Scigacz.pl

(otwórz link) · przez **simonw** » 27/5/2007, 21:59

Moga, jesli nie masz D w ks. wojskowej to na rok max Ci dadza, bo tyle masz odwolania od sluzby, chyba ze masz zyranta, wtedy i na 3 latka sie uda.

Co do kosztow, zalezy czy sp. z o.o. (spolki prawa handlowego) czy dzialalnosc handlowa osoby fizycznej. Generalnie lepiej na siebie niz na firme - w Twoim przypadku.
Leasing coz, pojazd nie jest Twoj - uzywasz go w firmie i jesli to moto, moze byc koniecznosc udowodnienia ze faktycznie rodzaj wykonywanej dzialanosci wymaga srodka transportu takiego... pamietasz akcje z autami kombi ktore musialy miec kratke bo inaczej nie byly ciezarowe i nie mozna ich bylo w firmie uzywac ? etc etc... ksiegowym nie jestem, ale takie jajca niestety sie zdazaja.
Kredyt na firme - odpada, banki nie sa skore do kredytu na firmy

Pomysl - wez maly kredyt, np 500 zeta, kup w media markt jakas wieze czy cos, splac go szybciej i jak juz bedziesz bez tego kredytu ubiegaj si w tej samej firmie (GE Money Bank Gdynia np, moj ulubiony) o wiekszy. Maja Cie w papierach zes dobry kreytobiorca, mas zna starcie plus - dalej zyrant, jakikolwiek, ale zyrant i bierzesz 10k na 3lata bez wiekszego problemu mimo iz wojsko czuwa.
Inaczej moze byc bardzo ciezko

przez **Manhatan** » 27/5/2007, 22:39

simonw napisał(a):Polecam koledze
POPR (Pieprzony Operator z Piekla Rodem) tlumaczenie badz BOFH (Bastard Operator From Hell) bys doskonalil sie w sztuce administratorskiej
Hehe... za spokojny jestes

To do mnie? :twisted:

Jestem spokojny, bo tego wymaga kultura na forum, niestety byłem zmuszony już kilka krotnie do zapodania próbek mojej złości (mam nadzieję, że moi przełożeni tego nie widzieli, bo mogło by być kiepsko

)

Jeżeli miałbym okazać tutaj swoją złość to minimum połowa użytkowników dostała by po bananie na dzień dobry :twisted:

Jest już kilku, których dzieli włos od bana więc pilnujcie się (tyczy się to głównie osób piszących w dziele ''Skutery'')

Pozdrawiam :twisted:

przez **Kudi32** » 28/5/2007, 10:18

a ja ci powiem jedno jak chcesz miec moto to zmiataj z tego kraju gdzies gdzie mozna zarobic bo w polsce jak nie oszukasz nie ukradniesz to sie nie dorobisz i bedziesz mial moto w nsnach

przez **spazz** » 28/5/2007, 10:43

ja nikogo nie okradlem i nie oszukalem.. ale w sumie motocykla nie mam

:D:D:D:D:D:D:D

przez **SzpiceR** » 28/5/2007, 11:04

A po co sie zaraz dorabiac? byle na moto sieke i osprzet bylo a mieszkac mozna w namiocie :lol:

a motong w gaarazu zeby mu nie bylo zimno :wink:

albo z motongiem w garazu :lol:

PS. No chyba ze ktos chce miec 6 osobowa rodzine dom psa i kawalek lasu...

przez **Manhatan** » 28/5/2007, 13:59

spazz napisał(a):ja nikogo nie okradlem i nie oszukalem.. ale w sumie motocykla nie mam :D:D:D:D:D:D:D

Już sprzedałeś SV? :shock:

przez **spazz** » 28/5/2007, 14:46

jakby to powiedziec... formalnosci byly nie dokonca zrobione.. czekam na powort bestii do domu

przez **czarek.** » 28/5/2007, 16:29

Tak naprawde jeśli ma sie odrobine mózgu to zarobi sie kase. Jestem niepełnoletni a mimo to znalazłem prace na wakacje. Jakiejś super kasy nie zarobie ale coś na początek będzie i może wreszcie dorobie sie hondy cbr.

przez **venango3** » 28/5/2007, 16:45

noo kumpel ma 17 latek a bedzie na wakacjach mieszał dynamit (i to dosłownie), a ja... w tej chwili na fajki nie mam, ale wiem, ze jak tylko będe miał 18 lat kupuje ninja,bandit albo cos podobnego...chcieć to móc! pamiętam jak zbierałem na rometa a teraz jezdze na pierdolotach 99/2000r... mimo to na fajki nie mam... do roboty!:P

przez **Kaja** » 28/5/2007, 17:06

spazz napisał(a):jakby to powiedziec... formalnosci byly nie dokonca zrobione.. czekam na powort bestii do domu

Spazzie bo trafiłeś na mega profesjonalną firmę, która musi sama wszystko dopilnować do końca

przez **mateo Fazer 600** » 28/5/2007, 18:06

okradam moją babcie , mamę , tatę , siostrę i wszystkich co mogę mieć z tego kasekę czyli pracuje i robie wszystko co mi karzą bo mam z tego kase na paliwo m.in i oczywiscie na moto

przez **czarek.** » 28/5/2007, 19:08

"mateo Fazer 600"Ty za pieniądze ja robie co mi karzą za darmo. Jak sie sprzeciwie to są oburzeni, że jestem leń i poza jazdą na skuterze nic nie robie. Od starych nie wyciągne prawie nic. Czasem jak chcą żebym im coś przywiózł wtedy dadzą na 2 litry bęzyny. Chyba myslą że będe na tych 2 litrach jeżdził cały miesiąc a to starcza na góra 2godziny.

przez **rookie** » 28/5/2007, 19:15

nie wiem jak reszta ale ja na swoje moto zbieralem 2 lata, znajomi w tym czasie kupowali (brali kredyty) mieszkania a ja stwierdzilem ze moge i w namiocie mieszkac . kwestia priorytetow

przez **ksk** » 28/5/2007, 20:37

Jaki jest sens zakladania takich tematow chyba ze kolega jest ze skarbowki ale wtedy powinienes wiedziec jak to sie robi. Sie podpie... .
http://www.youtube.com/watch?v=pttxa1JkKRM

przez **Kudi32** » 29/5/2007, 09:13

ja na swoje moto zbieralem rok czasu i to tylko moglem odkladac z nadgodzin bo cala pesja szla na rodzine no i kupilem calkiem niezle moto
a druga strona medalu jest taka ze ja nie tyram w polsce tu jest o wiele latwiej zarobic i kupic ja bym byl w polsce to nie wiem czy by mnie bylo stac na skuter wiec szacuneczek dla tych co tam zyja i sa w stanie na moto zarobic nie wiem jak to mozliwe?

przez **spiwor** » 29/5/2007, 13:25

Najpierw zgruzowałem etkę, potem był plan odłożenia kasy, po dwóch miechach zamiast zaplanowanego 3,5tyś uzbierało się 2 (ech te imprezy), powoli wariactwo w głowę się wkradało z powodu braku moto więc nie tędy droga. Poszedłem do szefa, pożyczył 4, dalej mało. Brakowało nawet na fzr600 z soczewką, dwa małe przekręty doszło 1, wtedy zrozumiałem, że muszę mieć yzf750, więc nie było wyjścia trzeba było uderzyć do rodziców. Po długiej walce udało się wyciągnąć 2(oczywiście bezczelne oszustwo bo na maszynę śmierci - nigdy w życiu), parę setek pożyczone od kumpli. i już pozostało tylko kupić. Kupiłem ale niestety nieznając się to praktycznie wszystkie części eksploatacyjne do wymiany + jeździć się chce, czyli paliwo. Najgorzej było po wymianie napędu. Dwa tygodnie przed wypłatą, do picia woda i jedzenie co udało się wykraść i liczenie na poczęstunek. Nie ukrywam było ciężko. Już prawie spłacone ale jeszcze zostało mnóstwo do zrobienia a poza tym jeździć się chce. Ale moto jest tak zajebiste, że nie żałuję ani chwili.

A recepta?
Na ochotnika pójść do MONu, tak czy inaczej kiedyś wezmą ale jak sam się zgłosisz to możesz sobie wybrać gdzie chcesz iść. Wybierasz do jednostki kierowców. Robią ci prawko na ciężarówki. Reszte czasu w MONie przeznaczasz na naukę angielskiego. Po wyjściu z Monu bierzesz wyprawkę i jedziesz do Anglii, na początek przez jakąś agencję w Polsce nie podpisując kontraktu na dłużej niż 6 mies. Jak już przyzwyczaisz się i załapiesz o co tam we wszystkim biega i załatwią ci Home Office, Inszurance i inne papierki szukasz pracy na własną rękę. Dwa lata temu na ciężarówkę o DMC do 7,5 tony przy firmie produkcyjnej proponowano 8 funtów za godzinę na okres próbny 3 miesięcy.
Ew. po prostu uczysz się anglika, jedziesz do anglii pracować w jakimś Warehousie zarabiając od.250 funtów/tyg.(w sezonie), 45 funtów chata(2 lata temu) 20 funtów żarcie a z resztą kasy robisz co chcesz. Trzeba tylko wytrzymać w tym niesamowicie nudnym(subiektywne odczucie) kraju.

przez **mar111cin** » 1/6/2007, 17:45

Simonw, tak na marginesie, czym się zajmuje Twoje firma? ; )

przez **silver** » 7/6/2007, 21:39

Ew. po prostu uczysz się anglika, jedziesz do anglii pracować w jakimś Warehousie zarabiając od.250 funtów/tyg.(w sezonie)

Nom z ta praca za granica to tez trzeba uwazac, bo ja obecnie walcze o kazdy dzien, zeby miec co robic i zarabiac :wink:

. A bedac niedawno w Manchesterze nie znalazlem zadnej pracy w przeciagu tygodnia czasu, mimo ze naprawde szukalem, wiec ostroznie ludziska z tymi wyjazdami za granice :wink:

- najlepiej jechac na pewne.

Oczywiscie jak sie tylko ma prace (nawet za najmniejsza krajowa) to jest luz.

Pozdrawiam.

przez **simonw** » 8/6/2007, 12:15

mar111cin napisał(a):Simonw, tak na marginesie, czym się zajmuje Twoje firma? ; )

Hm, piszemy oprogramowanie - sa dwa streamy
1. Oprogramowanie dla gastronomii i hoteli (main)
2. Oprogramowanie do prowadzenia CallCenter (w tym sieciowka, serwery etc).

Ja nie pisze softu (za czesto) zajmuje sie samymi wdrozeniami, koordynacja itp oraz przygotowuje osobiscie sieciowke i serwery pod zamowienia (konfiguracja, projekt, rozmowy handlowe).

przez **Kaja** » 8/6/2007, 12:28

a ja wygrywam w piłkarzyki pietruszki i potem je sprzedaje na bazarze

nie wiem kto założył, ale debilny temat

Silver to co nie masz roboty?
a Gelo zrezygnował już z emigracji?
i powiedz mi jak kupić moto z najmniejszej krajowej, biorąc pod uwagę, że trzeba się samemu utrzymać?

Scigacz.pl

skad kase na motocykl??

Kto przegląda forum