Scigacz.pl

przez **patryk2340** » 26/2/2009, 17:54

Witam. Czasem widuję, jak inni motocykliści włączając zapłon (kluczykiem) najpierw rozłączają obwód tym czerwonym przyciskiem przy prawej manetce. Czy ma to jakieś uzasadnienie (jakieś przepięcia czy coś), czy to tylko głupie, niepotrzebne przyzwyczajenie? Pytam z czystej ciekawości, pozdro

przez **Głodny Wiedzy** » 26/2/2009, 18:13

Z tego co mi wiadomo "gaszenie" motocykla powinno sie wykonywac za pomocą czerwonego kołyskowego przełacznika dopiero potem kluczyk w stacyjce na pozycję off. Nie potrafie wyjaśnić czym groźi gaszenie bespośrednio z kluczyka ale tak się nie powinno robić.

przez **patryk2340** » 26/2/2009, 18:19

Jeżeli chodzi o gaszenie, to ja też najpierw przełączam przycisk, a dopiero potem kluczyk. Pytam jednak o włączanie zapłonu, gdy chcemy odpalcic moto

przez **elco** » 26/2/2009, 20:40

ehh... nie szukaj dziury w calym

przez **patryk2340** » 26/2/2009, 20:51

<b>elcommendante</b>, rozumiem więc że jest to zupełnie nieistotne?

Zaciekawiła mnie ta sprawa, dlatego pytam

przez **hENY** » 26/2/2009, 22:58

Witam
Posiadam oryginalną instrukcje obsługi do FZR 4JH nr:4jh-28199-e0
i jest w niej wyraźnie napisane ,że czrwony przycisk RUN(engine stop) służy do awaryjnego gaszenia silnika i tylko w takich sytuacjach należy go używać!
Co moim zdaniem oznacza,że zapalamy i gasimy moto za pomocą stacyjki.

przez **elco** » 26/2/2009, 23:12

w schemacie elektrycznym nie widzialem nigdy zadnego zwiazku przyczynowo-skutkowego. W praktyce tez nigdy nie widze roznicy.

przez **malyzck** » 26/2/2009, 23:49

dokladnie wydaje mi sie ze to zwykle przyzwyczajenie bo nieraz zanim zgasze silnik wysune stopke i tez gasnie silnik bez zadnych konsekwencji

przez **mar111cin** » 27/2/2009, 00:32

Widze że tylko ja tutaj pozostałęm z dinozaurów

viewtopic.php?t=2045&postdays=0&postorder=asc&highlight=czerwony+guzik&start=0

i potem Thrillco zrobił nawet ankiete do tego:
viewtopic.php?t=2058&highlight=czerwony+guzik

przez **inek01** » 2/3/2009, 12:52

Thundercat 2000

przez **hENY** » 4/3/2009, 17:40

Na innym forum znalazłem taką informacje:Jej autorem jest Piotr Dudek

Czy to prawda a jeśli tak, to dlaczego nie powinno się gasić silnika czerwonym pstryczkiem przy manetce?

"Temat przewijał się kilka razy i nie chciał bym się powtarzać.
Ten czerwony przełącznik w wielu instrukcjach nazywany jest "awaryjnym wyłącznikiem zapłonu" i w starszych modelach z zapłonek kondensatorowym CDI używanie go prowadziło do uszkodzenia (czasami prędzej a czasami później ale prawie zawsze) tyrystora w końcówce mocy zapłonu. W najnowszych motocyklach z komputerem jest mniejsze ryzyko ale zawsze jest bo i tak to masuje sygnał zapłonu".

przez **inek01** » 27/3/2009, 14:45

Sorry za odkop, ale znalazlem przypadkiem jeszcze to:
CBR 600RR 2006 Owner's Manual:

przez **Peett** » 28/3/2009, 10:31

Jak dla mnie to sprawa jest prosta i może wyjaśnienie jej dziecinne ale na tym polega jego prostota.

1. nazywa się to "przyciskiem awaryjnym" raczej z jakiegoś powodu,
2. ma on kolor czerwony co w większości przypadków z życia oznacza, że nie wykorzystuje sie go w codziennym użytkowaniu tylko w konkretnych sytuacjach (awaryjnych).

Nie jest o może wyjaśnienie znawcy ale na logikę jakby przycisk miał być wykorzystywany codziennie to byłby czarny. Tak czy inaczej dla mnie służy on tylko do pozostawiania moto na postojówkach na poboczu i nic więcej. Normalne gaszenie stacyjka.

przez **Adam M.** » 28/3/2009, 15:42

Nie ma to zadnego znaczenia, i kluczyk i przycisk rozlaczaja ten sam obwod elektryczny - obejrzyjcie schematy. A kazdy moze robic tak jak lubi

Scigacz.pl

czy przy włączaniu zapłonu trzeba "rozłączyc" obwó

czy przy włączaniu zapłonu trzeba "rozłączyc" obwó

Kto przegląda forum