pyt z innej beczki."Wypadek" przed Tesco.
Posty: 17
• Strona 1 z 1
pyt z innej beczki."Wypadek" przed Tesco.
Witam!
Mam pytanie troszke z innej beczki... ale dotyczace prawa a wiem ze sa tu koledzy obcykani z paragrafami.... A wiec:
z soboty na niedziele kolega z kilkoma ziomkami wracali z imprezy (haven-leszno)po imprezie pojechali cos zjesc do... Tesco:D tam na parkingu jeden drugiemu podlozyl noge i koles zaliczył gleba w odwecie zaczol gonic winowajce(dystans ok 20m) a ten chcial uciec do sklepu ale.... przed sklepem pislizgnol sie na metalowej wycieraczce i sila rozpedu uderzyl cialem w drzwi (rozsuwane) ktore sie podgiely pekla szyba i sie zablokowaly koles sie pozbieral i ze smiechu odszedl kilka metrow (w strone parkingu) potem ochrona go szczaila a policja ostarzyla za ucieczke z miejsca zdarzenia i ze i tak bedzie musial pokryc koszta naprawy (zabnrali go na komisariat tam mu grozili pobiciem itp mial 0,3%promila).
I tu pytanie:
Czy taka "instytucja" jak taki sklep TESCO nie jest czasem ubezpieczone od takich zdarzen??
Czy ten chlopak bedzie musial za to zaplacic???
Czy w zaparte isc ze nie maja takiego prawa???
To nie bylo celowe dzialanie tylko wypadek.
A gdyby złamał noge???
Prosze o naswietlenie mi jego sytuacji...
Pozdrawiam!
Mam pytanie troszke z innej beczki... ale dotyczace prawa a wiem ze sa tu koledzy obcykani z paragrafami.... A wiec:
z soboty na niedziele kolega z kilkoma ziomkami wracali z imprezy (haven-leszno)po imprezie pojechali cos zjesc do... Tesco:D tam na parkingu jeden drugiemu podlozyl noge i koles zaliczył gleba w odwecie zaczol gonic winowajce(dystans ok 20m) a ten chcial uciec do sklepu ale.... przed sklepem pislizgnol sie na metalowej wycieraczce i sila rozpedu uderzyl cialem w drzwi (rozsuwane) ktore sie podgiely pekla szyba i sie zablokowaly koles sie pozbieral i ze smiechu odszedl kilka metrow (w strone parkingu) potem ochrona go szczaila a policja ostarzyla za ucieczke z miejsca zdarzenia i ze i tak bedzie musial pokryc koszta naprawy (zabnrali go na komisariat tam mu grozili pobiciem itp mial 0,3%promila).
I tu pytanie:
Czy taka "instytucja" jak taki sklep TESCO nie jest czasem ubezpieczone od takich zdarzen??
Czy ten chlopak bedzie musial za to zaplacic???
Czy w zaparte isc ze nie maja takiego prawa???
To nie bylo celowe dzialanie tylko wypadek.
A gdyby złamał noge???
Prosze o naswietlenie mi jego sytuacji...
Pozdrawiam!
Motorynka Pony
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
-
hugo2003 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1589
- Dołączył(a): 18/9/2006, 10:23
- Lokalizacja: Poznań
Ta metalowa wycieraczka, to raczej blacha pomostowa z ocynku...
Nie znam się na tym, ale moim zdaniem to po prostu zniszczenie mienia, zwłaszcza, że nie był trzeźwy, a pod wpływem.
Pamiętam sytuację, że jedna osoba została pchnięta na przystanku na tą grubą szybę z hartowanego szkła, napastnicy uciekli, pojawiła się jak zwykle policja i zgadnij kto musiał pokryć koszta?
Nie znam się na tym, ale moim zdaniem to po prostu zniszczenie mienia, zwłaszcza, że nie był trzeźwy, a pod wpływem.
Pamiętam sytuację, że jedna osoba została pchnięta na przystanku na tą grubą szybę z hartowanego szkła, napastnicy uciekli, pojawiła się jak zwykle policja i zgadnij kto musiał pokryć koszta?
-
Hyde - Bywalec
- Posty: 703
- Dołączył(a): 23/4/2011, 23:06
- Lokalizacja: Jelenia Góra
By udowodnić mu popełnienie czynu zabronionego w postaci zniszczenia mienia, należy udowodnić przede wszystkim czy był to CZYN.
Czyn w prawie z definicji, to zespół uwidocznionych ruchów / zachowań będących wolą człowieka, stanowiące odzwierciedlenie jego psychicznych zamiarów.
W przypadku tego kolegi, nie możemy mówić o czynie, gdyż działał on w granicach tzw. "Vis Absoluta" czyli mimowolnie, niezależnie od jego wewnętrznej woli.
Mówię w tym momencie o prawie karnym, pod które tego przypadku podpiąć się zdecydowanie nie powinno, ze względu właśnie na to, że nie da się chłopakowi przypisać popełnienia czynu zabronionego, gdyż nie był to CZYN.
Będąc na miejscu jego adwokata dowaliłbym się do tego, że przejście nie było należycie zabezpieczone i stwarzało zagrożenie samo w sobie. Sklep zapewne jest ubezpieczony, ale wątpię żeby w tym przypadku poddali się bez walki i po prostu odpuścili chłopakowi. Sprawa do wygrania, ale w sądzie.
Czyn w prawie z definicji, to zespół uwidocznionych ruchów / zachowań będących wolą człowieka, stanowiące odzwierciedlenie jego psychicznych zamiarów.
W przypadku tego kolegi, nie możemy mówić o czynie, gdyż działał on w granicach tzw. "Vis Absoluta" czyli mimowolnie, niezależnie od jego wewnętrznej woli.
Mówię w tym momencie o prawie karnym, pod które tego przypadku podpiąć się zdecydowanie nie powinno, ze względu właśnie na to, że nie da się chłopakowi przypisać popełnienia czynu zabronionego, gdyż nie był to CZYN.
Będąc na miejscu jego adwokata dowaliłbym się do tego, że przejście nie było należycie zabezpieczone i stwarzało zagrożenie samo w sobie. Sklep zapewne jest ubezpieczony, ale wątpię żeby w tym przypadku poddali się bez walki i po prostu odpuścili chłopakowi. Sprawa do wygrania, ale w sądzie.

<b>ZxR 636 2006</b>
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
hm..
primo, by tak ferować trzeba wpierw ustalić, czy sklep dysponuje nagraniem ze zdarzenia
jesli tak, to jednak b edziemy rozmawiać o popełnionym wykroczenu
primo, by tak ferować trzeba wpierw ustalić, czy sklep dysponuje nagraniem ze zdarzenia
jesli tak, to jednak b edziemy rozmawiać o popełnionym wykroczenu
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Zgadza się, ale mimo wszystko chłopak nie miał zamiaru zniszczyć mienia celowo w dodatku samemu narażając się na uszkodzenie ciała. Zniszczenie mienia narusza dyspozycję podmiotu, jednak sama gonitwa nie jest sankcjonowana przez żaden przepis prawny, prócz naruszenia reguł ostrożności, ale wtedy rozmawialibyśmy już o przypisaniu chłopakowi winy, co nie jest możliwe w ramach postępowania karnego, gdyż - jak wspomniałem - zachowanie to nie było czynem, gdyż pozbawione było pierwiastka zamiaru umyślnego spowodowania szkody. Dlatego nielogicznym jest dla mnie przypisywanie mu umyślnego zachowania. Chłopak zapewne zostanie pociągnięty do naprawy szkód, ale nie odpowiedzialności karnej. Ponadto jestem pewien, że w postępowaniu sądowym dobry adwokat zminimalizowałby dla niego skutki powołując się na stan wejścia do supermarketu, złe oświetlenie, wystającą zanadto kratkę? Źle mówię? Nie sądzę, że skutecznie, ale to całkiem niezła linia obrony.
Ponadto gdy wychodząc z bloku poślizgnę się na lodzie, którego dozorca nie zniwelował i wpadnę siłą rozpędu ( Vis Absoluta ) na czyjeś BMW X5 wybijając mu szybę, to czy ja będę temu winny? Nie, jeżeli skutecznie udowodnię swoją dyspozycję przed sądem.
Kolejna rzecz.. Stan Po Użyciu Alkoholu mieści się w granicach od 0,2 do 0,5 (?) poprawcie, jeśli się mylę, więc też nie można podpiąć tego pod stan nietrzeźwości, co byłoby na pewno o wiele bardziej niekorzystne dla niego.
Ponadto gdy wychodząc z bloku poślizgnę się na lodzie, którego dozorca nie zniwelował i wpadnę siłą rozpędu ( Vis Absoluta ) na czyjeś BMW X5 wybijając mu szybę, to czy ja będę temu winny? Nie, jeżeli skutecznie udowodnię swoją dyspozycję przed sądem.
Kolejna rzecz.. Stan Po Użyciu Alkoholu mieści się w granicach od 0,2 do 0,5 (?) poprawcie, jeśli się mylę, więc też nie można podpiąć tego pod stan nietrzeźwości, co byłoby na pewno o wiele bardziej niekorzystne dla niego.

<b>ZxR 636 2006</b>
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
pan_wiewiorka napisał(a):No wyszedlem z zalozenia, ze monitoring jest. Obecnie nie ma (chyna), jakiegokolwiek hipka, ktory tego nie posiada.
Co do definicji. Czy aby zniszczenie mienia nie bylo wynikiem gonitwy? Ta raczej nie byla spowodowana zjawiskiem telekinezy, czy nawet zwyczajnej hipnozy.
To Cie zaskoczę, bo u mnie są 2 biedronki, carrefour, kaufland, intermarche itd i ani jeden nie ma kamer, które obserwują wejście/wyjście, a tym bardziej parking, jeszcze lepsze jest to, że niektóre z nich nie mają nawet kamer środku

-
komarcc - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2335
- Dołączył(a): 14/5/2010, 20:11
- Lokalizacja: Wieluń
primo przyszły członku palestry, czy mi się zdaje, czy szukasz na siłę wywodu z logiki?
nikt, przy zdrowych zmysłach nie próbowalby podciagnąć tego pod czyn karalny sankcjonowany przez kodeks karny
nawet najbardziej zapijaczony lojer/lajer (xD) podważyłby taki zarzut
rozmawiamy o zwykłym wykroczeniu i na tym poprzestańmy
nadto jestem dziś zbyt zmęczony, by dowodzić wyższości świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia
poza tym mam żyję myślą jutrzejszego wyjazdu na tygodniową labę, więc nie zamerzam nawet wchodzić w akademicką dyskusję

nikt, przy zdrowych zmysłach nie próbowalby podciagnąć tego pod czyn karalny sankcjonowany przez kodeks karny
nawet najbardziej zapijaczony lojer/lajer (xD) podważyłby taki zarzut
rozmawiamy o zwykłym wykroczeniu i na tym poprzestańmy
nadto jestem dziś zbyt zmęczony, by dowodzić wyższości świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia
poza tym mam żyję myślą jutrzejszego wyjazdu na tygodniową labę, więc nie zamerzam nawet wchodzić w akademicką dyskusję
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Wyżej napisał jeden user, że zniszczenie mienia. W myśl art Art 288 po prostu to wyłączyłem 


<b>ZxR 636 2006</b>
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
Chłopak nie musi się martwić, że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej z art 288 KK i tym samym unika kar z tym związanych. Powinien jednak mieć na uwadze, że sklep może domagać się od niego naprawy wyrządzonych szkód. W myśl zasady, że wyrządzający szkodę winien ją naprawić. ( Art 415 KC ) Czy skutecznie, to już zależy od tego jak będzie przebiegało postępowanie. Wyżej napisałem szereg przesłanek, które mogłyby zniwelować to zobowiązanie, a przy odrobinie szczęścia całkowicie je wyłączyć. Na chwilę obecną nie widzę jednak możliwości uniknięcia tego zobowiązana naprawy rzeczy, poza przewodem sądowym. Niestety. Ja bym nie szedł na ugodę i wlałbym to załatwić w drodze rozprawy, gdzie szanse są całkiem spore.

<b>ZxR 636 2006</b>
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
Absolutnie przestrzelony przykład, który nijako ma się do tego o czym mówiłem... ręce mi opadły szczerze mówiąc.

<b>ZxR 636 2006</b>
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
PrimoGhost napisał(a):Absolutnie przestrzelony przykład, który nijako ma się do tego o czym mówiłem... ręce mi opadły szczerze mówiąc.
już myślałem, że będę w tym odczuciu wyalienowany
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Kolejna rzecz.. Stan Po Użyciu Alkoholu mieści się w granicach od 0,2 do 0,5 (?) poprawcie, jeśli się mylę, więc też nie można podpiąć tego pod stan nietrzeźwości, co byłoby na pewno o wiele bardziej niekorzystne dla niego.
To rzeczywiście raczej odpowiedzialność cywilna niż karna, natomiast trzeba pamiętać o art. 31 par. 3 Kodeksu Karnego, czyli braku wyłączenia przy wprowadzeniu się w odurzenie (niekoniecznie alkoholem).
Co do samego alkoholu - na policji miał 0,3 promila, ale ile miał w momencie zdarzenia? Mógł mieć więcej, nawet pow. 0,5, bo raczej spalał alkohol niż dopijał pomiędzy zatrzymaniem a badaniem.
- Wojciech_Moto
- Świeżak
- Posty: 108
- Dołączył(a): 23/6/2011, 21:18
- Lokalizacja: Mazowsze
hugo2003 napisał(a):pan_wiewiorka napisał(a):
Primo, mam w takim razie pytanie. Mam takiego sąsiada, który mnie wk**wia, do tego nas**ł mi w garażu. Jeśli podejdę z bejsbolem do jego autka (dodam, że będę nawalony w sztok), i rozjeb*ę mu to autko, to w sądzie wygram i nie będę musiał zwracać siana za naprawę? PRZECZAD!
O ile tam kamera jest to widac ze uszkodzenia zostaly spowodowane po tym jak koles juz sila rozpedy lecial po plecach...... wiec nie ma tu mowy o celowym dzialaniu........
Motorynka Pony
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
-
hugo2003 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1589
- Dołączył(a): 18/9/2006, 10:23
- Lokalizacja: Poznań
Posty: 17
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość