Zobacz wątek - <i>[Aktualności]</i> Śmierć kursanta w czasie nauki jazdy
NAS Analytics TAG

[Aktualności] Śmierć kursanta w czasie nauki jazdy

Komentarze użytkowników
_________

[Aktualności] Śmierć kursanta w czasie nauki jazdy

Postprzez Åšcigacz » 25/8/2010, 11:30

Dyskusja na temat: Śmierć kursanta w czasie nauki jazdy
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Śmierć kursanta w czasie nauki jazdy
Åšcigacz
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16777167
Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00


Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 11:30

Zazwyczaj ZA kursantem jedzie w samochodzie lub na motocyklu instruktor. Gdzie był w czasie wypadku?
<br><hr>doogroo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 11:38

co to za tekst "przejechala centralnie po chlopaku"?!?!?!?!?!??!? echh szkoda slow<br><hr>Baton
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 11:44

Dlaczego instruktor nie jechał ZA kursantem? Dlaczego kobieta nie zachowała bezpiecznej odległości i szczególnej ostrożności? Kto wypuścił na ulicę kursanta nie potrafiącego panować nad motocyklem w stopniu wystarczającym do zapewnienia sobie bezpieczeństwa?

Przy 50 km/h, gdyby instruktor jechał ZA motocyklem z zachowaniem odpowiedniej odległości, to widząc, że coś zaczyna się dziać nie tak miałby kupę czasu na zatrzymanie samochodu, zanim jeszcze motocyklista dotknąłby ziemi...

Kolejna tragedia spowodowana głupotą i niefrasobliwością. Szkoda chłopaka :(<br><hr>Wiewiór81
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 12:03

Komentatorzy napisał(a):Dlaczego instruktor nie jechał ZA kursantem? Dlaczego kobieta nie zachowała bezpiecznej odległości i szczególnej ostrożności? Kto wypuścił na ulicę kursanta nie potrafiącego panować nad motocyklem w stopniu wystarczającym do zapewnienia sobie bezpieczeństwa?

Przy 50 km/h, gdyby instruktor jechał ZA motocyklem z zachowaniem odpowiedniej odległości, to widząc, że coś zaczyna się dziać nie tak miałby kupę czasu na zatrzymanie samochodu, zanim jeszcze motocyklista dotknąłby ziemi...

Kolejna tragedia spowodowana głupotą i niefrasobliwością. Szkoda chłopaka :(<br><hr>Wiewiór81<br>
Zaznacze na wstepie ze oczywiscie szkoda czlowieka, do takiego wypadku nie powinno dojsc, rowniez wspolczuje rodzinie.

Jednak wracajac do sedna - skad sie urwaliscie? Czymze to niespodziewanym jest ze instruktora nie ma bezposrednio zaraz za kursantem? Wystarczy przejechac przez rondo, skrecic na skrzyzowaniu. W niektorych sytuacjach gdyby kursant mial czekac z manewrem tak zeby rowniez instruktor mogl zabrac sie bezposrednio za nim, do zadnej jazdy by nie doszlo.

Co to znaczy "bezpieczna odleglosc"? Ilu z Was zachowuje "bezpieczna odleglosc"? Czepiamy sie teraz oczywiscie kobiety ale tylko dlatego ze doszlo do tragedii. Wy w miescie jezdzicie 50km/h? Nagle stado swietych sie znalazlo.

Dlaczego "przykladnie" ma byc ukarana? Prawo powinno obowiazywac wszystkich takie samo, bez "przykladow". Spowodowanie wypadku z nieumyslnym spowodowaniem smierci, oczywiscie brak zachowania bezpiecznej odleglosci czy co tam prawnie podpada, jednak zadnych ekstremow!

Ta bezpieczna odleglosc jest o tyle plynnym terminem, ze kierwoca jest za to karany jedynie w przypadku wjechania komus w zadek.<br><hr>mess
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 13:57

Jeśli kursant na B się czegoś przestraszy i zahamuje to winny jest ten kto wjechał mu w zadek. Dlaczego kursant A który nagle się zatrzymał (w tym wypadku poprzez wywrotkę) nie jest traktowany tak samo? Każdy kierujący pojazdem ma być przygotowany na to, że pojazd przed nim może nagle zahamować. Przecież może to być hamowanie spowodowane wybiegającym dzieckiem, brakiem kratki w studzience, wystrzałem koła! Ktoś kto wjeżdża a taka osobę jest automatycznie winny niedostosowania prędkości i nie zachowania bezpiecznego dystansu. Zwłaszcza jadąc za kimś z literką "L". BEZPRAWIE!!! Może portal ścigacz.pl zainicjuje jakąś inicjatywę dążącą do ukarania kierowcy pojazdu?

PS. Co do instruktora - być może został wcześniej wyprzedzony przez to auto, które przejechało kursanta. Przecież niema prawa blokować wyprzedzających go aut...<br><hr>e_gregor
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 14:16

Jak zawsze w takich sytuacjach zjawia się stado głupio mądrych. Od razu słychać głosy kto go w ogóle wypuścił na ulicę, z drugiej strony wszyscy narzekają ,że w polskich szkołach niczego się nie nauczysz bo większość jazdy jest po placu. Skoro już się wydarzył wypadek to od razu należy zlinczować tę kobietę... chociaż nikt nie widział tej sytuacji. Kto zachowuje bezpieczną odległość no i ile ona wynosi w zatłoczonym mieście? Podczas mojego kursu instruktor czasem jechał przede mną na motocyklu , i też by nie zapobiegł takiemu zdarzeniu. Oczywiście że szkoda chłopaka , ale wypadki się zdarzają i temu się nie zapobiegnie. Tylko jak tak patrze to wiele osób olewa wszystko co się da a jak już się wydarzy wypadek to jak by się z choinki urwali.<br><hr>Bandzior
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 15:56

gdzie auto lub moto instruktora?
gdzie baba miała oczy?W lusterku przy makijażu?!
gdzie dystans od poprzedzajÄ…cego pojazdu?<br><hr>MC Donalds
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 16:24

pozniej takiego delikwenta wypuszcza sie na miasto..ten jedzie kuoic 1000 i mysli ze jest zajebisty...porazka...wina ewidentnie po stronie instruktorow ktorzy chca odbebnic swoje...<br><hr>sergio
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 16:24

Przykra sprawa - miał chłopak pecha, ale ja jestem ciekaw czemu nikt nie zastanawia się nad współodpowiedzialnością zarządcy drogi - nawierzchnia w tym miejscu to jeden wielki syf. Na tej trasie takich pułapek jest więcej - jedna, zupełnie nowa (zdaje się, że to zasługa remontujących) jest pod samym wiaduktem (przejazd pod Trasą Toruńską, na samym zwężeniu).

Być może kursanci nie powinni tam jeżdzić, ale przeciez to jest jeden z podstawowych odcinków trasy egzaminacyjnej. <br><hr>Piotr
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 16:47

Komentatorzy napisał(a):Dlaczego instruktor nie jechał ZA kursantem? Dlaczego kobieta nie zachowała bezpiecznej odległości i szczególnej ostrożności? Kto wypuścił na ulicę kursanta nie potrafiącego panować nad motocyklem w stopniu wystarczającym do zapewnienia sobie bezpieczeństwa?

Przy 50 km/h, gdyby instruktor jechał ZA motocyklem z zachowaniem odpowiedniej odległości, to widząc, że coś zaczyna się dziać nie tak miałby kupę czasu na zatrzymanie samochodu, zanim jeszcze motocyklista dotknąłby ziemi...

Kolejna tragedia spowodowana głupotą i niefrasobliwością. Szkoda chłopaka :(<br><hr>Wiewiór81<br>
kolego a czy wszyscy legitymujący się prawem jazdy umieją zapanować nad pojazdem? gdyby tak, to byłoby mniej wypadków, ale kaobieta? jak można poruszać się w takiej odległości aby przejechac po człowieku...fakt w wawce sie tak jeździ, straszne!!!
<br><hr>j.k
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 19:21

Primo: najbezpieczniej jest gdy Instruktor porusza siÄ™ samochodem ZA uczniem - tak jak na egzaminie.
Secundo: przepisy ruchu drogowego obligują do zachowania bezpiecznej odległości.<br><hr>raper
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 19:29

Historia z lata ubiegłego roku:
Płock, skrzyżowanie Otolińska-Chopina, przede mną stoi L-ka a przed L-ką uczeń na motocyklu. Zapala się zielone, motocykl powoli rusza kierując się prosto a z przeciwka auto skręcające w lewo wjeżdża prosto przed motocykl. Uczennica (jak się okazało to była dziewczyna) hamuje i się przewraca-na szczęście bez większych obrażeń. Samochód hamuje tuż przed leżącym motocyklem. Włączam awaryjne, wysiadam żeby pomóc i widzę za kierownicą auta uśmiechniętą mordę starszego pana - na myślałem że zabiję s-syna, jeszcze się łajdak cieszył że motocyklista się przewrócił. Instruktor zdecydował się nie zawiadamiać Policji po stwierdzeniu że uszkodzeń poza otarciami gmoli brak - pewnie był w szoku i szczęśliwy że nic strasznego się nie stało - a mogło...<br><hr>raper
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/8/2010, 22:17

Pewnie instruktor był zajęty kursantem który w tym samym czasie prowadził auto szkoleniowe- przy takich cenach kursów na prawo jazdy nie ma się czemu dziwić.A pojecie szczególnej ostrożności jest obce nawet instruktorom nauki jazdy. Jak się siedzi w biurze 8 godzin a potem uczy jeździć to takie są efekty.Albo praca instruktora -albo ciepła posadka w budżetówce.Sprowadzono zawód instruktora do pracy dodatkowej(dorobić)- a motocykl wielu instruktorów widziało w czasie swojego kursu na prawo jazdy(mokasyny i białe skarpetki).Szkoda chłopca-kondolencje dla rodziny.<br><hr>Bo 1964
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 26/8/2010, 08:58

moze ta kobieta co za nim jechala w Toyocie byla instruktorem ? sam wlasnie skonczylem kurs i u mnie zawsze jechal instruktor w fiaciku 500.<br><hr>kursant
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 26/8/2010, 09:21

Ja siÄ™ zapytam: dlaczego za kursantem nie jechal instruktor tylko ta kobieta?<br><hr>bandziorro
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 26/8/2010, 15:02

Sam niedawno (dwa lata to nadal mało) zdawałem na wymarzone prawko kategorii "A" i wiem jak wyglądają kursy. To jedna wielka porażka, na pierwszej godzinie usłyszałem pytanie czy już na czymś jeździłem a na drugiej: "no to ubieraj się jedziemy na trase" i nie tam jakąś podrzędną tylko na 8-kę. Ludzi którzy dopiero co rozpoczynają przygodę powinno się stopniowo wdrażać w ruch uliczny. Najpierw placyk(pomaga w wyczuciu moto), później jakieś lokalne drogi, czytaj te o małym natężeniu ruchu i dopiero na miasto. Tylko czy te ustawowe 20 godzin na to starczy?<br><hr>Pietr@ss
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 26/8/2010, 15:50

W Pszczynie 18 latka wymusiła motocykliście pierwszeńswto ten drugi zginął, w Krakowie młoda kobieta zajechała drogę wyprzedzającemu motocykliście - zginął, w Przemyślu kobieta wymusiła na skrzyzowaniu pierwszeństwo motocykliście itp, itd Kur...a jak widze babe za kierownica albo starego dziada w tico, tata, dacia, thalia to zwalniam prawie do zera bo na 99% zaraz wywinie jakis numer, potem w kolejce sa debile pt. przedstawiciele hadlowi, kurierzy, tirowcy, pacany taksiarze, tjuningowcy, i wszelkiej maści inne poje...y w puszkach, w sumie normalnych jest nie wiecej niz 10-maks 20% na drodze. Wiec dziennie ruletka jak lotto.<br><hr>Wojo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 26/8/2010, 16:49

a gdzie był w tym czasie instruktor który powinien poruszać się zaraz za kursantem ? brak słów :(<br><hr>anka
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/8/2010, 08:25

Pic na wode fotomontaz, chlopak ma tylko potluczony bark, a media po prostu rozdmuchaly reszte, wiem bo sam mialem jechac na tym motocyku dzien pozniej.<br><hr>czimu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Następna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości




na górê