Przesiadka z fazera na hayabuse - opinie.

[falconiforme]

Falco i wkurza mnie twoje podkreślanie że nie da się spokojnie jeździć, nie każdy jeździ 300 po mieście.
....
Teraz wkładam 1100 u siebie które będzie dobrze podkrecone jeszcze do tego w streecie to będzie troche pocisk

No i jak można zrozumieć Twoją logikę?

Najlepiej założyć ankietę:
1. mam (min 1100cc i 150KM) i raz miesiącu przekraczam 130km/h
2. mam (min 1100cc i 150KM) i raz miesiącu przekraczam 160km/h
3. mam (min 1100cc i 150KM) i raz kilka razy w miesiącu przekraczam 160km/h
4. mam (min 1100cc i 150KM) i raz kilka razy w miesiącu przekraczam 180km/h

I zastanawiam się jaki jest sens GSX-R 1300 dla dwóch pierwszych punktów. I ciekawe ilu posiadaczy choćby litrowego super-sporta zaznaczyli by coś innego niż punkt 4.

[borewicz]

ci którzy uważają się za wcielenie rossiego, mogą się któregoś dnia obudzić i twierdzić, że są napoleonem (to w kwestii wsiądź na co chcesz i zrób jak uważasz), są również i tacy, którzy z powodu ciasnych okryć głowy (niedokrwiony narząd zanika) zapominają o czym jest temat

ktoś kto zakłada temat oczekuje szczerych i popartych doświadczeniem odpowiedzi, nie wstyd jest pytać, wstydem natomiast jest wyśmiewanie i ocenianie

pzdr

[Robson1903]

Falco, słuchaj mi nie chodzi czy przekraczam raz na miesiac 180 bo wiadomo lecimy na trasie w pare moto jesteśmy widoczni ładna droga mały ruch to można gnać to 200 jak się ma doświadczenie. Ale chodzi mi o to że można się powstrzymać od pałowania takimi prędkościami po mieście, można jeździć z tłumem jak ja to mówie czyli to 80-100 na godzine lub troszkę szybciej wyprzedzając. Ale jak widzę jak ktoś nawala 160 miedzy samochodami to mnei trochę to przeraża, może poprostu jeszcze nie jestem tak po****. Ale czuje respekt do takich. Bo sam się jakoś nie potrafie przełamać choć nie powiem po mieście latam na kole w mniejszym ruchu xD. Podsumowując chodzi mi o to że można się hamować i nie odkręcać manetki do końca na samym początku i uczyć się od mniejszych prędkości do wiekszych. Nie każdego rajcuje gnanie 250 na godzine

[Trener]

Pany Palaki ale to nie jest temat ile kto po mieście jezdzi . Kolaś sie pyta czy Hajka na kolejne moto jest ok . I moim zdaniem powinien sobie sam odpowiedzieć na to pytanie .

[Robson1903]

A jeżeli pyta nas to ja bym na jego miejscu kupił se 954 albo jak ma hajs 1000rr pojezdzil z dwa sezony i jak tak bardzo mu sie podoba to to gsx1300r

[t_racer_]

A jeżeli pyta nas to ja bym na jego miejscu kupił se 954 albo jak ma hajs 1000rr pojezdzil z dwa sezony i jak tak bardzo mu sie podoba to to gsx1300r

954 albo 1000rr są bardziej odpowiednie dla motocyklisty p o pierwszym sezonie? Czemu tak uważasz? Są łatwiejsze do opanowania?

[Raczek_6]

Przejeździłem już kilka sezonów i to nawet bez szlifa, chociaż nie raz było blisko.
Pomimo ilości przejechanych km i jako takiego doświadczenia nie porywał bym się na Hayabuse - uważam że jeszcze nie dorosłem do posiadania tego pocisku.

Przesiadając się na Fazera 1000 przez długi czas musiał byś się z nim oswajać.

Chyba że lubisz tylko zasuwać na 1/4 mili lub przyspieszać tylko na prostych - jak pewna grupa użytkowników kupująca minimum 1000 i 150KM na pierwszy motocykl
Ale po kilku tygodniach i w Hayabusie zacznie brakować, później zacznie się temat Turbo do Hayabusy itd...

Reasumując poszukaj Fazera 1000, moim zdaniem powinien wystarczyć na kilka sezonów.

[jordan23]

Fazer 1000 ponoć lepiej sie zbiera do 100 niż R1:) Ale uważam że na pewno będzie to lepszy wybór niż hayabusa

[Robson1903]

A jeżeli pyta nas to ja bym na jego miejscu kupił se 954 albo jak ma hajs 1000rr pojezdzil z dwa sezony i jak tak bardzo mu sie podoba to to gsx1300r

954 albo 1000rr są bardziej odpowiednie dla motocyklisty p o pierwszym sezonie? Czemu tak uważasz? Są łatwiejsze do opanowania?

Fireblade słynną z tego że są łatwiejsze do opanowania od takiej R1 czy GSXRa 1000. Oprócz tego jeździłem i K9 i 954 i 1000rr i mam porównanie jak co się zachowuje

[falconiforme]

A czy nie uważacie, że by mieć jakikolwiek wybór należałby opanować to co się ma?

I jak oceniacie, żeby opanować technikę jazdy i wychodzenie z opresji na swoim motocyklu, ile tysięcy kilometrów trzeba zrobić?

[Trener]

Nigdy nie można być pewnym do końca swoich umiejętności . Ale autor powinien sam sobie odpowiedzieć na pytanie czy to moto byłoby dobre dla niego . Sam wie najlepiej jakie ma umiejętności .

[Kula07]

od ch i więcej, prawda jest taka, że po przejechaniu kilku tysięcy km dopiero wyczuwa się maszynę. to tak jak byś zrobił kilka tyś km na skuterze i chciał się przesiąść na 600 i musiałbyś się uczyć wszystkiego od początku, tak też jest w tym przypadku, co z tego, że jeździ się podobnie, jak moto zupełnie inaczej się zachowuje inaczej reaguje na Twoje ruchy. to jest naprawdę duży przeskok. zrób jak uważasz nikt do niczego Cie nie zmusi

[Kris2k]

I jak oceniacie, żeby opanować technikę jazdy i wychodzenie z opresji na swoim motocyklu, ile tysięcy kilometrów trzeba zrobić?

Moim stylem jazdy to tak 25kkm.

[Gandalf]

Podam prosty przykład. Ja mam horneta, moja żona kupiła nie dawno co Fazera. Niby moto pojemnościowo takie same, a jazda zupełnie inna. Nie potrafię się np. tak ładnie w zakręt ładnie złożyć jak na swoim szerszeniu. Wydaje mi się, że musiałbym tak co najmniej 4000 km nakulać tym fazerkiem, żeby się tak ładnie i przyjemnie jeździło jak na swoim moto.

[borewicz]

przykłady, porady, mądrowanie, przedrzeźnianie i takie tam

wszystko jest w głowie, wszystko to ja sam, a to co inni to jedynie przypadek

oznacza to tyle, że jedynie kilometry stanowią o naszych umiejętnościach i nie oznacza to, że jak zrobię 200 tyś to rossiego objadę, nauczę się myśleć jak motocyklista

oto tu chodzi

pzdr

[warjatron]

stary wszystko jest w Twojej głowie.pytanie nie powinno brzemic tak jak wszyscyzadaja co na kolejne moto, jakie moto teraz, motywujac to tym, ze nie wiedza naogol czy to nie za mocne moto....tzreba dpowiedziec sobie na jedno za....scie wazne pytanie w zyciu ;P hehe...nie wazne czy ale wazne jak jezdzisz i co masz w glowie. Wypadki byly sa i bede to nie uniknione, zarowno samochodowe, samolotowe, motocyklowe, autobusowe a i statki czasem tez ida na dno.
Jezeli przeraza Cie hajka to na nia nie wsiadaj ale jezeli wiesz, ze jej sprostasz to nie widze przeciwwskazan.

[Cezarjusz]

Pierdolita jak połamani, co za podpowiedz kup se 1000rr albo gsx-r 1000 i sobie pojezdzij bo one przecież są słabsze i w ogóle.
Dobre rady...
Jeżeli motocyklem nie jezdzisz dużo w miescie a lubisz wygodnie i szybko przemieszczać się poza miastem, lubisz atomowe starty i czujesz ze poprzednie moto już nie daje ci takiej radości z jazdy to zmieniaj. Tylko pamietaj, że te motocykle są bez użyteczne Ani to turystyk żeby w 2 os gdzies polatac, cieżkie jak chu* więc sport tez średni hamuje to jak słoń na błocie i drogie w utrzymaniu. Ale na trasie zapierdala jak głupie

[kowaal11]

według mnie jeśli pytasz się inny to znaczy że obawiasz sie busy. Myślę że taki motor można kupić mając trochę wiecej doświadczenia a do tego trzeba być pewnym

[rafi19]

Po ch..j tyle pir...nia. Jak zwykle porady za mały za duży za słaby za szybki.

Powiem tak "Jak chcesz to bierz" Hayabuse. Haya jest to motocykl stworzony dla ludzi a nie dla cyborgów. W końcu jest to moto dopuszczony do ruchu publicznego a nie dragster na nitrometan.

Ale to tylko sugestia jak to niektórzy forumowicze mówią "trola" i dzieciaka" także zrobisz jak zechcesz.

Ja z Jawy 350 siadłem na zx9r i żyje a podobno jak niektórzy mówili na forum miałem się zabić.

[borewicz]

odpowiem tak ci rafi19:

jak jaś nie nauczy się, to jan umieć nie będzie

jak widać niektórzy odrazu chcą być janem, trzeba pamiętać o tym, że w ten sposób traci się dzieciństwo, siusiak nie owłosiony do mamuśki się rwie, można i tak, bo to co mamuśce się chce zrobić jest proste, tylko po co tracić przyjemność z posiadania małolatek, niewinnych i wstydliwych, hardcore jest dobry dla dorosłych, świadomych swych wyborów

pzdr