problem z hamulcem tarczowym

[prefontaine93]

Witam !
Mam problem z przednim hamulcem tarczowym a mianowicie klocki trą o tarcze. Próbowałem naprawić ten problem, odkręciłem hamulec ,poluzowałem szczeki ustawiłem elegancko klocki i z powrotem wszystko przykręciłem. Nic nie tarło, wszystko płynnie chodziło dopóki nie nacisnąłem dźwigni . Przyglądałem się temu z 10 razy i moim zdaniem chyba dolny tłok nie obija albo i szczeki . Wiecie co z tym zrobić ???? aha moto to yamaha virago 125, hamulce z tego co się orientuje to brembo

Z góry wszystkim dzieki za pomoc

[hugo2003]

poprostu czyszczenie tłoczkow sie klania!!!!

[Traperoso]

Jak obcieraja? Po nacisnieciu klamki jest dociski hamowanie, gdy odpuszczasz klamke to nie jest tak, ze tloczki wracaja "do tylu", sa tak blisko tarczy, ze jakby obcieraja, ale nie ma docisku i hamowania, wiec jest okej. Nie wiem czy tak powinno byc, ale ja tak mam, klocki zuzywaja sie prawidlowo, wiec nie widze problemu. Opisz bardziej swoj problem, wyczuwasz hamowanie po puszczeniu klamki? Jest jakis dzwiek? Pozdro

P.S fakt, ze moze masz usyfione i po wcisnieciu klamki blokuja sie i jest jakies tam hamowanie..

Czyscimy panowie

[prefontaine93]

Nawet gdy puszcze dźwignie to słychać wyraźne jak trą o tarcze. Nigdy nie było tego słychać. Nie wiem byc może wilgoć się dostała do płynu bo okrągły tydzien jeździłem w ulewne dni wiec moto prawie cały czas było mokre. A te tłoczki to jak i czym wyczyścić ?

[hugo2003]

podnies przednie kolo i pokrec nim jesli obraca sie swobodnie to jest OK jesli wyraznie hamuje czyszczenie ... czyli wykrecasz zacisk pompujesz klamka az tloki wypadna czyscisz je smarujesz specjalnym tawotem do zaciskow (taki rozowy) wciskasz tloki na miejsce to samo robisz z drugim zaciskiem ... (o ile go masz) odpowietrzasz caly uklad i powinno smigac az milo!!

[prefontaine93]

a jak odpowietrzyc ten układ ??? Sorry za natretność ale jestem nowy i pierwszy raz mam z tym do czynienia . W piątek postaram sie to zrobic jak sie uda to jestem Ci winny Hugo kaste browarów

[froger]

hmm. Po prostu wez sprzet do mechanika - jak jest wszystko OK to pewnie cie nikt nie skasuje, jak cos trzeba zrobic to powinni sie tym nawet na miejscu zajac (wkoncu to hamulce i roboty "az tak duzo" nie ma). Jak nie wiesz w jaki sposob rozebrac, wyczyscic i odpowietrzyc to moim zdaniem lepiej sie za to nie bierz - zawiez do jakiegos mechanika, albo kogos kto kiedykolwiek mial z jakakolwiek mechanika do czynienia i sie przypatrz jak to robi - nastepnym razem sobie sam juz poradzisz

Pamietaj - nie sztuka jest sie rozpedzic, sztuka jest sie zatrzymac. W jednym kawałku. Jesli nie jestes pewien swoich umiejetnosci - nie grzeb w ukladzie hamulcowym ...