wielki problem w skuterze

[19946czarek]

witam mam taki problem. jak skuter stal na nozce to go zapalilem i przygazowalem , i sie jakby zacial ze wylaczyc musialem go kluczykiem, potem wlaczylem i znowu sam na maxa cisnal. potem wyloczylem poszedlem do domu i potem jak znowu chcialem zapalic to nie odpala kreci ale nie zalapuje i tylko takie pstrykniecia slychac?
co to moze byc, co sie zepsulo?
skuter to malaguti f12 lc

[kamylek95]

skoro ci się wkręcał na maksymalne oborty to może być wina tłoczka przepustnicy... mógł się tam zablokować. Od gaźnika wychodzi linka gazu.. jest to zamonotwane na 2 śrubki, zdejmujesz to... wymij tłoczek z iglicą, przy okazji przeczyć i zobacz czy chodzi luźno. Jak tak to masz jedną sprawe z głowy i cos może być w mechanice.

Wykręć świece i zobacz czy jest mokra, jak bys dawal go caly czas na full gazu( Maszynka sama się wkręca na obroty to tak jak bys dawal mu gaz) i gdy kręcisz rozruchem to świeca mogła ci się po prostu zalać i teraz nie pali;] Czekam na zdanie relacji co tam ze skuterkiem.

[marcintzr]

A co do odpalania ze startera to rozumiem ze jak wciskasz przycisk rozrusznika to jest takie pyknięcie? Jeżeli tak to na 100% przekaźnik rozrusznika Ci padł

[19946czarek]

wciskam przycisk i kreci ale nie zalapuje teraz ale takie pstrykniecie slychac