Scigacz.pl

przez **Valenrot** » 26/1/2011, 18:47

Witam,
mój młodszy brat (16lat) ma zamiar zrobić w tym roku prawo jazdy kategori A1, czas porzucić 50:) W ofercie formy romet pojawił się nowy, ciekawy model divison 125, czy opłaca się zainwestować w nowego rometka?
Wizualnie jest dobrze, pytanie czy równie dobrze jest pod względem technicznym? Cena to ok 6900 zł.
Proszę o opinie, może są osoby które chociaż jeździły tym modelem:)
Potencjalnym konkurentem jest zipp pro 125.

przez **henio12323** » 26/1/2011, 18:51

jest to chinol jakich wiele. jest niexle wykonany w stosunku do dawniejszych chinoli. silniki są średnie bym powiedział. co prawda nie sypia sie tak jak 50 ccm ale to nadal china. nie są mocne, ani jakos super oszczedne. kilka lat pojeżdżą ale potem jak sie zaczna sypac to masakra bedzie. ogólnie tak jak nie szkoda wam kasy na motor to kupujcie 2 lata pojeździ bez wiekszych remontów. jak chcecie moto które jest mocniejsze duuuzo lepiej wykonane i tez na które duzo kasy w remonty nie pójdzie kupcie jakąą japonie... osobiscie w chinola bym sie nie pchał nigdy

http://www.bikepics.com/members/xede/ · przez **xede** » 26/1/2011, 19:11

a jakas honder nsr albo cos podobnego mala cbr'ke?

przez **gruby19** » 26/1/2011, 19:17

za 7tyś znajdziesz już ładny markowy sprzęt, który pośmiga dużo dłużej niż Romet, będzie 100 razy lepiej wykonany, 3 razy mocniejszy, i zapewni 10 razy więcej frajdy z jazdy. a przy okazji nie będzie zalatywał chinami na każdych światłach...
7k to już dość dużo kasy żeby kupić fajną japonie 125cc a osobiście każdy odradzi Ci wchodzić w romety

no chyba że Czester

przez **marynarz1** » 26/1/2011, 19:17

Ja bym również proponował jakiegoś używanego japończyka. Nie będzie to nowe moto ale będziesz miał pewność że cię nie zawiedzie o ile będziesz dbał o niego. Zawsze później łatwiej sprzedać i nie będzie takiej straty wartości.

przez **ferro** » 26/1/2011, 19:18

A wysoki ten Twój brat? ten romet to strasznie krotki jest i jak ktos wyzszy to niezbyt wygodnie na nim

przez **gruby19** » 26/1/2011, 19:41

mniejszy od małej cebry już chyba nie będzie... chyba że pocket.

przez **Valenrot** » 26/1/2011, 21:47

Braciszek jest dość wysoki, ok 181cm ma spokojnie (przy tym suchy jak trzcina^^) Ja również uważam, że szkoda inwestować w nową 125, niestety jeśli chodzi o brata decydujący głos ma ojciec, takie pieniądze wchodzą w grę tylko w przypadku nówki. Na używkę przeznaczy max 4.5k, jednak myślę, że i coś w tym przedziale da się coś znaleźć? Zawsze w sumie to oszczędzone duuużo kasy a chłopak będzie chciał po 18 "więcej":)

przez **henio12323** » 26/1/2011, 21:57

jasne

znalesc sie tez da. wystarczy poszukac na allegro. i jak markowe to po prostu co sie spodoba i to co bedzie w dobrym stanie wtedy na pewno jest pewnosc że moto bedzie trafnym wyborem

przez **peterwhite** » 26/1/2011, 22:20

Trzeba też brać pod uwagę późniejszą odsprzedaż moto jak brat będzie się przesiadał na coś większego. Z rometem może być gorzej, aniżeli z jakimś japońcem. Ja bym brał jakąś hundę

przez **gruby19** » 28/1/2011, 21:46

senek - jeśli kiedyś pokarzesz mi rometa, który przejechał 100 tyś km bez awarii to przestane mówić co ja bym proponował. Jestem pewien że moje V2 dostarczy dużo wiecej frajdy od Twojej 250. Miałem okazje zmierzyć sie z jakims chopperem 150cc i z dwójki ruszyłem szybciej niż on z jedynki, a przy 90km/h jego juz nie było

Niższa cena jest czyms uwarunkowana, wiec jesli mam możliwosc kupić używaną japonie to nigdy nie kupie nowego chińczyka i do końca życia postaram sie to wszystkim udowadniać

przez **henio12323** » 28/1/2011, 22:34

i tu sie zgodze

10X bardziej wolałbym miec 10 letnia japonie niz za tą samą kase nowego chinola.

przez **motoftw** » 28/1/2011, 22:48

henio12323 napisał(a):i tu sie zgodze 10X bardziej wolałbym miec 10 letnia japonie niz za tą samą kase nowego chinola.

Co tu dużo gadać, jak nie zgodzić się z Heniem

Szukaj japońskiego sprzętu to poczujesz radość z jazdy

przez **swirus2007** » 28/1/2011, 23:44

A ja powem tak,
senek ma racje,
kazdy motocykl czy to japonia czy chiny czy włoch czy co kolwiek innego to jak sie o niego nie dba to nie jeżdzi,
u mnie w miesie jest koles co na Z 125 (czy jakims takim modelu Rometa) pojechał na wakacje do Gdańska i nic mu sie nie działo,
jego ojciec był tym rometem na Sycyli wiec mysle ze jak sie bedzie dbac to maszynka sie odwdzieczy, lecz jak to z motocyklami z chin bywa ze czasem sztuka sie nie uda(autentyczna historia brata ojca z warszawy, kupił jakiegos Rometa nie pamietam modelu wyjechał nim z sklepu dojezdza do domu, za szybko na "leżącego policjanta" najechał i rama pod silnikiem poszła)

Podsumowując, kazdy moto jak bedzie zadbany to bedzie słuzył, po za tym tak jak ktos wyzej wspomniał wszyscy maja przekonanie ze chiny to padło i pewnie tak jest ale jak kupisz chiny to bedzie leki zonk przy sprzedarzy ze bedziesz sie pewnie z tym chusiał i chusiał i nie sprzedasz

przez **KAPELA911** » 29/1/2011, 08:36

ja bym jednak zdecydował się zakupić jakaś japonie chodzi tu przynajmniej o cene za jaką sprzedamy ten motor bo za rometa to wiele nie wyrwiemy, a wiadomo kiedyś chłopak bedzie się chciał przesiąść na coś wiekszego a za siedem tysięcy można kupić już naprawde dobry sprzęt, zagadaj z ojcem powiedz co i jak i uchroń go od kupna tego rometa bo z nimi to taka metoda na dwa uda albo się uda albo nie uda.

przez **motoftw** » 29/1/2011, 12:12

Senek spoko, może i ta niezawodność się polepszyła w stosunku do pierwszych 50ccm, naprawdę zbytnio się tym nie interesuje więc nie wiem, ale wszystkie te divisiony czy trackery inne cuda zippy to po samych zdjęciach widzę jakie to niespasowane, te tarcze hamulcowe wyglądają jak plastikowe :wink:

Po prostu nikt mnie do rometa czy innego szpeja z chin nie przekona, przynajmniej narazie, pozdro

przez **henio12323** » 29/1/2011, 12:47

tu tez idzie o inna kwestie. sporo ludzi nawet młodych chce kupic 1 moto i sie kompletnie nie znaja. a skoro sie nie znaja to dla nich dobrą opcją jest skuter/motocykl nowy z salonu. wszystko ładnie pieknie tylko że często po jakims czasie żałują. przykładem mój kumpel. mieszka na wsi miał te wszystkie WSKi miński itp i mysli kupi skutera miał ze 3500 zł. i kupił motozeta

czyli to cos co ma 50 nazw i wyglada tak samo. ma juz go 3 lata co prawda jeździć jeździ ( nie licząc ze mu raz prawie rama na pół pękła a plastiki pekaja ciagle same z siebie) i pluje sobie w brode że za 3500 to by miał odjechaną yamaszke DT z pierwszych wydań albo byle jakiego starszego japonczyka który na pewno dłuzej pojeździł bez remontów. fakt czesci tanie do chinoli ale chyba wole jednak dac 300 zł na tłok raz na 5 lat niz co 2 lata wsadzac zestaw po 150 zł. (powiedzmy nie chce sie klócic o cene) tak wiec sporo ludzi po prostu nie wie co kupuje. nowy fajnie a potem siada na japonczyka w podobnej cenie i płaczą że kupili góówno. a potem weź to sprzedaj za rozsądne pieniądze...
co do niezawodnosci, kolega tu wspomniał że ktos tam zrobił kilkatyś km - okej nie ma problemu

albo co to za wyczyn nowym / prawie nowym pojazdem zrobic kilka tyś km ? to nie jest wyczyn. pozatym dobra zrobisz te 15 tyś km a potem skuter przechodzi w taki stan że sie sypie na okragło. jak ktos lubi grzebać przy nim to ma raj. a to jakies mocowanie pęknie. a to znowu silnik a to hebli nie ma itp. znam takie przypadki. oczywiscie nie mówie że japonczyki nie są awaryjne bo również sie co niektóre sypią na nieszczescie. ale osobiscie 1000% wolałbym przejechac trase 500 km 20 letnią yamahą DT 125 niż 2-3 letnim rometem. rometem po prostu bym się bał. yamaha jak jedzie i ma w miare moc, naped jeszcze jest na swoim miejscu to trase 500 km wiem że zrobi. romet ? różnie by było wg mnie

przez **henio12323** » 29/1/2011, 15:05

ok ale póki co adminem nie jestes i jak bedziemy pisali źle to nas upomną

tak to jest temat od sromet division 125 ale to nie znaczy że nie mozemy koledze załozycielowi tematu doradzic innych motocykli za tą cene ponieważ wg nas - ludzi którzy maja przecietnie większe doswiadczenie niż on sam doradzamy żeby spojrzał też na inne motocykle. a że argumentujemy swoje wypowiedzi faktami to chyba lepiej niz pisać: " kup yamahe a nie rometa" dlatego wyjaśnialiśmy róznice, niech kolega wie na czym stoi. gdyby nie chciał off topa jak to ty nazywasz niech zwróci nam uwage. i powie że interesujągo tylko i wyłącznie romety. to my przestaniemy mu doradzac w tej kwestii. proste

przez **motoftw** » 29/1/2011, 18:45

Zawsze jakoś tak jest, że każdy chwali swoje, co poradzić :wink:

Scigacz.pl

Romet divison 125

Romet divison 125

Kto przegląda forum