Rozbity CBR1000RR prosze o rade czy warto.

[bolej1]

Witam wyszukałem rozbita CBR1000RR i zastanawiam sie czy warto w to wchodzić. Nie mam doświadczenia w obdukcji rozbitych sprzętów. Myślę ze warto by było zmierzyć miarka odległość osi z lewej i prawej strony a następnie porównać z zdrowym motocyklem. Co można jeszcze sprawdzić chodzi głownie o ramę, lagi, półki reszta widać ze połamana i do wymiany. Zastanawia mnie jeszcze typ uszkodzenia raczej nie był to szlif na boku tylko dzwon centralnie np w auto a wiadomo ze przy tym leci rama/lagi. proszę o podpowiedz

(otwórz link)

(otwórz link)

(otwórz link)

[Vergon]

Eneasz, Twoje forumowe trolowanie zmierza w kierunku zenitu.
Co Twoim zdaniem powinno się zrobić z takim motocyklem? Wyj*bać od razu na złom czy najpierw podpalić?

[bolej1]

Tak chyba z Francji. W opisie jest napisane ze "układ jezdny rama ok" na oko to pewnie ok ale ciekawe co z pomiarów. Co do plastikowa to jest tego pełno org w kolor z rozbitych sprzętów za rozsądne pieniądze (ebay). Jak by były uszkodzone tylko plastiki to można by go postawić za nie dużą kasę.

[tomek_gda]

J/w. Nie bierz tego bo w trakcie naprawy pewnie wyjdzie jeszcze 50 innych problemów. Kup coś starszego ale całego.

[coumarx]

RRki mają to do siebie, że jak lagi się zegną to na 100% rama będzie uszkodzona. Nawet jak by się udało to ulepić do kupy, to bał bym się tym jechać nawet 100km/h. Jeśli jednak się uparłeś na niego. To przed kupnem wykonaj PROFESJONALNE pomiary geometrii konstrukcji.

[tomek_gda]

Nawet pokusze sie zgadnac , ze to przytargal ktos z uk. I jeszcze chce za to 18 800 PLN / 4 497 EUR

I tak się sprzeda. Kupi jakiś komis/handlarz który zrobi z tego nieśmiganą bezwypadkową igłę albo motocykl testowy i puści za 30 tyś.

[henio12323]

jak dla mnie moto jest do naprawy. nie wiem jaka cena, i nie wiem ile naprawa by kosztowała. ale podejrzewam że za niezłe pieniądze mozna mieć zdrowe moto. sam czasem lubie kupic moto do poprawek. co prawda to prawda że kazda stłuczka czy gleba w pewnym procencie sprawia że moto jest mniej bezpieczne. ale tak na zdrowy rozum - nie znam nikogo ( czy to z opowiesci czy osobiscie) kto by miał glebe na moto z winy np krzywej o kilka setnych mm półki. i ogólnie z winy powypadkowej przeszłosci motocykla - gleba bierze sie z nierozsądku kierowcy, albo przyczyn losowych.

jak bym miał w zamiarze zakup takiego sprzętu, zagadał bym sprzedawcą czy przed zakupem mozna by oddać go na własnie profesjonalny pomiar kątów głowki ramy itp itd. jezeli było by ok - brałbym w ciemno o ile cena dobra

[Vergon]

Dlaczego twoim zdaniem ten motocykl poszedl do kasacji

Skąd masz informację, że "poszedł do kasacji"? Wyssałeś to z palca czy z innej części ciała?

a twoim pewnie nalezy go naprawic na silikon, pokupowac panele , pokleic i popsikac sprajem, kupic naklejki na alledrogo, wypukac i wyklepac 5KG mlotkiem

SÄ…dzÄ…c po sugerowanym sposobie naprawy Twoja wiedza techniczna jest mocno ograniczona.
BTW co to sÄ… panele?

Moje podejscie rozni sie od twojego tym, ze to ty jestes trolem bo nie rozumiesz co to jest KASACJA.

Co Ty znowu z tÄ… kasacjÄ…?
Znasz pojęcie szkody całkowitej i na jakiej podstawie jest orzekana?

Ktos kto nie jest <b>18-23</b> latkiem i zna sie na motocyklach jak ty jeszcze w pampersie grzebales orzekl, ze to ruina i co kolwiek bys nie powiedzial to tego nie zmienisz

Rozumiem, że mój wiek wyssałeś z tej samej części ciała co resztę bredni.

[bolej1]

Nie nie uparłem tylko tak sie radze, z odbudową plastików spokojnie bym sobie poradził sam. Ale jeśli by miała być krzywa rama lub lagi to rzeczą oczywista jest to ze to bezsens sie w to ładować.
A co do typu uszkodzenie potwierdźcie moje przypuszczenie ze to było centralne uderzenie przednim kołem w przeszkodę np. auto?

[henio12323]

znajomemu na zakręcie wyskoczyła sarna, i zeby ominąć ją wjechac na zakręcie do rowu prędkosc była znikoma 60-80 km h. i uszkodzenie rzekł bym wygląda identycznie, jedynie u znajomego ucierpiał przedni błotnik, i cała lampa z zegarami poszła ( moto cbr f1) wiec tu musiała byc jakas mniejsza gleba skoro błotnik i lampa nie są mocno albo w ogóle uszkodzone.

co do kasacji i odzyskiwania takiego moto - żyjemy w PL nie za granicą gdzie na moto moze sobie pozwolić kazdy. za granicą gdy moto przestaje odpalać - idzie pod młotek. a czasem wystarczy paliwa nalać do baku i przez Polak moze przyprowadzic moto do PL, naprawić - róznymi sposobami, akurat jest też cos takiego jak serwis ASO gdzie mozna dostać kazdą pojedynczą śrubke i odbudować moto w oryginale

[tomek_gda]

To że niedojechał nie koniecznie musi oznaczać że winąbyło ulepione moto. Może sam popełnił błąd. Może, może... nie znam sprawy więc nie wiem. Ale na miejscu autora nie brałbym tego żeby sięnie okazało studnią bez dna (w sensie finansowym).
Moto po szlifie można brać ale to mi nie wygląda na szlifa ale na czołówkę z tirem (tak wiem że przesadzam ).

[zxer]

tylko i WYLACZNIE jak rama nie dostala w doope. Wyglada tak jakby podczas szlifa czacha o cos przygrzmocila.

Jak ci da gwarancje ze rama jest prosta albo zwrot kasy to bym bral

@enasz

czy ty wogole wiesz jakie sa kryteria w UK odnosnie wypisywania kategorii uszkodzen ? Chyba nie. Myslisz ze firma ubezpieczeniowa bedzie sie bawic w pomiary ramy zeby sprawdzic czy moto da sie naprawic ? Przychodzi facet mowi to to i to moglo pasc, cennik autoryzowanego serwisu + koszt czesci (OEMowych) i wychodzi ze naprawa przekracza wartosc maszyny. Wtedy sprzedaje sie takiego sprzeta, wiezie do pl, naprawia i maszyna jest w 100 % sprawna. Chlopaki w pl sie ciasza bo maja robote, wlasciciel happy bo ma sprzet za grosze, a maszyna jedzie prosto...

[byzf]

Eneasz, obserwuje Twoje wypowiedzi od dłuższego czasu i wiesz co ?? Zauważyłem, że w większości to Ty tylko krytykujesz innych. Dobra, masz prawie 2 tys. postów, ale co z tego ? No właśnie, nic ! Nie znaczy to, że pożdżerałeś wszystkie rozumy.. Jeśli Twoim zdaniem ten motocykl jest ''padliną z kasacji'' to fajnie, naprawde fajnie, wszyscy się cieszymy, że dodałeś swoje 5 groszy do tematu, ale to nie znaczy, że musisz wyzywać autora i innych użytkowników, że się nie znają i że w pampersach latają.

Lepiej kupić motocykl po wypadku i wiedzieć co było robione, bo się robiło to samemu, niż kupić laleczkę, która wyglądała gorzej bo była wyszarpywana spod ciężarówki albo inne cuda a później bezwypadkowa. Osobiście zrobił bym tak jak już ktoś pisał wyżej. Wziąć na pomiary geometrii i jak będzie wszystko ok to brać jak cena odpowiada.

[palgumeniedusze]

jak dla mnie motocykl nie jest mocno uszkodzony nie trzeba jechac na zadne pomiary w takich motocyklach jak gdzies cos sie stalo z rama czy innym elementem jezdnym jest odrazu jakis odprysk lub slad oczywiscie zeby cos wiecej napisac musialbym go obejrzec na zywo. motocykl jest do zrobienia spokojnie. napisales ze nie masz doswiadczenia w naprawie wiec musialbym skorzystac z uslug mechanika elektryka itp itd mysle ze temat raczej dla osoby ktora wie co i jak i zrobi to we wlasnym zakresie i porzadnie jesli dasz to komus do zrobienia to moze to dosc drogo wyjsc i pewno cena bedzie taka jak za calego bladego. eneasz generlanie to p*erdolisz i chyba czas zebys zmienil forum na scigacz.uk

[maciejka69]

jak dla mnie motocykl nie jest mocno uszkodzony nie trzeba jechac na zadne pomiary [...] motocykl jest do zrobienia spokojnie.[...] eneasz generlanie to p*erdolisz i chyba czas zebys zmienil forum na scigacz.uk

masz rację kolego. Nadal cieszmy się, że w pl możemy kupić sprzęt za grosze, bo pojebani wyspiarze oddają je nam za darmo, głupie pały. Przecież wszystko da się "zrobić", a jak trzeba to i licznik się wykręci, żeby lepiej wyglądało. Jeszcze głupsi są chyba tylko Niemcy, którzy pozbywają się sprzętów w idealnym stanie. Bo jak inaczej nazwać gościa, który walnie w słup, puszka na serwisie ledwo nie ma zbieżności, a ten już opycha za darmo. Normalnie totalny idiota.

[Seba_ER5]

Ostatnio byly cale owiewki i refletkor do tego modelu w dobrej cenie na allegro.

[tomek_gda]

Jeśli Twoim zdaniem ten motocykl jest ''padliną z kasacji'' to fajnie, naprawde fajnie, wszyscy się cieszymy, że dodałeś swoje 5 groszy do tematu, ale to nie znaczy, że musisz wyzywać autora i innych użytkowników, że się nie znają i że w pampersach latają.

Skąd to zdziwienie? Czytając niektóre historie sprzętów sprzedawanych jako "po lekkim szlifie" można osiwieć. Niestety wiele osób kombinuje jak tylko się da żeby zarobić, na rynku wtórnym motocyklowym niestety też. Jeđli chodzi o zakup sprzęta za prawie 20 zł to zdrowy rozsądek nakazuje zachowanie ostrożności. Jeżeli sprzęt jest po szlifie to nic poważnego nie powinno się z nim stać ale jeżeli napotkal na przeszkodę przy zderzeniu czołowym (nie wiem czy akurat w tym przypadku tak jest czy nie) to może jednak warto poszukać czegoś innego.

[maciejka69]

może urodzony oportunista

[Seba_ER5]

A jednak sie mylilem owiewki nie kompletne... Ogolnie to w czesciach ktorych brakuje to okolo 3000k minimum jak dorwiesz. Pytanie czy lagi aby na pewno nie sa podgiete. A moze zostaly wyprostowane do sprzedazy.
Poszukaj sobie zdrowej sc57Alub B i nie kombinuj. Bo ta nie dosc ze rozbita to jeszce fabrycznie lubi szamac olej .
Mnie w zelszym roku sc57 wyszla okolo 21k 04 rok.

[PrimoGhost]

Widać, że moto solidnie oberwało. Nie sądze, żeby lagi przeżyły to bez uszczerbku...