Jak zmieniać biegi?
Cholera, to mam już drugiego gsxr'a z padniętą skrzynią
Nie mówię że często ale nawet kursowa prawie nowa YBR250 miała tak że czasem jedynka nie chciała wskoczyć (kiedy moto stało w miejscu oczywiście).

Ostatnio edytowano 23/8/2011, 14:30 przez Invi, łącznie edytowano 1 raz
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Wiem, ja miałem do dyspozycji 3 kursowe i 1 tak było. Gadałem wtedy z instruktorem, powiedział, że jak się uczysz to nie umiesz tego poprawnie robić. Kursanci zajeżdżają skrzynie :/ taka prawda.
A co do Twojego Gixa, jeśli kupiłeś używanego, może ktoś przed Tobą katował przy zmianie biegów?
A co do Twojego Gixa, jeśli kupiłeś używanego, może ktoś przed Tobą katował przy zmianie biegów?
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Nie ma opcji żeby 1 bieg wskakiwał z jakimś problemem z luzu jeśli moto jest ok. Nie wyobrażam sobie stać na światłach czasami po kilka minut z zapiętym biegiem trzymając sprzęgło. Jest to tylko katowanie sprzęgła i właśnie m.in. stąd biorą się problemy z wrzuceniem biegu. Gdy stoję na światłach i czuje że niedługo będzie zielone, podpieram się prawą nogą a lewą trzymam na podnóżku w gotowości aby wbić bieg. Zanim jakaś puszka zdąży za mną ruszyć to już jestem daleko.
-
adamRS - Świeżak
- Posty: 486
- Dołączył(a): 6/2/2010, 17:12
- Lokalizacja: Wieluń/Poznań
adamRS napisał(a):Nie ma opcji żeby 1 bieg wskakiwał z jakimś problemem z luzu jeśli moto jest ok. Nie wyobrażam sobie stać na światłach czasami po kilka minut z zapiętym biegiem trzymając sprzęgło. Jest to tylko katowanie sprzęgła i właśnie m.in. stąd biorą się problemy z wrzuceniem biegu. Gdy stoję na światłach i czuje że niedługo będzie zielone, podpieram się prawą nogą a lewą trzymam na podnóżku w gotowości aby wbić bieg. Zanim jakaś puszka zdąży za mną ruszyć to już jestem daleko.
Chwilę wcześniej się prawie ze mnie naśmiewali za dokładnie takie zachowanie

Też uważam, że to katowanie sprzęgła. Sprzęgło służy do wciśnięcia i zmiany biegu. Koniec. Stanie na sprzęgle jest złe dla maszyny, a co złe dla maszyny to i przykre dla bikera.
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
[/quote]zxer napisał(a):ja nie lubie na luzie stac...za duzo rzeczy trzeba zrobic przed odjazdem. Puscic tylny hamulec jednoczesnie wciskajac przedni, podeprzec noge z prawej, wcisnac sprzeglo, wrzucic bieg, podeprzec noge z lewej i prawa na tylny hamulec puszczajac przedni
Nie rozumiem, przecież hamując robisz więcej czynności. Trzymasz hebel, w tym czasie robisz przegazówkę, wciskasz sprzęgło, zbijasz bieg, do tego kontrolujesz sytuację w lusterkach, czasami zmieniasz pas (zatem kierunek dochodzi). Pytam zatem, OCB?
to byl taki zart

oczywiscie ze nie bede trzymal klamki jak wiem ze bede dluzej stal, luz, noga na tyl i obserwuje plec piekna na ulicach

tea who you yea bunny
-
zxer - Stały bywalec
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 9/10/2010, 11:53
- Lokalizacja: Londyn / inowroclaw
Atlantis napisał(a):mianps napisał(a):a zresztą na światłach nie lubię stać na luzie np. wtedy jak wiem, że zaraz będzie zielone
To źle... W samochodzie też stoisz na 1-dynce?
To, że wciśnięte jest sprzęgło, nie oznacza, że nie ma tarcia. Otóż tylko na luzie nie zużywa się skrzynia i sprzęgło od "stania". Przy jeździe w stylu: zapięta jedynka i wciśnięte sprzęgło na pewno czeka Cię wcześniejsza wymiana tego drugiego. Na dowód tego, że tak jest wrzućcie luz, jak stoicie, a następnie zdecydowanie jedynkę. Czujecie bardzo delikatne szarpnięcie? To właśnie jest sprzęgnięcie(a zarazem tarcie), mimo wciśniętego sprzęgła.
u mnie to szarpnięcie jest cholernie mocne. Podciągnąć linkę?
- grestrek
- Świeżak
- Posty: 41
- Dołączył(a): 19/8/2011, 07:25
- Lokalizacja: Kraków
Ta, ja bym podciągnął linkę, może się okazać, że to tylko to. Jeśli nic nie pomoże to gorzej - sprzęgło się prawdopodobnie sypie, bo nie dochodzi do całkowitego(tak naprawdę w 99%) wysprzęglenia.
Mechanikiem nie jestem, także jeśli na forum jest tak owy to niech powie coś więcej, albo mnie poprawi.
Mechanikiem nie jestem, także jeśli na forum jest tak owy to niech powie coś więcej, albo mnie poprawi.
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
grestrek napisał(a):kurcze ale w takim przypadku chyba chciałby się motor toczyć a tu NIC takiego nie wyczuwam
Myślę, że to jednak za mało by ruszyć motocykl z miejsca - musiałoby Ci w ogóle sprzęgło się rozsypać.
A w jakim stanie masz samo sprzęgło? Jak wchodzą biegi? Zdarza się, że rosną Ci dosyć gwałtownie obroty po zmianie biegu, w trakcie puszczania sprzęgła mimo, że nie dodajesz gazu?
Sprzęgło to niestety element mocno użytkowy, po jakimś czasie się po prostu spie**** i trzeba wymienić - nic na to nie poradzisz.
PS
Jak dalej nie dojdziesz do tego co to, a denerwuje Cię to, jedź do mechanika. Za same oględziny aż tak dużo nie weźmie, a będziesz wiedział na czym stoisz.
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Sprzęgło działa prawidłowo, biegi wchodzą bardzo ładnie ( jeździli już 2 koledzy i obaj wychwalali zmianę biegów), obroty nie rosną.
I szczerze to nie denerwuje mnie to aż tak bardzo.
Może na początek zapytam bardziej doświadczonego bikera, o ile takiego spotkam.
I szczerze to nie denerwuje mnie to aż tak bardzo.
Może na początek zapytam bardziej doświadczonego bikera, o ile takiego spotkam.
- grestrek
- Świeżak
- Posty: 41
- Dołączył(a): 19/8/2011, 07:25
- Lokalizacja: Kraków
grestrek napisał(a):I szczerze to nie denerwuje mnie to aż tak bardzo.
Może na początek zapytam bardziej doświadczonego bikera, o ile takiego spotkam.
Ale to raczej nie tutaj. Tu sami poczatkujacy i na kiblach, zreszta wiekszosc wogole nie ma moturow.
[/quote]
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
Ja miałem okazje wczoraj pojeździć YBR250, na kursach takimi chyba teraz jeżdżą. Po zatrzymaniu motocykla za każdym razem musiałem go lekko pchnąć do przodu żeby wskoczyła jedynka, normalnie masakra jakaś...
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Nie. W każdym teście piszą po prostu, że cena tej maszyny jest adekwatna do skrzyni jaką tam włożyli. To jest 5-cio biegówka do jednocylindrowego silnika. Ogólnie na większym shicie nie jeździłem. Podobną precyzję przy zmianie biegów miał komarek(pierwsze na czym jechałem
).

-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Tylko że moto potrafi się często zatrzymać tak że nie ma opcji żeby wbić jedynkę bez kombinowania z gazem sprzęgłem albo podtoczeniem się w przód czy tył. Ale wiadomo że pseudo oszczędności są ważniejsze Laughing
Mam trochÄ™ inny problem.
Ja czasem tak mam jak muszę zahamować awaryjnie albo szybkiego hamowania nie miałem w planie. Jak nie płynnie wcisnę sprzęgło i zostanę np na 3. Nie mogę później jak stoję zredukować biegu albo wbić wyższego. Motocykl jest nowy. Bieg mi się udaję zredukować w takim momencie jak "wbijam na chama". Próbowałem np. zgasić motocykl puścić sprzęgło wcisnąć jeszcze raz, ale nic to nie daje i bieg dalej nie chcę płynnie wejść. Może trzeba się kawałek przesunąć?
- xxqwerty25
- Świeżak
- Posty: 29
- Dołączył(a): 3/4/2011, 21:17
Ja wziąłem do siebie to co tu piszecie, i robiłem sporo prób wbijania jedynki z luzu przy włączonym silniku i stojącym w miejscu moto. Ani razu nie było problemu
Widocznie z YBR jeszcze mi zostało takie przekonanie że się tak nie robi 


-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
pan_wiewiorka napisał(a):xxqwerty25 napisał(a):Mam trochę inny problem.
Ja czasem tak mam jak muszę zahamować awaryjnie albo szybkiego hamowania nie miałem w planie. Jak nie płynnie wcisnę sprzęgło i zostanę np na 3. Nie mogę później jak stoję zredukować biegu albo wbić wyższego. Motocykl jest nowy. Bieg mi się udaję zredukować w takim momencie jak "wbijam na chama". Próbowałem np. zgasić motocykl puścić sprzęgło wcisnąć jeszcze raz, ale nic to nie daje i bieg dalej nie chcę płynnie wejść. Może trzeba się kawałek przesunąć?
Technika kuleje. Nawet jak hamujesz awaryjnie, to zmieniasz biegi. Musisz połączyć trzymanie hebla, wykonywanie przegazówki i zbicie biegów ze sprzęgłem. Musisz ćwiczyć, motocykl tutaj nie jest winny.
Wydaje mi się, że się mylisz... W książce MD jest napisane, że heble w moto są na tyle mocne, że hamowanie silnikiem w przypadku hamowania awaryjnego jest zbędne. Wynika to z faktu, że silnik oddziałuje tylko na tylne koło, przez co może je zblokować. Równie dobrze można to zrobić heblem od tylnego koła. Oczywiście nie jest to błędem, jako sposób hamowania, chodzi mi o to, że z tego co ja doświadczyłem i wiem, to nawet gdybym zatrzymał się na 6-tce nie miałbym problemów z redukcją do N, albo 1.

-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 0 gości