Czy moto jest naprawde tak niebezpieczne??
Posty: 43
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Czy moto jest naprawde tak niebezpieczne??
Jest to moj pierwszy post wiec witam wszystkich
Od dluzszego czasu strasznie podobaja mi sie moto kiedy slysze idac chodnikiem ze cos jedzie zawsze ztrzymuje sie i podziwiam maszynke naprawde strasznie mi sie podobaja.
W sumie to już od młodych lat mnie pociągało do 2 kolek przerobiłem kilka komarkow, jakiegos charta, potem dluuugo nic i ok 2 lat temu kolega dal mi sie przejchac na jego gsx 600 jak dobrze pamietam.
Bylo naprawde ok chociaz na poczatku myslslem ze sobie nie poradze jednak dalem rade. Pojezdzilismy tak po mniej uczeszczanych drogach chyba z 100km on za mna autem ja moto, podobalo mi sie strasznie
chociaz bylem w dzinsach ktore mi podwiewalo i w przymalym kasku gdzie witr swistal po uszach
Jednak poczulem takze respekt przed motorem i zobaczylem wtedy ze to nie jest wogole podobne do jazdy autem...
Postanowilem wtedy wybrac sie na prawko i kupic moto, zaczolem czytac rozne strony w necie na temat motocykli bylem tez na tej stronce czytalem o przeciwskrecie i nawet probowalem go zrobicz podczas tamtej przejazdki. Wtedy zaczolem ogladac rozne filmiki i zdjecia z wypadkow kolizji widzialem te ciala jak z galarety przerazielem sie, zaczolem myslec ze to samobójstwo i zrezygnowałem.
Teraz znow powrocilo marzenie zrobienia prawka i kupna motoru od kilku dni czytam to forum co wybrac za moto jak jezdzic itd.
Tylko ze znow poczytalem kilka wypowiedzi o wypadkach i znow ogladnolem kilka filmikow i znow zaczynam watpic.
Wiem ze fajnie jest tak posmigac i wogole ale czy naprawde jest to takie niebezpieczne. Czy jesli nie bedzie sie przeginac z predkosciami mozna bezpiecznie pojezdzic?? Czy nasze drogi i urzytkownicy aut sa naprawde tak niebezpieczni dla motocyklistow??
Poradzcie mi cos bo jestem podlamany i nie wiem sam co zrobic z jednej strony bardzo ciagnie mnie do moto, chcialbym kupic motocykl i sobie pojezdzic ale z drugiej strony boje sie ze cos mi sie stanie, nie mowie tu o jaichs lekkich wywrotkach czy cos ale nie chcialbym pozniej spedzic reszty zycia jako warzywko w łóżku...

Od dluzszego czasu strasznie podobaja mi sie moto kiedy slysze idac chodnikiem ze cos jedzie zawsze ztrzymuje sie i podziwiam maszynke naprawde strasznie mi sie podobaja.
W sumie to już od młodych lat mnie pociągało do 2 kolek przerobiłem kilka komarkow, jakiegos charta, potem dluuugo nic i ok 2 lat temu kolega dal mi sie przejchac na jego gsx 600 jak dobrze pamietam.
Bylo naprawde ok chociaz na poczatku myslslem ze sobie nie poradze jednak dalem rade. Pojezdzilismy tak po mniej uczeszczanych drogach chyba z 100km on za mna autem ja moto, podobalo mi sie strasznie


Jednak poczulem takze respekt przed motorem i zobaczylem wtedy ze to nie jest wogole podobne do jazdy autem...
Postanowilem wtedy wybrac sie na prawko i kupic moto, zaczolem czytac rozne strony w necie na temat motocykli bylem tez na tej stronce czytalem o przeciwskrecie i nawet probowalem go zrobicz podczas tamtej przejazdki. Wtedy zaczolem ogladac rozne filmiki i zdjecia z wypadkow kolizji widzialem te ciala jak z galarety przerazielem sie, zaczolem myslec ze to samobójstwo i zrezygnowałem.
Teraz znow powrocilo marzenie zrobienia prawka i kupna motoru od kilku dni czytam to forum co wybrac za moto jak jezdzic itd.
Tylko ze znow poczytalem kilka wypowiedzi o wypadkach i znow ogladnolem kilka filmikow i znow zaczynam watpic.
Wiem ze fajnie jest tak posmigac i wogole ale czy naprawde jest to takie niebezpieczne. Czy jesli nie bedzie sie przeginac z predkosciami mozna bezpiecznie pojezdzic?? Czy nasze drogi i urzytkownicy aut sa naprawde tak niebezpieczni dla motocyklistow??
Poradzcie mi cos bo jestem podlamany i nie wiem sam co zrobic z jednej strony bardzo ciagnie mnie do moto, chcialbym kupic motocykl i sobie pojezdzic ale z drugiej strony boje sie ze cos mi sie stanie, nie mowie tu o jaichs lekkich wywrotkach czy cos ale nie chcialbym pozniej spedzic reszty zycia jako warzywko w łóżku...
- _arek_
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 7/5/2009, 20:39
Duża część tych wypadków jest przez głupotę motocyklistów. Oczywiście często sprawcami wypadków są kierowcy samochodów ale nawet w takich sytuacjach nie zawsze motocykliści są niewinni. Jeśli masz olej w głowie to nie jest to tak niebezpieczne jak się wydaje. Podstawą oczywiście dobre ubranie bo ono ratuje życie.
Nie ma co się bać. Jakbyś tak naoglądał się wszelakich filmików i zdjęć to byś nie jeździł samochodem, windą, metrem itp. Wypadki się zdarzają niezależnie czy to motocyklem czy samochodem, błąd człowieka zdarza się bardzo często. Na drodze trzeba myśleć 3 razy za siebie i 3 razy za innych użytkowników dróg bo nigdy nic nie wiadomo.
Rób prawko, kupuj moto wraz ze strojem, ucz się jazdy i śmigaj.
Nie ma co się bać. Jakbyś tak naoglądał się wszelakich filmików i zdjęć to byś nie jeździł samochodem, windą, metrem itp. Wypadki się zdarzają niezależnie czy to motocyklem czy samochodem, błąd człowieka zdarza się bardzo często. Na drodze trzeba myśleć 3 razy za siebie i 3 razy za innych użytkowników dróg bo nigdy nic nie wiadomo.
Rób prawko, kupuj moto wraz ze strojem, ucz się jazdy i śmigaj.
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Wszystko zależy od Ciebie jeżeli jesteś mądry i masz wyobraźnie to wcale moto nie jest takie niebezpieczne więcej ludzi ginie w wypadkach samochodowych tylko o tym się już tak nie mówi i nie pisze, nie bój się tylko rób prawko kupuj maszynę i w drogę:)
-
lukaszd - Świeżak
- Posty: 28
- Dołączył(a): 8/2/2009, 19:36
- Lokalizacja: Kielce
Moto same w sobie jest niebezpieczne, strasznie prowokuje Cię do szybkiej jazdy. Tak już jest.
...PITER WCIĄŻ ŻYJE...
Stunt, panienki,imprezy,szypka jazda - to lubiem
Stunt, panienki,imprezy,szypka jazda - to lubiem
- Piter_Stunter
- Świeżak
- Posty: 254
- Dołączył(a): 8/5/2009, 20:56
- Lokalizacja: jest piter
Ogolnie to mam 29 latek i jakos tak troch poukladane w glowie (przynajmniej mi sie tak zdaje) prawko tez juz mam 12 lat wiec jakies tam doswiadczenie posiadam w poruszaniu sie na drogach.
Wydaje mi sie ze jezdze rozsadnie, nie mowie ze spokojnie bo czasmi tez lubie przycisnac ale kiedy wiem ze moge i robie to na tyle na ile wiem ze mam umiejetnosci.
Jesli chodzi o wyobraznie i przewidywanie, rozgladanie sie dookola to rowniez nie jest zle nie jade z klapkami na oczach wpatrujac sie tylko przed siebie.
Ogolnie bac sie tez nie boje jako takiej jazdy na motorku bo jak jezdzilem ta suzuki kolegi to naprawde mi sie podobalo, tylko wlasnie przerazilo mnie te widoki wypadkow itd.
W sumie racja samochodem tez mozna sie roztrzaskac chociaz wtedy ma sie jako taka szanse na wyjscie z tego. A tu np glupi piaseczek na zakrcie i lipa
czy jakies uslizgi kola, shimmy itd. ale tego to juz chyba sie trzeba poprostu uczyc i nabierac umiejetnosci podczas robienia km na motorku prawda...
Ogolnie to poprostu chyba musze pojezdzic troche i wtedy sie przekonam czy jest to dla mnie czy nie
Mam jeszcze pytanie odnosnie motocykla, wiem ze wszyscy polecaja GS na pierwsze moto, ale mi strasznie podoba sie Thundercat jednak postanowilem ze nie bede az tak szalal na pocztku i zainteresowalem sie Banditem 600N czy jest to dobre moto do nauki jazdy?? Chodzi mi tu bardziej o jego latwosc prowadzenia i opanowanie niz o osiagi. Moze dodam ze mam 188cm i 98kg...
Wydaje mi sie ze jezdze rozsadnie, nie mowie ze spokojnie bo czasmi tez lubie przycisnac ale kiedy wiem ze moge i robie to na tyle na ile wiem ze mam umiejetnosci.
Jesli chodzi o wyobraznie i przewidywanie, rozgladanie sie dookola to rowniez nie jest zle nie jade z klapkami na oczach wpatrujac sie tylko przed siebie.
Ogolnie bac sie tez nie boje jako takiej jazdy na motorku bo jak jezdzilem ta suzuki kolegi to naprawde mi sie podobalo, tylko wlasnie przerazilo mnie te widoki wypadkow itd.
W sumie racja samochodem tez mozna sie roztrzaskac chociaz wtedy ma sie jako taka szanse na wyjscie z tego. A tu np glupi piaseczek na zakrcie i lipa

Ogolnie to poprostu chyba musze pojezdzic troche i wtedy sie przekonam czy jest to dla mnie czy nie

Mam jeszcze pytanie odnosnie motocykla, wiem ze wszyscy polecaja GS na pierwsze moto, ale mi strasznie podoba sie Thundercat jednak postanowilem ze nie bede az tak szalal na pocztku i zainteresowalem sie Banditem 600N czy jest to dobre moto do nauki jazdy?? Chodzi mi tu bardziej o jego latwosc prowadzenia i opanowanie niz o osiagi. Moze dodam ze mam 188cm i 98kg...
- _arek_
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 7/5/2009, 20:39
Rób prawko, kup szybko dobre ciuchy i na początek spokojny motocykl. Jeśli GS500, lub CB500 są za małe to bierz Yamahę xj600, przy twojej budowie będzie lepsza, a wciąż nie jest to wściekła sportowa sześćsetka. Tu link (otwórz link) do postu Falconiforme, kawał żetelnej wiedzy. Moim zdaniem Bandit to nie potwór ( w dzisiejszych realiach), ale już w górnej granicy rozsądku dla początkującego.
-
t_racer_ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 427
- Dołączył(a): 9/1/2007, 23:11
- Lokalizacja: Warmia
witaj,
gdyby nie telewizja i fora internetowe nigdy nie wpadlbym na to, ze jazda moto moze byc niebezpieczna. jestem nieco starszy od ciebie i zaczynalem w podstawowce od komara. jesli nie wiesz czy ci sie spodoba, kup sobie najpierw chinski skuter i pojezdzij nim np. do pracy. po co stresowac sie robieniem prawka, a potem stwierdzic, ze ci sie nie podoba. pojedzisz skuterem i nabierzesz obycia z dwoma kolkami, bo jak zauwazyles jezdzi sie inaczej niz autem. podstawa bezpieczenstwa to przewidywanie zachowan innych uczestnikow ruchu i wyrobienie odruchow charakterystycznych dla moto, np. nie hamowanie na piasku, nie skladanie sie na piasku itp. autem ujdzie ci to na sucho, na moto piasek na zakrecie moze oznaczac, ze zrobia ci wspomniane przez ciebie zdjecia, czego nie zycze. ogolnie rzecz ujmujac, nie wazne co masz pod d*** tylko co masz pod kaskiem.
szerokosci.
gdyby nie telewizja i fora internetowe nigdy nie wpadlbym na to, ze jazda moto moze byc niebezpieczna. jestem nieco starszy od ciebie i zaczynalem w podstawowce od komara. jesli nie wiesz czy ci sie spodoba, kup sobie najpierw chinski skuter i pojezdzij nim np. do pracy. po co stresowac sie robieniem prawka, a potem stwierdzic, ze ci sie nie podoba. pojedzisz skuterem i nabierzesz obycia z dwoma kolkami, bo jak zauwazyles jezdzi sie inaczej niz autem. podstawa bezpieczenstwa to przewidywanie zachowan innych uczestnikow ruchu i wyrobienie odruchow charakterystycznych dla moto, np. nie hamowanie na piasku, nie skladanie sie na piasku itp. autem ujdzie ci to na sucho, na moto piasek na zakrecie moze oznaczac, ze zrobia ci wspomniane przez ciebie zdjecia, czego nie zycze. ogolnie rzecz ujmujac, nie wazne co masz pod d*** tylko co masz pod kaskiem.
szerokosci.
-
marky - Świeżak
- Posty: 83
- Dołączył(a): 21/4/2007, 22:07
pojezdzi chinskim skuterem? chyba samochodem i przyczepka holujac skuter do serwisu wiec kup jakas uzywke albo jakiegos rg 80
co do niebezpieczenstwa motocykla to moze sie na ciebie przewrocic jak czyscisz wiec jest niebezpieczny i cycu_rsko cie sciemnia
co do niebezpieczenstwa motocykla to moze sie na ciebie przewrocic jak czyscisz wiec jest niebezpieczny i cycu_rsko cie sciemnia

- talta
- Mieszkaniec forum
- Posty: 2439
- Dołączył(a): 26/1/2009, 21:14
Nie no az tak zle ze mna nie jest co by skuterek kupowac
Mowiac, ze boje sie jazdy mialem na mysli bardziej wlasnie te wszystkie wypadki itd niz o sama jazde na motorku. Jezdzic potrafie (no moze powiedzmy ze prowadzic ) nie wywalam sie, potrafie sie utzrymac na motorku i pokonywac zakrety.
Mysle ze poprostu musze pojezdzic i wszystko bedzie ok.
Tylko jak tak czytam forum, to wszystko rozchodzi sie o to ze jazda na moto nie jest wcale taka latwa jak to sie wydaje, np ten przeciwskret (to akurat zrozumialm podzcas jazdy kolegi gsx). Wczoraj wieczorkiem np poczytalem o chamowaniu awaryjnym i tez nie wyglada to wcale kolotowo. W aucie walisz noga na max i tyle t tu juz nie jest tak sodko. Mysle ze poprostu trzeba pojezdzic i wtedy wszystko z czasem przychodzi.
Narazie przebywam za granica wiec napisalem do dziewczyny zeby kupila i przyslala mi Motocykliste doskonalego i Strategie uliczne wiec sobie poczytam i troche sie dowiem o jezdzie przynajmniej z teorii, pozniej prawko no i reszta to juz jazda i nauka wlasna. Cociaz powiem ze np z checia poszedlbym do jakiejs dobrej szkolki poznac chociaz podstawy bo czuje ze na kursach na prawko to nie za wiele naucza.
Dziekuje za wszystkie wypowiedzi, chyba jednak moto naprawde nie jest tak niebezpieczne jesli podchodzi sie do niego z glowa i szcunkiem.

Mysle ze poprostu musze pojezdzic i wszystko bedzie ok.
Tylko jak tak czytam forum, to wszystko rozchodzi sie o to ze jazda na moto nie jest wcale taka latwa jak to sie wydaje, np ten przeciwskret (to akurat zrozumialm podzcas jazdy kolegi gsx). Wczoraj wieczorkiem np poczytalem o chamowaniu awaryjnym i tez nie wyglada to wcale kolotowo. W aucie walisz noga na max i tyle t tu juz nie jest tak sodko. Mysle ze poprostu trzeba pojezdzic i wtedy wszystko z czasem przychodzi.
Narazie przebywam za granica wiec napisalem do dziewczyny zeby kupila i przyslala mi Motocykliste doskonalego i Strategie uliczne wiec sobie poczytam i troche sie dowiem o jezdzie przynajmniej z teorii, pozniej prawko no i reszta to juz jazda i nauka wlasna. Cociaz powiem ze np z checia poszedlbym do jakiejs dobrej szkolki poznac chociaz podstawy bo czuje ze na kursach na prawko to nie za wiele naucza.
Dziekuje za wszystkie wypowiedzi, chyba jednak moto naprawde nie jest tak niebezpieczne jesli podchodzi sie do niego z glowa i szcunkiem.
- _arek_
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 7/5/2009, 20:39
Najwieksze niebezpieczenstwo dla motocyklistow niosa pijani debile w puszkach i narwani imbecyle, ktorzy byle puszka pruja ile wlezie nie patrzac na panujace warunki, jakosc drogi, teren w jakim sie ona znajduje. No i wredne taksowki i stare dziadki i glupie baby co sie maluja patrzac w lusterko zamiast na droge. Tyle.
-
rambo wwa - Świeżak
- Posty: 209
- Dołączył(a): 9/9/2006, 16:12
- Lokalizacja: 0-22
rambo świeta prawda, najgorsi są puszkarze, którzy nie patrzą w lusterka, ja osobiście jestem kierowcą zawodowym i stracha mam tylko wtedy, że mogę nie zauważyć ziomka na motocyklu, naprawde nie chciałbym potrącić ciężarówką motocyklisty
kocham swojÄ… CeBRe
-
Wałek - Świeżak
- Posty: 97
- Dołączył(a): 10/4/2009, 23:48
- Lokalizacja: Warszawa
aj jasne wina puszkarzy, a ze ktos leci w miescie 200 to juz inna bajka
Tak zle nie jest na cale szczescie i wiecej tutaj pieprzenia niz prawdy.
Ostatnio uwazam ze najwiekszym zagrozeniem na drodze jest skuterowiec i rowerzysta, robia po prostu cuda . Jak widze golfa na trzyliterowej rejestracji, to juz wiem czego moge sie spodziewac w granicach mozliwosci fizycznych (wiadomo ze nie zmieni toru jazdy w sekunde), (wiadomo ze heble ma 25 letnie i hamujac bedzie uciekal itp) ale jak mija mnie z prawej skuter po czym przelatuje mi przed maska i zmienia pasy o 2 w lewo od tak po prostu , to serio mam ochote otworzyc dzwi , tylko szkoda mi lakieru po prostu.

Ostatnio uwazam ze najwiekszym zagrozeniem na drodze jest skuterowiec i rowerzysta, robia po prostu cuda . Jak widze golfa na trzyliterowej rejestracji, to juz wiem czego moge sie spodziewac w granicach mozliwosci fizycznych (wiadomo ze nie zmieni toru jazdy w sekunde), (wiadomo ze heble ma 25 letnie i hamujac bedzie uciekal itp) ale jak mija mnie z prawej skuter po czym przelatuje mi przed maska i zmienia pasy o 2 w lewo od tak po prostu , to serio mam ochote otworzyc dzwi , tylko szkoda mi lakieru po prostu.
Oprogramowanie dla gastronomii i hotelarstwa (otwórz link)
programy dla gastronomii (otwórz link)
Program do restauracji i hotelu (otwórz link)toshiba g900 (otwórz link)
kasy fiskalne sklep internetowy (otwórz link)
(otwórz link)
programy dla gastronomii (otwórz link)
Program do restauracji i hotelu (otwórz link)toshiba g900 (otwórz link)
kasy fiskalne sklep internetowy (otwórz link)

-
simonw - Mieszkaniec forum
- Posty: 4213
- Dołączył(a): 17/5/2007, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Dzieki jeszcze raz chlopaki za rady, naprawde przydadza sie.
Narazie zanim nie zjade do Pl bede powiedzmy uczyl sie od strony teoretycznej
poczytam forum, przeczytam te dwie ksiazeczki, jak wroce do PL ide na kurs zdam i wtedy zacznie sie prawdziwa nauka praktyczna.
Tak sobie dzis jezdzilem autem po Islandii i widzielm duzo ludzi na motocyklach jadacych bardzo spokojnie, bo ok 90km/h takie tu sa oganoczenia i co jest najlepsze ludziska sie do nich stosuja. Droga 2 pasmowa (piekna nawierzchnia) a tu 90 i tak jada co prawda sa wyjatki ale bardzo rzadko, az dziw bierze normalnie... u nas to nie do pomyslenia
I tak sobie wtedy pomyslalem ze jak bede smiagal sobie spokojnie dla przyjemnosci samej jazdy to mysle ze bedzie ok. Samo to naogladanie sie tych wszystkich wypadkowych fotek i filmow to juz bardzo dobry spowalniacz, naprawde daja one wiele do myslenia.
Narazie zanim nie zjade do Pl bede powiedzmy uczyl sie od strony teoretycznej

Tak sobie dzis jezdzilem autem po Islandii i widzielm duzo ludzi na motocyklach jadacych bardzo spokojnie, bo ok 90km/h takie tu sa oganoczenia i co jest najlepsze ludziska sie do nich stosuja. Droga 2 pasmowa (piekna nawierzchnia) a tu 90 i tak jada co prawda sa wyjatki ale bardzo rzadko, az dziw bierze normalnie... u nas to nie do pomyslenia

I tak sobie wtedy pomyslalem ze jak bede smiagal sobie spokojnie dla przyjemnosci samej jazdy to mysle ze bedzie ok. Samo to naogladanie sie tych wszystkich wypadkowych fotek i filmow to juz bardzo dobry spowalniacz, naprawde daja one wiele do myslenia.
- _arek_
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 7/5/2009, 20:39
Posty: 43
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości