Pierwszy motocykl Pomocy!!!

[cezary1985]

Witam, jestem Cezary, jestem na tym forum nowy i mam pytanie zadawane często "jaki pierwszy motocykl", odpowiedzi przeczytałem już mnóstwo ale nadal mnie nie usatysfakcjonowały.

Zastanawiam się nad kupnem pierwszego motocykla typu ścigacz - ze względu na zainteresowaniem tym typem motocykla już długi czas uważam że będzie on dla mnie idealny chociaż crossa też mógłbym mieć w mniejszym stopniu jednak - i tu pojawia się pytanie jaki motocykl wybrać, dodam że prawo jazdy zrobiłem dość szybko nie wyjeździłem nawet 20 godzin, jeździłem na skuterach, jawce a aktualnie posiadam pocket bike crossa (ekstra zabawa). Dodam że mam 26 lat jednak jestem niski "170cm" i ważę 57kg, samochód posiadam z tylnym napędem i potrafię go ogarniać mimo dużej mocy- wiem że motocykl to inna bajka.

Mój wybór sprowadziłem do :
- Honda CBR 600 F4
- Suzuki GSXR 600
- Yamaha R6 600

Wiem że motocykle te posiadają dużą wagę - i tu pytanie jaką jeśli wiecie- oraz moc i moment obrotowy. Myślami jestem też przy Suzuki GS500F jednak nie mogę się przekonać, boję się że za rok braknie mocy tak jak w samochodzie. Doradźcie proszę czy to dobry pomysł rzucać się od razu na głęboką wodę, czy można w takiej 600-tce ograniczyć moc na zasadzie takiej żeby się po prostu słabiej kręcił od zera a nie np. od 8 tyś bo i tak odkręcenie manety spowoduje upadek , do tego wszystkiego żona już mi obiecała że będę musiał ją wozić a dodam że najbardziej marzy mi się R6 które tylne siedzenie ma praktycznie n tylnym kole bardzo wysunięte.

Proszę o rzeczową poradę co i jak ponieważ jestem świadom tego co kryje się za nieopanowaniem takiej mocy, stłuczone owiewki jakoś mnie nie przerażają za to połamane kości już tak.

Pozdrawiam Cezary

[fincher]

O r6 zapomnij odrazu.
JEst to zbyt narowisty sprzęt i bardzo agresywnie oddaje moc.
GSXR jak i F4 myślę że byś ogarnął, znam ludzi co zaczynali właśnie od cbr f4 i dobrze im się wiedzie.

Co do masy motocykla to ja (175cm/60kg) dałem rade spokojnie podnieść i cebre i gsxr jak leżały na boku - Ty jesteś starszy więc siły też masz pewnie więcej. Do ziemie też sięgałem spokojnie całymi stopami.

Kwestja teraz tylko tego jak będziesz obchodził się z manetką.
Nie nie przez pierwsze 1000km ale potem. Na początku każdy nowym moto jeździ ostrożnie i zachowawczo, problem zaczyna się gdy oswoisz się z motocyklem a on nagle Cię zaskoczy. Zwkle takie sytuacje mają miejsce po przejechaniu około 4-5kkm. (wiem po sobie bo tak właśnie zaliczyłem szlifa)

[motoluka]

Powiedziałbym, że zarówno R6 jak i GSXR odpadają, F4i też nie podoba mi się jako pierwszy motocykl, ale jest lepszy od pozostałej dwójki. Jeśli czytałeś artykuły to zapewne wiesz, które modele nadają się na pierwszy sprzęt. Mam nadzieje, że nie oczekujesz rozgrzeszenia z wyboru R6-podobnego motocykla.

[jackal_pl]

Nie poleciłbym ich, tak jak poprzednicy. Skoro podoba ci się sportowe zacięcie, to może kup FAZERa? Owiewkę ma, silnik widać, kulturalny silnik, no i bezpieczniejsza, choć trochę mocy ma i należy również do tego motocykla podchodzić z rezerwą!

[cezary1985]

no dobrze panowie a co z tym ograniczeniem mocy !!! nie szukam tutaj rozgrzeszenia z wyboru R6, po prostu mega mi się R6 podoba to tak jak z kupnem samochodu kupiłem samochód który mi się podobał chociaż inni twierdzili że mogę się nim szybko zabić jednak jestem bardzo zadowolony z wyboru. Co do motocykla jest to trudniejsza do podjęcia decyzja, bo jednak motocykle nawet najmniejszych błędów nie wypaczają prawda a w dodatku będę chciał jeździć z pasażerką. Jeżeli możecie polecajcie jeszcze jakieś motocykle najlepiej ścigacze.

Pozdrawiam Cezary1985

[blondynka96]

Nikt chyba nie poleci jakiegokolwiek ścigacza na początek.
Chyba ze Ninja 250, lecz nie do końca jestem pewien czy można by było zaliczyć go jako ścigacz:D
Co do ograniczenia mocy istnieje taka możliwość (gdzieś czytałem) ale dużo z tym zabawy jak i kosztów dodatkowych.
A skoro chcesz jeździć z kimś to nie lepiej jakiegoś turystyka kopić??
GSX600F moze?

[fincher]

Nikt Ci lepiej nie powie odnośnie ograniczenia mocy niż jakiś dobry mechanik.
Można dołożyć jakąś mechaniczną blokadę na manetce aby nie dało się jej bardziej odkręcić.
J.W podejdź do miejscowego mechanika i zapytaj czy byłby w stanie coś takiego zrobić, do ASO lepiej nie iśc bo oni wyciągną z ciebie tyle kasy że szok

[Yamaha_Fz6S]

Moim zdaniem tak jak wyżej za wysoko mierzysz z tymi pojemnościami tym bardziej na pierwsze moto. Ja mam teraz 19 lat. Po zdaniu karty motorowerowej (16lat) jeździłęm simsonem s51 ;D (uczyłem sie jeździc) po zdaniu prawo jazdy na kat A(18lat) jeździłem cały sezon jawą 350TS i na niej nauczyłem się praktycznie jak sie jeździ na motocyklu teraz na przełomie stycznia/lutego mam zamiar kupic Yamaha Fz6S 98KM. i idę stopniowo Szczerze nie wyobrażam sobie na pierwsze moto jakiegoś ponad 120 konnego Ogiera. Jak czytałem na różnych forach włąśnie polecają na pierwsze moto do 100KM. Ale twoja kasa rób jak uważasz jeśli czujesz sie na siłach Tyle ode mnie.

[zuczek33]

Ja jak wyzej u kolegi. Pierw jezdzilem jakimis motorowerami, pozniej byla okazja mz, CZ/Jawa i od lipca tego roku pierwsze powazne moto sv650s K8 w pelnych owiewkach. Duzo ludzi mowi ze V'ka nie nadaje sie na 1 moto. Jesli podoba CI sie owy motocykl i masz troche oleju w glowie to mozesz smialo kupowac. Faktycznie, redukujac przy nizszych biegach bez miedzygazu kolo potrafi sie lekko blokowac. Po deszczu trzeba uwazac 5x bardziej Po 5kkm mialem okazje przejechac siÄ™ fazerem i zabawne ale ten moto dla mnie w ogole nie szedl. Roznica byla ogromna niedzy sv a fazerem ( zalety V'ki ). Przy sv malo kiedy uzywam hamulce - praktycznie ciagle silnikiem.

[piotrek7714]

jeżeli jesteś świeżo po prawku to kup sobie nawet głupią 125 na sezon albo coś pokroju 500-ek. Jeśli nie jeździłeś wcześniej na motocyklach i jesteś świeżo po prawku to tak naprawdę nie umiesz jeździc. I powinieneś nabrac doświadczenia na mniejszym motocyklu.

[warmplace]

Scieżka rozwoju naprawdę imponująca - bez sarkazmu. To chyba najlepsza droga taka ewolucja, no ale... czasami wygląda to inaczej. Ta sama spiewka - niestety nikt nie poleci sportowej 600 na pierwszy motocykl... dlatego, że Cie nie znają i nie wiedzą czy jesteś w stanie ogarnać... nie wiedzą jak sprawny jesteś motorycznie i jak bardzo masz gorącą krew w sobie, czy potrafisz się opanować. Moj kolega zaczynał od F4i ... no i się nie zabił. Fakt miał wypadek, ale nie z jego winy- gosciu mu wyjechał, tamten jechał z 20 na godzine może i nagle gosciu wyjechał mu z uliczki. Żadne super umiejetnosci nie pomoglyby niestety mu tego uniknąć.
Baaa... mam nawet kolezanke co od r6 zaczela, a nawet ciuchów nie kupiła ... no comment;)
Tak czy siak konkluzja - najlepszy z wymienionych bedzie f4i. Fajny motocykl - mialem okazje sie przejechac:)

[Hyde]

No i właśnie w tym momencie przydałaby się taka ZXR 400. Wypełniłaby lukę pomiędzy 250cc, a 600cc. Poszukaj na ebayu, ew. allegro.

[regis440]

no dobrze panowie a co z tym ograniczeniem mocy !!! nie szukam tutaj rozgrzeszenia z wyboru R6, po prostu mega mi się R6 podoba to tak jak z kupnem samochodu kupiłem samochód który mi się podobał chociaż inni twierdzili że mogę się nim szybko zabić jednak jestem bardzo zadowolony z wyboru. Co do motocykla jest to trudniejsza do podjęcia decyzja, bo jednak motocykle nawet najmniejszych błędów nie wypaczają prawda a w dodatku będę chciał jeździć z pasażerką. Jeżeli możecie polecajcie jeszcze jakieś motocykle najlepiej ścigacze.

Pozdrawiam Cezary1985

jezeli bardzo chcesz porownywac auta do motocykla to:

bmw m3 e92 1600kg i 420KM = 0,26

taki "kiepski" gs500 175kg i 45KM = 0,25

czyli wspolczynnik mocy do masy jest podobny

r6

161kg i 127KM = 0,78

porownujac do M3 to bmw musialoby miec gdzies 1200koni , dodatkowo w motocyklu szmoc idzie na 1 a nie 2 kola

wniosek - nie mozna porownywac aut z motocyklem bo dochodzi sie do dziwnych wnioskow

kolejna sprawa, czy pasazerka bedzie chciala na tym jezdzic? tylne siedzonka w sportach sa dosc umowne i mozna latwo zniechecic, moja kobieta nie chciala nawet wsiasc na sv650, ktoremu daleko do sporta, a ma dzielona kanape , z komentarzem ze nie bedzie jezdzic jak srajacy kot

gosciu mu wyjechał, tamten jechał z 20 na godzine może i nagle gosciu wyjechał mu z uliczki. Żadne super umiejetnosci nie pomoglyby niestety mu tego uniknąć.
)

sa takie umiejetnosci, nazywa sie to doswiadczenie i przewidywanie sytuacji na drodze

w wielu przypadkach to widac ze kierownik auta cos moze odwalic, i mozna sobie zostawic miejsce na manewr, przy 20 na godzine to motocyklem mozna sie prawie w miejscu zatrzymac

niektore takie przypadki sa opisane w" Motocykliscie doskonalym "

[cezary1985]

Witam macie racje co do tych potworów zaczynam skłaniać się bardziej do GS500F Pozdrawiam

[warmplace]

No dokładnie... wszystko idzie przewidzieć... to takie troche pierdzielenie... jasne, że idzie, ale wtedy to bym chyba pchał motocykl.... motocykliste doskonalego przeczytalem jakiś czas temu. Wybacz ale nie jestem zdania, że ktoś jest w stanie jeździć przewidując i unikając wszystkiego, bo co to za jazda. Jasne co innego jest leciec na pelnym gazie przez skrzyżowanie zakładając, że nikt Ci nie wyjdzie bo masz pierwszenstwo... co innego jest jechać sobie i nagle przed oczami wyjeżdża Ci auto. Też nie sądzę, że tak jeździsz.... ani ktokolwiek z nas

[Czester]

Myślami jestem też przy Suzuki GS500F jednak nie mogę się przekonać, boję się że za rok braknie mocy tak jak w samochodzie.

A jaki problem po roku sprzedać GS-a i kupić coś mocniejszego?

[cezary1985]

Myślami jestem też przy Suzuki GS500F jednak nie mogę się przekonać, boję się że za rok braknie mocy tak jak w samochodzie.

A jaki problem po roku sprzedać GS-a i kupić coś mocniejszego?

Problemu pewnie nie będzie tylko biorę pod uwagę to że mogę go trochę obić, próba czasu i cena maleje dość mocno. Pozdrawiam

[regis440]

Myślami jestem też przy Suzuki GS500F jednak nie mogę się przekonać, boję się że za rok braknie mocy tak jak w samochodzie.

A jaki problem po roku sprzedać GS-a i kupić coś mocniejszego?

Problemu pewnie nie będzie tylko biorę pod uwagę to że mogę go trochę obić, próba czasu i cena maleje dość mocno. Pozdrawiam

dosc ciekawe podejscie do tematu

wydaje mi sie ze straty po crashu sporta beda znacznie wieksze i w przypadku swiezszych rocznikow moga byc porownywalne z zakupem calego gs500 - oczywiscie wszystko zalezy or ewentualnego rozmiaru strat

na dodatek przy wewntualnej stracie owiewek w gs500f, kupujesz okragla lampe i masz zwyklego golasa, ktory na pierwszy rzut oka sie niczym nie rozni od orginalu