Scigacz.pl

przez **Komentatorzy** » 4/12/2006, 19:21

Moim zdaniem M.Bebenik to przyszłosciowy zawodnik, i powinien jechac do Nowej Zelandii. gdzie taki zawodnik moze nabrac doswiadczenia na MP??? Doswiadczenie zdobywa sie na arenie miedzynarodowej, a jemu nie dali tej szansy a przecierz to bardzo ambitny zawodnik i to on tam powinien tam byc. <hr>BYŁY ZAWODNIK

przez **Komentatorzy** » 4/12/2006, 20:43

Zgadzam sie i jestem za tym, by to mlodzi zawodnicy dostawali szanse rozwinac sie na miedzynarodowych zawodach i to z nich wtedy beda dobrzy zawodnicy. Pozdrawiam <hr>obserwator

przez **Komentatorzy** » 5/12/2006, 15:05

Jako brat , trener i menager Mateusza Bembenika uważam, że wybór naszego wspaniałego trenera co do zawodników SIX DAYS był dosyć trafny. Wcale nie uważam, że Mateusz powinien znalezć się w zespole WORD TROPHY, bo mamy również kilku dobrych chlopaków, którzy z pewnością zasłużyli sobie na miejsce w zespole. Niestety jest mi bardzo przykro,mimo wielkich starań ,że nie zgłoszono jeszcze jednego zespołu klubowego SMK "KRZENIÓW", w barwach którego Mateusz miał jechać i mógłby się sprawdzić. Niestety nikt z władz PZM nie był tym zainteresowany. Szkoda... <hr>Bartlomiej Bembenik

przez **Komentatorzy** » 6/12/2006, 09:07

Strasznie mi mi sie to podoba te komentarze sa poprpstu super tylko jaki bedzie tego finał walczylem w podobny sposób i niezbyt dobrze to sie dla mnie skonczylo zainteresowani wiedza o co chodzi............ <hr>wojciech rencz

przez **Komentatorzy** » 6/12/2006, 20:13

wojtek final bedzie taki ze bedziemy sobie jezdzic na amatorskie "nielegalne" zawody i wszyscy olejemy PZM a u Cwira w teamie beda sie scigac jakies pajace ze spreparowanym obywatelstwem tak jak to mialo byc z matilla (czy jak mu tam) przeciez merriman brzmi tak polsko... tylko nie wiem jak dlugo bo im trzeba placic a nie mydlic oczy zreszta jak zobacza robote dzikiego mehanika i wyposazenie teamu to zwariuja sam widzialem jak w ostrodzie grzebali przy motorah z pomoca telefonu bo nie mieli lampy buehehe!!!! Oni sie nadaja ale na paraolimpiade... <hr>stasiu wymiatacz bezdrozy

przez **Komentatorzy** » 7/12/2006, 13:21

a ciekawe kto i ile dostał kasy od compensy za podpisanie takiego ubezpieczenia że za złamanie ręki przyznali mi 4% ale nic kasy nie dostałem bo wypłacają tylko powyżej 5% - z tego wynika że odszkodowanie dostaniesz jeśli złamiesz np. kręgosłup a i tak nie wiadomo czy nie przyznają ci 5% i zero kasy- to może być tylko w polsce i tylko w PZM -i to też prokurator powinien prześwietlić <hr>zgrzane mięśnie

przez **Komentatorzy** » 7/12/2006, 21:03

Konkretne, bardzo istotne pytanie? Czy ktoś wie jak pierwszego dnia rundy w Siemiatyczach Jakes I. zawodnik M.Wrobel Racig Team Poland dotarl do mety i zdobył 15 punktów?

a) dojechal na motorze
b) dopchał motor
c) został zholowany <hr>rider

przez **Komentatorzy** » 7/12/2006, 21:33

odpowiedz jest prosta poniewaz startowal na gazgazie(nazwa debilna na potege) to oczywiscie odpowiedz A odpada,poniewaz zaplacone za start z gory to odpowiedz B odpada zatem poniewaz ma najbardziej wplywowego a przy tym wygodnego menagera to odpow C pasuje jak ulal do stylu w jakim ten "racing team" lansuje sie nie tylko w polsce. Nadzieja w zawodnikach ze w nadchodzacym sezonie sie nie skur..ią. trzymam kciuki. a nieh go piorun siarczysty ognisty... przyglupa jednego. pamietajcie na jego widok splunac przez lewe ramie .... <hr>rebel

przez **Komentatorzy** » 8/12/2006, 00:25

Komentatorzy napisał(a): odpowiedz jest prosta poniewaz startowal na gazgazie(nazwa debilna na potege) to oczywiscie odpowiedz A odpada,poniewaz zaplacone za start z gory to odpowiedz B odpada zatem poniewaz ma najbardziej wplywowego a przy tym wygodnego menagera to odpow C pasuje jak ulal do stylu w jakim ten "racing team" lansuje sie nie tylko w polsce. Nadzieja w zawodnikach ze w nadchodzacym sezonie sie nie skur..ią. trzymam kciuki. a nieh go piorun siarczysty ognisty... przyglupa jednego. pamietajcie na jego widok splunac przez lewe ramie .... <hr>rebel

Tutaj kolego masz racje. Wogóle co to za nazwa???? Wróbel Racing Team Polska . CO za debil to wymyślił ??? No i te jego motory ??? PORAŻKA, a co do Jakeśa to przecież ukręcą łeb każdej sprawie. Przecież to jest tak !!!: cytuje : Panie Marku idz Pan tam i załatw sprawe... a Pan Marek idzie i załatwia. Pięknie się dzieje co??? <hr>bad boy

przez **Komentatorzy** » 8/12/2006, 10:54

czy ktoś mógłby rozwinąć ten temat z Jakesem? Bardzo interesujace. <hr>Paweł Błaszczak

przez **Komentatorzy** » 8/12/2006, 18:30

bo to jest ewidentny wał. PZMot - instytucja która powinna stać ponad podziałami, która powinna być w 100% obiektywna, która powinna kierować się regulaminem jednakowym dla wszystkich, która powinna pomagać w promowaniu i rozwijaniu sportów motorowych - robi zupełnie odwrotnie. Kumoterstwo, załatwianie wyników przy stoliku, faworyzowanie jednego importera motocykli (wiadomo jakiego), niejasne zarządzanie funduszami, brak czytelnych kryteriow przy wyborze kadry (przepraszam, jedno jest jasne - nie jedziesz na gas gas - nie ma cie w kadrze). To jest chore!!!! To jest interes prywatny ludzi którzy mają wysokie stanowiska w PZM. Na co poszły w tym roku fundusze przeznaczone na sport Enduro? Trzeba się zapytać działaczy. Pan Marek Sikora, Pan Witkowski, myślę, że mogliby uchylić rąbka tajemnicy.
Ja jestem ciekawy np:
- kto opłacał Matille i Jakesa za starty w Mistrzostwach Polski - Team M.Wrobel? Dobra promocja marki zatrudnić zawodników z czołówki europejskiej, choc zapewne droga. I ciekawi na pewno to nie tylko mnie czy aby napewno zostało to sfinansowane przez Team GasGas M. Wróbel.
- czy M. Wróbel będąc jedocześnie trenerem kadry i właścicielem teamu GasGas Poland potrafił rozgraniczyć ineresy prywatne od interesów kadry narodowej?
- jaką treść miał kontrakt podpisany pomiędzy M. Wróblem jako trenerem kadry i właścicielem GasGas a PZMotem.
- dlaczego zmuszano zawodników do wyboru motocykli Gas Gas i Honda (warunek reprezentowania kadry?) choć na rynku jest dużo innych marek bardziej znanych, lepszych, bardziej nie zawodnych, tańszych i oferującyh dużo lepszy dostęp do części i serwis
- jaka była wysokość funduszy przyznanych PZMot w roku 2006 na promocje enduro? co się stało z tymi pieniędzmi?
- dlaczego na zawody o największym prestiżu na Świecie kadra Polski pojechał na używanych motocyklach GasGas? z których do mety dojechały tylko dwa? (nie licząc oczywiście M.Szustera) Nie dość, że były używane to kompletnie nie były przygotowane. Czy nakłady jakie zostały poniesione na uczestnictwo w SIX DAYS 2006 w Nowej Zelandii (przeloty, zakwaterowanie, wpisowe, + diety działaczy + finanse poniesione przez cały rok na przygotowanie zawodników do tej imprezy) były warte tego aby dać zawodnikom stare motory, kompletnie nie przystosowane do tej imprezy i z góry skazane na porażke? Takiej sytuacji nie było odkąd pamiętam.
- ciekawy jestem również czy osoba, która została trenerem kadry potrafi tą kadrę odpowiednio przygotować - czy słowa trenera - daj więcej gazu... jedź szybciej ... no jeszcze szybciej... no postaraj się bardziej... jeszcze bardziej... no zobacz jak oni jadą... - pomagaja? to tak jak powiedziec Małyszowi - no skocz dalej... rob to tak jak Finowie... jeszcze 10metrów dalej...

Takich pytań i wątpliwości mam bardzo dużo. Nikogo nie oskarżam jednak z obserwacji Polskiego enduro w tym roku te pytania nasuwają się same. Wydaje mi się, że nie tylko ja chciałbym poznać odpowiedzi.
Długo można by jeszcze o tym pisać
Pewne jest napewno to, że w Polsce enduro, cross-country, motocross staje się coraz bardziej popularne, coraz więcej jest tzw. amatorów czyli zawodników bez licencji których od startów w zawodach firmowanych logiem PZM odstrasza sam PZM, jego chora polityka i rządza monopolu !!

 <hr>dlatego już nie jeżdzę w enduro

przez **Komentatorzy** » 8/12/2006, 18:45

PZMot to instytucja państwowa, więc mamy chyba prawo wiedzieć na co wydaje pieniądze? Jeśli działa gospodarnie w imię sportowych ideałow to chyba z czystym sumieniem działacze PZMotu będą w stanie odpowiedzieć na te pytania. <hr>i jeszcze jedno !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

przez **Komentatorzy** » 8/12/2006, 20:07

proponuje pisac na maila PZMotu nasze posty moze ktos nam odpowie na wszystkie pytania. Mysle ze powinno powstac tam forum na ten temat. zasypmy ich mailami!... <hr>ciekawy

przez **Komentatorzy** » 9/12/2006, 09:07

Komentatorzy napisał(a):bo to jest ewidentny wał. PZMot - instytucja która powinna stać ponad podziałami, która powinna być w 100% obiektywna, która powinna kierować się regulaminem jednakowym dla wszystkich, która powinna pomagać w promowaniu i rozwijaniu sportów motorowych - robi zupełnie odwrotnie. Kumoterstwo, załatwianie wyników przy stoliku, faworyzowanie jednego importera motocykli (wiadomo jakiego), niejasne zarządzanie funduszami, brak czytelnych kryteriow przy wyborze kadry (przepraszam, jedno jest jasne - nie jedziesz na gas gas - nie ma cie w kadrze). To jest chore!!!! To jest interes prywatny ludzi którzy mają wysokie stanowiska w PZM. Na co poszły w tym roku fundusze przeznaczone na sport Enduro? Trzeba się zapytać działaczy. Pan Marek Sikora, Pan Witkowski, myślę, że mogliby uchylić rąbka tajemnicy.
Ja jestem ciekawy np:
- kto opłacał Matille i Jakesa za starty w Mistrzostwach Polski - Team M.Wrobel? Dobra promocja marki zatrudnić zawodników z czołówki europejskiej, choc zapewne droga. I ciekawi na pewno to nie tylko mnie czy aby napewno zostało to sfinansowane przez Team GasGas M. Wróbel.
- czy M. Wróbel będąc jedocześnie trenerem kadry i właścicielem teamu GasGas Poland potrafił rozgraniczyć ineresy prywatne od interesów kadry narodowej?
- jaką treść miał kontrakt podpisany pomiędzy M. Wróblem jako trenerem kadry i właścicielem GasGas a PZMotem.
- dlaczego zmuszano zawodników do wyboru motocykli Gas Gas i Honda (warunek reprezentowania kadry?) choć na rynku jest dużo innych marek bardziej znanych, lepszych, bardziej nie zawodnych, tańszych i oferującyh dużo lepszy dostęp do części i serwis
- jaka była wysokość funduszy przyznanych PZMot w roku 2006 na promocje enduro? co się stało z tymi pieniędzmi?
- dlaczego na zawody o największym prestiżu na Świecie kadra Polski pojechał na używanych motocyklach GasGas? z których do mety dojechały tylko dwa? (nie licząc oczywiście M.Szustera) Nie dość, że były używane to kompletnie nie były przygotowane. Czy nakłady jakie zostały poniesione na uczestnictwo w SIX DAYS 2006 w Nowej Zelandii (przeloty, zakwaterowanie, wpisowe, + diety działaczy + finanse poniesione przez cały rok na przygotowanie zawodników do tej imprezy) były warte tego aby dać zawodnikom stare motory, kompletnie nie przystosowane do tej imprezy i z góry skazane na porażke? Takiej sytuacji nie było odkąd pamiętam.
- ciekawy jestem również czy osoba, która została trenerem kadry potrafi tą kadrę odpowiednio przygotować - czy słowa trenera - daj więcej gazu... jedź szybciej ... no jeszcze szybciej... no postaraj się bardziej... jeszcze bardziej... no zobacz jak oni jadą... - pomagaja? to tak jak powiedziec Małyszowi - no skocz dalej... rob to tak jak Finowie... jeszcze 10metrów dalej...

Takich pytań i wątpliwości mam bardzo dużo. Nikogo nie oskarżam jednak z obserwacji Polskiego enduro w tym roku te pytania nasuwają się same. Wydaje mi się, że nie tylko ja chciałbym poznać odpowiedzi.
Długo można by jeszcze o tym pisać
Pewne jest napewno to, że w Polsce enduro, cross-country, motocross staje się coraz bardziej popularne, coraz więcej jest tzw. amatorów czyli zawodników bez licencji których od startów w zawodach firmowanych logiem PZM odstrasza sam PZM, jego chora polityka i rządza monopolu !!

 <hr>dlatego już nie jeżdzę w enduro

wreszcie ktoś (chyba się domyślam kto) napisał konstruktywnie i mądrze , bez obrażania kolegów i działaczy , ten list jak najszybciej powinien się znaleźć na biurku prezesa PZM podpisany bez wyjątku przez wszystkich którym na sercu leży dobro enduro inaczej w niedługim czasie siegniemy dna . (chyba już sięgneliśmy) A skostniałe i archaiczne dizałania PZM nieprzystosowane do współczesnych realiów w nowoczesnym sporcie zwiążą nam ręce na dobre .
Osiągnięcia polskiego enduro w 2006 :
-spadająca frekwencja na zawodach
-ostatnie miejsce na ISDE
-fatalna atmosfera wokół enduro
-brak chętnych do organizowania imprez w 2007 roku
-zero zainteresowania przez media
-brak koncepcji doboru i prowadzenia reprezentacji P O L S K I
-zero pracy z młodzieżą
jak znacie inne "osiągnięcia" to proszę dopisać

 <hr>Paweł Błaszczak

przez **Komentatorzy** » 9/12/2006, 15:04

Komentatorzy napisał(a):bo to jest ewidentny wał. PZMot - instytucja która powinna stać ponad podziałami, która powinna być w 100% obiektywna, która powinna kierować się regulaminem jednakowym dla wszystkich, która powinna pomagać w promowaniu i rozwijaniu sportów motorowych - robi zupełnie odwrotnie. Kumoterstwo, załatwianie wyników przy stoliku, faworyzowanie jednego importera motocykli (wiadomo jakiego), niejasne zarządzanie funduszami, brak czytelnych kryteriow przy wyborze kadry (przepraszam, jedno jest jasne - nie jedziesz na gas gas - nie ma cie w kadrze). To jest chore!!!! To jest interes prywatny ludzi którzy mają wysokie stanowiska w PZM. Na co poszły w tym roku fundusze przeznaczone na sport Enduro? Trzeba się zapytać działaczy. Pan Marek Sikora, Pan Witkowski, myślę, że mogliby uchylić rąbka tajemnicy.
Ja jestem ciekawy np:
- kto opłacał Matille i Jakesa za starty w Mistrzostwach Polski - Team M.Wrobel? Dobra promocja marki zatrudnić zawodników z czołówki europejskiej, choc zapewne droga. I ciekawi na pewno to nie tylko mnie czy aby napewno zostało to sfinansowane przez Team GasGas M. Wróbel.
- czy M. Wróbel będąc jedocześnie trenerem kadry i właścicielem teamu GasGas Poland potrafił rozgraniczyć ineresy prywatne od interesów kadry narodowej?
- jaką treść miał kontrakt podpisany pomiędzy M. Wróblem jako trenerem kadry i właścicielem GasGas a PZMotem.
- dlaczego zmuszano zawodników do wyboru motocykli Gas Gas i Honda (warunek reprezentowania kadry?) choć na rynku jest dużo innych marek bardziej znanych, lepszych, bardziej nie zawodnych, tańszych i oferującyh dużo lepszy dostęp do części i serwis
- jaka była wysokość funduszy przyznanych PZMot w roku 2006 na promocje enduro? co się stało z tymi pieniędzmi?
- dlaczego na zawody o największym prestiżu na Świecie kadra Polski pojechał na używanych motocyklach GasGas? z których do mety dojechały tylko dwa? (nie licząc oczywiście M.Szustera) Nie dość, że były używane to kompletnie nie były przygotowane. Czy nakłady jakie zostały poniesione na uczestnictwo w SIX DAYS 2006 w Nowej Zelandii (przeloty, zakwaterowanie, wpisowe, + diety działaczy + finanse poniesione przez cały rok na przygotowanie zawodników do tej imprezy) były warte tego aby dać zawodnikom stare motory, kompletnie nie przystosowane do tej imprezy i z góry skazane na porażke? Takiej sytuacji nie było odkąd pamiętam.
- ciekawy jestem również czy osoba, która została trenerem kadry potrafi tą kadrę odpowiednio przygotować - czy słowa trenera - daj więcej gazu... jedź szybciej ... no jeszcze szybciej... no postaraj się bardziej... jeszcze bardziej... no zobacz jak oni jadą... - pomagaja? to tak jak powiedziec Małyszowi - no skocz dalej... rob to tak jak Finowie... jeszcze 10metrów dalej...

Takich pytań i wątpliwości mam bardzo dużo. Nikogo nie oskarżam jednak z obserwacji Polskiego enduro w tym roku te pytania nasuwają się same. Wydaje mi się, że nie tylko ja chciałbym poznać odpowiedzi.
Długo można by jeszcze o tym pisać
Pewne jest napewno to, że w Polsce enduro, cross-country, motocross staje się coraz bardziej popularne, coraz więcej jest tzw. amatorów czyli zawodników bez licencji których od startów w zawodach firmowanych logiem PZM odstrasza sam PZM, jego chora polityka i rządza monopolu !!

 <hr>dlatego już nie jeżdzę w enduro 
Komentatorzy napisał(a):wreszcie ktoś (chyba się domyślam kto) napisał konstruktywnie i mądrze , bez obrażania kolegów i działaczy , ten list jak najszybciej powinien się znaleźć na biurku prezesa PZM podpisany bez wyjątku przez wszystkich którym na sercu leży dobro enduro inaczej w niedługim czasie siegniemy dna . (chyba już sięgneliśmy) A skostniałe i archaiczne dizałania PZM nieprzystosowane do współczesnych realiów w nowoczesnym sporcie zwiążą nam ręce na dobre .
Osiągnięcia polskiego enduro w 2006 :
-spadająca frekwencja na zawodach
-ostatnie miejsce na ISDE
-fatalna atmosfera wokół enduro
-brak chętnych do organizowania imprez w 2007 roku
-zero zainteresowania przez media
-brak koncepcji doboru i prowadzenia reprezentacji P O L S K I
-zero pracy z młodzieżą
jak znacie inne "osiągnięcia" to proszę dopisać

 <hr>Paweł Błaszczak

ciekawe czy Prezes bedzie zainteresowany. A jezeli chodzi o osiagniecia trenera M. WROBLA to przeciez buduje dom no nie zaplacil fabryce GASGAS SPAIN za motocykle. Takie osiagniecia sa naszego trenera. <hr>Jarek

przez **Komentatorzy** » 9/12/2006, 15:14

Komentatorzy napisał(a):czy ktoś mógłby rozwinąć ten temat z Jakesem? Bardzo interesujace. <hr>Paweł Błaszczak

Jakesa Wrobel w Siemiatyczach przyciagna na lince , bo ten jego Gas Gas sie rozkrecil i wypadla cewka. Po 40- minutach zrobili wspolnie motor pod namiotem i Jakes wyjechal na trase. Na wynikach oczywiscie Jakes pierwszy bo Pan Marek S. zalatwil, ze anulowali czasy. Dopiero Krywult zrobil zadyme i bylo juz im glupio. jak cos nie na reke Wroblowi to Pan Marek szedl i zalatwil. Pawel wez sie za to tez. pozdrawiam <hr>kuba

przez **Komentatorzy** » 9/12/2006, 16:20

Komentatorzy napisał(a):czy ktoś mógłby rozwinąć ten temat z Jakesem? Bardzo interesujace. <hr>Paweł Błaszczak 
Komentatorzy napisał(a):Jakesa Wrobel w Siemiatyczach przyciagna na lince , bo ten jego Gas Gas sie rozkrecil i wypadla cewka. Po 40- minutach zrobili wspolnie motor pod namiotem i Jakes wyjechal na trase. Na wynikach oczywiscie Jakes pierwszy bo Pan Marek S. zalatwil, ze anulowali czasy. Dopiero Krywult zrobil zadyme i bylo juz im glupio. jak cos nie na reke Wroblowi to Pan Marek szedl i zalatwil. Pawel wez sie za to tez. pozdrawiam <hr>kuba

Gratuluję firmie: PZMot SPÓŁKA NIEJAWNA M. SIKORA I M.WRÓBEL bardzo dobrych wyników ekonomicznych. Pełne kieszenie wasze a frajerzy wydymani! Wy tu rządzicie! <hr>------------ GRATULACJE ----------------

przez **Komentatorzy** » 9/12/2006, 19:39

Komentatorzy napisał(a):bo to jest ewidentny wał. PZMot - instytucja która powinna stać ponad podziałami, która powinna być w 100% obiektywna, która powinna kierować się regulaminem jednakowym dla wszystkich, która powinna pomagać w promowaniu i rozwijaniu sportów motorowych - robi zupełnie odwrotnie. Kumoterstwo, załatwianie wyników przy stoliku, faworyzowanie jednego importera motocykli (wiadomo jakiego), niejasne zarządzanie funduszami, brak czytelnych kryteriow przy wyborze kadry (przepraszam, jedno jest jasne - nie jedziesz na gas gas - nie ma cie w kadrze). To jest chore!!!! To jest interes prywatny ludzi którzy mają wysokie stanowiska w PZM. Na co poszły w tym roku fundusze przeznaczone na sport Enduro? Trzeba się zapytać działaczy. Pan Marek Sikora, Pan Witkowski, myślę, że mogliby uchylić rąbka tajemnicy.
Ja jestem ciekawy np:
- kto opłacał Matille i Jakesa za starty w Mistrzostwach Polski - Team M.Wrobel? Dobra promocja marki zatrudnić zawodników z czołówki europejskiej, choc zapewne droga. I ciekawi na pewno to nie tylko mnie czy aby napewno zostało to sfinansowane przez Team GasGas M. Wróbel.
- czy M. Wróbel będąc jedocześnie trenerem kadry i właścicielem teamu GasGas Poland potrafił rozgraniczyć ineresy prywatne od interesów kadry narodowej?
- jaką treść miał kontrakt podpisany pomiędzy M. Wróblem jako trenerem kadry i właścicielem GasGas a PZMotem.
- dlaczego zmuszano zawodników do wyboru motocykli Gas Gas i Honda (warunek reprezentowania kadry?) choć na rynku jest dużo innych marek bardziej znanych, lepszych, bardziej nie zawodnych, tańszych i oferującyh dużo lepszy dostęp do części i serwis
- jaka była wysokość funduszy przyznanych PZMot w roku 2006 na promocje enduro? co się stało z tymi pieniędzmi?
- dlaczego na zawody o największym prestiżu na Świecie kadra Polski pojechał na używanych motocyklach GasGas? z których do mety dojechały tylko dwa? (nie licząc oczywiście M.Szustera) Nie dość, że były używane to kompletnie nie były przygotowane. Czy nakłady jakie zostały poniesione na uczestnictwo w SIX DAYS 2006 w Nowej Zelandii (przeloty, zakwaterowanie, wpisowe, + diety działaczy + finanse poniesione przez cały rok na przygotowanie zawodników do tej imprezy) były warte tego aby dać zawodnikom stare motory, kompletnie nie przystosowane do tej imprezy i z góry skazane na porażke? Takiej sytuacji nie było odkąd pamiętam.
- ciekawy jestem również czy osoba, która została trenerem kadry potrafi tą kadrę odpowiednio przygotować - czy słowa trenera - daj więcej gazu... jedź szybciej ... no jeszcze szybciej... no postaraj się bardziej... jeszcze bardziej... no zobacz jak oni jadą... - pomagaja? to tak jak powiedziec Małyszowi - no skocz dalej... rob to tak jak Finowie... jeszcze 10metrów dalej...

Takich pytań i wątpliwości mam bardzo dużo. Nikogo nie oskarżam jednak z obserwacji Polskiego enduro w tym roku te pytania nasuwają się same. Wydaje mi się, że nie tylko ja chciałbym poznać odpowiedzi.
Długo można by jeszcze o tym pisać
Pewne jest napewno to, że w Polsce enduro, cross-country, motocross staje się coraz bardziej popularne, coraz więcej jest tzw. amatorów czyli zawodników bez licencji których od startów w zawodach firmowanych logiem PZM odstrasza sam PZM, jego chora polityka i rządza monopolu !!

 <hr>dlatego już nie jeżdzę w enduro 
Komentatorzy napisał(a):wreszcie ktoś (chyba się domyślam kto) napisał konstruktywnie i mądrze , bez obrażania kolegów i działaczy , ten list jak najszybciej powinien się znaleźć na biurku prezesa PZM podpisany bez wyjątku przez wszystkich którym na sercu leży dobro enduro inaczej w niedługim czasie siegniemy dna . (chyba już sięgneliśmy) A skostniałe i archaiczne dizałania PZM nieprzystosowane do współczesnych realiów w nowoczesnym sporcie zwiążą nam ręce na dobre .
Osiągnięcia polskiego enduro w 2006 :
-spadająca frekwencja na zawodach
-ostatnie miejsce na ISDE
-fatalna atmosfera wokół enduro
-brak chętnych do organizowania imprez w 2007 roku
-zero zainteresowania przez media
-brak koncepcji doboru i prowadzenia reprezentacji P O L S K I
-zero pracy z młodzieżą
jak znacie inne "osiągnięcia" to proszę dopisać

 <hr>Paweł Błaszczak 
Komentatorzy napisał(a):ciekawe czy Prezes bedzie zainteresowany. A jezeli chodzi o osiagniecia trenera M. WROBLA to przeciez buduje dom no nie zaplacil fabryce GASGAS SPAIN za motocykle. Takie osiagniecia sa naszego trenera. <hr>Jarek

jeśli nie zapłacił fabryce w Hiszpanii i w nazwie ma POLAND i jest trenerem kadry to jest to po prostu wielki wstyd dla nas wszystkich ! TOTALNA KOMPROMITACJA! <hr>Adam

przez **Komentatorzy** » 11/12/2006, 22:30

Dużo sie tu mówi na temat Wróbla to jeszcze warto by zapytać o ten jego salon w Bielsku Bialej bo tak na moje oko to też śmierdzi.Wcześniejszym włascicielem tego obiektu był PZM ciekawe kto jest nim teraz i na jakich zasadach przejoł to Wróbel.Ktos może wieeeeeeee ???????????? <hr>dyzma

przez **Komentatorzy** » 11/12/2006, 22:42

WŁADZA ABSOLUTNA
To jest właśnie wróbel
Tylko patrzeć jak kadra w gumofilcach wystartuje bo trener dom bedzie meblował. I co to wszystko z tego komisu albo ze sprzedazy gas gasa.No ale on nie tykalny bo przecież sam Prezydent Kwaśniewski go medalami dekorowal za szesciodniówke w KIelcach hahhahahahah . I Wy tu chcecie coś zmienić???????Ludzie z motyka na słońce ?????
Pozdrawiam <hr>greg

Scigacz.pl

[Enduro] Po ISDE 2006 cz. 2 – wywiad z...

Kto przegląda forum