Scigacz.pl

przez **C-bool** » 8/2/2009, 15:29

http://moto.onet.pl/1528773,2217,artykul.html

przez **SHVAYA** » 8/2/2009, 15:38

bylo na scigaczu kiedys

przez **C-bool** » 8/2/2009, 15:42

Kiedyś? W sensie, że chyba to kiedyś to najwyżej 3 dni temu, bo artykuł wg tego co piszą jest z 05.02.09.. No chyba, że to jest czas w którym onet pożyczył to od ścigacza. W każdym razie zauważyłem to, to wkleiłem..

Autor tego artykułu jak na moje to ma jakieś kompleksy.. nic mu się nie podoba..

przez **Moto_Mysz** » 8/2/2009, 16:07

Bylo stare. Teraz to co druga rzecz jest dla szpanu bo prawie kazdy chce sie wyrozniac z szarego tlumu.

przez **Bystry** » 8/2/2009, 16:18

co fakt to fakt, teraz dużo laserów kupuje moto żeby się po lansować przed jakimiś blacharami i to psuje wizerunek prawdziwych motocyklistów ... co ten typ pisał o chopperach, że teraz nawpieprzali tam tyle techniki żeby łatwiej jeździć, nom wiadomo, bo teraz ludzie wyglądają jak chuchra,a popatrzcie jak parę setek lat temu ludzi biegali w zbrojach, machali toporami, a teraz ? Załóżcie komuś zbroje i dajcie miecz, to albo się złamię w pół albo będzie stal w miejscu. Wiadomo, że teraz nikt nie musi biegać w zbrojach, bo ludzie zaczęli wymyślać broń, żeby sobie ułatwić, ale dobra koniec tych głupot, wracamy do motocykli. A ten typ to po prostu pieprzy ...

przez **Bostorn** » 8/2/2009, 16:38

jak dla mnie jest przestarzałym cepem użalającym się nad sobą i gadającym w kółko że za komuny było lepiej

przez **Traperoso** » 8/2/2009, 16:44

Rezultatem tego absurdu można uznać fabryczne blokowanie motocykli np. dławienie maszyn sportowych do 299 km/h. No to po grzyba te 180 KM i YCC-T i YCC-I i D-MODE? Wygrywa jednak 200-konna Yamaha V-Max na każdym folderze reklamowym prezentowana w nieodłącznej chmurze wygenerowanej paleniem tylnej opony, zablokowana do... prędkości maksymalnej Opla Astry 1.8.

Racja ^^

Czy motocykl wyposażony w podobny system będzie sam umiał „dać na gumę", kiedy system zauważy stojące na przystanku dziewczyny? Może jeszcze masujące siedzenie albo kierownica sama robiąca przeciwskręt?

hehe dobry sarkazm

Mi się tam artykuł podobał, fakt że koleś ma jakieś nadludzko pesymistyczne podejście. Martwi go fakt, że z dawnych czasów kiedy to jazda była totalnie zależna od jeźdźca teraz powoli zostaje przechwytywana przez różne systemy. To trochę tak jak z narciarstwem. Kiedyś ludzie śmigali na drewnianych nartach, dajcie dobrego narciarza który by na tym zjechał... ni h***a, teraz narty np Carvingowe same skręcają praktycznie. Ok koniec z narciarstwem(to przez tą zimę). Reasumując, częściowo koleś ma rację też mnie denerwuje ten wyścig technologii. Wiadomym jest, że potrzeba ulepszeń, ale bez przesady. Sam np nie kupię motocykla z ABS, to "bajer" dla żółtodziobów. Myślcie sobie o tym co chcecie, nawet jak to ma zwiększyć bezpieczeństwo to nie chcę tego. Maszyna i ja to jedność, wszystko musi być zależne odemnie. Nie że jakiś system uzna, że wciskam za mocno, to tak jak z F1, też zrezygnowali z kontroli trakcji.. teraz zależy od ludzi, a przecież o to w tym chodzilo?

przez **Fikol** » 8/2/2009, 18:25

przecież to było :twisted:

http://www.scigacz.pl/Wspolczesne,motoc ... ,8094.html

przez **Taser** » 8/2/2009, 19:31

No wsumie koles ogolnie ma racje, ale troche przejaskrawia sprawe. Jak dla mnie faktycznie nowe moto maja troche za duzo technologi, ktora stara sie przeniesc ta chora moc na droge, ale co z tego, jezeli wystarczy pare kucy mniej, pare systemow mniej i dopracowanie np. zawieszenie itp.

przez **SzpiceR** » 8/2/2009, 20:34

"prawdziwych motocyklistow" hahaha zawsze mnie to smieszy :lol:

przez **Sureal** » 8/2/2009, 20:41

Ten artykuł pojawia się cyklicznie w różnych portalach.

Przeczytałem to kiedyś, przeczytałem teraz i moja refleksja jest jedna - nie podoba mi się.

Ktoś się wziął za pas i postarał się streścić 20 lat historii motocykli na stronie A4.
Niestety, jak ktoś zna się na wszystkim to nie zna się na niczym i tu to widać.

Pisałem wiele artykułów do prasy fachowej, tłumaczyłem z języków obcych do naszych wydawnictw i jeżeli chodzi o składnię, argumentację i merytoryczną zawartość to jest to populistyczne dno, skierowane do laików, którzy z motocyklami nie mają kontaktu, as których relacje z światem motocyklistów opierają się głównie na ludowych przekazach o linkach na szyi i zazdrości.

Jest to artykuł sygnowany "naszym" portalem, nie jest on podpisany i sprawia wrażenie niedopracowanego.

Autor powinien liczyć się z krytyką. Do mnie przekaz nie trafia, artykuł jest płytki, a trzymanie się formy felietonu jest w tym przypadku dla mnie nieuzasadnione, gdyż autor nie nawiązuje tu zupełnie kontaktu z czytelnikiem. Samo: "(...) wyobraźmy sobie(...)" nie wystarczy.

Pozdr.

przez SQ » 8/2/2009, 20:45

wiecie co... to jak poruszanie tematu bmw (samochodów). jednemu się podoba bo szpanerskie, inny je lubi bo to technologiczny majstersztyk i świetnie prowadząca się maszyna.

motywacje są różne, a cechy odróżniające "prawdziwego motocyklistę" od lansa subiektyne. temat bez sensu.

przez **skwy** » 8/2/2009, 21:39

Następne głupoty po to że by zrobić z igły widły.
Osrać taki temat.

(otwórz link) · przez **simonw** » 8/2/2009, 22:06

A ja akurat uwazam ze ma racje w duzej mierze. Przeciez tak realnie patrzac, niewielki lift oczek i dodanie 2KM wiecej nie zmienia maszyny tak diametralnie a jednak marektingowo ten model nalezy wydac. Podobnie jest z moca - tez nie widze zadneg zastosowania dla motocykla "sportowego" w miescie i prawda jest ze 99% z tych maszyn nie widzialo toru w calym swoim zyciu. Dodalbym ze jakies 40% z nich spotkalo sie z latarniami po zlym zejsciu z gumy

Duzo racji, fajny styl - lekki sarkazm, nieco ironii. Slowem dobry temat, swietny art i bardzo duzo dobrych i trafnych przemyslen.

przez **zadzior** » 8/2/2009, 22:14

Dlatego kupie sobie starszy, kanciasty, niezbyt mocny motocykl, by delektowac sie kazdym zwinietym km.

przez SQ » 8/2/2009, 22:24

styl autora ok. racja co do użyteczności nowoczesnych bajerów i olbrzymich mocy w użyciu na codzień też. tylko podsumowanie (już chyba tu, na forum) o odróżnianiu "prawdziwego motocyklisty", od lansa jest bez sensu.

jeżeli mam kasę i chcę mieć 100% pewności, że kupuję sprawdzone moto nie mogę kupić nowego?

jeżeli komuś podoba sie b-king (o gustach sie nie dyskutuje) to co poradzić, że ma 180KM. jeżeli ktoś chce sporta i uważa, że 1000 to za dużo, to co poradzi, że do nowej r6 wsadzili YCC-T i YCC-I ? tak już jest.

chdzi raczej o to, żeby nie dać się zamotać markietingowcom. żeby nie zmieniać moto tylko dlatego, że wyszedł nowy model wyposażony w super extra coś tam co daje przytoczone wcześniej 2KM więcej.

przez **skwy** » 8/2/2009, 22:45

A dlaczego by nie?
Jeśli są ludzie których podniecają nowości to co w tym złego?
Czyżby przez was przemawiała zazdrość?

przez **Traperoso** » 9/2/2009, 01:45

hahaha panowie widzę co Was najbardziej boli ... moc motocykla wszyscy o tym mówią non stop:P dobrze, że ja o ABS wspomniałem... Generalizujecie trochę, autor z pewnością nie skupił by się tylko na tej mocy mowa o wielu innych rzeczach.

Zgadzam się w dużej mierze z autorem, co nie znaczy, że w przyszłości nie będę mieć motonga z 200KM i to pewnie będzie jakaś Honda Fire Blade litrowa, i h**j bez emocji... czemu? Bo tak chcę, mam taki kaprys ot to przecież bardzo mocny argument ^^

przez **Bystry** » 9/2/2009, 06:25

inaczej, każdy kupuje to co mu się podoba i uważa za słuszne, a jak jest na prawdę każdy wie

jedni kupują dla szpanu drudzy do jazdy codziennej, znowu inny do turystycznej i tak kółko się zamyka ...

przez **Pawcio415** » 9/2/2009, 10:36

Temat rzeka.
Jedni kupuja motocykle takie jakie potrzebuja,
inni takie na jakie ich stac a jeszcze inni,np.ci,ktorzy maja bogatego tatusia i pusto w glowie kupuja motor do lansu...bo do niczego innego nie jest im potrzebny.

Scigacz.pl

"Współczesne motocykle dla szpanu?"

"Współczesne motocykle dla szpanu?"

Kto przegląda forum