Zobacz wÄ…tek - Turystyka z 1000 na poczÄ…tek
NAS Analytics TAG

Turystyka z 1000 na poczÄ…tek

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Turystyka z 1000 na poczÄ…tek

Postprzez Moredinero » 27/5/2006, 01:22

Witam wszystkich,

Zamierzam zrobić prawo jazdy kat.A, ale nie mam zamiaru męczyć Was pytaniami w stylu "jakie moto na początek". Wiem 2 rzeczy: 1. irytuje Was to, 2. najwięcej zależy od jeżdżącego (podejście - attitude). Jednak chciałbym podzielić się z Wami moją wizją "śmigania". Nie interesuje mnie palenie gumy, stoppie, wheelie, odkręcanie "do odcięcia zapłonu" czy też przerabianie swojego sprzętu na turbo maszynke. Moim marzeniem jest po prostu jeździć. Pojechać w góry, nad morze, lekko za granicę, wszędzie, gdzie tylko będę chciał. Jednak wizualnie pociągają mnie opływowe "przecinaki". Nie ciągnie mnie Reno Raines, jak również nie interesuje mnie luksus na Gold Wingu. Szczerze przyznam, że jeśli kupię motor, będzie to jeden z nich: Honda CBR 1100 XX, Suzuki TL 1000 ('1999+) (R). Mam w domu ok. 30 numerów ŚM, przeszukałem też internet i dowiedziałem się, że jakkolwiek drapieżnie brzmi "150 KM", to jednak tysiączki charakteryzuje swoista łagodność. Nie zmienia to jednak faktu, że boję się. Zmieszczę zatem swój problem w dwóch pytaniach : Czy istnieje "turystyczny" ścigacz? Czy zachowam się jak gnój, zaczynając motoprzygodę od 1000 potworów?

*** zapomniałbym: wiele osób, niezwiązanych z tematem motocykli, śmiało mi się w twarz, do typowego "zabijesz się" dodając ex aequo "na tych polskich drogach to wiesz....". Jednak znam powiedzenie, jeszcze z czasów gdy ćwiczyłem "capoeirę" - jeśli ktoś ma talent, to zabije się skacząc w pierzyny. Podobne zdanie mam na temat polskich dróg - jeśli ktoś jest wybitnym idiotą, zgryzie piach na gładkiej amerykańskiej szosie, podczas gdy kto inny ruszy głową i poradzi sobie na polskich drogach. Oczekuję oceny mojego rozumowania.... wszystko pisane z uśmiechem, nie zarzucajcie "porywczości" :)

Pozdrawiam
Moredinero
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 26/5/2006, 13:55


Postprzez Thrillco » 27/5/2006, 10:27

nie sądzę byś po jeździe na Lce nawet po 100 godzinach był w stanie ogarniać chociaż jakikolwiek motocykl litrowy. Jakikolwiek, a co dopiero takiego XXa czy TLR kę...nie iwem skąd żeś jest ale jeśli już zdasz to prawko i masz jakiś znajomych, dobrych kumpli motocyklistów to zagadaj z którymś posiadającym podobny sprzet...wystarzy żeby to był w miare współczesny litr...zobaczysz o co biega. I czy jest sportowy turystyk...no m.in. XX...na pewno nie TLRa. I nie bede nic Ci tu polecał bo zacząłbym przeczyć temu co napisałem powyżej..peace;)
brak opisu...
Avatar użytkownika
Thrillco
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2598
Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
Lokalizacja: Białystok


Postprzez Moredinero » 27/5/2006, 11:25

Ta TLR to wygląda jak starsza hayabusa szczerze mówiąc....ale nadal chciałbym się dowiedzieć - czy muszę najpierw dźwigać pare sztuczek na ścigaczach, żeby móc WRESZCIE pojeździć turystycznie? Raz jeszcze powtarzam, że choppery i BMW mnie nie interesują. Peace ;)
Moredinero
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 26/5/2006, 13:55

Postprzez siekson » 27/5/2006, 11:30

Od CBR 1100 XX juz tylko maly kroczek do Hayabusy. A czy myslisz ze Busa jest dobra na poczatek??
Avatar użytkownika
siekson
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 933
Dołączył(a): 19/11/2005, 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Thrillco » 27/5/2006, 11:36

tu nie chodzi o sztuczki i takie tam...raczej o umiejętność zapanowania nad sprzetem w sytuacji, która moze być lekko nieprzewidziana. Na kursie jeździsz piździkowatym motorkiem, który nic nie waży i nie za bardzo jeździ. nie naucza cię na kursie właściwie niczego poza wolną jazdą po ósemkach i slalomem...no i ogólnych przepisów ruchu drogowego-jak myślisz czy po takim czymś dasz sobie rade z motocyklem ważącym 2x tyle co ten na Lce i osiągającym na jednym biegu predkość maksypalną tegoż piździka? Pominę fakt opanowania hamowania...ale dam sobię rekę uciąć, że przędzej wbijesz się w jakiś rów czy co gorsza samochód niż odważysz się zaraz po kursie ścisnąc klame tak, że aż kord na oponie zatrzeszczy. A co dopiero sposób poruszania się takim motocyklem....ja nawet po latach bujania się różnymi wynalazkami jak wlazłem na gupiego GSa 500 to byłem w szoku ze to "tak szybko rusza", teraz nie robi to na mnie większego wrażenia...ale ja już nie pamietam swojego kursu:)
brak opisu...
Avatar użytkownika
Thrillco
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2598
Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
Lokalizacja: Białystok

Postprzez Thrillco » 27/5/2006, 11:43

ja znam takiego jednego jeszcze niedoszłego-kase zbiera i ni cholery tego pomysła mu z głowy wybić nie moge...a on nie chce słyszeć o innych..tylko XX i koniec tematu...i on to chce ujeżdżać po 5 letniej przerwie a ostatni bzyk to ETZ 250...więc moge powiedzieć że już miałem kolege...:/
brak opisu...
Avatar użytkownika
Thrillco
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2598
Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
Lokalizacja: Białystok

Postprzez cruxer » 27/5/2006, 15:19

Wlasnie mialem zadac podobne pytanie. Moja systuacja wyglada troszke inaczej, ale mam podobne podejscie do sprawy. Jestem w UK i druga czesc prawka moge robic na wlasnym motocyklu, pierwsza czesc to pierdziawki 50cc. Tez mam zamiar kupic 1100XX. Mam tez zamiar wziac kurs na torze w Donington Park - high performance riding course - technika jazdy i przygotowanie do wyscigow. Nie mam zamiaru scigac sie itd, interesuje mnie touring, ale czyms ladnym :D. Kurs chce wziac po to, zeby nie nabrac zlych nawykow na poczatku i generalnie przyspieszyc proces opanowania motocykla. Czy to tez tak zle ma sie skonczyc?
W ogole to troche dziwia mnie te pesymistyczne odpowiedzi. W dziale porad odnosnie pierwszego motocykla jest napisane: "Kupując pierwszy motocykl powinniśmy przede wszystkim wybrać ten, który się nam podoba. Oczywiście należy brać pod uwagę opinie doświadczonych motocyklistów, jednak jeżeli chcemy mieć potężną maszynę o ponadprzeciętnych możliwościach, to powinniśmy sobie taki właśnie motocykl kupić." Czy problem przypadkiem nie tkwi w braku wyobrazni i szczeniackim zachowaniu, a nie w ogromnej ilosci KM jakimi ten motocykl dysponuje?

Pozdrawiam
cruxer
Świeżak
 
Posty: 17
Dołączył(a): 26/5/2006, 15:37

Postprzez Moredinero » 27/5/2006, 16:05

Widzę, że mam z Cruxerem podobny sposób myślenia. Jednej rzeczy Ci zazdroszczę - tego, że jesteś w UK. Od 2 miesięcy rozglądam się za pracą w UK. Jakbym już coś dorwał, to harowałbym na 3 zmiany, żyjąc o chlebie i wodzie, żeby tylko zarobić na motor. Zgadzam się też, że odrobinę za dużo cynizmu jest w wypowiedziach ścigaczowych wiarusów. Ale przyznam też, że muszę im zaufać, bo nie znam się na motorach, a oni wielokrotnie leżeli na glebie i wiedzą o co w tym sporcie chodzi. A na pierwszy motor wezmę jakąś 600tkę, jeśli nie zgłaszacie sprzeciwu. Nie pytam się o model bo sam zdecyduję, co chcę mieć i nie będę wam zawracać głowy. A jak już go kupię, to narodzą się nowe pytania i problemy. Wtedy zwrócę się do Was. Cześć.
Moredinero
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 26/5/2006, 13:55

Postprzez siekson » 27/5/2006, 17:11

Moredinero a moze VFR 800 jak juz koniecznie chcesz cos w tym stylu. Na pewno lepsze na poczatek niz cbr1100XX
Avatar użytkownika
siekson
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 933
Dołączył(a): 19/11/2005, 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cruxer » 27/5/2006, 18:15

Wlasnie, VFR 800 tez bralem pod uwage, co sadzicie na ten temat? W mlodosci jezdzilem komarkiem, czasem ktos dal sie przejechac wsk'a, albo jawa 350 na wsi :] , ale to nijak ma sie do takiego monstrum. No, moze sie dzieki temu nie przewroce na parkingu. Mam jeszcze malenki atut, 11letnie doswiadczenie w ruchu drogowym prawo i lewostronnym, huehue.
To jak z ta VFR ?
cruxer
Świeżak
 
Posty: 17
Dołączył(a): 26/5/2006, 15:37

Postprzez PajÄ…k » 28/5/2006, 21:46

vfr jest ponadprzeciętnie udanym motocyklem dobrze wygląda i tak też jeździ a że nie ma 200km ?
a po co ci one skoro ścigać się nie chcesz więc vfr będzie w sam raz ale może na tym kursie nie przesiadaj się z 50 na 800 cm odrazu
pozdro
Avatar użytkownika
PajÄ…k
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 704
Dołączył(a): 16/9/2005, 22:54
Lokalizacja: Warszawa Gocław

Postprzez Terror » 29/5/2006, 08:07

Chłopaki, może rzeczywiście trochę cyniczne są odpowiedzi, ale zrozumcie, że nie mając pojęcia o jeździe współczesnym motocykle chcecie wsiadać na 1000 i więcej ccm. Ciężko znaleźć porównanie, może odtworzy wam oczy pilot szybowcowy wsiadający do F16 z miną pewniaka "PRzecież ja umiem latać".
IMHO i VFR to ciut dużo dla was, bo piszecie obaj, że doświadczenie nie jest waszą mocną stroną. To są sprzęty mające do 100kmph ok 3-4 sekund!!!!, mało który sportowy samochód ma takie przyspieszenia. A gadki o oleju w głowie wsadźcie między bajki. Po 2-3 tygodniach bedziecie się uważać za mistrzów i zaczniecie odkręcać do oporu.
Przefiltrujcie cynizm poprzedników, zachowajcie treść - to są naprawdę dobre odpowiedzi. Cynizm wziął się stąd, że temat jest wałkowany baaaaaaardzo często.

Pozdro
No hope. no cure. No problem.
Avatar użytkownika
Terror
Administrator
 
Posty: 1466
Dołączył(a): 25/8/2005, 11:06
Lokalizacja: WW-WWa



Powrót do Motocykle



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości




na górê