Kilka Biegów
Kilka Biegów
Przypuśćmy , że jest taka sytuacja : Jade Junakiem 901 na 4 i mam bardzo blisko przeszkode i musze zachamować . Czy jeżeli już sie zatrzymałem to moge z 4 wrzucić na 1 ?
- misiek7530
- Świeżak
- Posty: 23
- Dołączył(a): 5/7/2012, 13:13
- Lokalizacja: Tw-góra
- misiek7530
- Świeżak
- Posty: 23
- Dołączył(a): 5/7/2012, 13:13
- Lokalizacja: Tw-góra
Re: Kilka Biegów
misiek7530 napisał(a):Przypuśćmy , że jest taka sytuacja : Jade Junakiem 901 na 4 i mam bardzo blisko przeszkode i musze zachamować . Czy jeżeli już sie zatrzymałem to moge z 4 wrzucić na 1 ?
Hamujemy przez samo "h". Nie ważne czym jedziesz, staraj się zrzucać biegi po kolei z międzygazem. Co jeżeli jesteś na czwartym biegu, wciśniesz sprzęgło, zahamujesz awaryjnie i nagle zobaczysz, że samochód za Tobą nie wyhamuje? Będziesz w dupie. A jeśli zrobisz tak jak piszę to po prostu przyspieszysz i odjedziesz.
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Młody nie nabijaj postów ;PP
Kolega motoluka mówi dobrze. Wiadomo, że zdarzą się sytuacje, gdy jakiś idiota przed nami nagle sobie zahamuje (miałem tak dzisiaj, że sobie włączył awaryjne i zahamował na środku), a Ty przygotowujesz się do wyprzedzania. Z przeciwka coś się nagle pojawia, więc manewru wykonać nie możesz, a nie ma czasu na redukcję z międzygazem. W ostateczności (staraj się to robić bardzo rzadko) wciśnij sprzęgło i hamuj po prostu. Nie ma czasu wtedy na redukcję kolejno biegów 4,3,2, luz. Zatrzymujesz się i zmieniasz z 4 na 3, z 3 na 2 i luz w miejscu. Bo przecież hamowałeś nagle, więc zatrzymałeś się na czwórce. Podczas redukcji w miejscu staraj się po każdej redukcji popuścić lekko sprzęgło szybko, a nie redukować do luzu na raz wciśniętym sprzęgle. To tyle jeśli chodzi o moje zdanie.
Kolega motoluka mówi dobrze. Wiadomo, że zdarzą się sytuacje, gdy jakiś idiota przed nami nagle sobie zahamuje (miałem tak dzisiaj, że sobie włączył awaryjne i zahamował na środku), a Ty przygotowujesz się do wyprzedzania. Z przeciwka coś się nagle pojawia, więc manewru wykonać nie możesz, a nie ma czasu na redukcję z międzygazem. W ostateczności (staraj się to robić bardzo rzadko) wciśnij sprzęgło i hamuj po prostu. Nie ma czasu wtedy na redukcję kolejno biegów 4,3,2, luz. Zatrzymujesz się i zmieniasz z 4 na 3, z 3 na 2 i luz w miejscu. Bo przecież hamowałeś nagle, więc zatrzymałeś się na czwórce. Podczas redukcji w miejscu staraj się po każdej redukcji popuścić lekko sprzęgło szybko, a nie redukować do luzu na raz wciśniętym sprzęgle. To tyle jeśli chodzi o moje zdanie.
- diksus94
- Świeżak
- Posty: 54
- Dołączył(a): 31/8/2011, 09:52
diksus94 napisał(a):W ostateczności (staraj się to robić bardzo rzadko) wciśnij sprzęgło i hamuj po prostu.
a nie powinno się przypadkiem najpierw wcisnąć hebla hamować i pod koniec hamowania wcisnąć sprzęgło? Silnik chyba też w takiej sytuacji bedzie hamował? Czy jestem w błędzie? No a bynajmniej mnie tak uczono...
how low can you go? | www.pajacyk.pl
-
k9aro3l - Stały bywalec
- Posty: 1013
- Dołączył(a): 14/11/2010, 18:39
- Lokalizacja: Bartoszyce
k9aro3l napisał(a):diksus94 napisał(a):W ostateczności (staraj się to robić bardzo rzadko) wciśnij sprzęgło i hamuj po prostu.
a nie powinno się przypadkiem najpierw wcisnąć hebla hamować i pod koniec hamowania wcisnąć sprzęgło? Silnik chyba też w takiej sytuacji bedzie hamował? Czy jestem w błędzie? No a bynajmniej mnie tak uczono...
Chyba jestes w bledzie. Mowimy tu o sytuacji awaryjnej. Jezeli wcisniesz hebel bez sprzegla motor zmuli sie i zgasnie. Sytuacja awaryjna to co innego niz zwykle hamowanie z redukcja.
- mlody636
- Świeżak
- Posty: 276
- Dołączył(a): 21/6/2012, 07:31
- Lokalizacja: jesteÅ›??
Zgadzam się z kolegą k9aro3l. Jeśli już musisz hamować awaryjnie bez stopniowej redukcji to wciskasz sprzęgło w ostatniej możliwej fazie hamowania, oczywiście tak żeby silnik nie zgasł. Wciskając od razu sprzęgło odłączasz napęd, pozbawiasz się hamowania silnikiem a i zdarza się w niektórych motocyklach, że sprzęt przy takiej nagłej zmianie zgaśnie.
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Widze ze macie duzo czasu przed hamowaniem awaryjnym skoro w ostatnim momncie wciskacie sprzeglo. Mi sie zdarzylo kilka razy hamowac awaryjnie i nie mialem czasu na to zeby w ostatniej chwili szukac sprzegla. Poprostu sprzeglo hebel przod i tyl z tym ze tylni z wyczuciem. Przynajmniej ja tak hamuje.
Simson SR 50, Simson S 53, Honda Nsr 80, Suzuki Bandit 250, Honda CBR 600 F2, 3x Honda Cbr 600 F3, 2x Yamaha Fazer 600, 2x Suzuki GSXR 600 SRAD, 2x Suzuki SV 650, Kawasaki Zx6r 636 C6F
- mlody636
- Świeżak
- Posty: 276
- Dołączył(a): 21/6/2012, 07:31
- Lokalizacja: jesteÅ›??
Przepraszam, to moje NIEDOPACZENIE! Oczywiście, że w końcowej fazie hamowania (gdy czujesz, że bez wciśnięcia sprzęgła silnik zgaśnie) powinno wcisnąć się dopiero sprzęgło. Dziękuje za poprawę.
Aczkolwiek zdarzą się sytuację, gdzie trzeba jednak wcisnąć od razu. Bo trzeba baaardzo gwałtownie zahamować i sięgnięciu potem po sprzęgło może początkującego wprowadzić w glebę (kierownica mu się może zachwiać np. po sięgnięcie do sprzęgła jak ma daleko klamkę).
Aczkolwiek zdarzą się sytuację, gdzie trzeba jednak wcisnąć od razu. Bo trzeba baaardzo gwałtownie zahamować i sięgnięciu potem po sprzęgło może początkującego wprowadzić w glebę (kierownica mu się może zachwiać np. po sięgnięcie do sprzęgła jak ma daleko klamkę).
- diksus94
- Świeżak
- Posty: 54
- Dołączył(a): 31/8/2011, 09:52
Dlaczego według Was wciśnięcie sprzęgła w końcowych fazach hamowania zajmuje więcej czasu aniżeli wciśnięcie go w fazach początkowych? Ja nie jade i nie myśle żeby wcisnąc sprzęgło w tym czy tamtym momencie. To jest nawyk, wykonuję to automatycznie i nie zgadzam się z tym, że zajmuje to więcej czasu.
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Ja mam w nawyku ze odrazu reka idzie na sprzeglo i hamulec. Podczas hamowania awaryjnego nie mam czasu hamowac silnikiem. Wszystko jeszcze zlaezy od tego jak dla kogo wyglada hamowanie awaryjne zaraz dojdzie do sporow a okaze sie ze kazdy inaczej odbiera znaczenie slowa hamowanie awaryjne.
- mlody636
- Świeżak
- Posty: 276
- Dołączył(a): 21/6/2012, 07:31
- Lokalizacja: jesteÅ›??
To ułamki sekund, jak wspominałem powyżej, czynności są te same a tylko ich kolejność inna więc nadal czekam na odpowiedź dlaczego według Was zajmuje to więcej czasu? Po co odbierać sobie hamowanie silnikiem chociaż przez sekundę?
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
cJarek juz chyba wytlumaczyl ja jeszcze tylko moge dodac jedno od siebie. Odniose sie do samochodow. Rok temu z kumplami amatorko driftowalismy. Duzo razy bylo tak ze jadac za kims musialem hamowac awaryjnie bo driftowoz przede mna poprostu obrocilo. I bylo to hamowanie "wyhamuje albo przyjeb.e". Wtedy hamowalem noznym i recznym. I w tym przypadku gdybym mial uzyc sprzegla w ostatniej chwili to moglbym hamowac tylko noznym. A reczny wiele razy uratowal mnie . Gdybym zaciagnal reczny bez sprzegla w samochodzie z tylnym napedem wiadomo co by sie stalo Wiadomo ze auto to co innego. Kazdy niech hamuje po swojemu najwazniejsze zeby wyhamowac
Simson SR 50, Simson S 53, Honda Nsr 80, Suzuki Bandit 250, Honda CBR 600 F2, 3x Honda Cbr 600 F3, 2x Yamaha Fazer 600, 2x Suzuki GSXR 600 SRAD, 2x Suzuki SV 650, Kawasaki Zx6r 636 C6F
- mlody636
- Świeżak
- Posty: 276
- Dołączył(a): 21/6/2012, 07:31
- Lokalizacja: jesteÅ›??
myśle tak jak kolega wyżej
nie martw się, jeśli będziesz musiał zrzucić z 4ki do jedynki to nic się silnikowi nie stanie, jeśli twój nie jest jakiś wadliwy to przerzyje setki takich zmian
mi nie raz dzieciaki w szkole wbijały 4ty bieg bez sprzegła "napieprzając" tylko w dzwignie, pod sklepem nie raz to samo - silnik wytrzymał więc nie ma co się bać o niego ale i tak lepiej zmieniać biegi z między gazem
nie martw się, jeśli będziesz musiał zrzucić z 4ki do jedynki to nic się silnikowi nie stanie, jeśli twój nie jest jakiś wadliwy to przerzyje setki takich zmian
mi nie raz dzieciaki w szkole wbijały 4ty bieg bez sprzegła "napieprzając" tylko w dzwignie, pod sklepem nie raz to samo - silnik wytrzymał więc nie ma co się bać o niego ale i tak lepiej zmieniać biegi z między gazem
- michau_ek
- Świeżak
- Posty: 353
- Dołączył(a): 10/3/2012, 20:19
- Lokalizacja: Racibórz
- misiek7530
- Świeżak
- Posty: 23
- Dołączył(a): 5/7/2012, 13:13
- Lokalizacja: Tw-góra
Dzisiaj miałem taką sytuację. Wypowiedz mi się ekspercie motoluka czy tutaj też byś sobie dohamowywał.
Zapala się zielone światło, ja skręcam w prawo. Mam 3 metry do pasów i 30 na liczniku. Zapala się zielone dla pieszych. Co mam zrobić? Ja wcisnąłem sprzęgło od razu i zahamowałem na maksa. Ale jeśli masz inne zdanie, że źle zrobiłem czy coś to się wypowiedz.
Zapala się zielone światło, ja skręcam w prawo. Mam 3 metry do pasów i 30 na liczniku. Zapala się zielone dla pieszych. Co mam zrobić? Ja wcisnąłem sprzęgło od razu i zahamowałem na maksa. Ale jeśli masz inne zdanie, że źle zrobiłem czy coś to się wypowiedz.
- diksus94
- Świeżak
- Posty: 54
- Dołączył(a): 31/8/2011, 09:52
Ja mysle ze to jest odruch bezwarunkowy.
Simson SR 50, Simson S 53, Honda Nsr 80, Suzuki Bandit 250, Honda CBR 600 F2, 3x Honda Cbr 600 F3, 2x Yamaha Fazer 600, 2x Suzuki GSXR 600 SRAD, 2x Suzuki SV 650, Kawasaki Zx6r 636 C6F
- mlody636
- Świeżak
- Posty: 276
- Dołączył(a): 21/6/2012, 07:31
- Lokalizacja: jesteÅ›??
Zawodnicy torowi nie hamują z wciśniętym sprzęgłem, a w ich przypadku każde dohamowanie przed zakrętem to "hamowanie awaryjne".
Zgodzę się, że przy nagłym hamowaniu przy małej prędkości od razu wciska się sprzęgło bo silnik zgaśnie ale przy większych prędkościach już niekoniecznie.
Co do nawyków/odruchów, to tak samo się ich uczymy i mogą być zarówno złe jak i dobre.
W sumie sam nie jestem pewien bo w takiej sytuacji nie zastanawiam się co robię ale wydaję mi się, że do końca hamuję też silnikiem, uczono mnie, że jest to najskuteczniejszy sposób na zatrzymanie motocykla i tego się trzymam:D
Zgodzę się, że przy nagłym hamowaniu przy małej prędkości od razu wciska się sprzęgło bo silnik zgaśnie ale przy większych prędkościach już niekoniecznie.
Co do nawyków/odruchów, to tak samo się ich uczymy i mogą być zarówno złe jak i dobre.
W sumie sam nie jestem pewien bo w takiej sytuacji nie zastanawiam się co robię ale wydaję mi się, że do końca hamuję też silnikiem, uczono mnie, że jest to najskuteczniejszy sposób na zatrzymanie motocykla i tego się trzymam:D
Er 5 -> ZX6-R
- Corr
- Świeżak
- Posty: 154
- Dołączył(a): 29/3/2012, 16:46
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości