Szukamy świadków wypadku

[Invi]

A co się w tej kwestii zmieniło?

Jedyna zmiana dotykająca tej kwestii dotyczyła rowerzystów.


Ogólnie to uważam za bardzo złe to że osoby z taką znajomością i brakiem zrozumienia przepisów bez problemu dostają prawo jazdy i jeżdżą po ulicach.


Zresztą, idź z tą sprawą do sądu to ci wszystko ładnie wyjaśnią.

[mar111cin]

czysta nieodpowiedzialność ze strony motocyklisty, paliło mu się ? musiał wyprzedzać? nie zachowal ostrożności w mieście. Wiem każdemu się może zdarzyć, ale teraz szukanie na siłe winnego.

Przypominają mi się sytuacje a raczej niepewności jakie mam zawsze wyjeżdżając z podwórza. Zawsze się zastanawiam czy wleci mi jakiś rowerzysta na maskę czy nie. Bo de facto nic nie widać, tym bardziej że maska samochodu długa, a rowerzyści po prostu zasuwają sobie chodnikiem, bo przecież im wolno. Nie raz już wpadł taki w krzaki jak zobaczył moją maskę.. I co walnie mi taki i się będę musiał ja tłumaczyć ?


Sytuacja jak w dowcipie kto przejeżdża pierwszy.... Nie róbcie z nikogo świętej krowy.

[MarekMazda]

,,Uczestnik ruchu może wyprzedzać prawą stroną jeśli porusza się w terenie zabudowanym drogą o dwóch pasach w jednym kierunku i poza miastem, jeśli jedzie drogą o trzech pasach w jednym kierunku"

A jak jest po jednym pasie ruchu w obu kierunkach to co wtedy ?

Dodam tylko, że krótko po zdarzeniu jak już była policja znalazło się jeszcze kilku motocyklistów, którzy omijała ciąg samochodów wszyscy zapłacili mandaty.

[adrianos_08]

Przypominają mi się sytuacje a raczej niepewności jakie mam zawsze wyjeżdżając z podwórza. Zawsze się zastanawiam czy wleci mi jakiś rowerzysta na maskę czy nie. Bo de facto nic nie widać, tym bardziej że maska samochodu długa, a rowerzyści po prostu zasuwają sobie chodnikiem, bo przecież im wolno. Nie raz już wpadł taki w krzaki jak zobaczył moją maskę.. I co walnie mi taki i się będę musiał ja tłumaczyć ?


.

Jak w Ciebie wjedzie to chyba będzie twoja wina, bo to ty mu zajechałeś drogę.

[Aimar]

Rowerzystom nie wolno jeździć po chodniku. Jeżeli się nim poruszają to dobrze kombinując można im bezkarnie krzywdę zrobić.

[madcap]

chyba trzeba zacząć od wyjaśnień, definicji nie będę przytaczał, każdy może sprawdzić sobie aktualny tekst ujednolicony na stronie sejmowej

omijamy to co stoi, wyprzedzamy to co siÄ™ toczy lub idzie
przy omijaniu nie obowiązuje zasada zachowania szczególnej ostrozności, przy wyprzedzaniu obowiązuje

skrzyżowaniem wyjazd byłby, jeśli droga dojazdowa do cmentarza przekraczałaby 20 m i byłaby w określony sposób uwardzona (dotyczy to też innych obiektów drogowych takich jak strefy zamieszkania lub drogi wewnętrzne - odległość od znaku do krawędzi skrzyżowania)
jeśli jest 20 m lub mniej, to najzwyczajniej jest się włączającym do ruchu i należy zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierszeństwa innym uczestnikom ruchu (art. 17)
teraz rodzi się pytanie, czy autobus się jeszcze toczył powolutku dając ci szansę włączenia się do ruchu, czy już stał, bo to zmienia postać rzeczy

Marekmazda mylisz pojęcie pasa ruchu z jezdnią (jest oczywiscie kilka wyjatków)

[MarekMazda]

To można wymijać samochody motocyklem gdy jest tylko jeden pas ruchu w jednym kierunku czy nie, gdy jadą auta z przeciwka.

Wyjazd z cmentarza to jest zwykła zatoka parking oddzielona od jezdni chodnikiem. Teren zabudowany. Tutaj wyjazd:

http://imageshack.us/photo/my-images/5/p1030960z.jpg

Autobus stał.

[Invi]

To można wymijać samochody motocyklem gdy jest tylko jeden pas ruchu w jednym kierunku czy nie :p

Przecież masz napisane tak jasno jak to możliwe w poście wyżej...

Takie pojęcia jak wymijanie, wyprzedzanie, omijanie wypadałoby znać i rozróżniać posiadając prawo jazdy.


A nawet jeśli nie byłoby można to i tak niewiele zmienia to twoją sytuację

[MarekMazda]

Jeśli nie byłoby można to diametralnie wszystko zmienia. Zresztą w ogóle nie wiem za co miałbym być ukarany skoro nawet z miejsca nie ruszyłem, gdy we mnie uderzył. Wyobraź sobie sytuacje stoisz na wyjeździe z parkingu chcesz skręcić a w tym momencie uderza w Ciebie auto i co winny jesteś bo nie ustąpiłeś pierwszeństwa, to jakaś paranoja

[Boshi]

To co on po trawie pędził ? albo ty stałeś na połowie jezdni skoro w ciebie uderzył a ty podobno się nawet nie ruszyłeś?

[madcap]

MarekMazda wymijamy pojazdy lub idących pieszych poruszających się w przeciwnym kierunku niż my
nie pisz takich sformuowań więcej, bo totalnie się pogrążasz
wypadałoby wreszcie abyś przeczytał ze zrozumieniem przepisy ruchu drogowego - a jeszcze lepiej byłoby, gdybyś przeczytał i pomyślał

poza tym czegoś nie rozumiem - raz twierdzisz, że już włączałeś się do ruchu, teraz twierdzisz, ze nawet z miejsca nie ruszyłeś, więc weź się zdecyduj, czy już wjechałeś chociazby częściowo obrysem pojazdu na jezdnię, czy też nie

[Domokun]

Idź w zaparte i nie daj się.

Jeśli policmajster okaże się winny, to będzie miał postępowanie dyscyplinarne w firmie i jeśli jest świeżakiem, to jest szansa, że wyleci. A wtedy mu się odechce i ściemniać i kręcić i walić w błotniki

[MarekMazda]

MarekMazda wymijamy pojazdy lub idących pieszych poruszających się w przeciwnym kierunku niż my
nie pisz takich sformuowań więcej, bo totalnie się pogrążasz
wypadałoby wreszcie abyś przeczytał ze zrozumieniem przepisy ruchu drogowego - a jeszcze lepiej byłoby, gdybyś przeczytał i pomyślał"

"

Ja przynajmniej nikogo nie obrażam tak, chodzi mi o wymijanie, i omijanie jednocześnie.


"poza tym czegoś nie rozumiem - raz twierdzisz, że już włączałeś się do ruchu, teraz twierdzisz, ze nawet z miejsca nie ruszyłeś, więc weź się zdecyduj, czy już wjechałeś chociazby częściowo obrysem pojazdu na jezdnię, czy też nie"

Nigdzie nie stwierdziłem, że włączyłem się do ruchu , tylko że próbowałem. Możliwe, że kilka sekund później jakbym ruszył wbiłby mi się motocyklista w drzwi i byłby amen, ale i tak za Chiny w życiu bym nie przypuszczał, że tam ktoś może być, nie było nawet widać, słychać nic ;/. Do tego obaj kierowcy z obu stron Cię puszczają. Nawet jeśli przepisy są nie po mojej stornie to są złe bo tak nie powinno być. Ciekawe ile takich tragedii już było. Może o jedną za mało, żeby coś zmienić.

[zxer]

Przypomina mi sie akcja jak z przodu autobusu wylazl mi kiedys pieszy. Ot tamtej pory wyprzedzajac autobus w korku zawsze zwalniam i upewniam sie ze pieszy nie chce przejsc.

[Invi]

To on w końcu po chodniku jechał czy jak?

[MarekMazda]

Idź w zaparte i nie daj się.

Jeśli policmajster okaże się winny, to będzie miał postępowanie dyscyplinarne w firmie i jeśli jest świeżakiem, to jest szansa, że wyleci. A wtedy mu się odechce i ściemniać i kręcić i walić w błotniki

Tak tylko widzisz człowiek chciał dobrze, wystarczyło podać rękę i byłoby już dawno po sprawie. Straty małe. A tu jak się uparł to co zrobisz? Może mu ktoś tak poradził, żeby ciągnąc sprawę dalej, nie wiem.

[MarekMazda]

To on w końcu po chodniku jechał czy jak?

Tak genialnie wyleciał z za autobusu, może się wystraszył, że wyjeżdżam czy jak ? Może chciał się szybko schować z za autobus bo w końcu auto z przeciwka mrugało światłami. nie wiem.

[mar111cin]

ja się zastanawiam co by było, gdyby była taka sama sytuacja na drodze, tylko ta osobówka nie wjeżdżała by na jezdnie, a skręcała.
Stoi sobie przed autobusem, kierunkowskaz w lewo, autobus stoi z tyłu, zasłaniając skutecznie osobówkę. Gośc z na przeciwka mruga światłami , auto skręca i motocyklista wali w bok, bo omija autobus. Sytuacja praktycznie taka sama.
Przecież motocyklista zrobił wszystko legalnie jak tutaj co niektórzy twierdzą, no nie ?

[Aimar]

Przeszkadzają Tobie rowerzyści? Kombinując dobrze można rozjechać motocyklistę - bezkarnie!! Co za głupoty wygadujesz!

Wyobraź sobie że przeszkadzają mi debile zapieprzający chodnikami na rowerach i staram się ich tępić. Ja im nie wchodzę na ich ścieżki, nie śmigam po nich motocyklem ani samochodem... Jak mają mało dróg rowerowych to niech piszą petycję g.... mnie to obchodzi. Nie mój problem.
Swoją drogą - ja ważę ponad 100kg, mój pies z 70... naprężenie smyczy tuż przed jadącym jak idiota po chodniku kolarzem... widok bezcenny.

Co do tematu - weź papugę, biegłego i nie odpuszczaj w sądzie.

[Invi]

Ale skoro jechał po trawie to jak mógłby wjechać w bo tego skręcającego w lewo auta