ostre hamowanie
Posty: 25
• Strona 1 z 2 • 1, 2
ostre hamowanie
Witam ostatnio mialem niemila przygode: wyprzedzajac 2 tiry nagle w polowie pierwszego ten drugi zaczyna hamowac i kierunek lewy... Ja po heblach i nagle motor zaczal wezykowac. Czy to mozliwe ze przy hamowaniu shimmy?? chwile po odpuszczeniu hamulcow minelo...CO to bylo i jak tego uniknąć?? MIal ktos podobna przygode??
-
zurek100 - Świeżak
- Posty: 124
- Dołączył(a): 24/8/2008, 22:04
- Lokalizacja: Gdynia
Zblokowałeś pewnie tylne koło, więc logiczne, że Ci motocykl wężykował.
Ja miałem inną sytuację. Jechałem za bratem - brat samochodem wyprzedzał autobus, ja za nim i niespodziewanie za autobusem był karawan weselny... więc brat po hamulcach, ja też musiałem szybko hamować, bo jechałem zaraz za nim. Tylko, że nie zblokowało mi koła.. jedynie słyszałem, jak przednia opona już popiskiwała...
Ja miałem inną sytuację. Jechałem za bratem - brat samochodem wyprzedzał autobus, ja za nim i niespodziewanie za autobusem był karawan weselny... więc brat po hamulcach, ja też musiałem szybko hamować, bo jechałem zaraz za nim. Tylko, że nie zblokowało mi koła.. jedynie słyszałem, jak przednia opona już popiskiwała...
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
-
C-bool - Mieszkaniec forum
- Posty: 2915
- Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
- Lokalizacja: Poznań
Ja juz dwa razy mialem sytuacje ostrego hamowania. U mnie blokowalo sie tylne kolo i czulem jak motocykl znosi w bok
normalnie DRIFT




Ostatni rok na UAM
| www.moto-diablo.pl | Chica booooom - http://www.youtube.com/watch?v=WRE6ssTulcI&feature=fvw | ZX6R 2005 ----> RN19 2008
)))


-
caliber1986 - Bywalec
- Posty: 679
- Dołączył(a): 26/10/2007, 19:54
- Lokalizacja: POZNAN/Paledzie
stonetown napisał(a): (..)
Aby tego uniknąć należy przy hamowaniu starać się przenieść ciężar ciała do tyłu motocykla. Czyli zad jak najdalej na siedzeniu i wyprostować ręce żeby nie pochylać się nad kierownicą.
Sorry, ale to jest bzdura.
Hamuj tylko przodem. Przy hamowaniu ciezar (sile) kierujemy nogami w dol - dlatego jezdzimy oddaleni od baku co najmniej o piesc, by podczas hamowania wbic nogi w podnozki przyesuwajac sie do przodu i sile skierowac do dolu (a nie na kierownice). Rece luzno - jak zwykle podczas kazdego manerwu na moto.
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu 

-
MadboY - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
- Lokalizacja: Wawa
MadboY napisał(a):[..]
Hamuj tylko przodem.
[..]
O, widzę, że konkurs chyba jakiś, bo to też jest bzdura

Nie będę się rozpisywał, bo w "Technikach Jazdy" napisano już o hamowaniu chyba wszystko.
Przypomnę tylko, że to jaką technikę hamowania zastosujemy w danej sytuacji zależy w dużej mierze od warunków atmosferycznych panujących na drodze (sucho/mokro). Ogólnie hamowanie tyłem wymaga nieco większego doświadczenia i wyczucia motocykla niż hamowanie przodem, dlatego w szkołach jazdy zaczyna się naukę od użycia hamulca przedniego i praktycznie przez cały czas trwania kursu używa się tylko i wyłącznie przodu. Nie oznacza to jednak, że tylni hamulec nie istnieje. Bo po coś jednak jest. Jego niewłaściwe użycie może prowadzić jednak do sytuacji skrajnie niebezpiecznych: niewprawne użycie (czyli zbyt silne i gwałtowne przeważnie) prawie zawsze będzie oznaczało zablokowane koło, a to z kolei może prowadzić do położenia motocykla (zarzucenie tyłu).
http://gomoto.tv/ | naszym motorem jest pasja
-
duddits - Świeżak
- Posty: 167
- Dołączył(a): 10/4/2009, 20:10
- Lokalizacja: Warszawa
panowie a czemu żaden z was nie wspomina o hamowaniu silnikiem i redukcji ? przecież to zaj****cie zwieksza skuteczność i droge hamowania według mnie ostre hamowanie na prostej powinno sie odbywać bez tylnego hamulca -dlaczego bo hamując ostro przednim motocykl zawsze bedzie nurkował odciązajac tylne koło i pozbawiając je przyczepnosci a podczas jednoczesnego hamowania przednim hamulcem i zrzucania biegów w dól (oczywiscie nie od razu z 6 na 2 ale sukcesywnie i płynnie) nawet jeśli tylne koło uniesie sie troche to zawsze można na chwile odpuscic przedni hebel i zastąpic go tylnym a redukcja to redukcja i potrafi zdziałać cuda.
Ostatnio edytowano 19/7/2009, 22:42 przez pawulon03, łącznie edytowano 1 raz
-
pawulon03 - Świeżak
- Posty: 344
- Dołączył(a): 22/11/2008, 20:53
- Lokalizacja: Kielce
duddits napisał(a):MadboY napisał(a):[..]
Hamuj tylko przodem.
[..]
O, widzę, że konkurs chyba jakiś, bo to też jest bzdura
Nie będę się rozpisywał, bo w "Technikach Jazdy" napisano już o hamowaniu chyba wszystko.
Przypomnę tylko, że to jaką technikę hamowania zastosujemy w danej sytuacji zależy w dużej mierze od warunków atmosferycznych panujących na drodze (sucho/mokro). Ogólnie hamowanie tyłem wymaga nieco większego doświadczenia i wyczucia motocykla niż hamowanie przodem, dlatego w szkołach jazdy zaczyna się naukę od użycia hamulca przedniego i praktycznie przez cały czas trwania kursu używa się tylko i wyłącznie przodu. Nie oznacza to jednak, że tylni hamulec nie istnieje. Bo po coś jednak jest. Jego niewłaściwe użycie może prowadzić jednak do sytuacji skrajnie niebezpiecznych: niewprawne użycie (czyli zbyt silne i gwałtowne przeważnie) prawie zawsze będzie oznaczało zablokowane koło, a to z kolei może prowadzić do położenia motocykla (zarzucenie tyłu).
chcialbym zobaczyc Ciebie w trakcie twojego ostrego hamowania tylem w skrajnej sytuacji, hmmm... chociaz nie, raczej nie chcialbym tego widziec.
W szkolach ucza hamowc przodem, bo to jedyny tak naprawde skuteczny hamulec, a zarazem najtrudniejszy do opoanowania.
Przy silnym i poprawnym hamowaniu przodem tylne kolo malo co ma kontaktu z podlozem, badz go wcale nie ma, wiec jaki sens ma uzywanie tylnego hebla, ktory w takich mometach zawsze blokuje kolo, skoro wisi ono prawie w powietrzu.
Oczywiscie sa momenty na drodze i typy bike'ow gdzie tylny hebel ma swoje zastosowanie, ale w zasadzie hamujemy przodem.
pozdro
gixxer 750 K7
CBR 1000 RR '08
CBR 1000 RR '08
- griso
- Świeżak
- Posty: 159
- Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15
griso napisał(a):[..]
W szkolach ucza hamowc przodem, bo to jedyny tak naprawde skuteczny hamulec, a zarazem najtrudniejszy do opoanowania.
[..]
Ano widzisz z tym też nie mogę się do końca zgodzić. Przedni to hamulec podstawowy - tu pełna zgoda. Jednak wcale nie najtrudniejszy do opanowania! Na kursie uczą go używać w pierwszej kolejności właśnie dlatego, że łatwiej go wyczuć i łatwiej przyłożyć do niego taką siłę by nie zablokować koła. Przód nurkuje, motocykl pochyla się do przodu, na całych ramionach czujesz siłę z jaką maszyna hamuje.
Z tyłem sprawa przedstawia się inaczej. Tu poza tym, ze motocykl wytraca prędkość nie czujesz praktycznie nic (no może troszkę przesadzam, jednak jeśli nie znasz maszyny i ogólnie mało jeździłeś to można tak założyć) do momentu kiedy jest już za późno (blokada koła).
Ja chciałem zwrócić tylko uwagę na to, żeby o tylnym hamulcu nie zapominać. Może i przez większość czasu i w większości przypadków wystarcza Ci przedni - OK, ale zapewniam, że są takie sytuacje kiedy i tylni bardzo się przydaje. Zwłaszcza na mokrym (wg "Motocyklisty doskonałego" rozkład sił w takiej sytuacji powinien oscylować wokół 50/50).
Tak, zdarzyło mi się raz gwałtownie hamować używając przedniego i potem dołączając hamulec tylni (zwracam uwagę na kolejność). Nie wyglebiłem, ani nie zablokowałem kół. Chociaż uczciwie przyznaję, że jak teraz o tym myślę to łatwiej było tą przeszkodę ominąć.
http://gomoto.tv/ | naszym motorem jest pasja
-
duddits - Świeżak
- Posty: 167
- Dołączył(a): 10/4/2009, 20:10
- Lokalizacja: Warszawa
nie ma co generalizować, ponieważ mnie na kursie uczyli hamowania obydwoma hamulcami na raz!
każde hamowanie, awaryjne, spokojne na placu czy mieście robiłem nogą i ręką
poza tym każda książka nt. techniki jazdy motongiem sugeruje ten sposób hamowania
racja, że sposób zmienia się w zależności od nawierzchni, trzeba poczekać z ostrym hamowaniem na przesunięcie ciężaru na przód, wrzucenie 1 biegu itp.
to wiedza teoretyczna, za tydzieńodbieram bandziora650:-)
każde hamowanie, awaryjne, spokojne na placu czy mieście robiłem nogą i ręką
poza tym każda książka nt. techniki jazdy motongiem sugeruje ten sposób hamowania
racja, że sposób zmienia się w zależności od nawierzchni, trzeba poczekać z ostrym hamowaniem na przesunięcie ciężaru na przód, wrzucenie 1 biegu itp.
to wiedza teoretyczna, za tydzieńodbieram bandziora650:-)
- maxvip
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 22/6/2009, 12:44
- Lokalizacja: Warszawa
nie ma co generalizować, ponieważ mnie na kursie uczyli hamowania obydwoma hamulcami na raz!
każde hamowanie, awaryjne, spokojne na placu czy mieście robiłem nogą i ręką
poza tym każda książka nt. techniki jazdy motongiem sugeruje ten sposób hamowania
racja, że sposób zmienia się w zależności od nawierzchni, trzeba poczekać z ostrym hamowaniem na przesunięcie ciężaru na przód, wrzucenie 1 biegu itp.
to wiedza teoretyczna, za tydzieńodbieram bandziora650:-)
każde hamowanie, awaryjne, spokojne na placu czy mieście robiłem nogą i ręką
poza tym każda książka nt. techniki jazdy motongiem sugeruje ten sposób hamowania
racja, że sposób zmienia się w zależności od nawierzchni, trzeba poczekać z ostrym hamowaniem na przesunięcie ciężaru na przód, wrzucenie 1 biegu itp.
to wiedza teoretyczna, za tydzieńodbieram bandziora650:-)
- maxvip
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 22/6/2009, 12:44
- Lokalizacja: Warszawa
griso napisał(a):chcialbym zobaczyc Ciebie w trakcie twojego ostrego hamowania tylem w skrajnej sytuacji, hmmm... chociaz nie, raczej nie chcialbym tego widziec.
W szkolach ucza hamowc przodem, bo to jedyny tak naprawde skuteczny hamulec, a zarazem najtrudniejszy do opoanowania.
Przy silnym i poprawnym hamowaniu przodem tylne kolo malo co ma kontaktu z podlozem, badz go wcale nie ma, wiec jaki sens ma uzywanie tylnego hebla, ktory w takich mometach zawsze blokuje kolo, skoro wisi ono prawie w powietrzu.
Oczywiscie sa momenty na drodze i typy bike'ow gdzie tylny hebel ma swoje zastosowanie, ale w zasadzie hamujemy przodem.
pozdro
amen

-
WeWonItThreeTimes - Świeżak
- Posty: 237
- Dołączył(a): 3/8/2008, 18:02
- Lokalizacja: Miasto W/Oss
Duddits - zadnej sily nie masz prawa czuc na ramionach (!), bo przy odpowiedniej pozycji nie powinienes miec ani ulamka niutona oddzialywujacego na kierownice. Wymaga to sporego treningu.
Dobrym 'miernikiem' jest zrobienie endo tylko z prawa reka na kierownicy bez najmniejszego skrecenia w prawo.
Jesli jest inaczej to zespawaj sobie kierownice i sprobuj przejechac kilka metrow - nierealne.
Jesli hamujesz optymalnie przodem to tylne kolo (jak Griso juz zauwazyl) ma nacisk bliski zeru, wiec hamowanie tylem jest bezcelowe.
Tu jest praca calego ciala podczas hamowania. Nie ma co tego tlumaczyc, bo to trzeba wytrenowac pod okiem kogos kto ma o tym pojecie. A probujac sie uczyc na podstawie tego co przeczytasz w internecie mozesz sobie zrobic kuku z 2 powodow. 1wszy to to, ze rada moze byc bzdura, a 2gi to to ze nawet jesli rada jest sluszna to ciezko samemu zrobic to bezblednie na podstawie kilku zdan i bez kontroli kogos patrzacego z boku.
Dobrym 'miernikiem' jest zrobienie endo tylko z prawa reka na kierownicy bez najmniejszego skrecenia w prawo.
Jesli jest inaczej to zespawaj sobie kierownice i sprobuj przejechac kilka metrow - nierealne.
Jesli hamujesz optymalnie przodem to tylne kolo (jak Griso juz zauwazyl) ma nacisk bliski zeru, wiec hamowanie tylem jest bezcelowe.
zurek100 napisał(a):To jak? Hamujac mam wciskac stopy w podnozki z calej sily?
Tu jest praca calego ciala podczas hamowania. Nie ma co tego tlumaczyc, bo to trzeba wytrenowac pod okiem kogos kto ma o tym pojecie. A probujac sie uczyc na podstawie tego co przeczytasz w internecie mozesz sobie zrobic kuku z 2 powodow. 1wszy to to, ze rada moze byc bzdura, a 2gi to to ze nawet jesli rada jest sluszna to ciezko samemu zrobic to bezblednie na podstawie kilku zdan i bez kontroli kogos patrzacego z boku.
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu 

-
MadboY - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
- Lokalizacja: Wawa
MadboY napisał(a):Duddits - zadnej sily nie masz prawa czuc na ramionach (!), bo przy odpowiedniej pozycji nie powinienes miec ani ulamka niutona oddzialywujacego na kierownice. Wymaga to sporego treningu.
Dobrym 'miernikiem' jest zrobienie endo tylko z prawa reka na kierownicy bez najmniejszego skrecenia w prawo.
Jesli jest inaczej to zespawaj sobie kierownice i sprobuj przejechac kilka metrow - nierealne.
Jesli hamujesz optymalnie przodem to tylne kolo (jak Griso juz zauwazyl) ma nacisk bliski zeru, wiec hamowanie tylem jest bezcelowe.
heh, chyba tego samego nauczyciela mielismy


-
WeWonItThreeTimes - Świeżak
- Posty: 237
- Dołączył(a): 3/8/2008, 18:02
- Lokalizacja: Miasto W/Oss
poza tym właśnie ten luz rękach jest bardzo ważny. Nie chodzi o to by puszczać kiere, ale by mieć możliwośc operowania manetą redukując z między gazem np.
Ja tak robie. Kolana do baku i w dół i czuję sie świetnie. Tzn. do wczoraj jak mnie staranowano gdy stałem w korku ;/
Ja tak robie. Kolana do baku i w dół i czuję sie świetnie. Tzn. do wczoraj jak mnie staranowano gdy stałem w korku ;/
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo PrzeglÄ…d Twojego moto w P-N!
-
Przemo_rene - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2982
- Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
- Lokalizacja: Poznań / TL1000R
MadboY napisał(a):Duddits - zadnej sily nie masz prawa czuc na ramionach (!), bo przy odpowiedniej pozycji nie powinienes miec ani ulamka niutona oddzialywujacego na kierownice. Wymaga to sporego treningu.
[..]
To mówisz, że nie czujesz jak moto nurkuje przy gwałtownym hamowaniu? No to ciekawe ...

MadboY napisał(a):Jesli hamujesz optymalnie przodem to tylne kolo (jak Griso juz zauwazyl) ma nacisk bliski zeru, wiec hamowanie tylem jest bezcelowe.
No to super, biegnę do serwisu, niech mi wymontują tę tarczę z tyłu

Zwracam uwagę, że my tu zaczęliśmy dyskutować nie o optymalnym hamowaniu, tylko o ostrym. Może zatem wyjaśnijmy sobie co każdy z nas rozumie przez "optymalne".
Czy można na mokrej nawierzchni zahamować na jak najkrótszym odcinku optymalnie używając tylko przedniego hamulca? Czy dołożenie tylnego nic w takiej sytuacji nam nie da?
Pytam serio, bo ja na kursie oraz w książkach wyczytałem co innego i moje obserwacje zdają się to potwierdzać.
http://gomoto.tv/ | naszym motorem jest pasja
-
duddits - Świeżak
- Posty: 167
- Dołączył(a): 10/4/2009, 20:10
- Lokalizacja: Warszawa
trzeba było hamować także silnikiem.
W takich sytuacjach od razu klama sprzęgła, redukcja + oczywiscie hamuje przodem i tyłem.
W takich sytuacjach od razu klama sprzęgła, redukcja + oczywiscie hamuje przodem i tyłem.
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Posty: 25
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości