Romet Z150 - pamietnik uzytkownika
boby-x napisał(a): w instrukcji była tylko zalecana firma i parametry , a nie wspomnieli , czy minerał czy syntetyk ; tak więc wlewam minerał
Np: http://moto.allegro.pl/item461360385_ol ... klowy.html
pomijam parametry = do motocykli.
- TOM67
- Świeżak
- Posty: 111
- Dołączył(a): 4/6/2008, 13:27
Witam , dzięki za opr Senekkorzenna ; też tak myślałem , ale gdzieś wyczytałem i chciałem się upewnić ; to mój pierwszy motor i uczę się przy nim grzebać /kiedyś tylko jeździłem , ale nie na swoich i nie musiałem o nie dbać , a swoją drogą to były WSK i SHL/ ; całe szczęście , że to nówka , na gwarancji i wszystko hula jak należy , toteż wdrażam się powoli ; to tyle na razie !
a odnośnie oleju kupiłem : elf 20W50 4T ; dzięki za link , ale musiałbym czekać i płacić za przesyłkę , a ten chyba jest O.K.
a odnośnie oleju kupiłem : elf 20W50 4T ; dzięki za link , ale musiałbym czekać i płacić za przesyłkę , a ten chyba jest O.K.
- boby-x
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 28/10/2008, 00:33
Witam, w piątek byłem w serwisie i pytałem o mój wahacz. Niestety dowiedziałem się, że nowego wahacza nie ma. Serwisant zapewnia, że wszystko będzie załatwione wiosną. Te same słowa słyszałem już wcześniej. Najpierw mieli wymienić wahacz przy pierwszym przeglądzie i nie wymienili, potem wahacz miał być pod koniec września i nie było, teraz mamy początek listopada i w moim przypadku koniec sezonu, a wahacza nadal niema. W takim wypadku zaliczam duży minus dla serwisu. Zobaczymy co będzie wiosną. Jak będzie trzeba pójdę do sądu.
Pierdzikółko przekroczyło 900 km przebiegu. Klocek hamulcowy, który był naprawiany znowu zaczyna dzwonić (wygląda na to, że starania pana serwisanta są bezskuteczne, szkoda że ja musiałem zapłacić za brak kompetencji z jego strony). Motocykl zaczął ostatnio wchodzić w dziwne wibracje przy około 6000 obr/min. W przyszłym tygodniu zabezpieczę go na zimę i zobaczymy co będzie wiosną.
Pierdzikółko przekroczyło 900 km przebiegu. Klocek hamulcowy, który był naprawiany znowu zaczyna dzwonić (wygląda na to, że starania pana serwisanta są bezskuteczne, szkoda że ja musiałem zapłacić za brak kompetencji z jego strony). Motocykl zaczął ostatnio wchodzić w dziwne wibracje przy około 6000 obr/min. W przyszłym tygodniu zabezpieczę go na zimę i zobaczymy co będzie wiosną.
Każdy jeździ tym, na co go stać, a najważniejsze jest to, co wozisz pod kaskiem
- kitoslaw
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 5/8/2008, 13:26
- Lokalizacja: Białystok
kitosław,szkoda mi Ciebie chłopie.Naprawde widać ze uczciwy jesteś,a oni lecą z Toba w ch....:/
Wszystko odbywa sie na zasadzie "obiecanki cacanki a głupiemu stoi".
Myśle że wiosną wciaż nic nie załatwisz a pózniej skończy sie gwarancja i tyle
Pomyśl jeszcze może nad zmianą Rometa na cos "markowego",wiem jak takie drobne usterki mogą człowieka wyprowadzać z równowagi,więc aby sobie tego oszczędzić,moze warto przesiasc sie na cos japońskiego he?
Wszystko odbywa sie na zasadzie "obiecanki cacanki a głupiemu stoi".
Myśle że wiosną wciaż nic nie załatwisz a pózniej skończy sie gwarancja i tyle
Pomyśl jeszcze może nad zmianą Rometa na cos "markowego",wiem jak takie drobne usterki mogą człowieka wyprowadzać z równowagi,więc aby sobie tego oszczędzić,moze warto przesiasc sie na cos japońskiego he?
(otwórz link)
Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy PP
zx6r '2006
Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy PP
zx6r '2006
-
mlody - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1350
- Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
- Lokalizacja: opo
kitoslaw napisał(a):W przyszłym tygodniu zabezpieczę go na zimę i zobaczymy co będzie wiosną.
a wiosną będzie to samo.. dalej będzie klocek dzwonił i dalej będzie wpadał w wibracje, a wahacz pewnie zdąży "zgnić" szkoda że sprawy się tak toczą, lepiej może pomyśleć o czymś japońskim
Bandit 1200
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
2 lata gwarancji,jak najbardziej zaliczam na +,ale mysle ze skoro przez rok zwodzili chłopa,nie beda mieli oporów by to powtorzyc w przyszłym sezonie.
Dobrze ze to "tylko" 2 lata,jakby romet wystrzelil z gwarancją 7 lat jak Kia,to ludzie szliby do nich z wiaderkami pełnymi rometów.
Nie pisze tego złośliwie,ale jestem pewny ze wpadki typu"zardzewiały wahacz,dzwoniące klocki itp" są nie do przyjęcia u japońskiej konkurencji i napewno zostałoby to wyeliminowane przy pierwszej wizycie seriwsowej.
Dobrze ze to "tylko" 2 lata,jakby romet wystrzelil z gwarancją 7 lat jak Kia,to ludzie szliby do nich z wiaderkami pełnymi rometów.
Nie pisze tego złośliwie,ale jestem pewny ze wpadki typu"zardzewiały wahacz,dzwoniące klocki itp" są nie do przyjęcia u japońskiej konkurencji i napewno zostałoby to wyeliminowane przy pierwszej wizycie seriwsowej.
(otwórz link)
Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy PP
zx6r '2006
Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy PP
zx6r '2006
-
mlody - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1350
- Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
- Lokalizacja: opo
senekkorzenna napisał(a):mlody napisał(a):2 lata gwarancji,jak najbardziej zaliczam na +,ale mysle ze skoro przez rok zwodzili chłopa,nie beda mieli oporów by to powtorzyc w przyszłym sezonie.
Dobrze ze to "tylko" 2 lata,jakby romet wystrzelil z gwarancją 7 lat jak Kia,to ludzie szliby do nich z wiaderkami pełnymi rometów.
Nie pisze tego złośliwie,ale jestem pewny ze wpadki typu"zardzewiały wahacz,dzwoniące klocki itp" są nie do przyjęcia u japońskiej konkurencji i napewno zostałoby to wyeliminowane przy pierwszej wizycie seriwsowej.
A ja właśnie jeżdżę KIA Pregio już dziewiąty rok i jak go kupiłem /nowy/to wszyscy się pukali w głowę,przejechałem 300 tyś i do tej pory zmieniłem amortyzatory,sprzęgło tydzień temu i pompę wodną.
Co do braku reakcji serwisu to jest to pośrednio wina kitosława ponieważ jest naprawdę spokojnym facetem bo ja już bym ze dwa razy rozwalił warsztat albo nie odebrał sprzętu z serwisu i prawnik + rzecznik praw konsumenta + media miały by co robić.
Skoro Kia daje gwarancje 7 lat to musi byc pewna swoich produktów,nie jest to firma "z lasu" wiec ja tez nie miałbym oporów by sobie nowa kie zakupic.
Co do rometa,to wzieli zaufana Polska nazwe i puscili chinczyka...chwyt marketingowy dobry,gorzej z jakościa oferowanego towaru
(otwórz link)
Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy PP
zx6r '2006
Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy PP
zx6r '2006
-
mlody - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1350
- Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
- Lokalizacja: opo
Witam wszystkich. Co do zmiany mojego pierdzikółka na coÅ› japoÅ„skiego to jest na pewno pomysÅ‚ godny uwagi. W tej sprawie problem pozostaje ten sam od zawsze – kasa. Jakby byÅ‚o mnie stać na coÅ› japoÅ„skiego to (jak już wczeÅ›niej pisaÅ‚em) do Rometa nie zajrzaÅ‚bym nawet przez szybÄ™. Ostatnio nawet widziaÅ‚em motorek który mi siÄ™ spodobaÅ‚ (Yamaha YBR 250) ale cena – okrÄ…gÅ‚e 15000 zÅ‚ – to 3 nowe Romety i poÅ‚owÄ™ tego co zarabiam rocznie brutto. Z tego widać jasno że mnie po prostu na to nie stać. Z drugiej strony bojÄ™ siÄ™ używanych motocykli bo za maÅ‚o siÄ™ na tym znam i mogÄ™ paść ofiarÄ… cwaniaków, których niestety nie brakuje. ReasumujÄ…c pozostaje mi pierdzikółko z dzwoniÄ…cym klockiem i szydercze uÅ›miechy „prawdziwych” motocyklistów.
W sobotę zabezpieczyłem pierdzikółko na zimę: wyczyściłem maszynę, zalałem pełny bak paliwa, spuściłem paliwo z gaźnika, zatkałem rurę wydechową i wlot powietrza do gaźnika, wykręciłem akumulator. Niestety nie mam stojaka ale podłożyłem pod ramę parę cegieł i kawałek deski tak, że oba koła są w powietrzu. Zrobiłem chyba wszystko zgodnie z Waszymi instrukcjami. Zobaczymy co będzie wiosną.
Załączam parę zdjęć "z natury". Mimo, że pierdzikółko jest już uziemione to co jakiś czas będę tu zaglądał. Do regularnych opisów moich przeżyć wrócę na wiosnę. Serdeczne dzięki wszystkim za dobre słowo i cenne wskazówki.
W sobotę zabezpieczyłem pierdzikółko na zimę: wyczyściłem maszynę, zalałem pełny bak paliwa, spuściłem paliwo z gaźnika, zatkałem rurę wydechową i wlot powietrza do gaźnika, wykręciłem akumulator. Niestety nie mam stojaka ale podłożyłem pod ramę parę cegieł i kawałek deski tak, że oba koła są w powietrzu. Zrobiłem chyba wszystko zgodnie z Waszymi instrukcjami. Zobaczymy co będzie wiosną.
Załączam parę zdjęć "z natury". Mimo, że pierdzikółko jest już uziemione to co jakiś czas będę tu zaglądał. Do regularnych opisów moich przeżyć wrócę na wiosnę. Serdeczne dzięki wszystkim za dobre słowo i cenne wskazówki.
- Załączniki
-
- na czerwono zaznaczone pamiątki po moim dzwonie z miśką - miałem wterdy dużo szczęścia
- P1090150.jpg (116.97 KiB) PrzeglÄ…dane 5384 razy
-
- przebieg jak widać niecałe 1000 km
- P1090148.jpg (106.65 KiB) PrzeglÄ…dane 5384 razy
-
- zegary bez pęknięć po wymianie
- P1090147.jpg (87.03 KiB) PrzeglÄ…dane 5384 razy
-
- pierdzikółko w całej okazałości
- P1090137.jpg (81.27 KiB) PrzeglÄ…dane 5384 razy
Każdy jeździ tym, na co go stać, a najważniejsze jest to, co wozisz pod kaskiem
- kitoslaw
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 5/8/2008, 13:26
- Lokalizacja: Białystok
Ja na twoim miejscu kupiłbym jakąś sv lub ew. ER 5 oczywiście używane sv kupisz nawet za 7 tys nawet, a er 5 jeszcze taniej, a jak się nie znasz to poproś kogoś z forum żeby ci moto sprawdził także szukaj dobrych ofert a to coś sprzdaj czym prędzej się da. Równy z ciebie gość, widać że dbasz o moto i zasługujesz na lepszy sprzęt. POZDRO mam nadzieje że nazbierasz na rakietę swoich marzeń
>>>Perłowy Dukat 848<<<
-
Lone - Świeżak
- Posty: 157
- Dołączył(a): 9/5/2007, 15:59
- Lokalizacja: ÅšlÄ…sk
Witam !
Bardzo pilnie przeczytałem wątek i czekam na kolejne informacje na temat tego jak sprawuje się Romet Z-150 . Jestem zainteresowany ponieważ sam chcę kupić taki właśnie model . W moim poście chcę odpowiedzieć wszystkim tym , którzy proponują kupno na zasadzie "... kup używaną japonię ... " Nie kupię ... nie chcę wejść na minę , oszustów jest wokół masa , nie ma mi kto pomóc w wyborze , nie znam się na mechanice ( nie na tyle żeby w trakcie zakupu sprawdzić autentyczny stan motoru . Kupując chińskiego Rometa mam zapewniony serwis ( u mnie w mieście jest i w najbliższym większym mieście dwa albo trzy ) Chcę tym motorkiem przemieszczać się miedzy punktem A i B , pojechać do sklepu po pivko , nad wodę , na rybki ... albo po prostu pojeździć wokół komina . Mam 43 lata , do tej pory jeździłem skuterem synów ( Piaggio zip polecam ... super sprzęcik , niezawodny ale dla mnie za mały ) . Taki Romet to dla mnie w zupełności wystarczający sprzęt i nawet jeśli się od czasu do czasu popsuje to mi to nie przeszkadza . Mam nadzieje , że przez dwa lata ( gwarancja) wyjdą wszystkie usterki i w końcu mi go poskręcają tak , żebym jeszcze kilka lata pojeździł tym pierdzikółkiem . Wyraziłem w ten sposób moje zdanie na temat zakupu i eksploatacji takich urządzeń jak Romet . Myślę , że jest więcej ludzi , którzy nie muszą się lansować , palić gumy , udowadniać "ile poleci moja maszyna... " itp . I dla takich właśnie jest Romet . Spodziewam się po moim poście ataków , obraźliwych słów , wyzwisk itp. Odpowiadam ... nie są one w stanie mnie obrazić ... nie mój poziom . Jeśli jednak jest tu ktoś kto myśli podobnie jak ja ... to OK . Pozdrawiam odważnych kolegów , którzy zainwestowali w Rometa lub inny chiński motorek . Życzę im powodzenia i wytrwałości ... dołączę do was wkrótce tylko jeszcze się zastanawiam co wybrać ... Z125 czy Z150 ?
Bardzo pilnie przeczytałem wątek i czekam na kolejne informacje na temat tego jak sprawuje się Romet Z-150 . Jestem zainteresowany ponieważ sam chcę kupić taki właśnie model . W moim poście chcę odpowiedzieć wszystkim tym , którzy proponują kupno na zasadzie "... kup używaną japonię ... " Nie kupię ... nie chcę wejść na minę , oszustów jest wokół masa , nie ma mi kto pomóc w wyborze , nie znam się na mechanice ( nie na tyle żeby w trakcie zakupu sprawdzić autentyczny stan motoru . Kupując chińskiego Rometa mam zapewniony serwis ( u mnie w mieście jest i w najbliższym większym mieście dwa albo trzy ) Chcę tym motorkiem przemieszczać się miedzy punktem A i B , pojechać do sklepu po pivko , nad wodę , na rybki ... albo po prostu pojeździć wokół komina . Mam 43 lata , do tej pory jeździłem skuterem synów ( Piaggio zip polecam ... super sprzęcik , niezawodny ale dla mnie za mały ) . Taki Romet to dla mnie w zupełności wystarczający sprzęt i nawet jeśli się od czasu do czasu popsuje to mi to nie przeszkadza . Mam nadzieje , że przez dwa lata ( gwarancja) wyjdą wszystkie usterki i w końcu mi go poskręcają tak , żebym jeszcze kilka lata pojeździł tym pierdzikółkiem . Wyraziłem w ten sposób moje zdanie na temat zakupu i eksploatacji takich urządzeń jak Romet . Myślę , że jest więcej ludzi , którzy nie muszą się lansować , palić gumy , udowadniać "ile poleci moja maszyna... " itp . I dla takich właśnie jest Romet . Spodziewam się po moim poście ataków , obraźliwych słów , wyzwisk itp. Odpowiadam ... nie są one w stanie mnie obrazić ... nie mój poziom . Jeśli jednak jest tu ktoś kto myśli podobnie jak ja ... to OK . Pozdrawiam odważnych kolegów , którzy zainwestowali w Rometa lub inny chiński motorek . Życzę im powodzenia i wytrwałości ... dołączę do was wkrótce tylko jeszcze się zastanawiam co wybrać ... Z125 czy Z150 ?
- hellraider
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 26/12/2008, 20:25
Chyba forum nie jest poto,żeby wyzywać i wyśmiewać kolegów z podobnymi zainteresowaniami.Forum jest poto,żeby sobie pomagać i wymieniać poglądy.pozdrawiam
www.kiteclub.pl | transalp xl650v | | ALOHA
-
kargul - Świeżak
- Posty: 64
- Dołączył(a): 6/12/2007, 19:52
- Lokalizacja: z kontenera
Sezon który się zakończył był moim pierwszym oficialnym sezonem Wyszedłem z założenia że najpierw się przygotuje do jazdy motorem a za to co zostanie go kupie. A nie kupie motor i będe jeździł w kasu za 50 zł i bez prawka bo kasy na to brak...
Musiałem wydać sporo kasy na prawo jazdy A oraz 2 kaski, kurtkę, spodnie, kominiarkę, rękawice, buty, oraz inne rzeczy które są potrzebne motocykliście. Za to co zostało z budżetu trzeba było kupić motor. Zostało ok 5-6 tyś. Na początek CBR 125 i kłopoty z nią były więc po miesiącu sprzedałem. Potem nowy Romet Z 125 i co? Przejechałem 7 tyś km i wymieniłem przerywacz kierunkowskazów i żarówkę. Serwisowałem sam, zmieniłem pare razy olej, wyregulowałem luzy zaworowe, wyczyściłem filtr powietrza, nasmarowałem linki. Motor jeździ naprawdę przyzwoicie i w tej chwili wygląda jak nowy. Średnia spalania z tych 7 tyś km to 2,15 l/100km. Ciężko uwierzyć a jednak. Ogólnie z motorem nie miałem problemów i polecam go.
Ja aktualnie po udanym sezonie Rometa sprzedaje. Dozbierałem trochę kasy i myślę że stane się posiadaczem Hondy Cb 500.
Proponuje wszystkim którzy z góry dyskwalifikują Romety przeczytać uważnie kolejne zdanie. Oczywiście są lepsze motory ale cena cena i jeszcze raz cena. Można kupić używkę japońską ale jak ktoś się nie zna to kupi minę bo 95% procent sprzedających ukrywa coś a 99% cofa liczniki...
Pozdrawiam serdecznie
Musiałem wydać sporo kasy na prawo jazdy A oraz 2 kaski, kurtkę, spodnie, kominiarkę, rękawice, buty, oraz inne rzeczy które są potrzebne motocykliście. Za to co zostało z budżetu trzeba było kupić motor. Zostało ok 5-6 tyś. Na początek CBR 125 i kłopoty z nią były więc po miesiącu sprzedałem. Potem nowy Romet Z 125 i co? Przejechałem 7 tyś km i wymieniłem przerywacz kierunkowskazów i żarówkę. Serwisowałem sam, zmieniłem pare razy olej, wyregulowałem luzy zaworowe, wyczyściłem filtr powietrza, nasmarowałem linki. Motor jeździ naprawdę przyzwoicie i w tej chwili wygląda jak nowy. Średnia spalania z tych 7 tyś km to 2,15 l/100km. Ciężko uwierzyć a jednak. Ogólnie z motorem nie miałem problemów i polecam go.
Ja aktualnie po udanym sezonie Rometa sprzedaje. Dozbierałem trochę kasy i myślę że stane się posiadaczem Hondy Cb 500.
Proponuje wszystkim którzy z góry dyskwalifikują Romety przeczytać uważnie kolejne zdanie. Oczywiście są lepsze motory ale cena cena i jeszcze raz cena. Można kupić używkę japońską ale jak ktoś się nie zna to kupi minę bo 95% procent sprzedających ukrywa coś a 99% cofa liczniki...
Pozdrawiam serdecznie
- schwarz
- Świeżak
- Posty: 210
- Dołączył(a): 21/12/2008, 01:26
- Lokalizacja: Kielce
Na pewno nikt nie będzie cię tu wyzywał. Co do rometa to trzeba żyć z myślą że kupujesz produkt który odbiega jakościowo od innych motocykli tak samo jak maluch od niemieckich czy japońskich samochodów. I tu pojawia się pytanie, czy lepszy kilkuletni mercedes czy nowy maluch, bo ma gwarancje . Ja polecam jednak zakup używanego japońskiego motorku, w towarzystwie osoby która nie da się wpuścić w maliny. Jak coś jest kiepskiej jakości to nie da się naprawić bo co chwila będzie się psuło coś innego. Za takie pieniądze kupisz Honde cbr 125 w pięknym stanie http://allegro.pl/item507488160_honda_c ... _cena.htmlhellraider napisał(a):Spodziewam się po moim poście ataków , obraźliwych słów , wyzwisk itp.
-
icid - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
icid napisał(a):Na pewno nikt nie będzie cię tu wyzywał. Co do rometa to trzeba żyć z myślą że kupujesz produkt który odbiega jakościowo od innych motocykli tak samo jak maluch od niemieckich czy japońskich samochodów. I tu pojawia się pytanie, czy lepszy kilkuletni mercedes czy nowy maluch, bo ma gwarancje . Ja polecam jednak zakup używanego japońskiego motorku, w towarzystwie osoby która nie da się wpuścić w maliny. Jak coś jest kiepskiej jakości to nie da się naprawić bo co chwila będzie się psuło coś innego. Za takie pieniądze kupisz Honde cbr 125 w pięknym stanie http://allegro.pl/item507488160_honda_c ... _cena.htmlhellraider napisał(a):Spodziewam się po moim poście ataków , obraźliwych słów , wyzwisk itp.
Dzięki za spokojne przyjęcie mojej wypowiedzi na forum
Rozważmy jednak sprawe jeszcze raz . Zaproponowana przez Icid`a alternatywa pod postacią Hondy jest niewątpliwie ciekawą propozycją ale zastanawiam się jak ja ( facet dojrzały , z lekką siwizną na brodzie ) wyglądałbym na tak fantazyjnie wymalowanej Hondzie Ludzie , którzy mnie znają ... a nietrudno nie znać się w takim małym mieście ... pomyśleliby , że mi w końcu odwaliło . A tak ... zasiądę na skromnym , czarnym Romeciku , nikogo nie będę kłuł w oczy lansem , i spokojnie potoczę się na spacerek albo do sklepu .
A teraz Panowie - koledzy , doświadczeni motocykliści , powiedzcie jak ja -facet 186 cm /90 kg - będę wyglądał na motorku typu Romet 125
- hellraider
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 26/12/2008, 20:25
W takiej sytuacji warto rozejrzeć się za Yamahą ybr 125. za ok. 5 tys. można kupić 2-3 letni motor, który jakością wykonania i trwałością bije na głowę wsyztskie chińczyki razem wzięte. Ew. za 7.5 tys. można kupić nowy sprzęt z 2008 roku z wtryskiem paliwa.
Albo SUZUKI, albo nic...
-
RedShadow - Świeżak
- Posty: 61
- Dołączył(a): 22/11/2008, 10:47
- Lokalizacja: Opoczno
RedShadow też dał ciekawą alternatywę, nowy japończyk za ok 2,5 tys więcej to bardo fajna propozycja. poza tym taka Yamaszka na pewno nie kuła by nikogo w oczy, Jako trochę bardziej doświadczony motocyklista nie polecam ci zakupu rometa bo może się okazać że sprzęt będziesz użytkował głównie na trasie pomiędzy domem a serwisem, a po zakończeniu gwarancji dołożysz do niego wszystkie pieniądze które zaoszczędziłeś przy zakupie.
Polecam ci dobrze przeczytać ten temat about11781.html i jeszcze raz się zastanowić czy chcesz dobrze wydać swoje ciężko zarobione pieniądze .
Polecam ci dobrze przeczytać ten temat about11781.html i jeszcze raz się zastanowić czy chcesz dobrze wydać swoje ciężko zarobione pieniądze .
-
icid - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
YBR Japończyk składany w Chinach . Myślę, że można wziąć Rometa, ale nigdy nie wiadomo na jaki egzemplarz się trafi. Identycznie jak z używkami. Dlatego nie wiem czy jest sens wydawać kasę na Chińszczyznę.
-
wikples - Bywalec
- Posty: 969
- Dołączył(a): 24/1/2008, 20:18
- Lokalizacja: Wrocław
Adidas, Nike i inne tego typu firmy też szyją w Chinach, a porównajcie jakość ich produktów do tych typowo chińskich wytworów z targów i stadionów. Są nawet sytuacje kiedy adidas i jakiś sadida szyte są w tej samej fabryce, ale te drugie szyte są z odpadów i nie podlegają kontroli jakości. Tak samo jest z Yamahą, która mimo że produkowana w Chinach to podlega szczegółowym kontrolom jakości i jest to produkt o wiele lepszy niż np. Romet.
Albo SUZUKI, albo nic...
-
RedShadow - Świeżak
- Posty: 61
- Dołączył(a): 22/11/2008, 10:47
- Lokalizacja: Opoczno
Myślę że yamaha nie pozwoliła by sobie na kompromitacje, poza tym ważniejsze jest z czego sie robi moto a nie w jakim kraju się je składa.
-
icid - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
senekkorzenna napisał(a):RedShadow masz racje ale od kiedy te ubrania są szyte w Chinach już trafiają się buble.Jestem ciekaw jak to będzie z YBR 125 ponieważ modele z wtryskiem są tylko z Chin i w zasadzie nikt tak naprawdę nie zrobił tym motocyklem dużo kilometrów.Czas pokarze prawdę.
Należy jednak być optymista ponieważ przeważająca większość serwisów Yamahy to solidny profesjonalizm o czym nie można powiedzieć o Romet/cie/.
Wiadomo wszystko się psuje , ale nie wyobrażam sobie by yamaha była tak nie dorobiona jak ten romet . Podzielam tu zdanie kolegów lepiej 2-3 latka z małym przebiegiem . Ten romet przejechał dopiero 1 tys km jeden tysiac kilometrów akurat ja czasami robie tyle w jeden weekend, a ile już było problemów z tym motocyklem .
Teraz wszystko składa się w chinach nawet takie firmy jak audi czy bmw maja tam fabryki . Jednak liczy się technologia wytwarzania użyte materiały a nie gdzie jest to składane .
-
dambandit - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1704
- Dołączył(a): 9/11/2007, 19:45
- Lokalizacja: Opole
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości