[turystyka] Moto Lato Polska 2010 - zapowiedź...
Posty: 33
• Strona 2 z 2 • 1, 2
trochę się z Toba zgadzam, ale tak dla zasady się droczęKomentatorzy napisał(a):czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, jak ktoś jedzie motocyklem kilku letnim, i po Polsce lub w okolicach kraju to nie ma prawa mieć wsparcia finansowego? sponsor NALEŻY SIĘ WYŁĄCZNIE tym co jadą na starym sprzęcie i daleko poza "cywilizację"?? Ludzie, jak ktoś chce obniżyć koszty wyjazdu to szuka pomocy, a jak ktoś nie chce to jedzie sam i bez zawracania sobie głowy proszeniem firm o pomoc! Dziwi mnie również dzielenie motocyklistów na "prawdziwych" i resztę. Owszem - jak widze na ulicy gości palących gumy na skrzyżowaniu i pędzących na kole 150km/h to wkurzam się że tacy robią WSZYSTKIM opinię dawców, ale dlaczego robicie takie podziały - ten jeździ na starym junaku to jest Gość, a tamten na nowym japońcu to już śmieć. bo co? bo nie zna się na mechanice? bo nie zatrzymuje się co 50km żeby ragulować gaźnik...??? dziwne. I pamiętajcie też że dla jednego wyzeanie to podróż do mongolii a dla innego do chorwacji... to chyba oczywiste..<br><hr>niesiob<br>Komentatorzy napisał(a):Masz prawo nawet zwrócić się do rządu o sponsorowanie wyjazdu motocyklem po flaszkę do monopolowego i obkleisz się naklejkami, a jak to opiszesz to każdy ma prawo wyrazić _swoje_ zdanie. Jeden to poprze a drugi stwierdzi, że to przerost formy nad treścią.
Mnie dziwi założenia, że każdy posiadacz motocykla jest motocyklistą. Znam też wielu motocyklistów, którzy nie mają motocykla, dziwne nie? To stan ducha, a nie posiadania.<br><hr>Marcin<br>Komentatorzy napisał(a):ok, to teraz, tak z czystej ciekawości zaklasyfikuj mnie prosze do kategorii "motocyklista prawdziwy" lub " nie motocyklista" - sprzęta (pięćsetkę) posiadam od 2 lat, podczas jazdy przeważnie pozdrawiam innych lewą, zatrzymuję się jak ktoś stoi na poboczu (ale o mechanice wiem niewiele, więc w zasadzie jedyne czym mógł bym pomóc to telefonem), ale np na zloty nie jeżdżę, nie lubię tłumów, nie spędzam każdej wolnej minuty na polerowaniu lekko przyrdzewiałej ramy mojego moto, nie doczepiam mu ozdobnych podnóżków , kierunkowskazów itp Tak z ciekawości.. czekam na odpowiedźOczywiście każdy ma prawo do swojego zdania. i bardzo dobrze. ale powiedz czy jak wyciągnę trochę kasy od sponsora żeby wyjechać na Mazury za darmo to źle z mojej strony? a jak jeszcze będę miał wesołe przygody i to opiszę żeby inni też mogli się pośmiać to też źle?<br><hr>niesiob<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie znam Cię, nie wiem jak dużą część Twojego życia wypełniają motocykle i ile dla nich poświęciłeś/jesteś w stanie poświęcić, czy po pracy wsiadasz na motocykl aby się odprężyć, czy pracujesz po to, aby jeździć i _zajmować_ się motocyklem.
Źle to jak byś te pieniądze na wyjazd ukradł. Jeżeli o wypadzie byś pisał kilka miesięcy przed tym, publicznie prosił o sponsorowanie firmy i instytucje, prowadził bloga zdając relację z przygotowań(do czego?!) to poradził bym Ci, abyś zabrał ze sobą jeszcze niankę i przyzwoitkę, bo ta wyprawa faktycznie mogła by Cię przerosnąć. To tak ja by podać narkozę na wyciągnięcie drzazgi z palca.<br><hr>Marcin<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
a czy nie lepiej po prostu poczekać do wiosny, wsiąść na motocykl, przejechać Polskę, i napisać o tym artykuł? podzielić się wrażeniami, poinstruować tych co też zamierzają przejechać Polskę, bez zbędnego szumu? rozumiem, że może chcesz zaistnieć na tym portalu, może chcesz udowodnić sobie lub komuś, że np jesteś taka odważna i niezależna i masz taką wielką pasję, a, że ścigacz cię sponsoruje to musi coś napisać, ale wolałbym, żeby to był artykuł opisujący wyprawę ze zdjęciami itd niż codzienna porcja newsów z cyklu "kolejny dzień przygotowań moto pajonatki do wyprawy swojego życia"<br><hr>niezrozumiałyKomentatorzy napisał(a):nie rozumiem, po co robić z tego takie wielkie halo, po co wam patroni medialni, sponsorzy, wsparcie (w jakiej postaci?), jeśli chcecie jechać sobie w podróż, to po prostu jedźcie <br><hr>niezrozumiały <br>Komentatorzy napisał(a):Zanim zadasz pytanie, to dobrze by było poczytać, ponieważ odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w wymianie komentarzy z użytkownikiem "ja". Poza tym, nie muszę i nie będę się nikomu tłumaczyć z moich marzeń.
<br><hr>Natka <br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jak dasz mi pieniążki na całą wyprawę to oszczędzę Ci zapowiedzi wypraw na portalach, bloga i innych rzeczy z tym związane. Podać Ci numer konta? Szacowane koszty 4osób na tą wycieczkę to 16 000zł. Jak nie masz, żeby mi dać, to proszę Cię, ale daj sobie spokój. Każdy wie, że żeby uzyskać sponsorów to trzeba zrobić szum wokół siebie, bo inaczej sponsor nic z tego nie ma, czy to takie trudne do zrozumienia? Jakbym była bogatym dzieciaczkiem to wzięłabym od mamy i taty, ale nie mam takiej możliwości. I co czujesz się lepszy ode mnie, że Ty masz, a ja nie mam? Czy zazdrościsz, że udało mi się o tym nagłośnić i uzyskać sponsorów? Nie wiem czym się kierujesz, ale mam nadzieję, że wytłumaczyłam Ci to i już nie będziesz mi zarzucał, że chcę zrobić z siebie gwiazdę. <br><hr>NatkaKomentatorzy napisał(a):nie rozumiem, po co robić z tego takie wielkie halo, po co wam patroni medialni, sponsorzy, wsparcie (w jakiej postaci?), jeśli chcecie jechać sobie w podróż, to po prostu jedźcie <br><hr>niezrozumiały <br>Komentatorzy napisał(a):Zanim zadasz pytanie, to dobrze by było poczytać, ponieważ odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w wymianie komentarzy z użytkownikiem "ja". Poza tym, nie muszę i nie będę się nikomu tłumaczyć z moich marzeń.
<br><hr>Natka <br>Komentatorzy napisał(a):a czy nie lepiej po prostu poczekać do wiosny, wsiąść na motocykl, przejechać Polskę, i napisać o tym artykuł? podzielić się wrażeniami, poinstruować tych co też zamierzają przejechać Polskę, bez zbędnego szumu? rozumiem, że może chcesz zaistnieć na tym portalu, może chcesz udowodnić sobie lub komuś, że np jesteś taka odważna i niezależna i masz taką wielką pasję, a, że ścigacz cię sponsoruje to musi coś napisać, ale wolałbym, żeby to był artykuł opisujący wyprawę ze zdjęciami itd niż codzienna porcja newsów z cyklu "kolejny dzień przygotowań moto pajonatki do wyprawy swojego życia"<br><hr>niezrozumiały<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie chce robić z siebie gwiazdy, ale najzwyczajniej chcę choć trochę obniżyć koszty podróży. Czy wy nie wiecie na jakiej podstawie działa relacja sponsor/patron medialny? Nie śpię na kasie, przykro mi. Ale czy przez to jestem od was gorsza? Dla Ciebie wyzwaniem jest Ukraina i Rumunia, fajnie, świetna podróż pewnie też będę tamtędy jechała. Dla mnie nie jest wyzwaniem Polska, ale wybrałam ją jako nr.1 żeby pokazać, że dla mnie na pierwszym miejscu jest mój kraj. I, że wielu jedzie w dalekie zakątki, nie znając własnego państwa. A wy mnie wyśmiewacie, że ja Polskę chcę objechać? Zastanówcie się. Przeczytajcie bloga, gdzie znajdują się wszystkie odpowiedzi na wasze zarzuty i pytania, tak trudno? Widocznie tak, bo lepiej kogoś zaatakować niż go poprzeć. Wiesz czym dla mnie będzie wyzwaniem? Jak uda mi się uzbierać kasę na zwiedzenie wokół granic Australii, jak pojadę do Indii, gdzie ich religia i budowle mnie fascynują. To będą dla mnie wyzwania! Do wyprawy na "piaski" będę się już od tego roku przygotowywać, szkolić w jeździe w terenie. Ale po co ja to piszę, przecież i tak jesteście lepsi, tylko nie wiem w czym? W każdym razie pozdrawiam. A spełniać marzenia z dzieciństwa to nie grzech, Polska to marzenie 8letniego dziecka, świat to już marzenie 23letniej kobiety. Ale od czegoś muszę zacząć.<br><hr>NatkaKomentatorzy napisał(a):czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, jak ktoś jedzie motocyklem kilku letnim, i po Polsce lub w okolicach kraju to nie ma prawa mieć wsparcia finansowego? sponsor NALEŻY SIĘ WYŁĄCZNIE tym co jadą na starym sprzęcie i daleko poza "cywilizację"?? Ludzie, jak ktoś chce obniżyć koszty wyjazdu to szuka pomocy, a jak ktoś nie chce to jedzie sam i bez zawracania sobie głowy proszeniem firm o pomoc! Dziwi mnie również dzielenie motocyklistów na "prawdziwych" i resztę. Owszem - jak widze na ulicy gości palących gumy na skrzyżowaniu i pędzących na kole 150km/h to wkurzam się że tacy robią WSZYSTKIM opinię dawców, ale dlaczego robicie takie podziały - ten jeździ na starym junaku to jest Gość, a tamten na nowym japońcu to już śmieć. bo co? bo nie zna się na mechanice? bo nie zatrzymuje się co 50km żeby ragulować gaźnik...??? dziwne. I pamiętajcie też że dla jednego wyzeanie to podróż do mongolii a dla innego do chorwacji... to chyba oczywiste..<br><hr>niesiob<br>Komentatorzy napisał(a):Masz prawo nawet zwrócić się do rządu o sponsorowanie wyjazdu motocyklem po flaszkę do monopolowego i obkleisz się naklejkami, a jak to opiszesz to każdy ma prawo wyrazić _swoje_ zdanie. Jeden to poprze a drugi stwierdzi, że to przerost formy nad treścią.
Mnie dziwi założenia, że każdy posiadacz motocykla jest motocyklistą. Znam też wielu motocyklistów, którzy nie mają motocykla, dziwne nie? To stan ducha, a nie posiadania.<br><hr>Marcin<br>Komentatorzy napisał(a):ok, to teraz, tak z czystej ciekawości zaklasyfikuj mnie prosze do kategorii "motocyklista prawdziwy" lub " nie motocyklista" - sprzęta (pięćsetkę) posiadam od 2 lat, podczas jazdy przeważnie pozdrawiam innych lewą, zatrzymuję się jak ktoś stoi na poboczu (ale o mechanice wiem niewiele, więc w zasadzie jedyne czym mógł bym pomóc to telefonem), ale np na zloty nie jeżdżę, nie lubię tłumów, nie spędzam każdej wolnej minuty na polerowaniu lekko przyrdzewiałej ramy mojego moto, nie doczepiam mu ozdobnych podnóżków , kierunkowskazów itp Tak z ciekawości.. czekam na odpowiedźOczywiście każdy ma prawo do swojego zdania. i bardzo dobrze. ale powiedz czy jak wyciągnę trochę kasy od sponsora żeby wyjechać na Mazury za darmo to źle z mojej strony? a jak jeszcze będę miał wesołe przygody i to opiszę żeby inni też mogli się pośmiać to też źle?<br><hr>niesiob<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie znam Cię, nie wiem jak dużą część Twojego życia wypełniają motocykle i ile dla nich poświęciłeś/jesteś w stanie poświęcić, czy po pracy wsiadasz na motocykl aby się odprężyć, czy pracujesz po to, aby jeździć i _zajmować_ się motocyklem.
Źle to jak byś te pieniądze na wyjazd ukradł. Jeżeli o wypadzie byś pisał kilka miesięcy przed tym, publicznie prosił o sponsorowanie firmy i instytucje, prowadził bloga zdając relację z przygotowań(do czego?!) to poradził bym Ci, abyś zabrał ze sobą jeszcze niankę i przyzwoitkę, bo ta wyprawa faktycznie mogła by Cię przerosnąć. To tak ja by podać narkozę na wyciągnięcie drzazgi z palca.<br><hr>Marcin<br>Komentatorzy napisał(a):trochę się z Toba zgadzam, ale tak dla zasady się droczęale wiesz, dla jednego wyprawa do mongoli to jest wyczyn, a dla innego dookoła polski. być może za 5 lat ta ekipa się będzie z siebie śmiać że taki szum robili dla takiej niewielkiej wyprawy... Np ja planuję wyjazd w tym roku - objazdówka ukraina i rumunia. i dla mnie to jest wyzwanie. pierwsza taka większa podróż będzie. oczywiście jak tylko śnieg stopnieje będę weekendowo robił mniejsze traski coby się przyzwyczajać do siodła. i również mam zamiar poszukać sponsora. to może za mocne określenie - bo kto mi da całą kasę na wyjazd, ale może chociaż dadzą zniżkę przy kupowaniu nowych ciuchów na wyjazd. i nie uważam tego za coś "dziwnego" czy złego. jak bym spał na kasie to bym po prostu wyjechał a po powrocie itak chciałem zamieścic relację tu - na ścigaczu.<br><hr>niesiob<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ZARAZ ZARAZ, chwila... żeby nie było... Ja się nie śmieję i nie krytykuję. sam szukam kogoś kto mi pomoże finansowo z moim wyjazdem, a co za tym idzie jeśli znajdę "sponsora" to będę zobowiązany zrobić kilka zdjęć z logo tegoż sponsora i napisać pewnie kilka zdań jak to mi pomógł i jakie to jego produkty są superfajne w podróży. to jest chyba sprawa oczywista. A co do śmiania się z Ciebie - w żadnym wypadku. chodziło mi o to że kazdy przed jakąś nową rzeczą - w tym przypadku pierwszy wyjazd (dla Ciebie dookoła polski, dla mnie rumunia) wywołuje stres, bo jedzie się "w nieznane". Ja również podekscytowany opowiadam znajomym (aż do znudzenia. ich, nie mojego) gdzie to ja nie będę i czego to ja nie będę widziałKomentatorzy napisał(a):czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, jak ktoś jedzie motocyklem kilku letnim, i po Polsce lub w okolicach kraju to nie ma prawa mieć wsparcia finansowego? sponsor NALEŻY SIĘ WYŁĄCZNIE tym co jadą na starym sprzęcie i daleko poza "cywilizację"?? Ludzie, jak ktoś chce obniżyć koszty wyjazdu to szuka pomocy, a jak ktoś nie chce to jedzie sam i bez zawracania sobie głowy proszeniem firm o pomoc! Dziwi mnie również dzielenie motocyklistów na "prawdziwych" i resztę. Owszem - jak widze na ulicy gości palących gumy na skrzyżowaniu i pędzących na kole 150km/h to wkurzam się że tacy robią WSZYSTKIM opinię dawców, ale dlaczego robicie takie podziały - ten jeździ na starym junaku to jest Gość, a tamten na nowym japońcu to już śmieć. bo co? bo nie zna się na mechanice? bo nie zatrzymuje się co 50km żeby ragulować gaźnik...??? dziwne. I pamiętajcie też że dla jednego wyzeanie to podróż do mongolii a dla innego do chorwacji... to chyba oczywiste..<br><hr>niesiob<br>Komentatorzy napisał(a):Masz prawo nawet zwrócić się do rządu o sponsorowanie wyjazdu motocyklem po flaszkę do monopolowego i obkleisz się naklejkami, a jak to opiszesz to każdy ma prawo wyrazić _swoje_ zdanie. Jeden to poprze a drugi stwierdzi, że to przerost formy nad treścią.
Mnie dziwi założenia, że każdy posiadacz motocykla jest motocyklistą. Znam też wielu motocyklistów, którzy nie mają motocykla, dziwne nie? To stan ducha, a nie posiadania.<br><hr>Marcin<br>Komentatorzy napisał(a):ok, to teraz, tak z czystej ciekawości zaklasyfikuj mnie prosze do kategorii "motocyklista prawdziwy" lub " nie motocyklista" - sprzęta (pięćsetkę) posiadam od 2 lat, podczas jazdy przeważnie pozdrawiam innych lewą, zatrzymuję się jak ktoś stoi na poboczu (ale o mechanice wiem niewiele, więc w zasadzie jedyne czym mógł bym pomóc to telefonem), ale np na zloty nie jeżdżę, nie lubię tłumów, nie spędzam każdej wolnej minuty na polerowaniu lekko przyrdzewiałej ramy mojego moto, nie doczepiam mu ozdobnych podnóżków , kierunkowskazów itp Tak z ciekawości.. czekam na odpowiedźOczywiście każdy ma prawo do swojego zdania. i bardzo dobrze. ale powiedz czy jak wyciągnę trochę kasy od sponsora żeby wyjechać na Mazury za darmo to źle z mojej strony? a jak jeszcze będę miał wesołe przygody i to opiszę żeby inni też mogli się pośmiać to też źle?<br><hr>niesiob<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie znam Cię, nie wiem jak dużą część Twojego życia wypełniają motocykle i ile dla nich poświęciłeś/jesteś w stanie poświęcić, czy po pracy wsiadasz na motocykl aby się odprężyć, czy pracujesz po to, aby jeździć i _zajmować_ się motocyklem.
Źle to jak byś te pieniądze na wyjazd ukradł. Jeżeli o wypadzie byś pisał kilka miesięcy przed tym, publicznie prosił o sponsorowanie firmy i instytucje, prowadził bloga zdając relację z przygotowań(do czego?!) to poradził bym Ci, abyś zabrał ze sobą jeszcze niankę i przyzwoitkę, bo ta wyprawa faktycznie mogła by Cię przerosnąć. To tak ja by podać narkozę na wyciągnięcie drzazgi z palca.<br><hr>Marcin<br>Komentatorzy napisał(a):trochę się z Toba zgadzam, ale tak dla zasady się droczęale wiesz, dla jednego wyprawa do mongoli to jest wyczyn, a dla innego dookoła polski. być może za 5 lat ta ekipa się będzie z siebie śmiać że taki szum robili dla takiej niewielkiej wyprawy... Np ja planuję wyjazd w tym roku - objazdówka ukraina i rumunia. i dla mnie to jest wyzwanie. pierwsza taka większa podróż będzie. oczywiście jak tylko śnieg stopnieje będę weekendowo robił mniejsze traski coby się przyzwyczajać do siodła. i również mam zamiar poszukać sponsora. to może za mocne określenie - bo kto mi da całą kasę na wyjazd, ale może chociaż dadzą zniżkę przy kupowaniu nowych ciuchów na wyjazd. i nie uważam tego za coś "dziwnego" czy złego. jak bym spał na kasie to bym po prostu wyjechał a po powrocie itak chciałem zamieścic relację tu - na ścigaczu.<br><hr>niesiob<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie chce robić z siebie gwiazdy, ale najzwyczajniej chcę choć trochę obniżyć koszty podróży. Czy wy nie wiecie na jakiej podstawie działa relacja sponsor/patron medialny? Nie śpię na kasie, przykro mi. Ale czy przez to jestem od was gorsza? Dla Ciebie wyzwaniem jest Ukraina i Rumunia, fajnie, świetna podróż pewnie też będę tamtędy jechała. Dla mnie nie jest wyzwaniem Polska, ale wybrałam ją jako nr.1 żeby pokazać, że dla mnie na pierwszym miejscu jest mój kraj. I, że wielu jedzie w dalekie zakątki, nie znając własnego państwa. A wy mnie wyśmiewacie, że ja Polskę chcę objechać? Zastanówcie się. Przeczytajcie bloga, gdzie znajdują się wszystkie odpowiedzi na wasze zarzuty i pytania, tak trudno? Widocznie tak, bo lepiej kogoś zaatakować niż go poprzeć. Wiesz czym dla mnie będzie wyzwaniem? Jak uda mi się uzbierać kasę na zwiedzenie wokół granic Australii, jak pojadę do Indii, gdzie ich religia i budowle mnie fascynują. To będą dla mnie wyzwania! Do wyprawy na "piaski" będę się już od tego roku przygotowywać, szkolić w jeździe w terenie. Ale po co ja to piszę, przecież i tak jesteście lepsi, tylko nie wiem w czym? W każdym razie pozdrawiam. A spełniać marzenia z dzieciństwa to nie grzech, Polska to marzenie 8letniego dziecka, świat to już marzenie 23letniej kobiety. Ale od czegoś muszę zacząć.<br><hr>Natka<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ok wytłumaczyłaś, przepraszam<br><hr>niezrozumiałyKomentatorzy napisał(a):nie rozumiem, po co robić z tego takie wielkie halo, po co wam patroni medialni, sponsorzy, wsparcie (w jakiej postaci?), jeśli chcecie jechać sobie w podróż, to po prostu jedźcie <br><hr>niezrozumiały <br>Komentatorzy napisał(a):Zanim zadasz pytanie, to dobrze by było poczytać, ponieważ odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w wymianie komentarzy z użytkownikiem "ja". Poza tym, nie muszę i nie będę się nikomu tłumaczyć z moich marzeń.
<br><hr>Natka <br>Komentatorzy napisał(a):a czy nie lepiej po prostu poczekać do wiosny, wsiąść na motocykl, przejechać Polskę, i napisać o tym artykuł? podzielić się wrażeniami, poinstruować tych co też zamierzają przejechać Polskę, bez zbędnego szumu? rozumiem, że może chcesz zaistnieć na tym portalu, może chcesz udowodnić sobie lub komuś, że np jesteś taka odważna i niezależna i masz taką wielką pasję, a, że ścigacz cię sponsoruje to musi coś napisać, ale wolałbym, żeby to był artykuł opisujący wyprawę ze zdjęciami itd niż codzienna porcja newsów z cyklu "kolejny dzień przygotowań moto pajonatki do wyprawy swojego życia"<br><hr>niezrozumiały<br>Komentatorzy napisał(a):Jak dasz mi pieniążki na całą wyprawę to oszczędzę Ci zapowiedzi wypraw na portalach, bloga i innych rzeczy z tym związane. Podać Ci numer konta? Szacowane koszty 4osób na tą wycieczkę to 16 000zł. Jak nie masz, żeby mi dać, to proszę Cię, ale daj sobie spokój. Każdy wie, że żeby uzyskać sponsorów to trzeba zrobić szum wokół siebie, bo inaczej sponsor nic z tego nie ma, czy to takie trudne do zrozumienia? Jakbym była bogatym dzieciaczkiem to wzięłabym od mamy i taty, ale nie mam takiej możliwości. I co czujesz się lepszy ode mnie, że Ty masz, a ja nie mam? Czy zazdrościsz, że udało mi się o tym nagłośnić i uzyskać sponsorów? Nie wiem czym się kierujesz, ale mam nadzieję, że wytłumaczyłam Ci to i już nie będziesz mi zarzucał, że chcę zrobić z siebie gwiazdę. <br><hr>Natka<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ok wytłumaczyłaś, przepraszam, przewrażliwiony jestem, bo ostatnio dużo osób lubi robić wokół siebie wielkie halo bez powodu, ale to jest jakieś wytłumaczenie<br><hr>niezrozumiałyKomentatorzy napisał(a):nie rozumiem, po co robić z tego takie wielkie halo, po co wam patroni medialni, sponsorzy, wsparcie (w jakiej postaci?), jeśli chcecie jechać sobie w podróż, to po prostu jedźcie <br><hr>niezrozumiały <br>Komentatorzy napisał(a):Zanim zadasz pytanie, to dobrze by było poczytać, ponieważ odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w wymianie komentarzy z użytkownikiem "ja". Poza tym, nie muszę i nie będę się nikomu tłumaczyć z moich marzeń.
<br><hr>Natka <br>Komentatorzy napisał(a):a czy nie lepiej po prostu poczekać do wiosny, wsiąść na motocykl, przejechać Polskę, i napisać o tym artykuł? podzielić się wrażeniami, poinstruować tych co też zamierzają przejechać Polskę, bez zbędnego szumu? rozumiem, że może chcesz zaistnieć na tym portalu, może chcesz udowodnić sobie lub komuś, że np jesteś taka odważna i niezależna i masz taką wielką pasję, a, że ścigacz cię sponsoruje to musi coś napisać, ale wolałbym, żeby to był artykuł opisujący wyprawę ze zdjęciami itd niż codzienna porcja newsów z cyklu "kolejny dzień przygotowań moto pajonatki do wyprawy swojego życia"<br><hr>niezrozumiały<br>Komentatorzy napisał(a):Jak dasz mi pieniążki na całą wyprawę to oszczędzę Ci zapowiedzi wypraw na portalach, bloga i innych rzeczy z tym związane. Podać Ci numer konta? Szacowane koszty 4osób na tą wycieczkę to 16 000zł. Jak nie masz, żeby mi dać, to proszę Cię, ale daj sobie spokój. Każdy wie, że żeby uzyskać sponsorów to trzeba zrobić szum wokół siebie, bo inaczej sponsor nic z tego nie ma, czy to takie trudne do zrozumienia? Jakbym była bogatym dzieciaczkiem to wzięłabym od mamy i taty, ale nie mam takiej możliwości. I co czujesz się lepszy ode mnie, że Ty masz, a ja nie mam? Czy zazdrościsz, że udało mi się o tym nagłośnić i uzyskać sponsorów? Nie wiem czym się kierujesz, ale mam nadzieję, że wytłumaczyłam Ci to i już nie będziesz mi zarzucał, że chcę zrobić z siebie gwiazdę. <br><hr>Natka<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Słucham? 16000zł na podróż dookoła Polski? No bez jaj! 4 tyś zł na osobę...Za taką kasę objechałbym całą Europę wschodnią lub północną i to nie żałując sobie na wygodach, gdyby zrobić dobry biznes plan. W tym roku objechałem Włochy wydając na paliwo ok 1500zł, noclegi na Campingach, jedzenie z supermarketów, całość ok 800Euro wyszło. Robicie nie wiadomo jaki szum o wyprawę, która nic nie wnosi do środowiska motocyklowego. Język polski, waluta polska, telefonia komórkowa polska, z każdego miejsca na trasie jesteście w stanie wrócić do domu w kilka godzin.Komentatorzy napisał(a):nie rozumiem, po co robić z tego takie wielkie halo, po co wam patroni medialni, sponsorzy, wsparcie (w jakiej postaci?), jeśli chcecie jechać sobie w podróż, to po prostu jedźcie <br><hr>niezrozumiały <br>Komentatorzy napisał(a):Zanim zadasz pytanie, to dobrze by było poczytać, ponieważ odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w wymianie komentarzy z użytkownikiem "ja". Poza tym, nie muszę i nie będę się nikomu tłumaczyć z moich marzeń.
<br><hr>Natka <br>Komentatorzy napisał(a):a czy nie lepiej po prostu poczekać do wiosny, wsiąść na motocykl, przejechać Polskę, i napisać o tym artykuł? podzielić się wrażeniami, poinstruować tych co też zamierzają przejechać Polskę, bez zbędnego szumu? rozumiem, że może chcesz zaistnieć na tym portalu, może chcesz udowodnić sobie lub komuś, że np jesteś taka odważna i niezależna i masz taką wielką pasję, a, że ścigacz cię sponsoruje to musi coś napisać, ale wolałbym, żeby to był artykuł opisujący wyprawę ze zdjęciami itd niż codzienna porcja newsów z cyklu "kolejny dzień przygotowań moto pajonatki do wyprawy swojego życia"<br><hr>niezrozumiały<br>Komentatorzy napisał(a):Jak dasz mi pieniążki na całą wyprawę to oszczędzę Ci zapowiedzi wypraw na portalach, bloga i innych rzeczy z tym związane. Podać Ci numer konta? Szacowane koszty 4osób na tą wycieczkę to 16 000zł. Jak nie masz, żeby mi dać, to proszę Cię, ale daj sobie spokój. Każdy wie, że żeby uzyskać sponsorów to trzeba zrobić szum wokół siebie, bo inaczej sponsor nic z tego nie ma, czy to takie trudne do zrozumienia? Jakbym była bogatym dzieciaczkiem to wzięłabym od mamy i taty, ale nie mam takiej możliwości. I co czujesz się lepszy ode mnie, że Ty masz, a ja nie mam? Czy zazdrościsz, że udało mi się o tym nagłośnić i uzyskać sponsorów? Nie wiem czym się kierujesz, ale mam nadzieję, że wytłumaczyłam Ci to i już nie będziesz mi zarzucał, że chcę zrobić z siebie gwiazdę. <br><hr>Natka<br>
Fajny plan, może być ciekawie, w cholerę miejsc do zobaczenia przed Wami ale po co robić z tego takie wielkie halo? Nie trzeba być nadzianym dzieciakiem na taką zabawę, wystarczy mądrze rozplanować koszty, noclegi pod namiotami, jedzenie z Biedronki i za miesięczną wypłatę spełniasz marzenie.
Życzę powodzenia na trasie ale serio, dajcie sobie spokój z tym robieniem hałasu wkoło siebie. W końcu masz na celu spełnienie swojego marzenia czy chwalenie sie czymś czego jeszcze nie osiągnęliście?<br><hr>księgowy
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Szczerze, to nie obchodzi mnie co o tym myślisz. Pisać umiesz, natomiast chyba ciężko Ci idzie z czytaniem. Przeczytaj wszystkie komentarze tutaj, notatki na blogu, a dopiero potem się udzielaj. Ja Cie nie krytykuję, więc jakim prawem Ty możesz mnie krytykować? A jak Twoja wypłata miesięczna wynosi 3-4tys to tylko pozazdrościć, ja niestety tyle nie zarabiam. Nie chce mi się wierzyć, że za taką kwotę "objechałeś" Włochy (na marginesie Polska jest większa). Z centralnej Polski do centralnych Włoch jest w obie strony 3500km i za samoKomentatorzy napisał(a):nie rozumiem, po co robić z tego takie wielkie halo, po co wam patroni medialni, sponsorzy, wsparcie (w jakiej postaci?), jeśli chcecie jechać sobie w podróż, to po prostu jedźcie <br><hr>niezrozumiały <br>Komentatorzy napisał(a):Zanim zadasz pytanie, to dobrze by było poczytać, ponieważ odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w wymianie komentarzy z użytkownikiem "ja". Poza tym, nie muszę i nie będę się nikomu tłumaczyć z moich marzeń.
<br><hr>Natka <br>Komentatorzy napisał(a):a czy nie lepiej po prostu poczekać do wiosny, wsiąść na motocykl, przejechać Polskę, i napisać o tym artykuł? podzielić się wrażeniami, poinstruować tych co też zamierzają przejechać Polskę, bez zbędnego szumu? rozumiem, że może chcesz zaistnieć na tym portalu, może chcesz udowodnić sobie lub komuś, że np jesteś taka odważna i niezależna i masz taką wielką pasję, a, że ścigacz cię sponsoruje to musi coś napisać, ale wolałbym, żeby to był artykuł opisujący wyprawę ze zdjęciami itd niż codzienna porcja newsów z cyklu "kolejny dzień przygotowań moto pajonatki do wyprawy swojego życia"<br><hr>niezrozumiały<br>Komentatorzy napisał(a):Jak dasz mi pieniążki na całą wyprawę to oszczędzę Ci zapowiedzi wypraw na portalach, bloga i innych rzeczy z tym związane. Podać Ci numer konta? Szacowane koszty 4osób na tą wycieczkę to 16 000zł. Jak nie masz, żeby mi dać, to proszę Cię, ale daj sobie spokój. Każdy wie, że żeby uzyskać sponsorów to trzeba zrobić szum wokół siebie, bo inaczej sponsor nic z tego nie ma, czy to takie trudne do zrozumienia? Jakbym była bogatym dzieciaczkiem to wzięłabym od mamy i taty, ale nie mam takiej możliwości. I co czujesz się lepszy ode mnie, że Ty masz, a ja nie mam? Czy zazdrościsz, że udało mi się o tym nagłośnić i uzyskać sponsorów? Nie wiem czym się kierujesz, ale mam nadzieję, że wytłumaczyłam Ci to i już nie będziesz mi zarzucał, że chcę zrobić z siebie gwiazdę. <br><hr>Natka<br>Komentatorzy napisał(a):Słucham? 16000zł na podróż dookoła Polski? No bez jaj! 4 tyś zł na osobę...Za taką kasę objechałbym całą Europę wschodnią lub północną i to nie żałując sobie na wygodach, gdyby zrobić dobry biznes plan. W tym roku objechałem Włochy wydając na paliwo ok 1500zł, noclegi na Campingach, jedzenie z supermarketów, całość ok 800Euro wyszło. Robicie nie wiadomo jaki szum o wyprawę, która nic nie wnosi do środowiska motocyklowego. Język polski, waluta polska, telefonia komórkowa polska, z każdego miejsca na trasie jesteście w stanie wrócić do domu w kilka godzin.
Fajny plan, może być ciekawie, w cholerę miejsc do zobaczenia przed Wami ale po co robić z tego takie wielkie halo? Nie trzeba być nadzianym dzieciakiem na taką zabawę, wystarczy mądrze rozplanować koszty, noclegi pod namiotami, jedzenie z Biedronki i za miesięczną wypłatę spełniasz marzenie.
Życzę powodzenia na trasie ale serio, dajcie sobie spokój z tym robieniem hałasu wkoło siebie. W końcu masz na celu spełnienie swojego marzenia czy chwalenie sie czymś czego jeszcze nie osiągnęliście?<br><hr>księgowy<br>
paliwo wychodzi ok. 1100zł (licząc, że moto pali 6l/100km), to co Ty mówisz, że objechałeś Włochy? A nawet jeśli
(jakimś cudem i to w tym roku, kiedy byłeś w styczniu teraz czy w lutym?), to jest to Twoja sprawa prawda? Ja Ci nie mówię co masz robić, więc pozwól, że moje plany i życie przeżyję po swojemu. I nie chodzi o to, żeby tylko objechać
Polskę, ale poznać ludzi i nie odmawiać sobie żadnej rzeczy, która mnie zainteresuje np. same atrakcje.
turystyczne trochę kosztują. Poza tym, nigdzie nie pisałam, że chcę coś wnieść do środowiska motocyklowego (masz bujną wyobraźnię albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem). Pozdrawiam Natka<br><hr>Natka
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja się z Tobą akurat zgadzam i myślę że jednak nie warto z nikim polemizować czy wyprawa dookoła Polski jest wyzwaniem czy też nie. Moim zdaniem warto podejmować wyzwaniam które możemy zrealizować w danym czasie. A wy akurat pokazujecie, że nie ważne jakim sprzętem się jedzie, tylko ile ma się w sobie motywacji aby zdobyć swój cel. Czekam z niecierpliowością na pierwsze relacje z trasy.Komentatorzy napisał(a):czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, jak ktoś jedzie motocyklem kilku letnim, i po Polsce lub w okolicach kraju to nie ma prawa mieć wsparcia finansowego? sponsor NALEŻY SIĘ WYŁĄCZNIE tym co jadą na starym sprzęcie i daleko poza "cywilizację"?? Ludzie, jak ktoś chce obniżyć koszty wyjazdu to szuka pomocy, a jak ktoś nie chce to jedzie sam i bez zawracania sobie głowy proszeniem firm o pomoc! Dziwi mnie również dzielenie motocyklistów na "prawdziwych" i resztę. Owszem - jak widze na ulicy gości palących gumy na skrzyżowaniu i pędzących na kole 150km/h to wkurzam się że tacy robią WSZYSTKIM opinię dawców, ale dlaczego robicie takie podziały - ten jeździ na starym junaku to jest Gość, a tamten na nowym japońcu to już śmieć. bo co? bo nie zna się na mechanice? bo nie zatrzymuje się co 50km żeby ragulować gaźnik...??? dziwne. I pamiętajcie też że dla jednego wyzeanie to podróż do mongolii a dla innego do chorwacji... to chyba oczywiste..<br><hr>niesiob<br>Komentatorzy napisał(a):Masz prawo nawet zwrócić się do rządu o sponsorowanie wyjazdu motocyklem po flaszkę do monopolowego i obkleisz się naklejkami, a jak to opiszesz to każdy ma prawo wyrazić _swoje_ zdanie. Jeden to poprze a drugi stwierdzi, że to przerost formy nad treścią.
Mnie dziwi założenia, że każdy posiadacz motocykla jest motocyklistą. Znam też wielu motocyklistów, którzy nie mają motocykla, dziwne nie? To stan ducha, a nie posiadania.<br><hr>Marcin<br>Komentatorzy napisał(a):ok, to teraz, tak z czystej ciekawości zaklasyfikuj mnie prosze do kategorii "motocyklista prawdziwy" lub " nie motocyklista" - sprzęta (pięćsetkę) posiadam od 2 lat, podczas jazdy przeważnie pozdrawiam innych lewą, zatrzymuję się jak ktoś stoi na poboczu (ale o mechanice wiem niewiele, więc w zasadzie jedyne czym mógł bym pomóc to telefonem), ale np na zloty nie jeżdżę, nie lubię tłumów, nie spędzam każdej wolnej minuty na polerowaniu lekko przyrdzewiałej ramy mojego moto, nie doczepiam mu ozdobnych podnóżków , kierunkowskazów itp Tak z ciekawości.. czekam na odpowiedźOczywiście każdy ma prawo do swojego zdania. i bardzo dobrze. ale powiedz czy jak wyciągnę trochę kasy od sponsora żeby wyjechać na Mazury za darmo to źle z mojej strony? a jak jeszcze będę miał wesołe przygody i to opiszę żeby inni też mogli się pośmiać to też źle?<br><hr>niesiob<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie znam Cię, nie wiem jak dużą część Twojego życia wypełniają motocykle i ile dla nich poświęciłeś/jesteś w stanie poświęcić, czy po pracy wsiadasz na motocykl aby się odprężyć, czy pracujesz po to, aby jeździć i _zajmować_ się motocyklem.
Źle to jak byś te pieniądze na wyjazd ukradł. Jeżeli o wypadzie byś pisał kilka miesięcy przed tym, publicznie prosił o sponsorowanie firmy i instytucje, prowadził bloga zdając relację z przygotowań(do czego?!) to poradził bym Ci, abyś zabrał ze sobą jeszcze niankę i przyzwoitkę, bo ta wyprawa faktycznie mogła by Cię przerosnąć. To tak ja by podać narkozę na wyciągnięcie drzazgi z palca.<br><hr>Marcin<br>Komentatorzy napisał(a):trochę się z Toba zgadzam, ale tak dla zasady się droczęale wiesz, dla jednego wyprawa do mongoli to jest wyczyn, a dla innego dookoła polski. być może za 5 lat ta ekipa się będzie z siebie śmiać że taki szum robili dla takiej niewielkiej wyprawy... Np ja planuję wyjazd w tym roku - objazdówka ukraina i rumunia. i dla mnie to jest wyzwanie. pierwsza taka większa podróż będzie. oczywiście jak tylko śnieg stopnieje będę weekendowo robił mniejsze traski coby się przyzwyczajać do siodła. i również mam zamiar poszukać sponsora. to może za mocne określenie - bo kto mi da całą kasę na wyjazd, ale może chociaż dadzą zniżkę przy kupowaniu nowych ciuchów na wyjazd. i nie uważam tego za coś "dziwnego" czy złego. jak bym spał na kasie to bym po prostu wyjechał a po powrocie itak chciałem zamieścic relację tu - na ścigaczu.<br><hr>niesiob<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie chce robić z siebie gwiazdy, ale najzwyczajniej chcę choć trochę obniżyć koszty podróży. Czy wy nie wiecie na jakiej podstawie działa relacja sponsor/patron medialny? Nie śpię na kasie, przykro mi. Ale czy przez to jestem od was gorsza? Dla Ciebie wyzwaniem jest Ukraina i Rumunia, fajnie, świetna podróż pewnie też będę tamtędy jechała. Dla mnie nie jest wyzwaniem Polska, ale wybrałam ją jako nr.1 żeby pokazać, że dla mnie na pierwszym miejscu jest mój kraj. I, że wielu jedzie w dalekie zakątki, nie znając własnego państwa. A wy mnie wyśmiewacie, że ja Polskę chcę objechać? Zastanówcie się. Przeczytajcie bloga, gdzie znajdują się wszystkie odpowiedzi na wasze zarzuty i pytania, tak trudno? Widocznie tak, bo lepiej kogoś zaatakować niż go poprzeć. Wiesz czym dla mnie będzie wyzwaniem? Jak uda mi się uzbierać kasę na zwiedzenie wokół granic Australii, jak pojadę do Indii, gdzie ich religia i budowle mnie fascynują. To będą dla mnie wyzwania! Do wyprawy na "piaski" będę się już od tego roku przygotowywać, szkolić w jeździe w terenie. Ale po co ja to piszę, przecież i tak jesteście lepsi, tylko nie wiem w czym? W każdym razie pozdrawiam. A spełniać marzenia z dzieciństwa to nie grzech, Polska to marzenie 8letniego dziecka, świat to już marzenie 23letniej kobiety. Ale od czegoś muszę zacząć.<br><hr>Natka<br>
Pozdrawiam<br><hr>slawekmez
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Popieram.Ze Zgorzelca proponuję zajechać nad odkrywkę Turowa.Można zobaczyć największą "dziurę" na Waszej trasie .Pozdrawiam.<br><hr>Kiwiniks
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Bardzo podobną trasę zrobiłem w sierpniu 2009r. Wrażenia nie zapomniane. Szerokości życzę.<br><hr>viper
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wyprawa świetna i zapewne wyjdzie wam około 4 tyś kilometrów, a to więcej niż z Warszawy do Paryża i z powrotem.
To piękna podróż, jednak koszty macie bardzo wysokie, ja w ubiegłym roku wydałem 3,5tyś na 3 osoby w 13 dni.<br><hr>MARCYŚ
To piękna podróż, jednak koszty macie bardzo wysokie, ja w ubiegłym roku wydałem 3,5tyś na 3 osoby w 13 dni.<br><hr>MARCYŚ
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 33
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości