Mandat dla pojazdu uprzywilejowanego
Posty: 32
• Strona 1 z 2 • 1, 2
W takim razie powinni karać większość Swoich kolegów, po fachu ...
http://motomaniax.pl/ - serwis Ducati | http://www.motorakowski.pl/ - serwis Kawasaki | | Nie pomagam w oględzinach motocykli.
- Raczek_6
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 4217
- Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
- Lokalizacja: W-wa
cman napisał(a):Ale za bardzo nie rozumiem, jakie właściwie macie zarzuty wobec policjantów/prawa i dlaczego?
Jadąc po mieście można zaobserwować policyjny patrol bez sygnału jadący powyżej dopuszczalnej prędkości wolno im tak jechać ? Raczej nie ale niech tak jeżdżą bo by tylko ruch tamowali hehe
Ja tam do policji nic nie mam, taka praca jak mnie okradną to do nich zadzwonię jak mnie złapią za prędkość to powiem "kur** dałem się złapać" i będę robił oczy jak kot ze shreka żeby się od mandatu wymigać
Honda CBR 600 F4i user
(otwórz link)
(otwórz link)
-
patryk83 - Bywalec
- Posty: 942
- Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
- Lokalizacja: Wrocław
D748SPS napisał(a):no to poważnie to każdy ma na nich swoje bóle...
a co to sytuacji - kretynów nam nie brakuje jek widać...
Ja przecież piszę o tej konkretnej sytuacji...
pan_wiewiorka napisał(a):Jeśli już pojazd uprzywilejowany (zwłaszcza Rka) nie może czuć się bezpiecznie, to w jakim my kur*a kraju żyjemy? Nie zachował szczególnej ostrożności? Brednie :/
Skoro zachowywał szczególną ostrożność to jakim cudem spowodował kolizję?
Chciałbyś, żeby było tak, że kiedy jedziesz spokojnie na zielonym, a na czerwonym pojazd uprzywilejowany i się zderzacie, to wina będzie Twoja?
- cman
- Świeżak
- Posty: 215
- Dołączył(a): 4/10/2006, 13:14
proponuję wyrok przed wschodem słońca z publiczną transmisją
sznurek na szyję, podłoga się otwiera....
sznurek na szyję, podłoga się otwiera....
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
madcap napisał(a):proponuję wyrok przed wschodem słońca z publiczną transmisją
sznurek na szyję, podłoga się otwiera....
i brawa się rozlegają
A co do tematu to jak kolesał, że się zatrzymał żeby sprawdzić czy coś jedzie i dostał w koło no to chyba zachował ostrożność i to na niego ktoś wjechał.
Honda CBR 600 F4i user
(otwórz link)
(otwórz link)
-
patryk83 - Bywalec
- Posty: 942
- Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
- Lokalizacja: Wrocław
pan_wiewiorka napisał(a):Mówił przecież, że zwolnił, rozejrzał się po czym dostał strzała.
patryk83 napisał(a):A co do tematu to jak kolesał, że się zatrzymał żeby sprawdzić czy coś jedzie i dostał w koło no to chyba zachował ostrożność i to na niego ktoś wjechał.
Skoro zatrzymał się w odpowiednim miejscu (przed drogą poprzeczną), to jakim cudem tamten mógł ot tak po prostu w niego wjechać?
Musiał się po prostu zatrzymać za daleko i/lub za późno, na skutek czego nie ustąpił pierwszeństwa pijakowi i spowodował zagrożenie brd.
pan_wiewiorka napisał(a):Uważam, że to moja wina. Jak jedzie na bombach a ja mam za głośno mjuzik, to ch*j ze mną.
Zakładam, że trochę już jeździsz, więc powinieneś sobie zdawać sprawę z tego, że sygnały mogą być w pewnych sytuacjach nawet zupełnie niesłyszalne i nie musi to być wcale głośna muzyka w samochodzie.
pan_wiewiorka napisał(a):Poza tym nie wsiadam za kółko będąc na bani a tamten koleś wsiadł.
Już kiedyś tutaj pisałem, że to nie ma nic do rzeczy. On za to odpowie swoją drogą, ale to, że był pijany, nie czyni z niego sprawcy wypadku, którego nie spowodował.
- cman
- Świeżak
- Posty: 215
- Dołączył(a): 4/10/2006, 13:14
Dziwne dysputy tutaj prowadzicie....
Ratownik przed jednią drogi poprzecznej zatrzymał się i rozejrzał, czyli zachował szczególna ostrożność....
Mógł równie dobrze zauważyć samochód tego pijusa i pomyślał:
"dobra jeszcze ten i jadę, a ciekawe co z prawej"
obejrzał się w prawo, a je**ny czub na bani jak to sam powiedział,
"zapatrzył się na wypadek"
zniosło go troche i bum!
Napisałeś :
"Chciałbyś, żeby było tak, że kiedy jedziesz spokojnie na zielonym, a na czerwonym pojazd uprzywilejowany i się zderzacie, to wina będzie Twoja?"
Jak widzisz pojazd uprzywilejowany to jedziesz spokojnie na zielonym? Bo ja na przykład zwalniam/staje tak aby inne pojazdy mogły również zjechać stanąć, a dzięki temu karetka ma ułatwiony przejazd... Myślałem że to normalne...
Pozdrawiam
Maciek
Ratownik przed jednią drogi poprzecznej zatrzymał się i rozejrzał, czyli zachował szczególna ostrożność....
Mógł równie dobrze zauważyć samochód tego pijusa i pomyślał:
"dobra jeszcze ten i jadę, a ciekawe co z prawej"
obejrzał się w prawo, a je**ny czub na bani jak to sam powiedział,
"zapatrzył się na wypadek"
zniosło go troche i bum!
Napisałeś :
"Chciałbyś, żeby było tak, że kiedy jedziesz spokojnie na zielonym, a na czerwonym pojazd uprzywilejowany i się zderzacie, to wina będzie Twoja?"
Jak widzisz pojazd uprzywilejowany to jedziesz spokojnie na zielonym? Bo ja na przykład zwalniam/staje tak aby inne pojazdy mogły również zjechać stanąć, a dzięki temu karetka ma ułatwiony przejazd... Myślałem że to normalne...
Pozdrawiam
Maciek
-
euro - Świeżak
- Posty: 18
- Dołączył(a): 11/6/2010, 23:58
euro napisał(a):Mógł równie dobrze zauważyć samochód tego pijusa i pomyślał:
"dobra jeszcze ten i jadę, a ciekawe co z prawej"
obejrzał się w prawo, a je**ny czub na bani jak to sam powiedział,
"zapatrzył się na wypadek"
zniosło go troche i bum!
Jeżeliby tak było, to sprawcą wypadku byłby pijak. Ale skoro sprawa skończyła się tak jak się skończyła, to znaczy, że tak nie było.
euro napisał(a):Jak widzisz pojazd uprzywilejowany to jedziesz spokojnie na zielonym? Bo ja na przykład zwalniam/staje tak aby inne pojazdy mogły również zjechać stanąć, a dzięki temu karetka ma ułatwiony przejazd... Myślałem że to normalne...
Oczywiście, że tak. Ja piszę o sytuacji, w której nie widzę i nie słyszę pojazdu uprzywilejowanego, a pojazd uprzywilejowany jechałby sobie na pewniaka licząc na to, że każdy na pewno go zobaczył albo usłyszał.
- cman
- Świeżak
- Posty: 215
- Dołączył(a): 4/10/2006, 13:14
cman, ponieważ to przy twoim kominie, to jeśli możesz, to zapodaj trochę więcej szczegółów tejże sprawy, dla naszej wspólnej wiedzy
co do art. 53.2
też mam głębokie wątpliwości, czy kierowca motocykla dopełnił wszystkiego co związane byłoby z zachowaniem szczególnej ostrożności podczas przekraczania skrzyżowania na czerwonym świetle.
teoretycznie możnaby powołać się na zasadę ograniczonego zaufania z racji tego, że jechał motocyklem jako pojazdem uprzywilejowanym, ponadto nie widział zachowania kierowcy jadącego drogą poprzeczną, ale ta zasada jest bardzo śliska
co więcej, jak podają w tej krótkiej noci prasowej, nawet się zatrzymał, pytanie brzmi tylko w jakim miejscu, skoro doszło do kolizji (imho wygląda, że wjechał zbyt głęboko w skrzyżowanie)
a co do złamania zakazu jazdy pod wpływem alkoholu
po pierwsze to przestępstwo
po wtóre jak wiadomo alkohol zaburza percepcję, refleks i sprawność czynności manualnych
po trzeci gość sam twierdzi, że się zagapił (choć z tego może się wycofać)
stąd w mojej ocenie winę ponoszą obaj
@euro
fakt, że jadę pojazdem uprzywilejowanym nie oznacza bezkrytycznego podejścia do tego, że wszyscy ustąpią mi miejsca a co za tym idzie walenia na czerwonym przez każde skrzyżowanie
gdyby tam była na skrzyżowaniu bocznica kolejowa i akurat przestawiali pociąg, to też mam oczekiwać, że panowie kolejarze zwiną z marszu kilkaset ton stali?
co do art. 53.2
też mam głębokie wątpliwości, czy kierowca motocykla dopełnił wszystkiego co związane byłoby z zachowaniem szczególnej ostrożności podczas przekraczania skrzyżowania na czerwonym świetle.
teoretycznie możnaby powołać się na zasadę ograniczonego zaufania z racji tego, że jechał motocyklem jako pojazdem uprzywilejowanym, ponadto nie widział zachowania kierowcy jadącego drogą poprzeczną, ale ta zasada jest bardzo śliska
co więcej, jak podają w tej krótkiej noci prasowej, nawet się zatrzymał, pytanie brzmi tylko w jakim miejscu, skoro doszło do kolizji (imho wygląda, że wjechał zbyt głęboko w skrzyżowanie)
a co do złamania zakazu jazdy pod wpływem alkoholu
po pierwsze to przestępstwo
po wtóre jak wiadomo alkohol zaburza percepcję, refleks i sprawność czynności manualnych
po trzeci gość sam twierdzi, że się zagapił (choć z tego może się wycofać)
stąd w mojej ocenie winę ponoszą obaj
@euro
fakt, że jadę pojazdem uprzywilejowanym nie oznacza bezkrytycznego podejścia do tego, że wszyscy ustąpią mi miejsca a co za tym idzie walenia na czerwonym przez każde skrzyżowanie
gdyby tam była na skrzyżowaniu bocznica kolejowa i akurat przestawiali pociąg, to też mam oczekiwać, że panowie kolejarze zwiną z marszu kilkaset ton stali?
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
madcap napisał(a):
@euro
fakt, że jadę pojazdem uprzywilejowanym nie oznacza bezkrytycznego podejścia do tego, że wszyscy ustąpią mi miejsca a co za tym idzie walenia na czerwonym przez każde skrzyżowanie
gdyby tam była na skrzyżowaniu bocznica kolejowa i akurat przestawiali pociąg, to też mam oczekiwać, że panowie kolejarze zwiną z marszu kilkaset ton stali?
Panowie. Sądzę że rozmawiamy w gronie osób o intelekcie białego człowieka, pytanie zadane powyżej traktuje jako retoryczne wiec odpowiedzi nie będzie.
Nigdzie nie napisałem o bezkrytycznej jeździe. A poza tym bez znajomości konstrukcji skrzyżowania ciężko coś konkretniej zaproponować.
Podałem już jedną koncepcje gdzie wina jest po stronie pijanego kierowcy.
Mogło go po prostu znieść za bardzo w prawo i walnął w przednie koło motocykla.
Może droga dochodzi do skrzyżowania łukiem który się zacieśnia lekko i pijany kierowca nie wziął tego pod uwagę (ponieważ jego zdolności psycho-motoryczne zostały stłumione alkoholem?) i wyleciał na jezdnie drogi poprzecznej nie tam gdzie trzeba....
Może też ratownik śpiesząc się do wypadku wjechał za głęboko na skrzyżowanie. Opcji jest wielka ilość, ale Panowie i Panie... Tego pijanego kierowcy nie powinno tam być.....
Pozdrawiam
EURO
-
euro - Świeżak
- Posty: 18
- Dołączył(a): 11/6/2010, 23:58
madcap napisał(a):cman, ponieważ to przy twoim kominie, to jeśli możesz, to zapodaj trochę więcej szczegółów tejże sprawy, dla naszej wspólnej wiedzy
Nie znam niestety żadnych szczegółów. Jedyne co, to można rzucić okiem na to skrzyżowanie: http://www.norc.pl/pano/k5c4qsbk/ - chociaż i tak nie wiadomo skąd jechał, gdzie nastąpiło zderzenie itd.
madcap napisał(a):...stąd w mojej ocenie winę ponoszą obaj
euro napisał(a):Opcji jest wielka ilość...
I dlatego też biegli mają to jeszcze analizować.
Ja tylko zwróciłem uwagę, żeby przestać najeżdżać na policjantów tak jakby popełnili jakiś elementarny błąd, tylko spojrzeć na sprawę przez pryzmat całości przepisów i wziąć pod uwagę, że to kierujący pojazdem uprzywilejowanym nie stosując się do przepisów musi to robić w taki sposób, żeby nie stworzyć niebezpieczeństwa.
- cman
- Świeżak
- Posty: 215
- Dołączył(a): 4/10/2006, 13:14
euro napisał(a):... Sądzę że rozmawiamy w gronie osób o intelekcie białego człowieka, pytanie zadane powyżej traktuje jako retoryczne wiec odpowiedzi nie będzie.
to było pytanie retoryczne
wcale nie wątpię w Twoją inteligencję
i prawdą jest, że pijany kierowca, to osoba, której nie powinno być
wk*** wia tylko rodzinno-społeczne przyzwolenie na jazdę po pijaku
co gorsza osoba, która straci uprawnienia dalej jeździ i nadal po pijaku
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
O czym my tu wogóle rozmawiamy, motocykliście wyjedzie ktoś z podporządkowanej to zostanie jeszcze obciążony winą za jazde 20 km/h za szybko, a tutaj pijany kierowca uderza w pojazd na sygnale...
Cman nie rozumiem Twojego toku rozumowania , jesteś policjantem ??
Nie uważasz ,że należy umożliwić przejazd karetce itp? Po zatrzymaniu pracy serca człowiek może wytrzymać 4-5 min bez udzielenia pomocy. Dalej uważasz ,że na każdym skrzyżowaniu powinna się zatrzymać?
Chodziło ci o konkretny przypadek , czy wg opisu nie wynika ,że ratownik zachował ostrożność i nie nadużywał przywilejów.
Nie jestem przeciwny policji (zwykle ;]) , ale chyba odznaka nie zwalnia z myślenia.
Cman nie rozumiem Twojego toku rozumowania , jesteś policjantem ??
Nie uważasz ,że należy umożliwić przejazd karetce itp? Po zatrzymaniu pracy serca człowiek może wytrzymać 4-5 min bez udzielenia pomocy. Dalej uważasz ,że na każdym skrzyżowaniu powinna się zatrzymać?
Chodziło ci o konkretny przypadek , czy wg opisu nie wynika ,że ratownik zachował ostrożność i nie nadużywał przywilejów.
Nie jestem przeciwny policji (zwykle ;]) , ale chyba odznaka nie zwalnia z myślenia.
Mów co myślisz , rób co mówisz .
Suzuki Bandit gsf 400
Suzuki Bandit gsf 400
- MaŁy_Bandzior
- Świeżak
- Posty: 352
- Dołączył(a): 26/2/2010, 20:24
Posty: 32
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości