CBR czy NINJA....... HONDA czy KAWASKI
Posty: 16
• Strona 1 z 1
CBR czy NINJA....... HONDA czy KAWASKI
kupuje motocykl w tym roku.. przyznam ze wyglad motocykla dla mnie ma znaczenie, ale wiem ze to tylko wyglad. Nie chce wiecej niz 600 bo dopiero zaczynam i chce sie nauczyc jezdzic.
bardzo prosze wiec o opinie i rady doswiadczonych kolegow. Z gory dziekuje
bardzo prosze wiec o opinie i rady doswiadczonych kolegow. Z gory dziekuje
- maany
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 9/4/2007, 23:51
-zaczynasz czy juz miales jakies moto?
-jakie Kawasaki,jaka Honda?
-z ktorego roku ma to byc?
p.s napisales "chce 600 bo dopiero zaczynam" to troche tak,jakby 600setka wcale nie jechala
,look out-przeca to tez łeb urywa 
-jakie Kawasaki,jaka Honda?
-z ktorego roku ma to byc?
p.s napisales "chce 600 bo dopiero zaczynam" to troche tak,jakby 600setka wcale nie jechala


-
mlody - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1350
- Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
- Lokalizacja: opo
Jestem bardzo poczatkujacy. Moje doswiadczenie to jazda od czasu do czasu po wioskach pozyczonym komarkiem albo MZ-tka
no i kilka razy znajomy przewiozl mnie na cbr900 ale juz jakis czas interesuje sie ta tematyka i slucham opinii (stad tez moja obecnosc tutaj) i mysle ze 600-tka to optymalna maszynka na poczatek. Co bedzie docelowe to sie okarze jak troche pojezdze
Jaki motocykl... nie chcial bym wydac wiecej niz 12 tyz zl. Wlasciwie to jestem zdecydowany ze ma to byc honda cbr ale biore tez pod uwage kawasaki zx-6r. Za ta cene dostane roznik od 1998-2000

Jaki motocykl... nie chcial bym wydac wiecej niz 12 tyz zl. Wlasciwie to jestem zdecydowany ze ma to byc honda cbr ale biore tez pod uwage kawasaki zx-6r. Za ta cene dostane roznik od 1998-2000
- maany
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 9/4/2007, 23:51
Re: CBR czy NINJA....... HONDA czy KAWASKI
maany napisał(a):Nie chce wiecej niz 600 bo dopiero zaczynam i chce sie nauczyc jezdzic.

Zastanow sie powaznie nad NSR na jeden sezon, najlepjej dwa, potem zmien na 600cc. Bedzie bezpieczniej ...dla Ciebie przede wszystkim.
GS 500E '93 --> VFR 800 '00
-
Kris2k - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1617
- Dołączył(a): 22/6/2006, 12:06
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Czy wy czasem trochę nie przesadzacie?
Rozumiem, że można mieć obawy, jeżeli chodzi o sportową sześćsetkę, ale 125ccm? Bez przesady.
Rozumiem, że można mieć obawy, jeżeli chodzi o sportową sześćsetkę, ale 125ccm? Bez przesady.
http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
[zt]michu napisał(a):honda i tyle nie mam nic wiecej do dodania pozdro
NO I WLASNIE TEZ SLYSZE TAKIE OPINIE OD ZNAJOMYCH
Dobra jesli chodzi o prawko A to najpozniej bede mial w maju ale moto i ubranie chcialbym miec juz w tym miesiacu
w tym roku zamierzam tez wybrac sie kilka razy na tor w Poznaniu zeby sie czegos nauczyc
mam juz pare latek (28) i niestety nie mam czasu zaczynac od 125 niedlugo moga przyjsc inne wydatki (np dzieci

mysle ze jestem (w miare) rozsadny, jakies doswiadczenie na drogach mam bo tym sie zajmuje i z tego mam pieniazki - TAK WIEM ze motocykl to jest inny swiat I NIE DA SIE TEGO POROWNYWAC
PROSZE O OPINIE CBR 600 czy zx-6r
PS. gdzie moge znalesc wiadomosci jak zachowywac sie w krytycznych sytuacjach na drodze bo na kursie tego nie ucza
- maany
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 9/4/2007, 23:51
eneasz napisał(a):A moze uwazasz cichy ze to taki niepotrzebny gadget?
Przydaje się, jak trzeba okazać przy kontroli, ale wcale nie świadczy o tym że ktoś potrafi jeździć.
Sportowa sześćseta kiepsko się nadaje do nauki ze względu na charakterystykę silnikia, ale 125 to dla kogoś, kto ma kat. A, to tak trochę nędznie.
http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- fandzoilisz
- Bywalec
- Posty: 889
- Dołączył(a): 7/3/2007, 18:07
maany napisał(a):NA 99 % KUPUJE HONDE CBR 600 F3 LUB F4
CO SADZICIE O TYM ZAKUPIE?
Zawsze F4 jest nowsze niz F3

-
mlody - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1350
- Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
- Lokalizacja: opo
Eh..
Słuchaj - mam również tak jak ty 28 lat. Prawko zrobiłem ucząc się na CB 250, która niebardzo jechała. Wsiadłem na GS 500 i powiem ci jedno: ten motocykl jeżdżony solo urywa głowę. Łoisz wszystko spod świateł, latasz po torze (ja akurat nie mam śmiałości), jest tani, ma ładny dźwięk... I nie ma owiewki.
Tak, o to głównie chodzi - kup na początek motocykl bez owiewki! Może mieć nawet 100KM jeśli cię to ocali przed zakupem ścigacza. Ale nie kupuj supersportowego motocykla którego nie ogarniesz. Supersporty są lekkie ale okłamują prostotą swojego prowadzenia. Idą niespodziewanie na koło, karają srogo za moment nieuwagi a już na pewno nie nadają się do nauki.
Ja na początku jak zawracałem czy skręcałem to ściskałem prawą rączkę, co dodawało gazu. Odkręcenie i ujęcie na GS 500 to pikuś. Odkręcenie ścigacza i ujęcie gazu to lot do rowu!
Nie kupuj ścigacza! Kup nakeda. Obojętnie jakiego, byle lekkiego i gołego. Gwarantuję ci że się wyżyjesz, na pewno poczujesz prędkość! Serio: 160km/h na GS500 to taka wichura jakiej jeżdżący ścigaczami daleko poza 200 muszą szukać. A jednocześnie wystarczy się wyprostować żeby szybko zwolnić o 40km/h.
Rób jak uważasz... Mnie też było żal kasy na motocykl który zmienię. I też pewnie się niebawem ożenię... ta sama sytuacja... Lepiej jeździć daleko niż szybko. Postaw sobie za cel jeżdżenie do 50-60roku życia, jeszcze zdażysz się nazapierdalać... Ale nie wszystko od razu - szkoda życia; i tak ryzykujemy więcej niż nakazuje rozsądek...
[/url]
Słuchaj - mam również tak jak ty 28 lat. Prawko zrobiłem ucząc się na CB 250, która niebardzo jechała. Wsiadłem na GS 500 i powiem ci jedno: ten motocykl jeżdżony solo urywa głowę. Łoisz wszystko spod świateł, latasz po torze (ja akurat nie mam śmiałości), jest tani, ma ładny dźwięk... I nie ma owiewki.
Tak, o to głównie chodzi - kup na początek motocykl bez owiewki! Może mieć nawet 100KM jeśli cię to ocali przed zakupem ścigacza. Ale nie kupuj supersportowego motocykla którego nie ogarniesz. Supersporty są lekkie ale okłamują prostotą swojego prowadzenia. Idą niespodziewanie na koło, karają srogo za moment nieuwagi a już na pewno nie nadają się do nauki.
Ja na początku jak zawracałem czy skręcałem to ściskałem prawą rączkę, co dodawało gazu. Odkręcenie i ujęcie na GS 500 to pikuś. Odkręcenie ścigacza i ujęcie gazu to lot do rowu!
Nie kupuj ścigacza! Kup nakeda. Obojętnie jakiego, byle lekkiego i gołego. Gwarantuję ci że się wyżyjesz, na pewno poczujesz prędkość! Serio: 160km/h na GS500 to taka wichura jakiej jeżdżący ścigaczami daleko poza 200 muszą szukać. A jednocześnie wystarczy się wyprostować żeby szybko zwolnić o 40km/h.
Rób jak uważasz... Mnie też było żal kasy na motocykl który zmienię. I też pewnie się niebawem ożenię... ta sama sytuacja... Lepiej jeździć daleko niż szybko. Postaw sobie za cel jeżdżenie do 50-60roku życia, jeszcze zdażysz się nazapierdalać... Ale nie wszystko od razu - szkoda życia; i tak ryzykujemy więcej niż nakazuje rozsądek...
[/url]
- fv
- Świeżak
- Posty: 33
- Dołączył(a): 13/4/2007, 21:26
moto
Słuchaj nie ważne jaka pojemność kupujesz ale ważne co masz w głowie, równie dobrze możesz zacząć od 1000 cc i bedziesz smigal i smigal - znam wielu ludzi ktorzy zaczynali od superbike.
Co do wyboru marki każdy chwali swoje!!!!
Ja polecam R6 najlepiej po roku 2003 !!!!
Pozdr600
Co do wyboru marki każdy chwali swoje!!!!
Ja polecam R6 najlepiej po roku 2003 !!!!
Pozdr600
YZF - R1
-
cmarcins - Świeżak
- Posty: 31
- Dołączył(a): 23/3/2007, 01:47
- Lokalizacja: RUGBY
Posty: 16
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości