, 13:46
- Lokalizacja: Wrocław
Wy se gadajcie, a najważniejszy jest tutaj WZROST.
Poniżej 1,70 m, człowiek wisi nawet na YBR 250, która ma siedzisko całkiem nisko.
http://cycle-ergo.com/
Poniżej 1,70 m, człowiek wisi nawet na YBR 250, która ma siedzisko całkiem nisko.
http://cycle-ergo.com/
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
DziecieElfow napisał(a):zacząć się uczyć do zdawania na egzamin za rok.
mogłabym przeznaczyć na maszynę.
Dobrze by było do jakichś 8 tys.
Najpierw egzamin a potem motocykl Na kursie będziesz miała przynajmniej okazję przymierzyć się do YBR 250. Nie zapomnij że ciuszki też trzeba kupić (no to chyba każda kobieta wie ) 3tysie pewnie wyjdzie może troszkę mniej. Wymieniłaś NSR 125 i Aprilla RS 125 więc zakładam że podobają się tobie plastiki/ścigacze. Mimo że to 125 to nie są "małe" motorki siedzenie tez jest na wysokości bodajże 80cm pozycja dla ciebie byłaby by chyba raczej średnio turystyczna bo do kiery będziesz miała daleko. Z moto proponowanych na pierwsze najniżej siedzie ma bodajże kawaski GPZ 500 oraz honda CB500 więc obie pewnie będziesz musiała jeszcze obniżyć.
Life is deadly.
-
dokter - Świeżak
- Posty: 142
- Dołączył(a): 19/7/2010, 20:59
- Lokalizacja: Pomorze
Zgodzę się z przedmówcą,że przed kursem warto byłoby się zaopatrzyć w zestaw ciuchów na moto.Następnie kurs,egzamin--->na końcu moto.Zobaczysz,jak sobie radzisz na YBR i innym ewentualnym sprzęcie,wtedy zdecydujesz.Z pięćsetek na GSie na pewno dasz radę, jestem Twojego wzrostu.Cebula jest trochę wyższa i większa.GPZta również.
DO YOU KNOW,THAT BAD GIRLS GO TO HELL?!
-
Daga - Świeżak
- Posty: 195
- Dołączył(a): 4/12/2009, 10:20
- Lokalizacja: Poznań
Nie wiem czy Twoj problem jest jeszcze aktualny, ale jesli tak...to ze swojej perspektywy polecam cbr 125. Taka sztuka wlasnie jezdze. Sluzy mi dokladnie do takich celow jak opisalas - praca, miasto, wypady do 300km. A gabaryty mam analogiczne do Twoich 159cm/46kg i spokojnie wykonuje wszystkie manewry parkingowe, a jak paciak sie przydazyl to o wlasnych silach podnioslam z gleby. Polecam mimo docinkow niektorych "motonitow" ze to skuter a nie motocykl.
- Ollie_B
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 10/9/2011, 15:17
- Lokalizacja: Katowice
Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi, choć pewnie niewielu ich autorów jeszcze temat pamięta.
Rok czasu minął od mojego postu i trochę się też zmieniło - przede wszystkim moja wiedza o motocyklach.
W czwartek mam ostatnie zajęcia kursu na moto, więc chyba już mogę powoli oglądać się za potencjalnym nabytkiem.
Zaczęłam od dwugodzinnej jazdy CBF-ką 250, potem już tylko YBR 250. I stąd moja zmiana upodobań do motocykli (kobieta zmienną jest...) - już nie widzą mi się plastiki i ścigacze, bo to bydlaki są i oprócz fajnego wyglądu pod innymi względami raczej mnie nie zadowolą. Dlatego myślę, że każda z proponowanych tu 125 raczej odpadnie. Też na zdrowy rozsądek, baaardzo wątpię, czy przyjemnie się takim sprzętem grzeje w jakieś dalsze trasy. Może jacyś doświadczeni pod tym względem użytkownicy mnie wyprowadzą z tego przekonania
Atlantis, że "wisi", to chyba lekka przesada? I reen84, osobiście tylko na początku poczułam się nieswojo, ale po jakimś czasie nie miałam żadnego problemu.
dokter, że ciuszki, to się wie Już prawie wszystko sobie upatrzyłam i tylko czekam na zdanie prawka (żeby niepotrzebnie nie zapeszać)
Patrząc na parametry, widzi mi się nawet CB 500 i ew. GS-ka. Hondzię tego typu ma na zbyciu mój znajomy, więc tym bardziej skłaniam się ku tej opcji.
Podsumowując, szczerze to najchętniej wpakowałabym się na jakąś 500, tylko pytanie, czy to aż tak duży przeskok z YBR 250? Z którą przy okazji jestem za pan brat i wydaje mi się już lekka jak piórko (jazda z moim instruktorem na plecaku robi swoje)
Rok czasu minął od mojego postu i trochę się też zmieniło - przede wszystkim moja wiedza o motocyklach.
W czwartek mam ostatnie zajęcia kursu na moto, więc chyba już mogę powoli oglądać się za potencjalnym nabytkiem.
Zaczęłam od dwugodzinnej jazdy CBF-ką 250, potem już tylko YBR 250. I stąd moja zmiana upodobań do motocykli (kobieta zmienną jest...) - już nie widzą mi się plastiki i ścigacze, bo to bydlaki są i oprócz fajnego wyglądu pod innymi względami raczej mnie nie zadowolą. Dlatego myślę, że każda z proponowanych tu 125 raczej odpadnie. Też na zdrowy rozsądek, baaardzo wątpię, czy przyjemnie się takim sprzętem grzeje w jakieś dalsze trasy. Może jacyś doświadczeni pod tym względem użytkownicy mnie wyprowadzą z tego przekonania
Atlantis, że "wisi", to chyba lekka przesada? I reen84, osobiście tylko na początku poczułam się nieswojo, ale po jakimś czasie nie miałam żadnego problemu.
dokter, że ciuszki, to się wie Już prawie wszystko sobie upatrzyłam i tylko czekam na zdanie prawka (żeby niepotrzebnie nie zapeszać)
Patrząc na parametry, widzi mi się nawet CB 500 i ew. GS-ka. Hondzię tego typu ma na zbyciu mój znajomy, więc tym bardziej skłaniam się ku tej opcji.
Podsumowując, szczerze to najchętniej wpakowałabym się na jakąś 500, tylko pytanie, czy to aż tak duży przeskok z YBR 250? Z którą przy okazji jestem za pan brat i wydaje mi się już lekka jak piórko (jazda z moim instruktorem na plecaku robi swoje)
- DziecieElfow
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 29/8/2011, 10:54
- Lokalizacja: Wa-wa
Bierz GSa Wygodna kanapa, wysoka kiera. Nie męczysz pleców ani nadgarstków, jest czym wyprzedzić, w trase mimo chłodzenia powietrzem też pojedziesz. 125 nie bierz skoro masz już prawie kat. A. 2t pala tyle co 500tki (jak nie wiecej) a 4t wyprzedzisz tylko w miescie. Na trasie gdybys chciała wyprzedzić cos co jedzie 90-100km/h to byś się trzy dni rozpędzała. Do tego 500tki są idiotoodporne i silniki sporo wytrzymują. A 125 to 125. Tym jeździ głównie młodzież, a owa młodzież często katuje moto zeby zyskać szacun na dzielni.
-
Arturo925 - Stały bywalec
- Posty: 1096
- Dołączył(a): 5/1/2010, 16:02
- Lokalizacja: Kruszyna
Popieram Arturo w jego wypowiedzi. Do tego polecam Ci także oglądnąć się za:
Kawasaki Er 5
YamahÄ… Xj600
Ale podaj prosze swój budżet na samo moto (na ciuch musisz odłożyć MINIMUM 1500), to może jeszcze coś ciekawszego Ci polecimy.
Kawasaki Er 5
YamahÄ… Xj600
Ale podaj prosze swój budżet na samo moto (na ciuch musisz odłożyć MINIMUM 1500), to może jeszcze coś ciekawszego Ci polecimy.
Suzuki Bandit 400 był
Suzuki SV650 S jest
Suzuki SV650 S jest
-
Sykopson - Stały bywalec
- Posty: 1097
- Dołączył(a): 22/8/2010, 18:14
- Lokalizacja: Kraków (Zielonki)
Posty: 39
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości