Czy to dobry pomysł ?

[patryk111111]

Witam !
Interesuję się motoryzacją. Przyszedł mi do głowy taki pomysł aby pouczyć się mechaniki. Nie mam zbyt dużego budżetu więc myślałem nad uszkodzoną motorynką Kupiłbym ją za marne grosze i uczył się na niej. Nie tak do końca sam, no bo od kogoś trzeba się uczyć. Mój brat na tym się trochę zna, a budowa motorynki to dla niego łatwizna.
Co myślicie o moim pomyśle ??? Czy jest dobry ???

[limak14]

osobiście sam uczyłem sie najpierw mechaniki na komarku
później w miare upływu czasu jakoś sie wiedza powiększała
aby do przodu
a ten tamat to lepiej było umieścić w "hydepark-u"

[Landryss25]

Dużo osób zaczynało od motorynki w tym ja też. Nauczysz się podstaw bo to prosty silnik i potem jak załapiesz to i nowoczesny silnik 2t nie sprawi Ci większych problemów.

[Raczek_6]

Na początek dobry pomysł, możesz też poszukać pracy w jakimś serwisie motocykli i tam nauczyć się fachu jako pomocnik mechanika lub osoba do przyuczenia do zawodu.
Co prawda kokosów na początku nie będzie ale nie dość że się nauczysz to będą Tobie za to płacili.

Wymagania przeważnie prawo jazdy kat. A oraz czasami 18 lat skończone.

[patryk111111]

Tak tylko że ja mam 13 lat
Jedną motorynkę mam już za sobą, ale robił mi ją brat a nie ja sam

[limak14]

wow
ale od czegoś trzeba zacząć
kiedyś trzeba zaczac-im wcześniej tym lepiej

[andy7]

2 sow to juz przezytek, jezeli juz to cos w 4 T.

[Landryss25]

Nie odrazu Rzym zbudowali... Na początku zaczyna się od 2t a potem przechodzi na coś bardziej skomplikowanego. Zauważ że ma on 13 lat, więc z czasem nauczy się naprawiać i 4t.

[PajÄ…k]

Tak to dobry pomysł..
Tylko z niektórymi częściami coraz większe problemy są
A jeśli chodzi akurat o silniki dezametu mają jedną wadę jeśli chodzi o obsługę dla początkujących są z aluminium i łatwo w nich gwinty pozrywać.

[Gs-stefan]

moim zdaniem jak najbardziej dobry pomysl masz kolego ;] sam zaczynalem od komarynki potem motorynka simson aprilia rs 50 i teraz nsr i namawian tate na kupno rozwalonego bandita 600 bo mam do kupienia za psi grosz i sie uczyc na nim (silnik rozbierac obcziac zlozyc ustawic rozrzad)

pozdrawiam

[Sakul]

Z częściami jest problem to prawda, ale dla chcącego nic trudnego. Fakt że pochłania to trochę kasy, ale za to jaka radość Pomysł dobry

[patryk111111]

Mam właśnie do kupienia jawke 50 uszkodzoną. Stary sprzęt stała duuuużo w garażu, ale nie wiadomo co w niej nie tak. Bojęsię że silnik będzie praktycznie do wywalenia. Co mi radzicie zrobić ? Mój kolega chce za nią chyba coś koło 50zł

[PajÄ…k]

Brać jeśli nie ma dzióry w karterach to napewno uda się ją naprawić !

[Grzybu]

Zapłon w jawach lepszy, bo wirnik wewnątrz stojana. Można regulacje bez ściągania magneta robić. - a jawka po dobrym remoncie gada jak simson - wiem bo robiłem (jakieś 15 lat temu )

[patryk111111]

No w jawie trzeba ustawić zapłon i ją ogólnie doprowadzić do porządku (porwane siedzenie, kabel od fajki urwany itd.)
Jak sprawdzić czy nie ma dziury

[patryk111111]

No w jawie trzeba ustawić zapłon i ją ogólnie doprowadzić do porządku (porwane siedzenie, kabel od fajki urwany itd.)
Jak sprawdzić czy nie ma dziury w karterach ?
Na pierwszy rzut oka to tragedia, ale jak się bliżej przyjrzeć to nie jest tak źle ;]
Jak myślicie ile kasy trzeba by było w nią włożyć żeby sprawnie jeździła ?

[patryk111111]

Mój brat mówi że to szrot ;] Nie widział jej, ale raczej nie opłaca się tego naprawiać. Za jawkę dałbym 50 zł ale nie wiem ile bym włożył w remont. Podobno pierścienie były wymieniane niedawno. Żeby było jaśniej to do roboty jest:
-trzeba ustawić zapłon
-porwane siedzenie (ale mam takie jedno od większego motoru. Dospawać i będzie git )
-Koła na "flakach" (nie wiem czy to dlatego że długo stała czy opony są dziurawe)
-Kabel od fajki jest urwany
-Lakier jest poobcierany
-Blokada kierownicy jest założona ale kluczyk się zgubił (bez problemu można wyciąć szlifierką )

Wiem że 50zł to nie są duże pieniądze, ale boję się że to jest po prostu totalny złom (że np. w środku cały silnik będzie zardzewiały).
Proszę doradźcie mi co mam robić ?!?!
Przed świętami to i tak już jej nie kupię (bo szykują się wydatki ) ale po świętach sam nie wiem)
Czy może lepszym pomysłem byłoby (jak sprzedam moją booster`kę) kupienie jakiegoś uszkodzonego sprzęta i na nim się uczyć ?

[Koval135]

jakby silnik byl w środku zardzewialy to rozbierasz,graty do ropy(najtaniej) i po niedlugim czasie po rdzy sladu nie ma.Ten silnik jest tak prosty,ze bez problemu można wszystko naprawic.Pozatym częsci taniutkie sa i w mol używek.Jak wal sie kreci to nie wiem czemu by nie brać,jeszcze troche sie potargowac i git,do nauki jak znalazl.

[tomstargard]

Przypominaja mi sie poczatki, Najpierw jakis niemiecki wynalazek z pedalami i silniczkiem, napedzany paskiem, latalo sie po polnych Nie nauczylem sie przy niem za wiele, bo nie dawal sie zajezdzic. a jak juz zatarlem to poszedl na zlom. Później simson, i to go polecam na poczatek, bo i sie pouczysz i pojezdzisz trochę, nie to co z jawkami, komarami czy innymi wynalazkami... Za pare lat na warsztat zamiatac, pozniej moz ebedziesz mogl lampe mechanikowi trzymac, pozniej podawac klucze i t d. Aż wreszcie sam bedziesz cos umial robic.
POWODZENIA!!

[patryk111111]

No to chyba spróbuje ją wytargować na 40zł (śmieszne pieniądze wiem) i narazie niech stoi (wiadomo zawsze przed świętami wydatki są). Po świętach się zobaczy. Takie doprowadzenie do stanu "na chodzie" to myślę że grosze będzie kosztowało. Trzeba dokupić kabel do fajki, fajkę, no i zapłon ustawić.

P.S Tylko nie myślcie że to będzie mój pierwszy motor. Miałem już 2 teraz rozglądam się za 3. (Jawka to 2 i pół
Mam na sprzedaż yamahe bws / mbk booster (792-950-327)