Malowanie owiewek torowych
Posty: 18
• Strona 1 z 1
Malowanie owiewek torowych
Ktoś się orientuje, za ile najtaniej można pomalować owiewki torowe? Czy da się to w miarę łatwo i bez drogiego sprzętu zrobić samemu? Jeśli nie to gdzie można je tanio pomalować?
Temat dotyczy torówek, bo nie zależy mi na tym, żeby malowanie było jakieś superpiękne. Może być matowe, jednolite, byle było inne niż fabryczny kolor plastiku i nie odpadało. Wszystko co znalazłem w necie dotyczy standardowych owiewek, więc wymagania co do jakości malowania są dużo większe, co się wiąże z większymi komplikacjami i ceną.
Temat dotyczy torówek, bo nie zależy mi na tym, żeby malowanie było jakieś superpiękne. Może być matowe, jednolite, byle było inne niż fabryczny kolor plastiku i nie odpadało. Wszystko co znalazłem w necie dotyczy standardowych owiewek, więc wymagania co do jakości malowania są dużo większe, co się wiąże z większymi komplikacjami i ceną.
- pipor
- Świeżak
- Posty: 24
- Dołączył(a): 2/6/2007, 17:24
Jeżeli nie zależy Ci na jakości i połysku a chcesz jedynie zmienić kolor to możesz je pomalować samodzielnie lakierem renowacyjnym w sprayu uprzednio nanosząc na nie podkład (również w sprayu). To jest metoda najtańsza z możliwych. Ewentualnie szukaj jakiegoś przysłowiowego "Pana Ździcha", który klepie fury gdzieś w stodole to na pewno zrobi Ci to lepiej.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Pierwszy lepszy lakiernik + np.: biały akryl i gotowe.
A może podał byś skąd jesteś ?
Może ktoś z forum ma znajomego lakiernika w twojej okolicy.
Lakiery w sprayu - bezpośrednio na zmatowione owiewki to najszybszy i najtańszy sposób (lakiernik może 300 - 400PLN + materiały wziąć za pomalowanie)
A może podał byś skąd jesteś ?
Może ktoś z forum ma znajomego lakiernika w twojej okolicy.
Lakiery w sprayu - bezpośrednio na zmatowione owiewki to najszybszy i najtańszy sposób (lakiernik może 300 - 400PLN + materiały wziąć za pomalowanie)
Moto Theodor - nieautoryzowany serwis Ducati
- Raczek_6
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4217
- Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
- Lokalizacja: W-wa
Trzeba pamietac o stosowaniu plastifikatorow do lakierow akrylowych i specjalnych podkladow do plastiku. Spraye moze beda tanim rozwiazaniem, ale ani trwalym ani efektownym. Najlepiej oddaj to lakiernikowi, ktory ma doswiadczenie w lakierowaniu motocykli, bo z mojego doswiadczenia wynika, ze wiekszosc samochodowych lakiernikow nie jest w stanie poradzic sobie z tym zadaniem.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Fakt, zapomniałem dodać, że jeśli jest to surowy plastik, nie przygotowany do lakierowania to trzeba najpierw go umyć zmywaczem do plastiku, potem nanieść cienką warstwę specjalnego podkładu zmiękczającego plastik, następnie podkład a na koniec lakier.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
co do samochodowych lakierników to kiedys sie jednego pytałem ile by chciał od elementu to mi powiedział 300pln i sie głupio zasłaniał tym że to niby plastik i dużo zakamarków etc. etc. wyśmiałem kolesia.
moim zdaniem najtańszy sposób? jesli ktos ma mały kompresor w garażu albo ma skąd pożyczyc to podstawowy pistolet do malowania z kubeczkiem 250ml kosztuje ok 70 pln -kupic i samemu spróbowac ,bedziesz to robił dla siebie wiec napewno sie przyłożysz a jak ci nie wyjdzie albo zrobisz zlewa to zawsze zostaje papierek i od nowa w końcu to na tor i nie wiadomo jak szybko bedziesz musiał znów malowac a kto wie moze masz ręke i komus ze znajomychpozniej będziesz trzaskał .pozdrawiam
moim zdaniem najtańszy sposób? jesli ktos ma mały kompresor w garażu albo ma skąd pożyczyc to podstawowy pistolet do malowania z kubeczkiem 250ml kosztuje ok 70 pln -kupic i samemu spróbowac ,bedziesz to robił dla siebie wiec napewno sie przyłożysz a jak ci nie wyjdzie albo zrobisz zlewa to zawsze zostaje papierek i od nowa w końcu to na tor i nie wiadomo jak szybko bedziesz musiał znów malowac a kto wie moze masz ręke i komus ze znajomychpozniej będziesz trzaskał .pozdrawiam
-
pawulon03 - Świeżak
- Posty: 344
- Dołączył(a): 22/11/2008, 20:53
- Lokalizacja: Kielce
No i na lakiernika wcale nie trzeba mieć papieru tylko fach w rękach. Ja robię to amatorsko ale znam kilku kolesi bez żadnej szkoły w tym kierunku a robotę odwalają niekiepsko.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
pawulon03 napisał(a):co do samochodowych lakierników to kiedys sie jednego pytałem ile by chciał od elementu to mi powiedział 300pln i sie głupio zasłaniał tym że to niby plastik i dużo zakamarków etc. etc. wyśmiałem kolesia.
Byc moze nie chodzilo o zakamarki ale o liczne zalamania oraz dosc zlozone ksztalty. Przerabialem jeszcze w sezonie temat lakierowania czaszy i wiem ile klopotu sprawiaja owe zalamania. W miejscach zalaman bardzo latwo o zaciek, latwo tez tam zgubic kolor (mowa o lakierze kilkuwarstwowym), ciezko te powierzchnie wyrownac. Sam sie tego bym nie podjal, a moj doswiadczony lakiernik klnal przy tym jak szewc.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
speedygonzales napisał(a):czyli jednak sa niepotrzebne, bo jak ktos bez tego moze byc lakiernikiem to po co komu marnowac 2 lata na czeladnika? zamiast tego kupi od razu pistolet za 70zl, psiknie nim olejna farba bude psa bez zaciekow i jest lakiernik jak ta lala.
Tu nie chodzi o to, czy ktoś ma dyplom czeladnika czy nie. Chodzi o to, ze jak nie masz "ręki" do pistoletu to i szkoła nie pomoże a jak masz do tego talent to z czasem nabierzesz wprawy i będziesz lepszy od niejednego czeladnika. Podam jako przykład mojego brata, który skończył 3 letnią zawodówkę o profilu blacharz - lakiernik. Pomimo szczerych chęci i 3 lat spędzonych w warsztacie umie robić robotę ale tylko z grubsza. Z grubsza poszpachluje ale wykańczać już muszę sam, zawsze jest coś po nim do poprawki. Podkład też jako tako położy i przetrze ale jak przyjdzie do lakierowania to pistolet oddaje mnie bo wie, ze zrobię to lepiej pomimo, iż żadnej szkoły w tym kierunku nie skończyłem. Dodam, że ja osobiście uważam się za kiepskiego lakiernika, w zasadzie to w ogóle nim nie jestem, potrafię jedynie to robić. Nie piszę tego po to, by się chwalić, lecz by podać konkretne przykłady. Znam też kilku dobrych fachowców w tej dziedzinie, których wykształcenie nie ma nic wspólnego z ich obecnym zawodem, jak również dyplomowanych lakierników, którzy np. kładą polbruk lub jeżdżą TIR-em bo jakoś nie czuli się na siłach aby pracować w tym fachu.
Na koniec chcę podkreślić, że w najmniejszym nawet stopniu nie neguję kształcenia się w kierunku lakierniczym bo pasja i talent poparte odpowiednim przygotowaniem zawodowym na pewno przyniosą wymierne efekty.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
ja tez nie jestem lakiernikiem z zawodu nie mam zadnych papierów ale 3 lata praktyki pozwoliły sie nauczyc malowania podkładami lakierami i innymi farbami uczyłem sie malowac nie tylko na prostych powierzchniach ale na elementach które wyjsciowo kosztowały nawet kilkaset tysięcy euro takze byłem niezle zesrany na kilku pierwszych samodzielnych robotach.
-
pawulon03 - Świeżak
- Posty: 344
- Dołączył(a): 22/11/2008, 20:53
- Lokalizacja: Kielce
Posty: 18
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości