ZZR 600 vs GSXF 600 VS YZF vs ...
Posty: 12
• Strona 1 z 1
ZZR 600 vs GSXF 600 VS YZF vs ...
Jak uważacie który z tych szybkich turystyków jest najlepszy???
Cudnie jest czasem się unieść i Latać Latać Latać...
-
Homiczyl - Świeżak
- Posty: 22
- Dołączył(a): 20/1/2009, 11:02
- Lokalizacja: Szczecin Płonia
Jak dla mnie zdecydowanie kot, chociaż z zzr styczności nie miałem.
f4 | | Przeczytaj !! | | viewtopic.php?p=209115#209115
-
CeBeRek - Stały bywalec
- Posty: 1265
- Dołączył(a): 27/8/2007, 23:04
- Lokalizacja: trolownia
Mi się bardzo dobrze jeździło kotem, i jego będę polecał. Zmieniłem bo chciałem mieć coś zdecydowanie ostrzejszego i bezkompromisowego. Ale w kocie pozycja jest super wygodna, także dla plecaka. Ochrona przed wiatrem też świetna. I przelotowa na poziomie 180-200km/h nie stanowi problemu. Tak do licznikowych 220km/h zbiera się przezwoicie, i spalanie ma na niskim poziomie. Pozatym z tej trójki jest w/g mnie najładniejszy.
http://bikepics.com/members/numberuno/ | | www.diety-treningi.pl Jakby ktoś potrzebował, zapraszam.
- numberuno
- Świeżak
- Posty: 306
- Dołączył(a): 25/1/2007, 09:49
Bądźmy realistami przelotowa 180-200 to nie w klasie 600 szczególnie z tych lat
w ZZR taka optymalna prędkość na trasie to 150-160. Gsxf jest o jakieś 14 koni słabszy a kot ma tą samą moc więc nie przesadzaj numberuno.

-
icid - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
jak dla mnie Thundercat. Gsx'f jezdzilem 3 sezony,jest oki ale ociężały i wyglad taki sobie...
Thunder'a ma kumpel,polatałem w koło komina..miło było:)
co do reszty,nie wiem,nie ujeżdżałem
Thunder'a ma kumpel,polatałem w koło komina..miło było:)
co do reszty,nie wiem,nie ujeżdżałem


Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy

zx6r '2006
-
mlody - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1350
- Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
- Lokalizacja: opo
icid napisał(a):Bądźmy realistami przelotowa 180-200 to nie w klasie 600 szczególnie z tych latw ZZR taka optymalna prędkość na trasie to 150-160. Gsxf jest o jakieś 14 koni słabszy a kot ma tą samą moc więc nie przesadzaj numberuno.
Ja nie mówiłem o mocy, tylko o warunkach konstrukcyjnych. Przelotową 150-160 w trasie to trzymam na R1, bo powyżej już wiatr staje się uciążliwy. W kocie owiewki spokojnie są w stanie do tych 180 utrzymać napór powietrza na przyzwoitym poziomie. Nie wiem jak jest na ZZR, bo nie jeździłem. Ale nie mów mi że motocyklem który ma ok 100 koni nie da się utrzymać 200km/h. Fakt, że dużego zapasu mocy już nie będzie, szczególnie na wysokim biegu, Ale jest to jak najbardziej realne.
http://bikepics.com/members/numberuno/ | | www.diety-treningi.pl Jakby ktoś potrzebował, zapraszam.
- numberuno
- Świeżak
- Posty: 306
- Dołączył(a): 25/1/2007, 09:49
Nie oszukujmy się Tcat jest z tej 3 najnowszą konstrukcją. Najwieksza moc. No i jeszcze nadaje się do turystyki, bo następcy w postaci R6 to już tylko sport. Zygzak jest ok i sam chciałyb takiego zakupić za jakiś czas ale kotek jest też bardzo fajny i nie wiem czy niewarto się za nim obejrzeć jak tylko mieścisz sie finansowo.
-
Kurt - Świeżak
- Posty: 387
- Dołączył(a): 21/1/2009, 14:21
- Lokalizacja: Pabianice
ja bym wolał yamahe... zzr jest wygodny, gsxf elastyczny ale nie zbyt piekny niestety a yzf ma chyba troche z każdego z nich i jest chyba najnowocześniejszy z nich wszystkich. czyli Yamaha wedug mnie;D
- radek_0307
- Świeżak
- Posty: 16
- Dołączył(a): 1/2/2008, 16:27
Najtrwalszy z nich jest, moim zdaniem olejak. Ale ThunderCat też jest bardzo fajnym motocyklem troszeczke bardziej sportowym wizualnie oczywiście ja bym sie skupił na tych 2. Zygzak to już przestarzała konstrukcja bita od lat bez zmian.
-
YZF R1 - Moderator
- Posty: 2765
- Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
- Lokalizacja: Warszawa
Posty: 12
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości