Problem z skuterm

[harnasisko]

Witam, kumpel ma problem ze skuterem Sinski 2T, pewnego razu zapomniał sie i z gory gonil cos ponad 90 nagle coś walnęło głośno w silniku lub z rury wydechowej , skuter się zatrzymał , zgasł , nie mógł go odpalić przez pół godziny, pozniej odpalil, ale moc spadla ponad 70 % jechac jedzie ale 40 moze mniej, brak mocy i wogole a pod gore ledwo co ciagnie.

[Spidey]

moze cos z tlokiem byc nie tak sie uszkodzil bo mogl za szybko pracowac i nie wyrobil w pewnym momencie, nie mowie tu ze sie caly zepsul bo by nie odpalil wcale ale uszkodzic sie mogl ;]

[KAPELA911]

Silnik ma swoje ograniczenia, i znając życie to za wysoko się kręcił i coś się rozleciało czyli jednym słowem czeka go remont silnika, niech zdejmie cylek i obluka co i jak możliwe też że wał i łożyska na wale mogą być uszkodzone.



__________________
,,Oddam nerke za CBR'ke"

[Landryss25]

Pierścienie się posypały.

[Drexav]

Miałem coś podobnego u siebie - w Tzrce. Tylko mojemu zdarzeniu nie towarzyszył wybuch . Urwała mi się elektroda boczna (ten ząbek u dołu świecy). Spadek mocy, vmax 40km/h, o dziwo jeszcze jeździł i nie porysował mi cylindra. Przez internet ciężko takie sprawy rozpatrywać bo powodów może być wiele. A przecież każdy silnik mimo, że ma granice wytrzymałości to ma jeszcze trochę w zanadrzu - chyba, że to jakiś chinol ;/. Pozostaje mu odkręcić cylinder i sprawdzić. Bo tak możemy tylko gdybać. Pozdrawiam, Drexav1

[harnasisko]

no to bedzi musial odkrecic sylinder i sprawdzic pierscienie.

[macion14]

Też miałem coś podobnego w moim peugeocie vivacity pierścień mi pękł i jego kawałek wpadł do cylindra i zarysował go. Myślę że to nie wał bo jak by coś się z nim stało to skuter by nie jeździł