Kupno skutera w oczekiwaniu na prawdziwe moto...

[Ostrowin]

Witam

Od dwóch lat ciułam studenckie fundusze, po sesji znowu robota. Przewiduję koło września mieć kasę na prawdziwy motocykl.

Ale jest sprawa,- mam okazję kupić tanio... skuter. Z czego dołożą się rodziciele (bo to nie jest pojazd szatana i dawcy...) Dlatego nic nie stracę a zyskam niby pierwsze dwa kółka.

Nigdy niczym wcześniej nie jeździłem, marzy mi się gs500 w nakedzie,- ale to po zimie pewnie. Myślicie, że taki skuter pomoże nabrać >jakichkolwiek< dobrych nawyków które mogłyby pomóc w przyszłości w jeździe na prawdziwym moto?

Z 1 strony troche wstyd i lipa, bo duży chłop raczej (187cm 90kg 20lat), z drugiej już mógłbym się uczyć jakiejśtam jazdy po mieście, bo prawko B też mam w trakcie. Co myślicie?

[motoftw]

Kup skuter, zawsze to pośmigasz po mieście, zobaczysz, jak kierowcy aut mają Cię za nic, jak jeździłem jeszcze 50ccm to normalnie zachowywali się jakby mnie nie widzieli więc zawsze to nabierzesz jakiegoś obycia jednośladem w mieście.

[henio12323]

hmm to jest tak - skuter ci nie da zadnego doswiadczenia z biegowego moto. ale z kolei 50 ccm biegówka tez nie nauczy cie stricte jazdy GS 500 chociazby, bo to bedzie całkiem inna jazda i włąsciwie od nowa bedzie sie trzeba jeździc uczyc ale co jest na plus do skuterka to nauczysz sie nawyków jak jeździc po drogach publicznych. nauczysz sie wrzucac kierunki bez myslenia o tym, bedziesz patrzył na znaki, obserwował ruch uliczny - a nie bedziesz sie skupiał na samej zmianie biegów. wiec do nauki i na pierwszy raz - jak najbardziej polecam