zipp quatntum "mulenie"

[Kubensik]

Jak wyżej mam problem z zippkiem i już sam nie wiem co jest??. Przy zimnym silniku ten objaw jest częstszy. Gdy jadę na dosyć dużym gazie (kolo 80km/h) z hamuje się tak do 20km/h i z powrotem dam prawie cały gaz brak reakcji. muszę puścić gaz, dać jeszcze raz, już nie tak agresywnie, delikatnie i wtedy delikatnie ciągnie, strasznie marne przyspieszenie;o;o Czy to mogla paść cewka, czy cylek pada?? sam nie wiem. Nowka świeca ngk, przeczyszczony z 5 razy gaźnik nowy filtr paliwa, wyczyszczony filtr powietrza. Dodam ze mam sportowy moduł, nie myślę żeby skończył się już seryjny cylek. pomocy!!!!:(:(:(:(

[talta]

Te cylki w chinczykach to porazka, najlepiej zagadaj do Dandiego, bo on mial tego zippka i mial z nim male problemy, takie pierdolki jak w kazdym regulacja itp. Co do problemu, jaki olej lejesz? Najlepiej sciagnij od razu cylek i bedzie wiadomo, bo po tym jak piszesz to sadze, ze jest juz do kitu. (jezdzisz na maxa na zimnym). Mozliwe, ze gaznik zle wyregulowany.

[Kubensik]

Heh gaźnik mam 100 % dobrze wyregulowany xDxD tak nowy nie jestem. Zdecydowałem ze jutro go rozbiorę i tak muszę łożyska na wale wymienić (wieloklin) to przy okazji zaglądnę jak tam się ma tłoczek i celek heh . Mozę rzeczywiste cefka wysiadła i daje denną iskrę. Mój kumpel raz tak miał ale jemu porostu strzelało z tłumika. Jutro coś napisze jeszcze jak się więcej dowiem :(:(:(:(:(:(

[krzysieg]

Zainwestuj 50 zł w miernik ciśnienia kompresji i będziesz wszystko wiedział ,
a to jest lepsze niż sprawdzanie na oko czy palec
Jak ci się tam muli to nie nabiera obrotów ?
U mnie na starcie jest ok a potem ma słabe przyśpieszenie ale wchodzi na obroty ,chyba sprzęgło się ślizga ,pasek i rolki wymieniłem .

[Kubensik]

Nieeee!!!! źle mnie rozumiecie od początku opowiem :):) Odpalam zipka i jak to rano zimno, wiec ruszam z małego gazu spokojnie. Przejadę kilosa to wiadomo odkręcam bardziej manetkę tak do polowy. Po jakimś czasie rozpędza się do 70-75 i np. wyskakuje mi pies ; z hamuje się dosyć znacznie no i z powrotem odkręcam gaz a tam buuuuu ciągnie ale strasznie marnie!(prawie wcale) puszczam gaz i chwilkę na luzie bez gazu, potem odkręcam gaz dalej do polowy i już trochę lepiej ale nie ciągnie tak jak powinno. Przejadę kilosa na niewielkim gazie 1/3 manetki i już ciągnie tak jak należny:):):)(znaczy wraca wszytko do normalności) tak samo czasem jak jadę ostrzej (bo mi sie spieszy ) i przyhamuje przed zakrętem, no wiadomo w zakręcie rura, to tez mi tak zmuli!! wydaje się ze brudne paliwo, brudny bak ale nieeeeee tankuje na markowym cpenie, jeden z najlepszych u mnie w mieście (oryginalny Orlen) Nie wiem sam już o co biega. Odkręciłem cylek i idealnie wszytko ;(:(:( (oczywiście złożyłem wszystko na nowych uszczelkach) Pomocy!!!!(bo się załamie) myślę ze teraz bardziej objaśniłem mój problem :(:(