Scigacz.pl

przez **deyna** » 26/5/2009, 19:44

Witam.

Podobnego tematu nie znalazłem więc zakładam.

Czy kiedyś lał ktoś z was ruską wache ? Mieliście potem jakieś problemy ?

przez **C-bool** » 26/5/2009, 19:54

Sory za OT, ale przypomniał mi się rym z jednego tematu ze ścigacza: "Zamiast Bonda do podpachy, lejcie sobie ruskiej wachy"

przez **Kedar-88** » 26/5/2009, 20:08

przecież cały czas bierzemy wachę z rosji, nasze wydobycie jest za małe, więc bierzemy z rosji bo blisko i tanio

przez **HANS** » 26/5/2009, 20:10

zależy jaka ruska...z niepewnego źródła z jakiegoś targu? Jeśli tak to wiesz co....nalaliśmy kiedyś do kumpla moto takiej....wkręcał się do jakichś 9 tys...A jeśli z ukrainskich stacji paliw to lepszej benzyny nie widziałem , nie robię sobie teraz jaj, powaga.

przez **Manikotra** » 26/5/2009, 20:27

Nie wiem jak ruska ,ale lalem ukrainska najlepiej lac 98 bo ich paliwa maja zanizona liczbe oktanowa.

przez **gba4** » 26/5/2009, 20:50

Moja prababcia sprzedaje ukrainską, osobiscie na niej nie jezdziłem ale klienci nie narzekali ;]

przez **deyna** » 26/5/2009, 21:48

Benzynę bym miał od ojca. Jeździ tirem więc wschód często odwiedza i byłoby to pewne paliwo. Tylko się naczytałem tyle o tym jaka to ona jest zła i miałem wątpliwości.

przez **mates234** » 26/5/2009, 22:24

jak z pewnego źródła to brać, lać i śmigać za tanie pieniądze

przez **elco** » 26/5/2009, 22:33

Luk oil jest koncernem rosyjskim. Ich stacje zaczynaja sie zadamawiac w naszym kraju. Czasami tankuje i nie narzekam.

przez **bast** » 27/5/2009, 10:00

moj kumpel wozi kombiakiem w baniakach i handluje w siedlcach ruskim paliwem, miejscowi nie narzekaja bo taniej
A przypomina mi sie jedna historia:
Kiedys jak jechalem w kilku po fury do niemcow, kierowca auta zajechal na malo oznaczona stacje w lesie oznaczona tylko napisem "Tepliwo" gdzies kolo swiecka juz. Oczywiscie ropka za pol ceny. Nalal do pelna a typ ktory go obslugiwal gdzies poszedl. Wiec pierwsza mysl kierowcy spierdalac. I rusza powoli, ale od razu droge mu zabiegl jakis inny typ i mowi: "Nawet bys kurwa 10km nie ujechal, pierwszy patrol by cie zwinal"

Nie dosc ze handluja lewym paliwem od ruskich tirowcow to jeszcze uklady z psiarnia maja. Ale do hamburga dojechalismy i samochod sie nie duzil

przez s_extrem* » 27/5/2009, 12:13

Jak pewne i sprawdzone zrodlo to nie ma sie co bac. W Lukoil maja niezla bene nawet

Gorzej jak bedzie np czyms zanieczyszczona (troche sie chemii uczylem do wiem jakie czasami przekrety sie robi) Uszkodzi silnik i bedzie placz, a potem bulenie kasy na naprawy

(otwórz link) · przez **simonw** » 27/5/2009, 12:26

Coz, powiem ze ostatnio tankuje sie tylko na LukOilu zarowno wache jak i ropę i zlego slowa nie powiem, tak fajnego paliwa ze swieca szukac, zadne orleny na ktorych auto mi sie dlawi itp... shell ultimate, bp premium albo po prostu lukoil

Nie wiem moze z czasem sie pogorszy ale na razie nie odczuwam tak czestych "orlenowych" dolegliwosci a motocykle badz co badz silniki maja mniej wrazliwe niz nowoczesne samochody, wiec spokojnie bym lal

przez **lonewolf** » 27/5/2009, 16:32

simonw, ja tankuję od kilku lat na orlenie i żadnych przypadłości opisanych przez Ciebie nie doświadczyłem

przez **talta** » 27/5/2009, 16:58

tez tankuje na orlenie i moj tata i moja siora tez, tata tylko czasami na bp jak jest po drodze i tez nie narzekam i oni tez

przez **herbatkowy** » 27/5/2009, 17:08

Rope ruska to do auta pare razy lalem, bez zadnych niespodzianek.

przez **deyna** » 27/5/2009, 17:38

Ja obecnie leje 95 ale cena 4.30 zaczyna mnie przerażać pomału. Jeszcze w marcu za 4.10 lałem shell vpower racing i wydaję mi się, że tylko na tej stacjii u mnie w mieście szanują motocyklistów bo kiedyś pojechałem na orlenla to zostałem nie miło potraktowany...

Dzięki, że odpowiadacie, że jest zainteresowanie tematem tylko interesuje mnie przede wszystkim czy ktoś zalewał wachy prosto przywiezionej zza wschodniej granicy.

przez **Landryss25** » 27/5/2009, 17:50

Znajomego ciężarówki latają za wschodnią granicę i w Polsce rzadko się tankują. Dodam że to nie Stary czy Jelcze które pojadą na wszystkim co się wleje

przez **turboponczek** » 27/5/2009, 18:00

Lepiej zapewnić sobie dojście do kradzionej wachy.

2zł za litr i nara.

przez **bast** » 27/5/2009, 18:58

deyna napisał(a):Dzięki, że odpowiadacie, że jest zainteresowanie tematem tylko interesuje mnie przede wszystkim czy ktoś zalewał wachy prosto przywiezionej zza wschodniej granicy.

tak jak wspomnialem wczesniej, kumpel taka leje i taka handluje i ona jest spoko, choc napewno bezpieczniej jest zalac taka co sie samemu kupi od ruskow niz od przemytnikow, bo wiadomo polak chytry jest, wiec rozcienczy jakims gownem zby wiecej zarobic

(otwórz link) · przez **simonw** » 27/5/2009, 20:51

Nah jedyne czego polecic nie moge to wojskowa ropa, jednak diesle sa za nowoczesne i pozbawione filtrow weglowych by jezdzic na takowej mieszance ale oprocz zatkania filtra w TDi nic sie nie stalo specjalnego

Co do orlenu, juz nie raz i nie jednym autem zaobserwowalem podobne objawy, na poczatku myslalem ze to moja wina, ale innym samochodem to samo (sprawdzilem 3 rozne auta kazde sie dlawilo). Ok, moze taka partia byla albo przychrzcili nieco , pomyslalem ale juz nie lalem sie u nich. Nie dalej niz 2mc temu wpadl do mnie sasiad, mechanik samochodowy, na codzien jezdzacy A6 turbo benzyną. Mowi wlasnie zebym mu wyczytal z komputera co sie dzieje bo sprawdzil juz wszystko i jest cos zjebane (a ze on diagnostyki nie robi - mial prawo nie wiedziec). Podpinamy sie VAGiem, no zupelnie nic, oprocz tego ze paliwo jest grubo ponizej dopuszczalnej jakosci mierzonej przez silnik. Z glupiego dolalismy shella vpower, tak pol na pol z tym co mial w baku (na szczescie tankowal tylko ~20litrow) i znow podlaczylem sie pod komputer, bylo juz w normie.
Dla pewnosci by wyeliminowac moj blad (diagnosta nie jestem, bawie sie fanowsko) pojechal do diagnosty na pelen przeglad elektroniki.
Kuriozalnie, diagnosta mowil ze mial dokladnie tak samo tankujac dokladnie na tej samej stacji i potwierdzajac przypuszczenia na innym orlenie

Takze teraz ciezko powiedziec, trzeba by dokladnie ustalic kto ma ajencje tych stacji (bo mowimy o mniejszych stacjach bylych CPNach), byc moze ta sama osoba / firma ma w ajencji te i kilka innych stacji we wro, byc moze posrednik cos kombinuje.

Jak wyglada sprzedaz, wiem doskonale, a kontrole tez nie straszne, bo zapowiadaja sie telefoniczne kilka dni wczesniej (za odpowiednia oplata) tak wiec "wlasciciel" w sensie ajent ma czas przygotowac dobre gatunkowo paliwo do pobrania probek.

Moze to taka przypadlosc tutaj wroclawska, w sumie w Lodzi tankowalem sie na orlenie i na takim czyms samoobslugowym za takim skrzyzowaniem z jakas kopula czy czyms podobnym (kto byl to wie) Nestea albo Dex (w drodze powrotnej) i mimo watpliwej jakosci obu stacji nie bylo dramatu. Pewnie takie rzeczy sa domena ajentów a nie calej petrochemii , ale mozna sie naciac

Scigacz.pl

Paliwo z Rosji

Paliwo z Rosji

Kto przegląda forum