Scigacz.pl

przez **cichy** » 8/12/2006, 12:02

Jeździł ktoś na takiej gumie?
Opłaca się przesiadać na wyższą oponę, jeżeli kąt złożenia ograniczają już i tak podnóżki?
Jeżeli założę wyższą gumę wydłużą się przełożenia.
Jak to sobie przeliczyć żebym wiedział jakiej zębatki użyć do przywrócenia poprzednich długości biegów?
Czy jeżeli zmienię jedną zębatkę na prawie nowym zestawie napędowym (ok3000km) to zabije to łańcuch?

W zasadzie to czekałem żeby zamieścić to pytanie w wątku o przgotowaniu wyscigówki...Evil.

przez **cichy** » 8/12/2006, 12:35

1. A możesz rozwinąć temat "lepiej pracuje w złożeniach"?
To znaczy co? Lżej się składa, ma lepszą przyczepność, szybciej się przerzuca, czy jak? Jakieś obiektywne wrażenia z jazdy?
Nada sie to też na szosę, jako taka uniwersalna guma?
2. Nie myślę o składaniu tylko, o tym żeby na trawę nie pojechać, są dwa takie lewe jeden za drugim i tam zawsze jak nie dopchnę do dołu to wylecę, trochę podnóżka idzie do góry. Jestem lekki więc mam nisko środek ciężkości. Może wezmę kilka cegieł na plecy? :lol:

Zna ktoś jakoiś wzór, żebym nie musiał żonglować zebatkami?

przez **lmpk** » 8/12/2006, 13:04

oblicz sobie z proporcji

a chcesz zmieniać obie zębatki czy jedną??

przez **cichy** » 8/12/2006, 13:14

Coż jedną chyba wyjdzie taniej. :wink:

przez **lmpk** » 8/12/2006, 14:00

ilość zębów starej zębatki / ilość zębów nowej zębatki - obwód (bo dokładniej niż średnica) starej opony / obw. nowej. szukamy liczbę z. nowej zęb. stąd ->

stara zęb * nowa opona / stara opona . . .

jeżeli wyjdzie np 43,24 to jak dasz 43 zęby to delikatnie wydłużysz przełożenia względem starego ustawienia 44 - skróci. możesz delikatnie przy okazji nagiąć charakterystykę

chyba nie nakręciłem za mocno. . . .

przez **cichy** » 8/12/2006, 14:28

Dawno w szkole nie byłem. :lol:

Jak to było? pii eer kwadrat? :lol:

Czy mam zmieryc obwód centymetrem?
Tylko że wtedy opony powinny mieć podobny stopień zuzycia, róznica wysokości bieżnika może się wachać do 5mm.

przez **lmpk** » 8/12/2006, 14:36

no centymetrem. .. no to tak samo zmienia się przełożenie wraz z zużyciem opony ale to są śladowe zmiany. jak stara jest zjechana a nowa to nowa
wtedy zaokrąglij ułamek do pełnego zęba w góre- to zbliży cie do przełożenia fabrycznego

przez **cichy** » 8/12/2006, 14:47

A może być tak?

stara zębatka*wysokość samej opony nowej/wysokoś opony starej?

42*104,5/95=46,2

Wysokoś opony np: 190*55%

Z przednią lizymy tak samo?

15*104,5/95=16,5

przez **lmpk** » 8/12/2006, 15:39

a nawet nie wiem . . .

musiałbym przeliczyć jak to sie ma do średnicy. . . tak czy inaczej mierzenie po obwodzie daje dużo dokładniejszy wynik. . .te wzory dadzą ci wynik przy wymianie tylko jednej!!!! zębatki najlepiej tylnej bo ma wiecej zebow

jak chcesz mieszać z obiema to musisz kombinować z przełożeniami zębatek i różnicą przełożeń wynikającą ze zmiany opony. tj. wyrównanie różnic przełożeń, a przynajmniej zblizenie sie do wyrównania. . .

jak nie masz centymetra to zmierz sznurkiem. . . nie kombinuj z wysokością opony i nie bierz pod uwagę bieżnika bo to szczegół. jak sie tak przejm€jesz szczegółami to nie schodź na kolanko bo drastycznie zmniejszasz realny promień koła he he

nie no jak chcesz sie bawić w wysokości opon to musowo dopinasz średnice. . .tak mi sie pomyślało. . .

a i tak wszystko spotyka sie na obwodzie

przez **cichy** » 8/12/2006, 15:52

Tak chyba jednak będzie źle. Sam nie weim.
Pozatym nie mam opony 190/55 więc nie mam jak zmierzyć.
Chyba że ktoś byłby tak miły. :lol:

Może wylice sobie obwód 17cali felga na pół + wysokość opony i już mam promień.
Ile to jest cal?

przez **lmpk** » 8/12/2006, 15:54

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cal . . . .zmierz obwód. . . tak jak mówisz tez dojdziesz do obwodu pół felgi +wys. opony

przez **cichy** » 11/12/2006, 12:03

Wyszło mi 33,28.
Teraz jeżeli założę 33 to wydłużę przełożenia, więc wolę chyba 44 zęby.
Mogę jeszcze pokombinować z przodem, tylko że tu się jakoś inaczej liczy , bo w drugą stronę.
Założenie tyłu 44 zęby zmieni charakterystykę o jakieś 1,7%

Mam jeszcze pewne wątpliwości co do skutków ubocznych takiego działania.

Zębatka będzie większa i cięższa, wyższa opona też prawdopodobnie będzie cięższa, oznacza to większą masę nie-resorowaną i zwiększenie momentu żyroskopowego koła.

Dodatkowo jeżeli założę zębatkę 44 zamiast 42 na standardowy łańcuch koło może się przesunąć troszkę do przodu, co prawdopodobnie zwiększy zwrotność, ale także tendencję do wheelie.

Czy taka zębatka w ogóle się zmieści bez zmiany łańcucha?

przez **cichy** » 11/12/2006, 13:53

Przyspieszenie i prędkość to raczej nie powinny się odczuwalnie zmienić.
Pytanie czy odczuje jakąś poprawę własności jezdnych (szczególnie na torze) i czy w ogóle warto się w to bawić?

Taka opona podniesie też troszkę tyłek i zapewne będę musiał odnowa bawić się zawieszeniem.

przez **cichy** » 11/12/2006, 15:53

Prawdopodobnie będę miał większy odcisk w pochyleniach i nie bezie się zaginała na rancie jak stara.

Próbował ktoś zakładać zębatkę 2 zęby większą bez wymiany łańcucha?
Wejdzie taka? O ile koło się przesunie, bo muszę jaszcze zostawić 1cm na oponę.

przez **lmpk** » 11/12/2006, 18:10

ewentualnie dorzucisz 1-2 ogniwa łańcucha. . . .ale do nowego :]

coś ty za bardzo w szczegóły lecisz chyba. . . te masy i wysokości i . . .

pamietaj ze zawsze możesz wymienić 2 zębatki tak że z tylu może buć mniejsza niż std.

przez **cichy** » 11/12/2006, 19:59

W takim przypadku obie musiałyby być mniejsze. To raczej kiepski pomysł, bo może się okazać, że łańcuch trze o wahacz, poza tym na mniejszych zębatkach napęd może szybciej się zużyć.

Chciałbym uniknąć dokładania ogniw do łańcucha.
Nie będę go łączył w kilku miejscach.
Jeżeli to będzie konieczne to poczekam z tą wymianą, aż zajeżdżę napęd.

Scigacz.pl

Opona 190/55/17 zamiast 190/50/17

Opona 190/55/17 zamiast 190/50/17

Kto przegląda forum