Scigacz.pl

przez **karolek850** » 30/4/2009, 15:38

czesc, w mojej kurtce na moto oprzocz gumowych wymiennych ochraniaczy na lokcie i ramiona jest jeszcze pianka o grubosci ok 1cm na plecach w ksztalcie takiego latawca

zastanawiam sie czy jaka bedzie roznica kiedy zalicze slizga na plecach z ta pianka i gdyby jej nie bylo

no wiecie chlopaki narazie niechce jej sprawdzac

a i dodam ze kufajka jest tekstylna

przez SQ » 30/4/2009, 19:28

to powinien być ochraniacz z certyfikatem, a nie jakaś tam pianka. ogólnie daje radę (niestety testowałem) chociaż lepiej jest zastąpić ją żółwiem.

przez **lolokolo** » 30/4/2009, 20:02

karolek850 napisał(a):jest jeszcze pianka

to jak kurtawa jest przystosowana to wymień na twardy ochraniacz CE albo kup dobrego żówia.

przez **Morter** » 30/4/2009, 23:29

Zapomnij o piance i kup źółwia. Jest pewniejszy i ochroni przed ślizgiem po kamieniach krawężnikach itp.

przez **Kurt** » 1/5/2009, 00:19

Ogólnie to większość z fabrycznych ochraniaczy pleców to o kant d. se można, albo wygląda to jak karimata albo jak kawałek styropianu i co z tego że ma certyfikat CE. Najlepiej zakupić żółwia, choć pewnie nie jest to tak wygodne jak ochraniacz w kurtce.

przez **Raczek_6** » 1/5/2009, 18:48

Pianka to tylko prowizoryczna ochrona podczas upadku, większą ochronę daje żółw montowany na plecy pod kurtkę.

przez **kravec** » 1/5/2009, 20:07

SQ napisał(a):to powinien być ochraniacz z certyfikatem, a nie jakaś tam pianka. ogólnie daje radę (niestety testowałem) chociaż lepiej jest zastąpić ją żółwiem.

nawet w kurtkach alpinstarsa często takie pianki nie mają certyfikatu CE, można dokupić (za około 140zł) podobną z certyfikatem. Polecałbym jednak wyjęcie i zakładanie żółwia pod kurtkę.

przez **miskov** » 5/5/2009, 18:47

Kurt napisał(a):Ogólnie to większość z fabrycznych ochraniaczy pleców to o kant d. se można, albo wygląda to jak karimata albo jak kawałek styropianu i co z tego że ma certyfikat CE. Najlepiej zakupić żółwia, choć pewnie nie jest to tak wygodne jak ochraniacz w kurtce.

Panowie tak w ramach wyjaśnienia (bo akurat to studiuje).

1. To że na kurtce jest znaczek CE wcale nie oznacza że ta kurtka ma CERTYFIKAT CE.
2. To że kurtka ma CERTYFIKAT CE wcale nie oznacza że jej komponenty posiadają CERTYFIKAT CE.

Znaczek CE umieszcza sobie producent i informuje o tym że towar jest bezpieczny i może dzięki temu przepływać po całym rynku UE. Oczywiśćie gdyby tak nie było to on ponosi całą odpowiedzialność za szkody, płaci kare i może dostać nawet bana na rynek UE. Natomiast CERTYFIKAT CE nadaje Jednostka Notyfikowana.

Jeżeli przedmiot posiada Ceryfikat CE to powinien po znaczkiem CE być taki numerek to jest właśnie numer certyfikatu. Każdy towar posiadający ceryfikat musi mieć takie właśnie oznaczenie.

pzdr

przez **Katjes** » 5/5/2009, 19:58

Certyfikaty, certyfikatami - Twoje zdrowie, Twoim zdrowiem - kupuj żółwia i nawet się nie zastanawiaj. Trafisz w krawężnik i nawet najlepsza certyfikowana pianka nie pomoże.

http://bikepics.com/members/kbiadun/ · przez **limak14** » 5/5/2009, 20:34

Ta pianka ma bardziej ocieplać niż cokolwiek chronić.
Mam podobną i napewno nie ochroni podczas jakiegos nieplanowanego zdarzenia. Więc żeby były plecy całe trzeba minimum jakiegoś dobrego żółwia.

przez **Raczek_6** » 5/5/2009, 21:38

W tych kombinezonach alpinestars które przymierzałem na plecach nie było żadnego ochraniacza, były tylko na łokciach, barkach, kolanach lub kolanach i piszczelach.

Ponoć ochraniacz pleców to opcja.

przez **wiktorgre** » 6/5/2009, 10:55

Jak slyszalem ze ten ochraniacz troche daje , ale wiadomo profesionalny zolw napewno da znacznie wiecej .

przez **Krzychu1323** » 6/5/2009, 12:27

tez mam takową pianke ktora przypomina karimate i chcialbym wymienic to na cos bezpieczniejszego.

czy mozna dostac sam ochraniacz na plecy ktory wkłada się w tą kieszeń w kurtce, podobny ten który jest w zbroii albo na żółwiu zakladanym osobno? ktory bedzie wykonany z czegos sztywniejszego?

przez **bast** » 6/5/2009, 15:04

mozna, to takie polaczenie pianki z plastikiem i to kosztuje okolo 150zł, mam takie cos w swojej kurtce, to jest calkiem sztywne. plastik chroni przed urzem fizycznym a pianka chlonie pewnie jakas czesc energii

przez **Baboon** » 7/5/2009, 13:51

Co do kurtek Alpinestars to jest tak że albo nie mają nic na plecach i wtedy trzeba dokupić żółwia, albo mają piankę na plecach i dodatkową kieszeń na twardy ochraniacz pleców którego nie ma w standardzie. Niektóre modele mają specjalne uchwyty wewnątrz kurtki pod które można podczepić żółwia typu Bionic. Chyba nawet podczepić można do takiej kurtki niektóre żółwie Alpinestars które też można niezależnie od kurtki nosić.

A pianka jak to pianka dużej ochrony nie daje, ale zawsze lepiej jak jest niż jak jej nie ma.

przez **kosta** » 7/5/2009, 14:15

gąbka daje mniej więcej tyle co gąbka do kompieli w wannie

przez **t_racer_** » 7/5/2009, 20:06

kosta napisał(a):gąbka daje mniej więcej tyle co gąbka do kompieli w wannie

No, w upał dzięki niej tak samo cieknie po plecach...

http://bikepics.com/members/kbiadun/ · przez **limak14** » 8/5/2009, 19:15

Ta pianka to nie jest ochraniacz. Jest spoko ale nic poza tym

przez **Piter_Stunter** » 8/5/2009, 21:18

Narazie jeżdżę w krótkich galotach, ale na motor kupie sobie skóre bo bezpieczna jest. Głupio bym wygladal na skuterze w skorze.

przez **elco** » 8/5/2009, 22:47

Kiedys w Motocyklu byly testy roznych ochraniaczy i protektorow. O ile dobrze pamietam te pianki sa w stanie pochlonac okolo 20% calej sily uderzenia - czyli praktycznie tyle co nic. Biorac pod uwage wytrzymalosc naszych kosci juz przy upadku przy predkosci 40km/h taka pianka jest bezskuteczna.

Scigacz.pl

Pianka na plecy - czy jest skuteczna podczas wypadku?

Pianka na plecy - czy jest skuteczna podczas wypadku?

Re: Pianka na plecy - czy jest skuteczna podczas wypadku?

Kto przegląda forum