Scigacz.pl

przez **czarny** » 26/4/2006, 21:30

jechalem sobie dzisiaj autem i widzialem samobojce, jechal sobie Kamaz a obok niego jakas osobowka, pomiedzy nimi bylo NAJWYZEJ 1 metr odstepu i nagle jakis malolat na NSR'ce smignal pomiedzy nimi.. normalnie debil a pozniej sie dziwia czemu ludzie maja takie zdanie o nich ..

przez **siekson** » 26/4/2006, 22:25

Fakt ze koles zrobil cos co niezbyt dobrze wplywa na wizerunek motocyklistow ale przeciez jak przemyka sie pomiedzy dwoma pojazdami to przynajmniej masz pewnosc ze facet w jednym z nich nie zechce nagle zmienic pasa. No bo jak? skoro obok inne auto

. Z dwojga zlego: zepsuty wizerunek albo "zepsuty" czlowiek tez bym wybral pierwsza opcje

przez **Vercef** » 27/4/2006, 06:51

Co by nie pisać, mówić to są zazwyczaj młodzi lub bardzo młodzi ludzie którzy mają zbyt wysoką samoocenę. Im się wydaje, że naprawdę są już tak świetnie obcykani i tacy "wypasieni", że lepiej być nie może. A takich aktów samobójczych właśnie jestem świadkiem, osób dosiadających tych najpopularniejszych 125. Sam jestem jeszcze młody, ale taka głupota ze mnie nie kipiała nigdy, a czym to spowodowane sam nie wiem. Może zbyt łatwo zdać 2T ósemeczke czy coś, bo to co się widuje to strach, a później płacz rodziców i pytania po co kupiliśmy motor. Błędne koło... Pozdrawiam.

przez **MrJ** » 28/4/2006, 07:15

to są zazwyczaj młodzi lub bardzo młodzi ludzie którzy mają zbyt wysoką samoocenę

I zero jakiejkolwiek samokrytyki!!!
Naprawdę tak mu się spieszyło, że nie mógł poczekać paru sekund (zazwyczaj kierowcy osobówek nie przepadają za jazdą koło ciężarówki, więc pewnie zaraz by go minął)?
A potem piszą w prasie, że motocykliści to tacy i owacy...

przez **Vercef** » 28/4/2006, 18:15

MrJ napisał(a):
to są zazwyczaj młodzi lub bardzo młodzi ludzie którzy mają zbyt wysoką samoocenę

I zero jakiejkolwiek samokrytyki!!!
Naprawdę tak mu się spieszyło, że nie mógł poczekać paru sekund (zazwyczaj kierowcy osobówek nie przepadają za jazdą koło ciężarówki, więc pewnie zaraz by go minął)?
A potem piszą w prasie, że motocykliści to tacy i owacy...

Dokładnie, a motocyklista ma przyjemność z samej jazdy a nie ryzykowania życia przy każdej możliwej sytuacji, ale co zrobić...to jest po prostu szał hormonów i zbyt duża lekkomyślność. Ja na samą myśl, że coś się może stać zdejmuje nogę/rękę z gazu i jadę dynamicznie, ale rozważnie. Ale niestety trzeba myśleć i używać szarych komórek, co teraz coraz częściej wśród młodzieży robi się duużym problemem, jeszcze dobijają te komórki zbyt wczesnym sięganiem po używki, no ale to już inny temat. Ogólnie jak ktoś nie myśli co może się stać zaraz tylko gdzie by depnąć to pajac nie motocyklista, prosta 200km/h winkiel żółwiem i dobrze jest-sobie myśli. A nie jest dobrze... Wszędzie każdy mówi, że myślenie to podstawa i tego schematu trzeba się trzymać. Ale zawsze będą samobójcy i pseudo amatorzy, ale trzeba pilnować aby ten % ludzi lekkomyślnych był coraz mniejszy. Pozdro.

przez **Bunny** » 28/4/2006, 18:35

Sami się powybijają

przez **mezdej** » 28/4/2006, 19:27

to niech nie szkodza innym chociaz......

np. gosc zabil siebie i 3 przechodzniow potracil bo scinal zakret na krzyzowce w miescie O_O
i skonczyl na wystawie sklepowej

przez **Vercef** » 28/4/2006, 19:42

Ale właśnie gdyby to doszło do jednego i drugiego, że najeździ się w życiu do bólu, zaliczy duże prędkości bo zdarzy mu się być tu i tam, to było by fajnie. A każdy patrzy, żeby już 2 dzien ma moto to ile da się full i full, a później albo maszyna się rozpadnie bo źle traktowana albo on bo się źle potraktuje. Nie chodzi o to żeby ciągnąć się znów jak ślimak, ale jeździć dynamicznie i elastycznie są miejsca do przyspieszenia i coś wbić prędkości ale niektóre miejsca typu centrum o 15 się do tego nie nadają w ogóle. Ale to powinno być wpojone przez opiekuna, bo czego "Jaś się nie nauczy tego Jan nie umie"

przez **gixxer** » 28/4/2006, 20:26

ja tam wam sie przyznam jezdzilem z predkosciami ok260 i wgore czasami ale tam gdzie fizycznie to mozliwe bez ruchu drogowego czy to jest mandre? oczywiscie ze nie ale odkad sie ozenilem pozniej urodzil mi sie syn i przestalem tak myslec takze wiek i doswadczenie robi swoje i na to nie ma regoly dlatego swojemu synomi nie pozwolil bym kupic taki motor np.w wieku 18 lat

Scigacz.pl

Głupki

Głupki

Kto przegląda forum