Yamaha Mt-03

[bobcoor]

Witam Wszystkich

Jako, ze jest to moj pierwszy post na forum pozwolice ze sie przedstawie. Mam na imie Piotrek, mam 24 lata mieszkam w Krakowie. Swoja przygode z motocyklami zaczalem 2 lata temu. Moj pierwszy motocykl to Suzuki Jajko.

Pod koniec sezonu chcialbym zmienic go na Yamahe MT-03 i tu wlasnie mam watpliwosci. Duzo osob ktore jedzilo na tym sprzecie powtarza takie zdanie ze w korkach trzeba miedzygazem operowac bo moze zblokowac kolo. Tak samo przy redukowaniu, poniewaz jest to silnik 1 cylindrowy i ciagnie obroty od samego dolu.

Moje pytanie jest takie czy osobie uczacej sie miedzygazu takie moto nie bedzie sprawailo klopotow??

Jakby ktos pytal dlaczego taki wybor to powiem ze linia pzesliczna, za miasto nie oddalam sie czesto, malo pali, po jezdzie probnej po prostu sie zakochalem

Pozdrawiam

[bobcoor]

Pomożecie ??

[Shogun80]

jak jeździłeś jajkiem to i ten ogarniesz

[SHVAYA]

naucz sie porzadnie miedzygazu na jajku (2 lata jezdzisz i jeszcze nie umiesz?? :O) i bierz MT

[bobcoor]

Nie umiem bo dopiero zaczalem sie uczyc wlasnie pod kupno MT ale narazie (chyba) slabo mi to idzie. Rozwazam jeszcze opcje kupna fz6n gdybym nie czul sie na silach do MT.

[SHVAYA]

myslalem ze przygazowka to pierwsza rzecz jakiej sie powinno uczyc na moto, rownolegle z przeciwskretem i ja tak robilem. ale co ja tam wiem....

[bobcoor]

moze i tak jest, ja nie wiem ale skoro tak mowisz to pewnie masz racje