Scigacz.pl

przez **Wombat** » 18/11/2006, 00:55

a w wodzie tylko kaczorowi sie nie kurczy

: rotfl

przez **Magik** » 18/11/2006, 00:57

niby tylko kaczorowi...............
a ja slyszalem ze donaldowi tez.....

przez **dormarcia** » 18/11/2006, 14:02

Magik napisał(a): ...Jak ktoś ma więcej niż 17cm...... to jest murzynem...

co???????? :shock:

po co ten tok rozumowania?,
znowu myślicie główką, zamiast głową????

Polsky napisał, że ma 189 cm wzrostu, a ja mu odpisałam, że brakuje mu do wymaganego min. 1cm. , czyli łatwo sobie dodać, że wymagane min. to 190cm.
Więc idąc waszym tropem...to musialby być dopiero murzyn :shock:

(....chyba ....hmmm, tylko walenie osiągają takie długości...ale inaczej nie mogłyby się rozmnażać.)

Magiku każdy z nas kiedyś miał 17 cm, każdy z nas kiedyś był w brzuszku u Mamy i miał 17 cm WZROSTU i ja też mialam i nie jestem murzynem, tak samo jak Ty czy większość kolegów forumowiczów,
mówiąc to możesz kogoś dotknąć takim porównywaniem, zarówno tych którzy nie są murzynami jak rownież jakiegoś murzyna, wprowadziłeś rasistowski, zupełnie niepotrzebny element do tego tematu.

i czytaj z uwagą proszę
:wink:

przez **Pomian** » 18/11/2006, 21:33

haha fajne rozważania ciekawie się czyta:D:D... to jak to jest z tymi wzrostami??:D

przez **Magik** » 19/11/2006, 14:01

Dorcio..... ;-)

Powiem ci tak, nie znam was..... a ni wy mnie. Skąd możecie wiedzieć czy czasem nie jestem murzynem.... ( nie mówię że jestem) ale mogę być np. przefarbowanym murzynem... ( coś jak ten który urodził się czarnym facetem, a umrze jako biała kobieta...). Więc ja tak do końca nie wie3m czy czasem wy się nie przefarbowaliście

buehehehe

A tak na poważnie.... udało mi się ciebie sprowokować do wyjaśnienia tematu... heheh Podszedłem Cię. :-)

Pozdrawiam.

przez **Pomian** » 19/11/2006, 21:26

hehe zawsze ktoś może być czerwonoskurym indiańcem albo żółtodziobem;p dlaczego odazu mużynem?:D

http://www.bikepics.com/members/meciek/ · przez **Meciek** » 19/11/2006, 21:42

albo zielono skórym kosmitą ale pamietajcie "bo przyjaciołom się UFO":)

przez **Tomek_mm7** » 19/11/2006, 22:03

Odnosząc sie do tematu "Jedność motocyklistów" jestem jak najbardziej za tym i sam jeźdząc na swojej maszynie widząc innych motocyklistów zawsze ich pozdrawiam podnosząc rękę. Tak nie wiele a jednak fajny gest. Starajmy się podtrzymywać te tradycje, aby uważano kierowców na motocyklach za jedną wielką rodzinkę

przez **piotrek110187** » 20/11/2006, 11:25

Nareszcie ktos sie odniosl do mojego tematu;))))))))))))))))))))))))))))

Tomek_mm7 napisał(a):Odnosząc sie do tematu "Jedność motocyklistów" jestem jak najbardziej za tym i sam jeźdząc na swojej maszynie widząc innych motocyklistów zawsze ich pozdrawiam podnosząc rękę. Tak nie wiele a jednak fajny gest. Starajmy się podtrzymywać te tradycje, aby uważano kierowców na motocyklach za jedną wielką rodzinkę

Pozdrawiam :lol:

przez **piotrek110187** » 20/11/2006, 11:26

Trafiles w sedno sprawy Tomku.. O to chodzi...

przez **polsky** » 20/11/2006, 13:28

Hmm...
Mam w firmie paru czarnoskorych kolegow
ale po pracy wszyscy razem nie idziemy pod prysznic wiec nie porownam 'tych norm'
Ale wstydu bym Polsce nie przyniosl! (pod warunkiem cieplej wody

Ale pamietam jak bylem w wojsku jeden ziomal po pierwszym prysznicu gdzie jest cala 'kompania' dostal ksywe 'mrowkojad'

ps.Ci co nie byli w wojsku niech nie komentuja bo zapewne nie wiedza jak jast...

Odnosnie jednosci, mieszkajac w Angli jednak nie zauwazylem zeby sie chlopaki pozdrawiali.
Nie mowie,ze nie ale...
Moze to wynika z duzo wiekszej liczby motorow na drodze,co jest codziennoscia i widokiem moto przez 12miesiecy w roku.
Ciekawe czy bikerzy w Chinach sie pozdrawiaja na ulicy? Skoro wiecej tam skuterow jak samochodow...

przez **eristof** » 20/11/2006, 13:40

Tomek_mm7 napisał(a):Odnosząc sie do tematu "Jedność motocyklistów" jestem jak najbardziej za tym i sam jeźdząc na swojej maszynie widząc innych motocyklistów zawsze ich pozdrawiam podnosząc rękę. Tak nie wiele a jednak fajny gest. Starajmy się podtrzymywać te tradycje, aby uważano kierowców na motocyklach za jedną wielką rodzinkę

Macie i mój głos całkowicie ZA!! A tak z mojego życia: jadąc w pewnym miescie motorkiem (wpadając na rondo) zobaczyłem stojącego obok na poboczu motocykliste rozmawiającego przez komórke. Gdy przejezdzałem obok spojrzał w moją strone i wyciągnoł ręke pozdrawiając mnie. Oczywiscie odpowiedziałem tym samym. Cieszyłem sie wówczas jak dziecko i prawde mówiac dalej mnie to cieszy gdy widze wyciągnięto ręke mijanego motocyklisty. Moim zdaniem to jest dowodem ze jestesmy jedną wielka "rodziną" i która powinnismy podtrzymywać. To nas wyróżnia od innych uczestników ruchu drogowego ( choć równiez kierowcy autobusów PKS również sie zawsze pozdrawiają).

przez **dormarcia** » 20/11/2006, 13:42

Magik napisał(a):A tak na poważnie.... udało mi się ciebie sprowokować do wyjaśnienia tematu... heheh Podszedłem Cię.

Magiku...jeśli Twoim celem było mnie sprowokowanie i co więcej osiągnołeś ten cel...to chyba jesteś szczęśliwy? (dostałeś to czego oczekiwałeś - a ja lubię uszczęśliwiać ludzi)

Pomyśl jednak jeszcze o jednej sprawie...skoro tak łatwo dałam się sprowokować...???? To kto kogo sprowokował?

a idąc w ślad powiedzienia naszego forumowego kolegi..: Prowokacja to miodzio akcja...", ..... :wink:

polsky napisał(a):... wiec nie porownam 'tych norm'
Ale wstydu bym Polsce nie przyniosl! (pod warunkiem cieplej wody
.......' dostal ksywe 'mrowkojad'

nie mam siły, odpuszczam... chyba potraficie wszystko postrzegać przez ten pryzmat...
naprawdę macie z tym taki problem...?
ok. i niech tak zostanie
:roll:

http://www.bikepics.com/members/meciek/ · przez **Meciek** » 20/11/2006, 13:51

To nie nasza wina ,ze myslimy o "tym" tak często - to tak jak Wy (kobiety) myślicie często o malowaniu ust.

przez **Yuurei** » 20/11/2006, 13:58

Będzie więcej motocyklistów to Wam się znudzi to podnoszenie ręki. Na rowerze też było fajnie jak się spotykało kogoś raz na jakiś czas. Obecnie jak bym miał pozdrawiać każdego napotkanego to bym w ogóle nie dotykał do kierownicy :>

A te kompleksy to faktycznie... podejrzane. Przecież nie liczy się rozmiar łodzi tylko ruch oceanu

przez **Terror** » 20/11/2006, 14:27

Nigdy nas nie będzie tak dużo, żeby przestało mieć sens pozdrawianie. Gorzej z tym, że coraz częściej moto to oznaka dresowatości i takie rzeczy jak klimat czy zwyczaje nie są znane a co dopiero respektowane w znaczeniu używane

przez **Yuurei** » 20/11/2006, 14:33

Nigdy nie mów nigdy Trr :-)

http://www.bikepics.com/members/meciek/ · przez **Meciek** » 20/11/2006, 14:41

To czy ten zwyczaj przeżyje zalerzy tylko od nas samych - jezeli wszyscy beda mieli takie podejscie jak Ty Yuurei to masz racje, ale ja jestem za tym żeby było dalej tak jak jest i sam też bede za kazdym razem podnosił łape do góry

przez **polsky** » 20/11/2006, 15:39

Nie wiem czy ktos z owego forum posiada HD lub posiadal?
Kilka razy slyszalem,ze ziomki na HD machaja tylko tym z HD.
No i w sumie zdazylo mi sie kilka razy,ze owi posiadacze Harleya nie odmachiwali na moje pozdrowienie...
I gdzie jednosc dwoch kolek?

przez **Kaja** » 20/11/2006, 15:44

przesadzacie. Mnie tam zawsze wszyscy pozdrawiają albo odpowiadają
na moje pozdrowienia

Scigacz.pl

Jedność motocyklistów

Kto przegląda forum