Kapec złapany na parkingu strzezonym.

[wojtasmazi1]

Szukalem ale niestety nic podobnego nie znalazłem.
Mam pytanie do was.
Na parkingu strzezonym złapalem kapcia w tylnym kole. Po obejrzeniu opony widze wbity jakis gwoźdz lub cos podobnego. Powiedzcie mi jak to jest z odszkodowaniem?? Wkoncu to oni powinni utrzymywac tam pozadek by do takich sytuacji nie dochodzilo tymbardziej ze parking jest strzezony za ktory place. Jak zwrocilem sie z tym do dziadka ktory tam pracuje powiedzial ze to nie jego problem. Jutro bede uderzac do kierowniczki na tym parkingu tylko chcialbym miec jakies argumenty.
Dzieki

[Spidey]

wlasciciel calego parkingu powinien ci wyplacic kase zebys zalatal badz tez kupil nowa opone ;] jak nie beda chcieli tego zrobic to mozesz ich podac ze z ich winy bo nie mieli posprzatanego parkingu mogla stac sie anwet tobie krzywda jakbys nadepnol na niego ;]

[wojtasmazi1]

ok ale ja teraz zostalem bez moto, musze kupic nowa opone bo tej naprawic sie nie da. A nie kazdego stac zeby z dnia na dzien kupowac opone

[Spidey]

a czy ja mowie zeby do sadu szedl ... parking pewnie nie duzy wiec przynajmniej 2 razy dziennie powinien sprzatnac, idz pogadac z ta wlascicielka i juz droga a prywatny parking to nie ma co porownywac ...

[duddits]

Chwila, bo nie rozumiem. Najechałeś na ten gwóźdź na parkingu czy raczej ktoś ci tę oponę przebił? Raczej ciężko zrobić sobie takie kuku przejeżdżając przez gwoździa leżącego na drodze ...

[Landryss25]

Jak podejrzewasz że ktoś przebił to idź do nich. Jak to parking strzeżony to chyba mają kamery? Ale jeśli to jakiś gwóźdź czy coś to daj sobie siana.