Tanie motocykle do paru tysiaków (seria pytań)
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Tanie motocykle do paru tysiaków (seria pytań)
Nie znam się na tym i mam do Was serię pytań (prawko "A" mam).
1) motocykle, do baku leje się tylko benzynę, czy jakieś mieszanki? (i co to ta mieszanka konkretniej? co ile uzupełnia się itd)
2) tani, pierwszy motocykl - czyli ile trzeba minimum kasy wydać na motocykl bez dodatkowego wkładu, tak bym sobie nim spokojnie przejechał np. tysiąc kilometrów z pewnością, że nic się po drodze nie rozwali?
Oczywiście im niższa cena, tym dla mnie lepiej, czyli jeśli idzie dorwać coś za 3, 4 tysiące to dobrze (jak drożej to znowu za ile?). I tu tylko powiem, że przebieg, wiek, lakier, czy oryginalny, czy nie mnie nie interesuje no i prędkość jaką chciałbym max wyciągać to 120 km/h mi wystarczy. Pojemność wszystko jedno jaka, choć ponoć te najmniejsze są katowane przez gimbusów (małolatów).
Tak ogólnie to gs 500 jest ładny itd (ale coś słabszego, mniejszego pojemnościowo, ale z nie gorszym wyglądem (czyli, że nie ma motocykl wyglądać jak za PRLU) też mnie zadowoli. Typ, czy to turystyk, szosowy, naked, ścigacz, cross, bez różnicy. Ważne, by nadawał się do codziennej jazdy po mieście i rzadko gdzieś na małe wypady do innych miast)
//o kasku, ubraniu nic nie piszcie, to uznajcie, że już mam z głowy
//zapomniałbym - jazda solo, czyli bez "plecaczka" i zabawy, stunt itd nie interesują mnie kompletnie
//jakieś drobne przetarcia na lakierze też mogą być, nie przeszkadzają mi. Dla mnie bardziej liczy się stan techniczny, a nie wygląd.
3) jako że jestem młody, nie znam się na motoryzacji i tych sprawach, przed zakupem pewnie można umówić się z gościem na jazdę próbną? czy można też wtedy za jego zgodą podjechać do jakiegoś mechanika (pewnie wielu tym się zajmuje?), zapłacić mu stówę (kwota wymyślona, bo nie wiem ile się płaci za te usługi) i poprosić, by go sprawdził i ocenił, czy motocykl jest w porządku, co trzeba ewentualnie wymienić itd? Wtedy przynajmniej wiedziałbym, że nie kupuję kota w worku.
I oczywiście za wszelkie odpowiedzi już z góry mówię dziękuję
1) motocykle, do baku leje się tylko benzynę, czy jakieś mieszanki? (i co to ta mieszanka konkretniej? co ile uzupełnia się itd)
2) tani, pierwszy motocykl - czyli ile trzeba minimum kasy wydać na motocykl bez dodatkowego wkładu, tak bym sobie nim spokojnie przejechał np. tysiąc kilometrów z pewnością, że nic się po drodze nie rozwali?
Oczywiście im niższa cena, tym dla mnie lepiej, czyli jeśli idzie dorwać coś za 3, 4 tysiące to dobrze (jak drożej to znowu za ile?). I tu tylko powiem, że przebieg, wiek, lakier, czy oryginalny, czy nie mnie nie interesuje no i prędkość jaką chciałbym max wyciągać to 120 km/h mi wystarczy. Pojemność wszystko jedno jaka, choć ponoć te najmniejsze są katowane przez gimbusów (małolatów).
Tak ogólnie to gs 500 jest ładny itd (ale coś słabszego, mniejszego pojemnościowo, ale z nie gorszym wyglądem (czyli, że nie ma motocykl wyglądać jak za PRLU) też mnie zadowoli. Typ, czy to turystyk, szosowy, naked, ścigacz, cross, bez różnicy. Ważne, by nadawał się do codziennej jazdy po mieście i rzadko gdzieś na małe wypady do innych miast)
//o kasku, ubraniu nic nie piszcie, to uznajcie, że już mam z głowy
//zapomniałbym - jazda solo, czyli bez "plecaczka" i zabawy, stunt itd nie interesują mnie kompletnie
//jakieś drobne przetarcia na lakierze też mogą być, nie przeszkadzają mi. Dla mnie bardziej liczy się stan techniczny, a nie wygląd.
3) jako że jestem młody, nie znam się na motoryzacji i tych sprawach, przed zakupem pewnie można umówić się z gościem na jazdę próbną? czy można też wtedy za jego zgodą podjechać do jakiegoś mechanika (pewnie wielu tym się zajmuje?), zapłacić mu stówę (kwota wymyślona, bo nie wiem ile się płaci za te usługi) i poprosić, by go sprawdził i ocenił, czy motocykl jest w porządku, co trzeba ewentualnie wymienić itd? Wtedy przynajmniej wiedziałbym, że nie kupuję kota w worku.
I oczywiście za wszelkie odpowiedzi już z góry mówię dziękuję
- dark_messiah
- Świeżak
- Posty: 21
- Dołączył(a): 7/9/2010, 13:55
1) Zależy jaki silnik, do czterosuwa leje się czystą benzynę a do dwusuwa trzeba wzbogacić ją odpowiednim olejem.
2) Za powiedzmy 4.000zł jest szansa wyrwania GS 500 w przyzwoitym stanie z wczesnych lat '90 ale to loteria. W silnik nie wleziesz i nie wiadomo jak długo jeszcze posłuży. Od razu po kupnie przygotuj się na standardowe czynności serwisowe typu olej, płyny, filtry - to obowiązkowo. Jak będzie taka potrzeba to jeszcze klocki i regulacje gaźników i luzów zaworowych. Przy kupnie zwracaj uwagę na zużycie napędu i gum (wymiana - 1.000zł nie Twój). W najlepszym przypadku wydasz na serwis 300zł a w najgorszym nawet 2.000zł.
3) Wszystko jest kwestią dogadania. Ja kota w worku bym nie kupował. Jazda próbna jest konieczna i kropka. Bez tego nie sprawdzisz, czy moto jedzie prosto, dobrze hamuje i czy skrzynia w porządku. Jeśli jesteś zielony w temacie to koniecznie zabierz se sobą kogoś kumatego bo w przeciwnym wypadku na 100% kupisz sztrucla. Pamiętaj, że w przypadku motocykla za 4 tyś. zł tylko zużyte opony i napęd drastycznie obniżają jego wartość.
2) Za powiedzmy 4.000zł jest szansa wyrwania GS 500 w przyzwoitym stanie z wczesnych lat '90 ale to loteria. W silnik nie wleziesz i nie wiadomo jak długo jeszcze posłuży. Od razu po kupnie przygotuj się na standardowe czynności serwisowe typu olej, płyny, filtry - to obowiązkowo. Jak będzie taka potrzeba to jeszcze klocki i regulacje gaźników i luzów zaworowych. Przy kupnie zwracaj uwagę na zużycie napędu i gum (wymiana - 1.000zł nie Twój). W najlepszym przypadku wydasz na serwis 300zł a w najgorszym nawet 2.000zł.
3) Wszystko jest kwestią dogadania. Ja kota w worku bym nie kupował. Jazda próbna jest konieczna i kropka. Bez tego nie sprawdzisz, czy moto jedzie prosto, dobrze hamuje i czy skrzynia w porządku. Jeśli jesteś zielony w temacie to koniecznie zabierz se sobą kogoś kumatego bo w przeciwnym wypadku na 100% kupisz sztrucla. Pamiętaj, że w przypadku motocykla za 4 tyś. zł tylko zużyte opony i napęd drastycznie obniżają jego wartość.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4656
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
1) tak jak wyżej chyba że motocykl jest wyposażony w dozownik. wtedy olej który bedzie sie sam mieszał z benzynka lejesz do oddzielnego zbiorniczka
2) co drugiego zgodze sie z przedmówcą. za 4k mozna kilka moto juz kupic. jako że jestem fanem enduro polecił bym ci yamahe DT za 4000-4500 kupisz cos z 96 roku. tyle ze jest to 2T. ale po miescie sie nadaje tez spoko. i wyciska te 120 spokojnie
3) i tu tez sie 100% zgodze jak sie nie znasz to tez nie ma co wozic moto po serwisach. choc to własnie zalezy od dogadania sie. jeden na to pozwoli. a ktos inny nie. lepiej wziac kogos kto sie zna i sprawdzi
ci ten motorek. przejedzie sie i sprawdzi działanie podzespołów,
2) co drugiego zgodze sie z przedmówcą. za 4k mozna kilka moto juz kupic. jako że jestem fanem enduro polecił bym ci yamahe DT za 4000-4500 kupisz cos z 96 roku. tyle ze jest to 2T. ale po miescie sie nadaje tez spoko. i wyciska te 120 spokojnie
3) i tu tez sie 100% zgodze jak sie nie znasz to tez nie ma co wozic moto po serwisach. choc to własnie zalezy od dogadania sie. jeden na to pozwoli. a ktos inny nie. lepiej wziac kogos kto sie zna i sprawdzi
ci ten motorek. przejedzie sie i sprawdzi działanie podzespołów,
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250
Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250
Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
-
henio12323 - Moderator
- Posty: 26032
- Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
- Lokalizacja: WÅ‚odawa / LBN
ok, dziękuję za szybkie odpowiedzi :]
Czyli mechanik odpada, a kumpel od motocykli, no z tym może być problem, bo nie znam żadnego, ale od czego jest internet. Może za kilka miesięcy poszukam kogoś z okolic (ewentualnie w realu popytam się znajomych, czy kogoś ogarniętego znają).
I jeszcze tak trochę zastanawia mnie jedna rzecz. Przeglądałem w necie już kilka stron z ogłoszeniami motocykli i niektóre modele wg opisu wahają się w cenach np. 3 tysiaków do 9 tysiaków i co dziwne (albo normalka), przy niektórych motocyklach za np. 3 tysiaki, 4 tysiaki, koleś w opisie zachwala motocykl, że bezwypadkowy, bez gleby parkingowej, stan techniczny bardzo dobry i piszą, że wymaga tylko wymiany filtra i oleju i jest gotowy do jazdy.
Krótko mówiąc, każdy ściemnia z tymi opisami? Bo gdyby opis był w 100% wiarygodny, to oczywista sprawa, że kupiłbym te sprzęty za 3, 4 tysiaki, wymienił filtr i olej i śmigał, ale pewnie w praktyce okaże się, że już nie jest tak kolorowo.
Nawet na scigacz.pl (dział "giełda") w ogłoszeniach są bardzo ładne i tanie motocykle i z opisu też wynika, że "bez wkładu finansowego", poza wymianą oleju i filtra i tyle. (np. Suzuki GSX-F i inne). Poza scigacz.pl to na otomoto też są w takich cenach
btw. kiedyś znajomy z netu polecał mi na pierwszy moto choppera, bo niby tanio można dostać coś zadbanego
Czyli mechanik odpada, a kumpel od motocykli, no z tym może być problem, bo nie znam żadnego, ale od czego jest internet. Może za kilka miesięcy poszukam kogoś z okolic (ewentualnie w realu popytam się znajomych, czy kogoś ogarniętego znają).
I jeszcze tak trochę zastanawia mnie jedna rzecz. Przeglądałem w necie już kilka stron z ogłoszeniami motocykli i niektóre modele wg opisu wahają się w cenach np. 3 tysiaków do 9 tysiaków i co dziwne (albo normalka), przy niektórych motocyklach za np. 3 tysiaki, 4 tysiaki, koleś w opisie zachwala motocykl, że bezwypadkowy, bez gleby parkingowej, stan techniczny bardzo dobry i piszą, że wymaga tylko wymiany filtra i oleju i jest gotowy do jazdy.
Krótko mówiąc, każdy ściemnia z tymi opisami? Bo gdyby opis był w 100% wiarygodny, to oczywista sprawa, że kupiłbym te sprzęty za 3, 4 tysiaki, wymienił filtr i olej i śmigał, ale pewnie w praktyce okaże się, że już nie jest tak kolorowo.
Nawet na scigacz.pl (dział "giełda") w ogłoszeniach są bardzo ładne i tanie motocykle i z opisu też wynika, że "bez wkładu finansowego", poza wymianą oleju i filtra i tyle. (np. Suzuki GSX-F i inne). Poza scigacz.pl to na otomoto też są w takich cenach
btw. kiedyś znajomy z netu polecał mi na pierwszy moto choppera, bo niby tanio można dostać coś zadbanego
- dark_messiah
- Świeżak
- Posty: 21
- Dołączył(a): 7/9/2010, 13:55
ten gn250, tak patrzę od minuty w google i niewiele osób go sprzedaje (praktycznie nikt) i np. za 3 tysiaki za rocznik 88, za nowszy 4 tysiaki i szczerze to trochę nie podoba mi się, bo wygląda jak jakiś staruch z lat osiemdziesiątych (choć w necie widziałem kilka innych modeli, inne pojemności i marki w tej cenie i wyglądały świetnie (choć może technicznie gorsze (ale z opisu wynikało, że niby gotowe do jazdy poza wymianą oleju i filtru, ale celowo tak może każdy pisać)... nie wiem)).
btw. kurs i prawko na yamaha ybr 250 robiłem, ten przynajmniej ładnie wygląda (cen nie sprawdzałem, ale chyba te są drogie).
btw. w tej cenie (3-4tys, no z 5tys ostatecznie) to lepiej oglądać się za 500-600 ccm, czy 125-250 chcąc wyrwać lepszy "stan techniczny"? (ryski na lakierze, nieoryginalne malowanie dozwolone), czy to bez znaczenia? bo w obu przypadkach może być tak samo? (i których motocykli unikać szczególnie? są jakieś z bardzo złą opinią?)
btw. kurs i prawko na yamaha ybr 250 robiłem, ten przynajmniej ładnie wygląda (cen nie sprawdzałem, ale chyba te są drogie).
btw. w tej cenie (3-4tys, no z 5tys ostatecznie) to lepiej oglądać się za 500-600 ccm, czy 125-250 chcąc wyrwać lepszy "stan techniczny"? (ryski na lakierze, nieoryginalne malowanie dozwolone), czy to bez znaczenia? bo w obu przypadkach może być tak samo? (i których motocykli unikać szczególnie? są jakieś z bardzo złą opinią?)
- dark_messiah
- Świeżak
- Posty: 21
- Dołączył(a): 7/9/2010, 13:55
@odświeżam topic
i przy okazji
- na otomoto przeglądam z nudów motocykle dowolnej marki np. honda, model dowolny, cena niezbyt wysoka (celowo dałem np. od 2666 (minimum i tak 3k chcę wydać, max 4, może 5k) do 3777zł) i jest sporo tych motocykli i bezwypadkowe. Niektóre stare, inne nowsze nieco (ale niemal wszystkie ładne, tzn. podobają mi się) i z opisów wynika, że są w dobrym stanie, bez wkładu finansowego (rzadko ktoś pisze, że trzeba zsynchronizować gaźniki i podaje cenę tej usługi np. 150 zł. Czasem ktoś wspomni o zadrapaniu itd, ale stan niby bardzo dobry). No i pojemności tych tanich motocykli są różne, 51 - 125ccm, albo inne, większe np. 600.
I chciałbym tak ogólnie zapytać was (jako, że się nie znam wcale) o:
1) czy w praktyce powinienem w tej cenie sugerować się pojemnością, czy to nie ma znaczenia? (bo teoretycznie wyższa pojemność = lepsza i niby te większe motocykle są więcej warte, a te słabsze mniej warte więc niby powinienem kupić np. 125ccm, zamiast 600ccm, bo prawdopodobnie 600 będzie w gorszym stanie, ale to tylko takie moje mówienie, bo nie mam bladego pojęcia o motocyklach i w ogóle o cenach)
2) 250 ybr z kursu wydawała mi się świetnym motocyklem, zero problemów, nawet szło auta brać na światłach (choć na tym mi nie zależy wcale) więc jak na razie ta yamaha ybr 250 jest idealna i nie potrzebuję więcej (wcześniej nigdy nie jeździłem ani na moto, ani na skuterach).
Prędkość, jestem z tych spokojnych, którym ograniczenia prędkości nie przeszkadzają (tym bardziej te za miastem) no i za miastem na pewno więcej niż stówą nie pojadę (choć pewnie wiele osób też tak mówi, a robią swoje).
Do rzeczy - czy mniejsza pojemność, np. 125 będzie czymś podobnym do tej yamahy, czy może czymś słabszym na tyle, że idzie to odczuć i nie warto sobie zawracać głowy taką pojemnością? (nie jeździłem, ale zakładam, że na 125 też jeździłoby mi się równie dobrze). Chodzi o to, czy przy zakupie, mam celować w malutkie pojemności do 125, 250, czy lepiej 500/600? (z pasażerem nigdy nie będę jeździł (samotny jeździec)).
Początkowo na pewno jeździłbym po mieście, ewentualnie do sąsiednich w pobliżu (~50km), a kiedyś chciałbym zwiedzić różne regiony Polski (ogólnie całą. Morze, góry, zamki), a kto wie, może i kiedyś Czechy i też jakieś zamki ;] (ale do tego czasu pewnie będę dysponował większą gotówką i ewentualnie kupię coś lepszego, no chyba, ze ta 125, 250, czy 500 będzie się nadawać (i będzie bezawaryjna) to nie będę widział sensu zakupu czegoś nowego, bo po co. Ważne, że jeździ, nic się nie sypie, a ograniczenia prędkości na drogach motocykl osiągnie. Niczego więcej nie potrzeba chyba...)
Pytania raczej proste (nie wiem, czy sensowne, czy durne), ale nieco długie. Tak, czy siak, z góry dziękuję za odpowiedzi.
i przy okazji
- na otomoto przeglądam z nudów motocykle dowolnej marki np. honda, model dowolny, cena niezbyt wysoka (celowo dałem np. od 2666 (minimum i tak 3k chcę wydać, max 4, może 5k) do 3777zł) i jest sporo tych motocykli i bezwypadkowe. Niektóre stare, inne nowsze nieco (ale niemal wszystkie ładne, tzn. podobają mi się) i z opisów wynika, że są w dobrym stanie, bez wkładu finansowego (rzadko ktoś pisze, że trzeba zsynchronizować gaźniki i podaje cenę tej usługi np. 150 zł. Czasem ktoś wspomni o zadrapaniu itd, ale stan niby bardzo dobry). No i pojemności tych tanich motocykli są różne, 51 - 125ccm, albo inne, większe np. 600.
I chciałbym tak ogólnie zapytać was (jako, że się nie znam wcale) o:
1) czy w praktyce powinienem w tej cenie sugerować się pojemnością, czy to nie ma znaczenia? (bo teoretycznie wyższa pojemność = lepsza i niby te większe motocykle są więcej warte, a te słabsze mniej warte więc niby powinienem kupić np. 125ccm, zamiast 600ccm, bo prawdopodobnie 600 będzie w gorszym stanie, ale to tylko takie moje mówienie, bo nie mam bladego pojęcia o motocyklach i w ogóle o cenach)
2) 250 ybr z kursu wydawała mi się świetnym motocyklem, zero problemów, nawet szło auta brać na światłach (choć na tym mi nie zależy wcale) więc jak na razie ta yamaha ybr 250 jest idealna i nie potrzebuję więcej (wcześniej nigdy nie jeździłem ani na moto, ani na skuterach).
Prędkość, jestem z tych spokojnych, którym ograniczenia prędkości nie przeszkadzają (tym bardziej te za miastem) no i za miastem na pewno więcej niż stówą nie pojadę (choć pewnie wiele osób też tak mówi, a robią swoje).
Do rzeczy - czy mniejsza pojemność, np. 125 będzie czymś podobnym do tej yamahy, czy może czymś słabszym na tyle, że idzie to odczuć i nie warto sobie zawracać głowy taką pojemnością? (nie jeździłem, ale zakładam, że na 125 też jeździłoby mi się równie dobrze). Chodzi o to, czy przy zakupie, mam celować w malutkie pojemności do 125, 250, czy lepiej 500/600? (z pasażerem nigdy nie będę jeździł (samotny jeździec)).
Początkowo na pewno jeździłbym po mieście, ewentualnie do sąsiednich w pobliżu (~50km), a kiedyś chciałbym zwiedzić różne regiony Polski (ogólnie całą. Morze, góry, zamki), a kto wie, może i kiedyś Czechy i też jakieś zamki ;] (ale do tego czasu pewnie będę dysponował większą gotówką i ewentualnie kupię coś lepszego, no chyba, ze ta 125, 250, czy 500 będzie się nadawać (i będzie bezawaryjna) to nie będę widział sensu zakupu czegoś nowego, bo po co. Ważne, że jeździ, nic się nie sypie, a ograniczenia prędkości na drogach motocykl osiągnie. Niczego więcej nie potrzeba chyba...)
Pytania raczej proste (nie wiem, czy sensowne, czy durne), ale nieco długie. Tak, czy siak, z góry dziękuję za odpowiedzi.
- dark_messiah
- Świeżak
- Posty: 21
- Dołączył(a): 7/9/2010, 13:55
1. Tak, pojemność ma znaczenie. Nie płacisz więcej za samą pojemność. Większe motocykle to też lepsze hamulce, szersze koła, mocniejsze ramy itd. Poza tym ważny jest rocznik i to ile motocykl kosztował jako nowy.
2. Nie wiem jak się ma 125cc do YBR250, bo w jeździe tymi pierwszymi doświadczenia nie mam (pomijając WSK). Co wiem napewno to to, że zapas mocy się przydaje. Tzn. mając motocykl o pojemności 500cc nie musisz go wykorzystywać w 100%, ale może się zdarzyć sytuacja na drodze gdzie będziesz chciał szybko i sprawnie wyprzedzić jadący przed Tobą pojazd. Planując dalsze wypady automatycznie przybywa Ci kilogramów. Każdy dodatkowy kilogram się czuje na małym motocyklu.
Reasumując w kwocie około 4 tys. najlepszym pomysłem wydaje mi się być w Twoim przypadku coś typu GS500 bądź ER5. I wedle zasady dbasz to masz, bezawaryjność motocykla zależy tylko od Ciebie.
2. Nie wiem jak się ma 125cc do YBR250, bo w jeździe tymi pierwszymi doświadczenia nie mam (pomijając WSK). Co wiem napewno to to, że zapas mocy się przydaje. Tzn. mając motocykl o pojemności 500cc nie musisz go wykorzystywać w 100%, ale może się zdarzyć sytuacja na drodze gdzie będziesz chciał szybko i sprawnie wyprzedzić jadący przed Tobą pojazd. Planując dalsze wypady automatycznie przybywa Ci kilogramów. Każdy dodatkowy kilogram się czuje na małym motocyklu.
Reasumując w kwocie około 4 tys. najlepszym pomysłem wydaje mi się być w Twoim przypadku coś typu GS500 bądź ER5. I wedle zasady dbasz to masz, bezawaryjność motocykla zależy tylko od Ciebie.
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości