angielskie maszyny - igły???

[arcadioo997]

Witam! Ostatnimi czasy zapragnąłem sobie kupić coś fajniejszego, po starej rr-ce postanowiłem dosiąść tzw. LYTRA. Aby nie wtopić, doświadczony życiem postanowiłem zakupić moto w UK, bo podobno tam pewnie.

Do rzeczy - kupiłem moto, kolega tam pracuje/mieszka i on dokonywał transakcji. Piękna R1 przyjechała busem do mnie, z wierzchu ładna, ale ok wejścia okazało się, że EXUP zatarty. "Rozruszałem" EXUP-a, podleciałem na stację zatankować i jak wracałem (10km do stacji) to zaczęło coś dzwonić w silniku. Pomyślałem - rozrząd, ale po oględzinach wyszło, że jednak w silniku zatarta panewka (olej cały czas sprawdzałem i był).
Po wywiadzie okazało się, że kolega nie sprawdzał w ogóle motocykla, tylko zapakował do busa i wysłał do mnie...no comment...

Pytanie - czy można coś w tej sprawie zrobić - w sensie oddać moto anglikowi? Sytuacja ta mnie trochę mało śmieszy, bo okazja cenowa to nie była (po prostu chciałem mieć dobry egzemplarz)...

[arcadioo997]

Właśnie na to liczę, że ktoś zna tamtejsze prawo. Myślę, że nie jedna osoba z tego forum siedzi w UK i wie o co chodzi, dlatego pytam...

[Czester]

Wyślij PW do Eneasza. On mieszka w UK to powinien wiedziec co nieco.

[arcadioo997]

ok, dzięki Czester, chociaż jakiś to ślad, może coś się dowiem.

[mokuso]

Na wlasnej skorze przekonalam sie, ze w kwestii kupna motocykla, nie mozna ufac nikomu. Sama mam moto sprowadzone z UK przez handlarza. Myslalam, ze wszystko bedzie pieknie cudnie. Okazalo sie, ze wcale tak nie jest. Wszystkie defekty wyszly na miejscu w PL.
Zeby kupic dobre, trzeba samamu przy tym byc, ogladac, sparwdzac, sluchac, patrzec, i najlepiej wziac kogos kto sie na tym zna jeszcze lepiej niz ty sam . Co cztery oczy to nie dwa

[caliber1986]

Dokladnie ja kupujac swoj sprzet nawet sie nim nie przejechalem. Zostawilem wszystko w rekach znajomego... i nie zaluje W ciemno nigdy motocykla bym nie kupil...

[arcadioo997]

Właśnie miałem nadzieje, że ten kolega się zna i obczai moto, czy jest ok...bo jakbym wiedział, że tak zrobi, to bym DHL-a zamówił i taniej by wyszło...Ech, ja chyba nie mam szczęścia do motocykli, każdy się trafia lipny...tyle złomów krąży, czy co. Każdy następny to sam będę oglądał, bo tak, to zawsze wtopa...
ps. caliber wiem, że nie żałujesz, bo widziałem Twojego sprzęta i powiem, że jak kawa, to tylko taka, jaką masz:)

[Seba_ER5]

Ja tam bym wolał zx10r z 04 636 przy tym to mała popierdułka .

[arcadioo997]

hehe-wiem, wiem - małe jest piękne, ale duży może więcej
ja jednak pozostał bym przy 636, i oczywiście koniecznie w graficie...

[caliber1986]

OOOOO !!!! Dziekuje hehe. arcadio czym jezdziles przed tym Rone? bo kurcze nie moge skojarzyc?? Na CBRce?

[arcadioo997]

tak, na rr-ce. Twoją maszynę widziałem jak na ślub do Sznajdiego jechaliśmy, tylko potem zrezygnowałem, bo po ulewie (jak czekaliśmy pod drzewami), no i jak jechaliśmy na Mieszka I - też padało i mi honda zaczęła przerywać - heeh - przewody zamokły i paliła na 2 (no comment) i zrezygnowałem z jazdy na ślub

[caliber1986]

Aha. Juz wiem. Spoko, dwie osoby jeszcze odpadly oprocz Ciebie To ladnie jak teraz na Rone sie przerzuciles A powiedz tak szczerze ile Cie wyniosla to przyjemnosc??

[arcadioo997]

szczerze - 13k pln..no i naprawa, ale pojawię się dopiero po 15 sierpnia, bo szlifierz ma urlop (a rok 99, więc cenowego szału niema...bo w sumie miałem nadzieje, że jedyne koszty to rejestracja). Ale tak z wrażeń pierwsze przejechanych - rr-ka na zębatce 55 zębów to szła maaaaasakra, a erłan to tak...spokojnie - nie wiem, może po prostu rr-ka była dobra...albo nie cisnęłem erce, ale wrażenia umiarkowne...