[relacje] Motocykliści Dzieciom na Dzień...

[Åšcigacz]

Dyskusja na temat: Motocykliści Dzieciom na Dzień Dziecka 2009
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Motocykliści Dzieciom na Dzień Dziecka 2009

[Komentatorzy]

Zawsze bałem się jeździć na motocyklu, tato miał mz-tkę, nie wchodziłem do garażu, jak ona tam była, mam mały sprzęt do jazdy<br><hr>Adrian Nieznalski

[Komentatorzy]

Brawo motocyklisci! super sprawa Niech Ci ludzie w puszkach w koncu zrozumia ze motocyklisci to nie dawcy nerek ale ludzie z wielkim sercem!<br><hr>Kamil

[Komentatorzy]

Mimo, iż jeżdżę motocyklem napiszę: patrząc na zdjęcia dzieciaków to chyba WY motocyklowi organizatorzy dnia dziecka mieliście najwięcej frajdy, mogliście bowiem oderwać się od swoich żon, pracy itp. poza piotrusiem stunterem reszta dzieciaków wygląda jakby miała was głęboko w d.... te dzieciaki potrzebują rodziców i ciepła domowego ogniska, a nie hołoty która próbuje ich rozbawić dwa razy do roku...na dzień dziecka i 6 grudnia...takie imprezy są żenujące tym bardziej, że uważacie że zrobiliście coś wielkiego i afiszujecie się tym.... nie zrobiliście nic... poza zamieszaniem. pozdrawiam MOTOCYKLISTÓW, a nie klaunów którzy nie maja co do roboty w" wielkie święta", podczas których można zareklamować nowy model motocykla albo swoja firmę<br><hr>pastooh