Kawasaki KLX 650 problem z rozruchem
Posty: 37
• Strona 2 z 2 • 1, 2
i jak sie ma Twój KLX? ja wymieniłem pierścienie i zrobiłem remont głowicy, narazie się dociera ale chodzi lepiej, delikatnie dymi na wysokich obrotach, ale nie bierze już tyle oleju co wcześniej.
- mariush636
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 6/6/2010, 22:38
U mnie jak na razie w porządku, aktualnie docieram silnik na oleju mineralnym Motul 3000, mam około 600km. Przy 1000 wymienię olej na Motul 5100. Mam jeszcze do regulacji zawory bo słychac je niemiłosiernie, ale to przy zmianie oleju zrobię serwis całego moto. Jedyną wadą jest to że gaśnie mi przy dodaniu gazu w specyficzny sposób, pewnie wina gaźnika. Rano odpala mi bez problemów, muszę tylko po odkręceniu paliwa poczekać chwilę aż zaleje gaźnik. Nawet bez odprężnika ładnie kręci i załapie zazwyczaj po 1- 3 razie na ssaniu, tak samo na ciepłym silniku (ale już bez ssania). Ładnie się zbiera, czuć przyrost mocy na Wossnerze, jednak aktualnie nie daję mu za bardzo w palnik, niech się ładnie dotrze. Oleju nie bierze ani grama, dawniej po przejażdżce ~50km tablica z tyłu była zawalona sadzą (mam wydech od wersji R i wychodzi on bezpośrednio na blachę), teraz po 600km jest brudna tylko od błota, nie widać też ubytku oleju w oczku z boku silnika. Poprzedni tłok, nadwymiar +0,5 mam w idealnym stanie, jedynie pierścienie zgarniające jakoś dziwnie siedzą, nie odstają od ścianki (pewnie dla tego nie zgarniały). Oby tak dalej, a będę zadowolony.
Co do skrzyni to jedyna niepokojąca rzecz jaka mnie spotkała: przy redukcji z 3 na 2 zbyt lekko wbiłem bieg i moto było na luzie. Po ruszeniu nóżką jeszcze raz biegł wszedł i było ok.
Cieszę się że z Twoja maszyną też jest wszystko ok, życzę szerokości!
PS. zapodaj może jakieś fotki swojego KLX
Pozdro
Co do skrzyni to jedyna niepokojąca rzecz jaka mnie spotkała: przy redukcji z 3 na 2 zbyt lekko wbiłem bieg i moto było na luzie. Po ruszeniu nóżką jeszcze raz biegł wszedł i było ok.
Cieszę się że z Twoja maszyną też jest wszystko ok, życzę szerokości!
PS. zapodaj może jakieś fotki swojego KLX
Pozdro
komar 2 biegi
->derbi vamos 50 fl ->derbi senda Bi3 80 ->kawasaki klx 650c ->Honda CB450s
->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"

->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"
- balchan1
- Bywalec
- Posty: 507
- Dołączył(a): 4/3/2008, 15:10
- Lokalizacja: Lubuskie
kurde ja też docieram swojego gada na mineralnym motulu, mam przejechane 350 km i zauważyłem że na wysokich obrotach dymi, na niskich jest już ok tylko te wysokie;/ niedobrze, może jest jeszcze niedotarty i dlatego tak sie dzieje, zobaczymy co bedzie przy 1000km, jak tak dalej zostanie tzn ze tłok trzeba wymienic i zrobić szlif. moze byśmy się dogadali jakoś w sprawie Twojego tłoka? ja mam nominał jak bym od Ciebie zakupił ten nadwymiar i załatwił do niego inne pierścienie? może to by zadziałało, troche hybryda by z tego była. z tym gasnieciem po dodaniu gazu mam podobnie, daje gazu i gasnie, ale to żadko sie zdarza głownie jak zimy jest. dokupiłem sprezynke do dekompresatora dzis ją zamontuje, bo do tej pory jezdze bez dekompresatora i troche cięzko ma akumulator. juz mnie kilka razy szlag trafiał ale jakis sentyment mam do tego motocykla i nie mam sumienia sie go pozbyć. mocny jest i daje sporo frajdy z jazdy. zdjecia wyśle Ci na maila bo tu na forum nie wejda w tej jakości co mam.
- mariush636
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 6/6/2010, 22:38
Widocznie są jakieś skazy na cylku i pierścienie zgarniające przepuszczają. Możemy się dogadać co do tłoka, jednak widziałem prawie nowy Wossnera na allegro za 450zł, okazja. http://allegro.pl/tlok-kawasaki-klx-klr ... 55328.html
U mnie odprężnik też nie działa, ale w tym tygodniu to naprawie. Od przejażdżki w deszczu mój KLX trudno odpala, nie mogę go uruchomić. Dopiero po 30min kręcenia łapie, później już odpala od strzała. Może zamokła elektryka, nie mam pojęcie, jeszcze dzisiaj się za to zabiorę. Foty wyślij na balchan1@o2.pl KLX to generalnie fajny sprzet, przyjemny w jeździe, ale juz nie wyrabiam z nim, czemu nie chce śmigać?! Chyba mnie nie lubi
U mnie odprężnik też nie działa, ale w tym tygodniu to naprawie. Od przejażdżki w deszczu mój KLX trudno odpala, nie mogę go uruchomić. Dopiero po 30min kręcenia łapie, później już odpala od strzała. Może zamokła elektryka, nie mam pojęcie, jeszcze dzisiaj się za to zabiorę. Foty wyślij na balchan1@o2.pl KLX to generalnie fajny sprzet, przyjemny w jeździe, ale juz nie wyrabiam z nim, czemu nie chce śmigać?! Chyba mnie nie lubi

komar 2 biegi
->derbi vamos 50 fl ->derbi senda Bi3 80 ->kawasaki klx 650c ->Honda CB450s
->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"

->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"
- balchan1
- Bywalec
- Posty: 507
- Dołączył(a): 4/3/2008, 15:10
- Lokalizacja: Lubuskie
z tym trudnym paleniem to sprawdz jeszcze zeby było paliwa więcej niż rezerwa tzn. na pozycji ON, a napewno dekompresator napraw. musi byc bo miałem tak samo do wczoraj, załozyłem sprężynke na dekompresator i jest z..biście pali na strzała zimy i ciepły, jak działa dekompresator to inny jest rozruch zupełnie, musiałem zawsze kręcić długo zanim odpalił i raz utkonłem przez to w lesie, bo aku siadł w końcu.
- mariush636
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 6/6/2010, 22:38
Zrobiłem ostatnio dekompresator i zmiana jest rewolucyjna. Na zimnym pali od kilku zakręceń, na ciepłym od strzała. Wężyki od paliwa miałem pozagniatane, dlatego wymieniłem wszystkie, razem z filtrem paliwa i powietrza. Całkiem inne moto teraz
http://w917.wrzuta.pl/film/9A7SC1QKwX6/ ... by_balchan
http://w391.wrzuta.pl/obraz/2vdu9BWZR7G/klx_foto
Moje kochanie, musiałem się pochwalić

http://w917.wrzuta.pl/film/9A7SC1QKwX6/ ... by_balchan
http://w391.wrzuta.pl/obraz/2vdu9BWZR7G/klx_foto
Moje kochanie, musiałem się pochwalić

komar 2 biegi
->derbi vamos 50 fl ->derbi senda Bi3 80 ->kawasaki klx 650c ->Honda CB450s
->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"

->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"
- balchan1
- Bywalec
- Posty: 507
- Dołączył(a): 4/3/2008, 15:10
- Lokalizacja: Lubuskie
nie było mnie tu dawno, ale jest wielki postęp:) gratuluje ze sie udało z tym dekompresatorem, tez nie sądziłem ze to pomoże a jednak. Patrze na filmik i zdjęcie Twojego motocykla to muszę powiedzieć że bardzo ładnie się prezentuje, wszystkie owiewki się tak pięknie błyszczą, powiedz co zrobiłeś że taki są? jakaś polerka czy wymiana na nowe? moje są takie matowe i podrapane. ogólnie ładnie pracuje, po dźwięku pracy sądzę że ten wossner podniósł kompresje jak trzeba i silnik lepiej pracuje. w moim przejechane już ponad 1000km na mineralnym i nie udało się dobrze dotrzeć, wpierdziela ten olej na wysokich obrotach dymi, ale odpala na dotyk. smuci mnie to że znowu muszę doinwestować ten sprzęt (tłok i szlif) ale sprzedać nie sprzedam bo lubię tego bajka:) w zimę coś na pewno porobię. po 3 tygodniach nieobecności siadłem na sprzęt i ten moment obrotowy mnie rozebrał:) to jest to.
- mariush636
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 6/6/2010, 22:38
Szkoda, że u Ciebie wymiana pierścieni nie zdała egzaminu, ale podejrzewałem to rozwiązanie za mało pewne. Dlatego od razu wymieniłem tłok. Nadal mam gaźnik do regulacji- po 2 tygodniach stania miałem problem z odpaleniem. Pomogło całkowite zamknięcie przepustnicy. Jeszcze to dopieszczę. Plastiki zostały polakierowane na nowo przez poprzedniego właściciela. Nie zrobił tego idealnie i przyglądając się z bliska już tak ładnie to nie wygląda. No ale jest przynajmniej estetycznie. Wossner podniósł nieco moc, kompresja wzrosła z jakiś 8 do ok 12 atm- odczuwalna różnica. Teraz wstawiam do niego pełen przelot z tłumika od Cagivy- ciekawy jestem jak będzie gadał. Na pewno wrzucę filmiki. Pozdro
komar 2 biegi
->derbi vamos 50 fl ->derbi senda Bi3 80 ->kawasaki klx 650c ->Honda CB450s
->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"

->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"
- balchan1
- Bywalec
- Posty: 507
- Dołączył(a): 4/3/2008, 15:10
- Lokalizacja: Lubuskie
kawasaki klx 650 problem z rozruchem
koledzy piszecie ze mieliście problemy z dekompresatorem w waszych moto i ze ten element zostal naprawiony,możecie napisać coć więcej na ten temat ponieważ w moim klx650 ten odprężnik sie rozsypal i narobil dużego bałaganu teraz jestem w trakcie naprawy i przed faktem zakupu kompletnej glowicy tyle tylko ze w sztuce która namierzylem(z trudem) dekompresator ma luzy na nitach, czy wróży to rychłą powtórkę z rozrywki czy tak może być i będzie działał czy moze da sie to znitować na nowo likwidując luz. Z góry dzięki
- grisza801
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 15/11/2010, 20:46
u mnie tez są luzy na nitach, zarówno na boki jak i góra-dół, takie zużycie jest niestety albo dali za duża tolerancje, bo oglądałem to samo w klr kolegi z 2004 roku i to wszystko jest ładnie spasowane i nieklekocze tak w czasie pracy.
- mariush636
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 6/6/2010, 22:38
Witam.
U mnie są tylko na boki więc moze jak juz to mam rozebrane to zrobic cos z tymi luzami czyli znitowac je na nowo z mniejszym luzem albo zmniejszyc ten na tych nitach zaklepujac je mocniej co wydaje mi sie lepszym rozwiązaniem.
Co wy na to?
U mnie są tylko na boki więc moze jak juz to mam rozebrane to zrobic cos z tymi luzami czyli znitowac je na nowo z mniejszym luzem albo zmniejszyc ten na tych nitach zaklepujac je mocniej co wydaje mi sie lepszym rozwiązaniem.
Co wy na to?
- grisza801
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 15/11/2010, 20:46
kiedyś słyszałem że ktoś te nity zaklepywał i działało to i u Ciebie pewnie da rade, bo to też kiedyś ktoś zaklepał przecież, tylko trzeba pamiętać że jakiś luz tam musi zostać delikatny. KLX to mocna maszyna to takie poprawki na pewno wytrzyma:) Ew jak nie dasz sobie sam z tym rady to jakiemuś dobremu ślusarzowi dać, ale naprawdę dobremu bo partaczy mnóstwo. JAk twój KLX oleju nie bierze w nadmiarze?
- mariush636
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 6/6/2010, 22:38
U mnie nie widziałem zeby dymil i oleju tez nie ubywalo ale mam go zbyt krótko zeby cos wiecej powiedziec na ten temat, kupilem go od znajomego który osobiscie przywiózł go od niemca moto ma przekręcone dopiero 23tyś. km wiec mam nadzieje ze na tym nieszczesnym dekompresatorze sie skonczy bo ogólnie nie wygląda na zmeczony:) na wszelki wypadek jak juz jest w warsztacie to spradzimy kompresje i pare innych rzeczy.
- grisza801
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 15/11/2010, 20:46
Witam.
Chociaż temat już troszkę stary to pozwolę sobie go odkopać
balchan1 mam pytanko co do tych malowanych plastików w KLX. Czy nie pęka ci na nich lakier?? Moje już są bardzo stare i bez połysku i na dodatek czarne i się zastanawiam czy malować i czy to potem nie pęka??
A co do problemu z dekompresatorem, to dodam na przyszłość, że moto bez niego jeżeli tylko ma dobrą kompresję odpala a na wolnych chodzi znacznie lepiej i równo. Problem luźnych nitów najlepiej rozwiązać migomatem i od przedniej strony tam gdzie widać sprężynkę nałożyć ładne 2 spawy i mamy spokojne sumienie podczas jazdy, że nie wyrobi nam się nit i nie rozleci dekompresator mieląc przy okazji całej głowicy w środku
Chyba, że ktoś się decyduje go usunąć ja tak jeździłem 2 sezony i było OK teraz kupiłem głowice z cylindrem i tam był wałek z dekompresatorem, obecnie moto mam już złożone i silnik też super chodzi (oczywiscie nity przyspawane 
Chociaż temat już troszkę stary to pozwolę sobie go odkopać

balchan1 mam pytanko co do tych malowanych plastików w KLX. Czy nie pęka ci na nich lakier?? Moje już są bardzo stare i bez połysku i na dodatek czarne i się zastanawiam czy malować i czy to potem nie pęka??
A co do problemu z dekompresatorem, to dodam na przyszłość, że moto bez niego jeżeli tylko ma dobrą kompresję odpala a na wolnych chodzi znacznie lepiej i równo. Problem luźnych nitów najlepiej rozwiązać migomatem i od przedniej strony tam gdzie widać sprężynkę nałożyć ładne 2 spawy i mamy spokojne sumienie podczas jazdy, że nie wyrobi nam się nit i nie rozleci dekompresator mieląc przy okazji całej głowicy w środku


- thral666
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 5/2/2011, 19:11
- Lokalizacja: Będzin
Witam po dłuższej przerwie.
Na początek odpowiem Tobie tral666: malowanie słabo wypadło. Tzn poprzedni właściciel nie zrobił tego idealnie: o ile wierzchnia powłoka jest nawet ok i z daleka ładnie się prezentuje, to już z bliska widać małe pęknięcia lakieru w miejscach narażonych na zgięcie (np boczki pod siedzeniem). Może pomogło by dobre zmatowienie starej powłoki: nie mogę zbytnio się wypowiedzieć- nie ja to robiłem. Tak czy siak nie narzekam na lakier- odprysków brak a pęknięcia mnie nie martwią.
Druga sprawa: ODPALANIE. Strasznie irytujące jest to jak Kawa odpala- jesienią nie było idealnie, ale teraz to już tragedia. Po zimie odpaliła nawet dość ok: zamknięta całkiem przepustnica i "zabawa" ssaniem, wyczerpałem aku ale zaraz po podłączeniu prostownika moto odpaliło. Chodził sobie na wolnych obrotach, gdy już się zagrzał: ustawiłem mu wolne obroty i wyłączyłem ssanie.
Po trasie 25km nie mogłem go już odpalić, pomimo kręcenia gazem, zamykania przepustnicy, nawet operowania ssaniem silnik kręcił ale nie chciał zagadać. Pomogło odpalanie na zapych. Przy następnym postoju i chwilowym ostygnięciu silnika odpala od pierwszego.
Powrót do domu: gdy tylko wjechałem na podwórko zgasiłem go i juz nie odpaliłem. Znów wyczerpałem wszelkie możliwe konfiguracje- jedyny efekt to kilkakrotne strzelanie w tłumik.
Moje pytanie: jak wy odpalacie swoje KLX? Może ja po prostu robię to źle? Jak przy rozruchu z gazem i ssaniem na zimnym jak i ciepłym silnikiem? Dodam tylko że na jesień był robiony pełny serwis ( remont 1000km wcześniej: olej, filtr, gaźnik (ustawiałem sam), tłok, zawory, głowica, uszczelki. Nie wymieniałem świecy. Jak jest w KLX 650 z regulacją gaźnika? Czy ma ona duży wpływ na rozruch? Desperacko proszę o pomoc- strach gdzies dalej wyruszać maszyną skoro nie mam pewności że ją odpalę. Ręce opadają
Na początek odpowiem Tobie tral666: malowanie słabo wypadło. Tzn poprzedni właściciel nie zrobił tego idealnie: o ile wierzchnia powłoka jest nawet ok i z daleka ładnie się prezentuje, to już z bliska widać małe pęknięcia lakieru w miejscach narażonych na zgięcie (np boczki pod siedzeniem). Może pomogło by dobre zmatowienie starej powłoki: nie mogę zbytnio się wypowiedzieć- nie ja to robiłem. Tak czy siak nie narzekam na lakier- odprysków brak a pęknięcia mnie nie martwią.
Druga sprawa: ODPALANIE. Strasznie irytujące jest to jak Kawa odpala- jesienią nie było idealnie, ale teraz to już tragedia. Po zimie odpaliła nawet dość ok: zamknięta całkiem przepustnica i "zabawa" ssaniem, wyczerpałem aku ale zaraz po podłączeniu prostownika moto odpaliło. Chodził sobie na wolnych obrotach, gdy już się zagrzał: ustawiłem mu wolne obroty i wyłączyłem ssanie.
Po trasie 25km nie mogłem go już odpalić, pomimo kręcenia gazem, zamykania przepustnicy, nawet operowania ssaniem silnik kręcił ale nie chciał zagadać. Pomogło odpalanie na zapych. Przy następnym postoju i chwilowym ostygnięciu silnika odpala od pierwszego.
Powrót do domu: gdy tylko wjechałem na podwórko zgasiłem go i juz nie odpaliłem. Znów wyczerpałem wszelkie możliwe konfiguracje- jedyny efekt to kilkakrotne strzelanie w tłumik.
Moje pytanie: jak wy odpalacie swoje KLX? Może ja po prostu robię to źle? Jak przy rozruchu z gazem i ssaniem na zimnym jak i ciepłym silnikiem? Dodam tylko że na jesień był robiony pełny serwis ( remont 1000km wcześniej: olej, filtr, gaźnik (ustawiałem sam), tłok, zawory, głowica, uszczelki. Nie wymieniałem świecy. Jak jest w KLX 650 z regulacją gaźnika? Czy ma ona duży wpływ na rozruch? Desperacko proszę o pomoc- strach gdzies dalej wyruszać maszyną skoro nie mam pewności że ją odpalę. Ręce opadają

komar 2 biegi
->derbi vamos 50 fl ->derbi senda Bi3 80 ->kawasaki klx 650c ->Honda CB450s
->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"

->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"
- balchan1
- Bywalec
- Posty: 507
- Dołączył(a): 4/3/2008, 15:10
- Lokalizacja: Lubuskie
A więc tak. Ustawienie gaźnika ma dużo do tego, wymieniłem tłumik i nie ustawiłem gaźnika i mam podobnie. Przelotowy tłumik i teraz za dużo paliwa idzie i go zalewa też na ciepło parę razy strzeli w tłumiki i nie odpala
Ale druga sprawa to za mały luz na zaworach. Ja się szykuje właśnie jeszcze na wymianę płytek
nie dużo kosztuje a jednak lepiej będzie odpalał
Podejrzewam, że to będzie problem z luzem zaworowym
Zmierzyć też nie problem zdejmiesz bak i masz dostęp do pokrywy którą się też szybko demontuje.




- thral666
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 5/2/2011, 19:11
- Lokalizacja: Będzin
Gaźnik był czyszczony i ustawiany wg serwisówki, ale wydech też mam nie oryginalny (końcówka od KLX 650R- tam jest nieco inny gaźnik). Luzy na zaworach były robione przy remoncie i są optymalne. Myślę że dam moto do mechanika żeby wyregulował gaźnik, zastanawiam się też czy ewentualnie nie kupić dysz Dynojet i z nimi już bawić się w regulowanie- dają większe pole do popisu (koszt~ 209zł). Pojeżdżę jeszcze i zobaczę jak się będzie zachowywał.
komar 2 biegi
->derbi vamos 50 fl ->derbi senda Bi3 80 ->kawasaki klx 650c ->Honda CB450s
->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"

->Kawasaki ZZR600e
"ZIEMIE RWIE"
- balchan1
- Bywalec
- Posty: 507
- Dołączył(a): 4/3/2008, 15:10
- Lokalizacja: Lubuskie
Posty: 37
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości